-
witam tequilla
trzymam za ciebie kciuki
buziakiiii
-
Witaj kinga! Gdzieś już Cię spotkałam, zaraz do Ciebie zajrzę
Odkryłam świetny sposób na ćwiczenia bez ćwiczeń Nie chciało mi się skakać na skakance bo to nudne i czas wolno leci, więc... sobie potańczylam. Wygibasy przed lustrem, pajacyki, mini aerobik. Nawet przez przypadek mały układzik ułożyłam hehe. Fajna sprawa, zastąpiło mi to skakanke i hula hop, bo głownie wyginałam talie, żeby boczki zgubić. Przy okazji się zmachalam, wzmocniłam nogi i poprawilam nastrój. Trwało to jakieś pół godziny, później pare brzuszków i dzień zaliczam do jak najbardziej udanych
-
hajjj
no ten pomysl z cwiczeniem bez cwiczen jetss niezly
jakbyniebylo zawsze jakis ruchh
milego dietkowania
-
hehe taniec to super sprawa. Trenowałam kiedyś, szkoda że odpuściłam i miałam 3h treningu w tygodniu. Zamierzam się po wakacjach znów na coś zapisać. A do jakiejś muzyczki skakałaś? Jakiej?
-
Dzień doberek
Słuchałam ESKI bo tam zawsze fajna muzyczka.
Mirrah no szkoda, że odpuściłaś taniec. Ja chodziła na aerobik i też żałuję, że sie ociągałam i nie zapisałam, bo to naprawde świetna sprawa. Od przyszłego roku akademickiego na pewno się zapiszę. A póki co we własnym zakresie się będę katować
Zważyłam się dzisiaj i już są postępy, ale ostateczny wynik podam w poniedziałem i wtedy też zmienię suwaczek.
-
Też lubię tańczyć, jak byłam mała to chodziłam nawet na taniec towarzyski, ale niestety potem znalazłam inne zajęcia Aerobik też świetna sprawa, jak tylko skończy się sesja i się obronię to wracam na fitness, a do tego siłownię dorzucę, a co :P
A jak dzień mija?
-
no tak taniec to bardzo fajna sprawa czas szybko leci a i spalic mozna naprawde duzo i dodatkowo czerpac przyjemnosc z cwiczen )
ja nadal marze o powrocie do tanca towarzyskiego...kiedys chodzilam na kurs i mam same dobre wspomnienia...ale teraz nie mam niestety partera do tanca :/
-
Też chodziłam kiedyś na taniec towarzyski, w podstawówce 4 lata. Ale teraz wolę taniec współczesny.
Dzień minął dobrze. Zjadłam:
śniadanie: kromka chleba z masłem i twarożek z warzywami
II śniadanie: jogurt pitny (330g)
obiad: zupa szczawiowa 2 kubki... pyszna była
kolacja: 2 jabłka jedno duże drugie małe
Razem: 1080 kcal
Do tego miałam godzinny spacer dość szybkim tempem.
Nie mam za bardzo teraz czasu i dostępu do neta, więc będę pisała tylko wieczorne raporty a w poniedziałek do was zajrzę i zobaczę jak wam idzie.
Miłego weekendu i nie dajcie się pokusom
-
taniec towarzyski, współczesny... no prosze )
podczas tancowania spalasz kalorie
ladna dietka dzis byla
-
Ładnie jadłaś, gratuluję kolejnego dnia Jutro moja mama też planuje zupę szczawiową, ale znając ją nie posłucha mojej prośby i doda śmietanę Tak więc tym razem obejdę się tylko smakiem :P Udanego dietkowego weekendu!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki