-
Chciałabym Ci pomóc, a sama nie wiem jak. 
Ja nie byłam nigdy u psychologa, ani u psychiatry, ani na spotkaniach DDA, a teraz gdy Was czytam - zastanawiam się czy nie powinnam była?
Mój ojciec - bardzo dobry człowiek, inteligentny, itd - jest alkoholikiem. Pijącym. Odkąd pamiętam. Pamiętam nawet takie sytuacje, gdy siedziałam zaryczana w przedszkolu, ze wściekłą przedszkolanką, po godzinach pracy przedszkola, bo mama musiała zostać w pracy dłużej i miał mnie odebrać tatuś. Ale zapomniał, bo poszedł pić. Dopiero mama po powrocie do domu, pustego domu, leciała przerażona do przedszkola i mnie odbierała. Ja wiem, że to drobiazg, ale takie drobiazgi mogłabym wymieniać i wymieniać, a z drobiazgów składa się życie.
Najgorsze jest to, że problem nadal istnieje, bo ojciec nadal pije. I gdy jest trzeźwy to go kocham, ale jak go widzę pijanego, to go wręcz nienawidzę, aż do bólu. I chciałabym mu pomóc i nie wiem jak.
Jego ojciec, a mój dziadek też był alkoholikiem. Do końca życia.
Nie wiem co Ci napisać Rominko, poza tym, żebyś nie poddawała. Dla siebie, dla dziecka. Nie umiem Ci pomóc, nie wiem jak, ale wierzę w Ciebie i trzymam kciuki
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki