-
Zazdroszczę Ci tego masażu
Tylko bądź ostrożna na tej dzisiejszej imprezie - pod względem jedzenia i alkoholu
-
Też mam dzisiaj imprezę i przyznam, że się troszkę boję.. Ale cóż, najwyżej będzie dużo rolek w tygodniu..
-
hej dziewuszki
charlotte - ogladanie meczow bywa szkodliwe, sie mozna nerwicy i nadwagi dorobic, przegryzajac w stresie puste kalorie
a masaz byl swietny. bede sie mobilizowac co 10 dni na taki masaz cellulitowy
atkobu - juz sie poprawiam, szkoda tylko ze nadwaga lezy w glowie, i nie da sie oddzelic chudniecia od braku dobrego samopoczucia.. zle przegryzki mnie czasem napadaja
motylku - akcje rolkowa tzrea zintensyfikowac
moje party delikatnnie - baradzo! - bylam z psiapsiolka w kinie na swietnej komedii, poznije w chimerze na dwoch porcjach i soku i poznije na party, tanczenia malo, ale picia tez - skonczylo sie na soku jablkowym, wodzie mineralnej i jednym martini. wiec bez szalu.
a tak ogolnie podsumowujac wczorajszy dzien
250 sniadanie - dwie mace z seriem i kawa
450 zupa szpnak ciastko ze sliwkami
200 sernik
300 jajko sadzone ziemniak pomidor
200 napoj energetyczny
50 jablko
400 ziemniak pieczony tarta e szpinakiem sok z marchwii
250 martini sok jablkowy
= znow masakra 2100 - w tym energetyk porcja martini i dwa mini kawaleczki ciacha
czyli znow przeznaczylam jakies beznadziejnie duze kalorie na nic.
a dokladnie 750! moze troche naw yrost policzone ale pewnie z 500 znow
no nie mam do siebie sily
jezuuu wszystko + troce tanczenia i masaz i lazenie po sklepie i fryzjer
masaz byl swietny - 70 minut na uda biodra brzuch i ramiona z oliwka antycell
tance bylyby fajne gdybym si enei wstydzila taczyc bo sie jak slon czulam no i dodatkowo
po kazdej piosence mnie ludki bolaly. nie powinnam tanczyc na zupelnie plaskich butach
w skali 0-10
samopoczucie na -1
motywacja 2
samoakceptacja 0
frustracja 8
chec do dzialania 3
czyli jes kiepsko.
no i w zasadzi ekoncze jutro opakowanie turboslim costam -
potwierdzam - efektow nie przynosi. szkoda 60 zl.
szczegolnie ze to mialao chyba glownie na brzuch zadzialac.
wiem ze moge miec go wypchnietego bo przed okresem, ale kalorycznosc mowi sama za siebie.
-
no to dobrze, potańczyłaś
racja racja, tu wszystko się łączy i lezy w głowie...
i od głowy własnie trzeba zaczać odchudzanie
buziaki!
Czas wszystko zmienia. Tak mówią, ale to nieprawda. Konieczne są czyny. Gdy nic się nie robi, wszystko zostaje takie jak było.
I just can't wait until tomorrow... because I get better-looking every day!
Mój pamiętnik:Ogarniam jamę chłonącą i przełączam odkurzacz na niższe obroty!
-
z tym z emoja glowa ma sie neizby dobrze,
czuje sie zle z moim cialem, czuje presje otoczenia zeby schudnac. a to nie za dobra motywacja.
czuje sie winna za to jak wygladam, czuje sie dyskryminowana i nieszanowana przez nadwage, frustruje mnie to.
podobno tzreba soebie uswiadomic ze jak schudnie to nagle swiat sie nie zmieni. ale
ja wierze podswiadomie ze tak bedzie wlasnie.ze nagle zobacze piekno swoata , swiat zobaczy moje piekno i bedzie dobrze.
postrzeganie siebie przez pryzmat nadwagi jest okropne.
ale mam wrazenie ze jak ide do sklepu to patrza na mnei jak na slonia ktory i tak si enei zmiesci w zadne z fajnych spodni, jak jestem w spozywczaku ze patrza do mojego koszyka w poszukiwaniu smieciowego zarcia, ze tarktuja mnie z mniejszym szacunkiem przez nadwage.
bo jak ni emoge sobie ze soba poradzic i z wlasna nadwaga to sobie z niczym nie poradze.
co ten okres robi z ludzi. frustracja. licze na to ze po bedzie lepiej.
-
każdy z nadprogramowymi kilogramami tak myśli może świat się zmieni, bo Ty zaczniesz patrzeć na siebie chociaż trochę inaczej, ale dowaryościowana nie tylo tym, że schudłaś, ale, że DAŁAŚ RADĘ, TY SAMA WYKAZAŁAŚ SILNĄ WOLĘ I DOKONAŁAŚ TEGO!
buziak, musimy przetrwac okres
Czas wszystko zmienia. Tak mówią, ale to nieprawda. Konieczne są czyny. Gdy nic się nie robi, wszystko zostaje takie jak było.
I just can't wait until tomorrow... because I get better-looking every day!
Mój pamiętnik:Ogarniam jamę chłonącą i przełączam odkurzacz na niższe obroty!
-
Nadziejka, powiem Ci, że ja czasem myślę podobnie.
Idę do sklepu, biorę jakieś ciuchy i szlag mnie trafia, że ktoś patrzy jaki biorę rozmiar, albo jak stoję w kolejce do przymierzalni a tam super szczupłe panienki dyskutują na temat: 'Czy nie uważasz, że wyglądam w tym grubo'?
Albo jak idę do sklepu (no, teraz ostatnio mi się tak nie zdarzyło :] ) i kupuję słodycze plus jakąś Pepsi, to od razu każdy patrzy i sobie myśli: oo, taka gruba, a wpieprza słodycze.
Co do tego schudnięcia i tego, czy świat będzie inny: no więc tak.. Ja uważam, że świat się nie zmieni, bo to wiadomo. Ale.. Ludzie inaczej będą na Ciebie patrzeć na ulicy, w sklepie, w urzędzie..
Bo mnie wpieprza to, że np. idę ulicą, czy wsiadam do tramwaju i każdy się patrzy.. Albo patrzy np. z politowaniem ze wzrokiem pt. 'jaka ona gruba, pewnie nie ma faceta, nie ma przyjaciół etc..'
A tak nie jest.. Bo mam moich kochanych przyjaciół, którzy mnie akceptują taką jaka jestem, którzy mi nie wypominają, że jestem jaka jestem..
Bo mimo wszystko podobam się facetom...
Takie beznadziejne stereotypy..
Dlatego ja głównie chcę schudnąć dla siebie: będę się lepiej czuła z moim nowym ciałem, bez tych spojrzeń, komentarzy, etc.
Czyli.. świat będzie lepszy
Ale wiesz: mamy chudnąć ładnie i się nie przejmować
U mnie problemem jest to, że ja bym wszystko chciała JUŻ i TERAZ..
A okres: bywa frustrujący :P Ale trzymaj się
-
Ja też czuję się tak jak napisałaś w ostatniej notce
Jak Ci idzie? Mi nie za dobrze, ale waga mimo to w dół
-
Haaaalo, gdzie się panna podziewa? ;>
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki