Strona 6 z 40 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 8 16 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 51 do 60 z 394

Wątek: szukam siebie...

  1. #51
    romina jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Coś się chyba popsuło? od wczorajszego popołudnia nie mogłam wejść na forum na szczęście już ok dziś uzupełniłam zapiski w dzienniczku kalorii i wyszło, że zjadłam prawie 900, spaliłam 2700 a waga pokazuje +0,5kg ale nic to, zobaczymy co dalej będzie
    A tak na marginesie to ktoś powinien zabrać mi wagę, bo codzienne ważenie zaczyna mi szkodzić

  2. #52
    romina jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Zuza Cieszę się że zajrzałaś do mnie
    A z placu boju (z tłuszczem ) kiepskie doniesienia...zaklęte 74kg wróciło i siedzi Bilanse wychodzą na coś około -600 -1000 kcal dziennie, a waga nic, zupełnie jakby tego nie zauważała no nic, poczekam, może ruszy się w końcu
    Narazie szukam pocieszenia w mięśniach, które mi pewnie rosną i jestem przed okresem, więc może to woda?
    Największy problem to ta przemiana materii...bez "wspomagania" ani rusz
    Może znacie jakiś sposób na poprawienie tej sytuacji?
    Pozdrawiam

  3. #53
    romina jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Tak się zastanawiałam wczoraj...ile kalorii można stracić przy kąpaniu 50kg bernardynki, która za wszelką cenę usiłuje utrudnić mycie? albo próbuje wyleźć z wanny, albo nie tym bokiem się ustawia...a do tego co chwila zimny prysznic, bo się otrzepuje z wody? no i wycieranie powodzi z podłóg w całym mieszkaniu jak szaleństwo ruszyło w galop
    Pozdrawiam

  4. #54
    Guest

    Domyślnie

    Romina, ha ha ha, ale mnie ubawił Twój opis kąpieli. Ja to myslę, że możesz stracić ze 200 kcal, jak przy dobrym seksie

    FLEUVE

  5. #55
    romina jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    FLEUVE, po seksie, nawet dobrym jest bardziej sucho w mieszkaniu i mniej sprzatania
    A moja sunia dostarcza mi sporo atrakcji ostatnio na treningu udawała, że słowa siad, połóż się i zostań są całkowicie niezrozumiałe skutek? ręka bolała mnie dwa dni, że nie wspomnę o zdartej skórze z nogi po tym, jak na komendę połóż się sunia kankurzym skokiem wylądowała w objęciach pani po czym obie znalazłyśmy się na ziemi
    Narazie mam przewagę 20kg ale ja chudnę, a ona nabiera masy...ciekawe kiedy zrównamy się wagą i kto wtedy kogo na spacer wyprowadzi?
    Pozdrawiam

  6. #56
    Awatar zuza001
    zuza001 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-08-2004
    Posty
    364

    Domyślnie

    Braaaavo Romina zdolna dziewczynka mam na myśli obrazek

    Co do odchudzania (nieeeeecierpię tego słowa) to po tych kąpielach i tresurach to napewno będziesz lżejsza
    Ja mam małego psiaka cwaniaka, który o wszystko prosi. Chce wskoczyć na szafkę, gdzie akurat leżą książki... siada na tyłku... podnosi się i prosi... Chce coś zjeść, to pokazuje na co ma ochotę, czy z lodówki czy z szafki... Niby taki grzeczny i ułożony... ale tak naprawdę to mały terrrorysta

    A jak idziemy na spacer... taki długi spacer... to pozwala mi wyrabiać mięśnie. Nie... nie myśl, że od biegania Nic bardziej mylnego... Oczywiście od noszenia, bo po 30 minutach zwykle zaczyna symulować, że boli go łapa.

    )

    Pozdrawiam cieplutko

  7. #57
    romina jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    No, mojego cielaczka ciężko byłoby nosić
    Zuza, Twój piesek to rzeczywiście cwaniaczek podrap go za uchem ode mnie
    Wczoraj znalazłam w necie kalkulator przeliczeniowy zapotrzebowania na kalorie...i wyszło, że potrzebuję aż 2100 dziennie Więc przy zjadaniu około 1000-1200 powinnam chudnąć, a waga stoi
    Mówiłam, żeby zabrać mi wagę
    Pozdrawiam

  8. #58
    Awatar zuza001
    zuza001 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-08-2004
    Posty
    364

    Domyślnie

    Hej )

    A ja właśnie nosiłam się z zamiarem zakupu nowej wagi Przez ostatnie 10dni byłam na dietce bikini. Wczoraj zwarzyłam się w sklepie Schudłam !!!! pokazywała 69!!! potem stanęłam na drugiej i trzeciej i wszystkie pokazywały 69> :P :P czyli spadły mi 3kilogramy w ciągu 10 dni może to nie zbyt dużo, ale dla mnie ooooogromniasty sukces ))
    A wagi nie kupiłam Kasę postanowiłam przeznaczyć na Klub SL ) od następnego tygodnia będę chodzić razem z innymi paniami we wtorki i czwartki na aerobik i zaraz potem basenik. A dodatkowo w poniedziałki, środy i piątki aqua aerobik ))
    Więc po co mi waga?

    Pozdrawiam cieplutko....

    Ps... cierpliwości ... waga drgnie nie ma wyjścia

  9. #59
    romina jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Zuza, ja ćwiczę w domu, sama Rowerek stacjonarny, brzuszki i takie tam różne A dwa razy w tygodniu przeprawa na treningu z sunią, która jest coraz bardziej "głucha" Ale i tak przekona się, kto tu rządzi
    Zuza, napisz więcej o sobie, proszę

    Pozdrawiam

  10. #60
    Awatar zuza001
    zuza001 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-08-2004
    Posty
    364

    Domyślnie

    No to znowu ja

    Co do "głuchych" piesków. Dwa lata temu wybrałam się na tresurę z sunią mojego "Nazeconego". Pomyślałam sobie, że trzeba ułożyć to słodkie maleństwo. Mówiąc "słodkie maleństwo" mam na myśli suczkę rottweilerkę. Mój ukochany akurat wtedy był "wyjechany" i bałam się, że "teściowie" nie poradzą sobie. No i ruszyłuśmy... Pierwsze pięć minut byłam z niej duuuumna. Byłyśmy wzorem dla pozostałych piesków. Wszyscy nas podziwiali... nie wiem... może była stremowana tymi spojrzeniami... a może coś się jej w główce pokiełbasiło... Poprostu zwariowała. Zamiast równać, to wyciągała mnie na środek ringu. Zamiast siadać... kręciła się w kółko... Było tak przez dwa tygodnie... aż dałyśmy sobie spokój... Sama jakoś się ułożyła... Ale cały czas ma wrażenie, że jest malutkim pieskiem i ciągle chce na rączki :P

    Coś o mnie? Hmmm.... Cóż. Właśnie biorę się za siebie. Mam Zwariowanego Chudego Nazeconego (od roku nazeconego... a jesteśmy razem od ....12 lat !!!! szok co?), który "kocha mnie taką jaka jestem". (akuuuurat!!!!!).
    Co chwila zmieniam koncepcję na życie. Skończyłam studia ale ciągnę eksternistycznie "pracę naukową". Raczej z marnym skutkiem... Lubię pisać, bazgrolić (bo to co rysuję czy piszę, sztuką raczej nazwać nie można ) Uwielbiam remonty. Na dniach zacznę remontować przedpokój. Huuuuuraaa
    Uwielbiam zmiany i ryzyko, nieeeeeeeecieeeeerpię monotonii.

    No cóż jeszcze... Poprostu jestem takim sobie cudakiem.

    Ps/ A!!! i co najważniejsze lubię się bać i śmiać

Strona 6 z 40 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 8 16 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •