Strona 2 z 40 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 12 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 394

Wątek: szukam siebie...

  1. #11
    Ziabolek1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-07-2004
    Mieszka w
    Chicago
    Posty
    0

    Domyślnie

    Mezowie to chyba juz wszyscy tak maja- moj tez potrafi zjesc ale szybko przetrawi a mi idzie w "biodra". Na szczescie udalo mi sie go namowic na wspolne rowerki lub rolki i teraz sie nawet cieszy jak go wyciagam na te eskapady bo ma kupe smiechu (jak oblapiam slupy na rolkach hi hi ) ale przynajmniej sie ruszamy - i razem RAZNIEJ!! ale oprocz tych rowerkow i rolek to ja jeszcze musze swoje wycwiczyc w domu wiec latwo nie jest. Nie przejmujcie sie dziewczyny- grunt to systematycznosc.....dzisiaj mija dokladnie miesiac jak sie wzielam za siebie i mam 5 kilo mniej!! Zaczynalam od kopenhaskiej ale wytrzymalam tylko tydzien potem od razu na 1000 kalorii przeszlam i jakos sie trzymam. Co wiecej mam teraz taka juz obsesje liczenia kalorii ze nawet mi ich szkoda na slodycze jak sobie pomysle ze tyle kalorii mnie to bedzie kosztowac a moglabym zjesc to i tamto i by mnie zapchalo i mialo wartosc odzywcza.
    Trzymajcie sie dietek kochane i do uslyszenia!!

  2. #12
    romina jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzis weszłam na wagę...i pokazała 77kg 3,5kg od piatku...chyba ciut za szybko może to dzięki temu, że jem regularnie? Staram się trzymać w granicach 1000-1200kcal no i nie piję piwka wczoraj godzinka na rowerku stacjonarnym (z prędkością ok 30km/h i lekkim obciążeniem) i 100 brzuszków (na więcej brakło siły )
    w bioderkach mniej o 6cm oby tak dalej
    Pozdrawiam

  3. #13
    szane jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cześć Romina

    czy dobrze zrozumiałam, że w tydzień 3,5 kg i 6 cm w biodrach
    Nie skomentuję bo mnie skutecznie zatkało , trzymaj tak dalej

    Chciałam na temat "ćwiczeń z obciążeniem", bo ja mam dwa psiaki, słusznego wzrostu i wagi. Wszelkie wyczyny ich pani w parterze są witane z dziką radością co kończy się dla wyżej wymienionej całą masą zadrapań i wylizaną "mordką". Jak już się wycieszą , to mi dają spokój, ale siedzą i ślepi ze mnie nie spuszczają
    Ostatnio znalazły sobie nową zabawę. Jak kręcę na rowerku stacjonarnym, usiłują łapać mnie za pięty, całkiem zgodnie jeden z jednej drugi z drugiej strony. Nie zabraniam, bo to cicha zemsta z mojej strony. W tej zabawie to one obrywają bardziej niż ja , ale jakoś im to nie przeszkadza
    Tyle psiego tematu

    Jeszcze raz gratuluję
    narazie pa pa

  4. #14
    romina jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Szana, moja sunia też usiłuje łapać za pięty ale chyba mordka ją zabolała w końcu A ja dziś na koncie same przestępstwa kiełbaska z grila i alkohol do bani!! bilans wyszedł na plus nawet na rowerek nie mam ochoty

  5. #15
    romina jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Mo9że pan mąż ma rację? może faktycznie nigdy nie wrócę do swojej wagi? sama nie wiem po diabła mi to było dziś? trzeba było nie żreć i nie pić do.................. to wszystko

  6. #16
    ciasteczko2 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    przestan sie zalamywac!!
    szczegolnie ze twoje wyniki sa juz widoczne
    jeden dzien nie przekresla wszystkiego
    a jutro po prostu spedz troszke wiecej czasu na rowerku i bedzie ok
    pozdr i trzymam kciuki

  7. #17
    ciasteczko2 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    przestan sie zalamywac!!
    szczegolnie ze twoje wyniki sa juz widoczne
    jeden dzien nie przekresla wszystkiego
    a jutro po prostu spedz troszke wiecej czasu na rowerku i bedzie ok
    pozdr i trzymam kciuki

  8. #18
    romina jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ciasteczko, dziękuję ale to jest bardzo przykra świadomość że znów popełniło się ten sam grzech trudno...od jutra walczę dale i wbrew temu co twierdzi mój mąż UDA KI SIĘ

  9. #19
    K(ulka) jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Pewnie, że się uda!
    I może to Cię trochę pocieszy - ja dziś też spartoliłam sprawę, makowczyk, cholera i chipsiki. Wrrrrrrr Podłamałam się trochę jak sobie podliczyłam kalorie, ale już mi lepiej. I - oczywiście - nie mam zamiaru się poddać!!
    Jutro jest nowy dzień, będzie lepiej. Zobaczysz!
    buziaki
    Ula

  10. #20
    romina jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jutro zrobię dzień wodnika...po raz pierwszy, więc trzymajcie kciuki jak się uda, to odrobię dzisiejsze grzeszki

Strona 2 z 40 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 12 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •