Wątek: Tym razem tak łatwo się nie poddam ;D

Witam.
Szczerze mówiąc to niewiem od czego zacząć...zarejstrowałam się na tym portalu po raz 10 chyba . Zawsze rezygnowałam bo krótko mówiąc nie wierzyłam, że cokolwiek uda mi się zrobić ze sobą i swoim ciałem a moja samoocena z dnia na dzień malała
No ale..zmniejszenie posiłków, więcej ruchu było skutkiem, że schudłam 9 kg. Fakt faktem nie nastąpiło to szybko, bowiem moja waga ciągle się wachała i nie chciała zejść poniżej 78 ( przez dłuższy okres czasu)...ale wkońcu się udało i ostatecznie ważę 74 przy wzroście 170.
Jednak moim celem jest : 65 kg do końca wakacji.
3majcie kciuki ;*

Trzymamy!!!

Chociaż ktoś ;D Dzięki ...

Ajj dziś to się wyspałam..godzina 12 a ja jeszcze w łóżeczku ;P Dopiero potem sis mnie zwaliła bo stwierdziła , że mam za dobrze ;D
Hmm chyba skocze na spacer z psem ... na plaze ;D mimo że pogoda beznadziejna no ale ile można siedziec w domku ;D

hej...witam i gratuluję tych 9 kilo już zrzuconych...może napisz coś więcej o sobie..ile masz lat? co porabiasz? i jaki masz plan na zrzucenie tych kolejnych kilogramów...czekam na kolejne posty

Hej nomorejojo

no w tym roku stuknie 18 .. obecnie chodze do technikum gastronomicznego.. hmm plan działania? teraz za tydzień będą wakacje i więcej możliwości i wolnego czasu by poświecić się sobie. Napewno marszobieg, bo z bieganiem u mnie kiepsko Brzuszki, jazda na rolkach, pływanie,taniec ..a może znasz jakieś fajne ćwiczenia na stracenie tej straszliwej oponki ;P ..
OczywiściE ZNACZNE ograniczenie jedzenia. W tym słodyczy, lodów,chleba itp. Postaram się je wykluczyć z mej codziennej diety.Ale czy mi się to uda to zobaczymy już niedługo.[/quote]

Wow, no popatrz, już jest pierwszy efekt: całe 9 kg mniej Kurczę, gratuluję!
Ahh, ja marzę o tym, żeby schudnąć chociaż z kilogramik..
I to jest ten problem: ja bym chciała już, tu i teraz i dlatego często rezygnuję..
A ile Ci czasu zajęło zrzucenie tych 9 kg?
Dużo tego ruchu masz?
Co do słodyczy, to też moja zmora :P Ale ja stwierdziłam, że nie będę ich eliminować całkiem z jadłospisu, tak jak lodów i chleba, bo chyba bym zwariowała :]
Ale staram się je znacznie ograniczać. Chlebka i tak jem mało, a zamieniłam go teraz na ciemny, zamiast białego zabójcy :P Lody.. no cóż, idą wakacje.. Ale też staram się ograniczyć no i słodycze: ograniczam. Żeby nie było tak, jak bywało: że mam głód słodyczy i nie jem ich przez np. 3 dni, a potem idę do sklepu, kupuję 30dag ciastek, czekoladę i snickersa, a do tego Pepsi..
Więc lepiej częściej, a mało :P

ja ćwiczę aeroby bo to pomaga spalić tłuszcz w każdej partii ciała..a dodatkowo stosuję programy na brzuch i pośladki...ściągnęłam sobie z sieci..Chcę mieć taki brzuch, pośladki z Tamilee Webb...i to skutkuje...

co do konkretnych ćwiczeń na brzuch to podobno hula-hop się do tego bardzo nadaje..ja nigdy nie próbowałam ale obecnie mam w planach nabycie tego kółka...myślę że spróbowanie na pewno mi nie zaszkodzi...

MOtylku...

ja nawet niewiem kiedy mi to poszlo ;P...w styczniu weszlam na wage patrze 83 :O...załamałam się...oczywiscie poszlam po ''pocieszenie''' wszelkie batoniki,ciasteczka itp.zamknęłam się w swoim pokoju i jadłam. Wkońcu uświadomiłam sobie, że tak dłużej być nie może i poprostu ograniczyłam jedzenie. Częściej spacerowałam i piłam dużo wody. Jakoś specjalnie nie przestrzegałam surowych diet ,miałam sporo wpadek A waga fakt ze schodziła mi bardzo długo ale za to skutecznie Ostatnio zapomniałam się i przez pare dni jadłam dużo za dużo a waga nie drgnęła ..Też miałam takie podejście, że chce schudnąć szybko odrazu z dnia na dzień. Ale to nie ma sensu...nie chce efektu jo-jo

No pewnie, bo liczy się tutaj 'jakość' a nie szybkość :P
Ja się nie nastawiam na schudnięcie 20kg w 2 miesiące, bo wiadomo, że to nierealne, a nawet jeśliby się udało, to potem nie chcę przytyć 40 kg..
No nic, trzeba zacisnąć zęby i.. powoli, powoli, małymi kroczkami do celu.

No pewnie Damy rade Kochana ;D ...
Jeszcze nasze brzuszki będą płaskie jak nigdy ;D..