-
Chce znowu być piękna
Mam na imię... ah nie ważne, mam 24 lata, jestem od niedawna mężatką i mamą.
Za kilka dni moje urodziny a ja... nie widze sensu w swoim dalszym życiu. To nie jest mój pierwszy wątek pisałam już tu pod innym nickiem ale ja już nie jestem tą samą osobą co w tedy, zmieniło sie tak wiele że nie jestem w stanie podpisywać sie nawet moim nowym nazwiskiem - nie czuje juz tego samego!
Zmieniło się wszystko w moim życiu - ja się zmieniłam a nawet moje spostrzeganie świata.
Czemu to pisze... moze dlatego ze mam wrazenie ze i tak dla mnie nie ma pocieszenia, że nic się nie zmieni wiec moze zmienie choc jedna rzecz w moim popieprzonym życiu- znowu schudnę.
Mam 24 lata i przegrałam swoją miłość, przegrałam z innymi dziewczynami
Zdradził mnie kiedy byłam w ciąży, kiedy nosiłam pod sercem jego dziecko, kiedy kochałam go za to ze obdarował mnie tym rosnacym skarbem tuz przed naszym slubem by potem patrzec mi w oczy i przysiegac miłosc ......................................
Jaka byłam... ładna i jestem tego swiadoma, byłam dziewczyna za która oglądali sie mężczyzni z która mozna było rozmawiac o wszystkim - miałam tez wielu przyjaciół dla niego ich zostawiłam dla niego sie zmieniłam dla niego stałam się tym kim jestem i kim zaluje ze jestem dlatego tez mój nowy nick jest taki a nie inny bo jestem nikim niezwykłym... kolejna dziewczyna, kolejna zona, kolejna zdradzona kobieta na tym swiecie...
Mam dziecko... wspaniałego w chwili obecnej dziewieciomiesiecznego chłopca i musze dla nigo jakos istniec... jakos...
Waże 74 kg
Ważyłam 53 kg
Mam wzrostu 165 cm
Mój pierwszy cel to 70 kg
Cel nr I to 50 kg
-
smutne to, co piszesz ale masz rację - masz synka i powinnaś walczyć o swoje szczęście, bo wtedy i on będzie szczęśliwy! no i jesteś młoda, jestem pewna, że ułoży Ci się w życiu!
trzymam kciuki i życzę powodzenia!
-
WSPARCIE ZAPEWNIONE
Czas wszystko zmienia. Tak mówią, ale to nieprawda. Konieczne są czyny. Gdy nic się nie robi, wszystko zostaje takie jak było.
I just can't wait until tomorrow... because I get better-looking every day!
Mój pamiętnik:Ogarniam jamę chłonącą i przełączam odkurzacz na niższe obroty!
-
Wdzięczna jestem za słowa otuchy...
Dzisiaj w zasadzie pierwszy dzien moich zmagań, zaznacze ze nie mam zamiaru sie głodzic chce racjonalnie jesc i cwiczyc, w tym lub przyszłym tygodniu wybieram się z moim męzem na siłownie, czas wrócić na stare śmieci.
W domu... atmosfera taka sobie.
On sie stara ja nie... nie chce na niego patrzec kiedy siedzi w gościnnym uciekam do sypialni czytam, bawie sie z małym, pisze lub płacze... i tak w kółko
Jest mi cholernie ciezko - chyba zbyt ciezko
Ku przestrodze innym kobieta nigdy nie kochajcie ponad wszystko czasami dzieje sie tak jak u mnie w małzenstwie podobno kochał i kocha nadal a ta zdrada była... głupota - podobno!
Podobno to co pisał z tymi dziewczynami tez było głupota...
Czy kocham - nie wiem - napewno nie jeste całkowicie pusta i nie jest mi do konca obojetny, nie ulega jednak watpliwosci ze zabil we mnie ta milosc zabil mnie teraz jestem kims innym, sama nie wiem kim
-
to najlepsza dieta - żadne głodzenie na dłuższą metę nie przynosi efektów swoją drogą mamy ten sam wzrost i obecnie tę samą wagę, tylko że ja trochę młodsza jestem
co do problemów małżeńskich - ja nie mam, ale już "przeżyłam" dwa rozwody w rodzinie - siostry i kuzyna, a teraz się szykuje rozwód kuzynki - okazało się, że jej mąż od 1,5 roku miał drugą kobietę i łatwo było mu to ukryć, bo ma taką pracę, że ciągle jest w rozjazdach... i jeszcze ten tekst, że on obie kocha i nie wie, którą wybrać ech... faceci
-
Smutne jest to co piszesz.
Takie szczere. Czuj sie tutaj wyróżniona a nasze wspracie jest zapewnione.
ja stosuje diete 1200 kcal i tylko 4 tygodnie jeszcze. zmagam sie juz z tym 2.5 roku i mi poryło strasznie w ww głowie. mama mowi że sie zmieniłam chłopak mowi że tez sie zmieniłam
! odchudzanie , diete trzeba przemyśleć , bo co z tego jak trzymasz sie diety od poniedziałku do piatku a w sobote dostajsz takiej chandry że jejjjjjjjjuu np ja i rzucasz to wszystko.
naskrob cos
-
Dieta postepuje - wczoraj zaczęłam 6W i cwiczonka do tego pojechałam z mężem na rowerek wodny a wieczorem wybyliśmy do klubów.
Bawiłam się super szkoda tylko że ze świadomościa że mój mąż wcześniej mnie zdradził
To wyjście dobrze mi zrobiło zebrałam mnóstwo komplementów mój mąż pochwał że ma piękną żonę a mimo wszystko nie potrafie sie cieszyć tym tak w 100% ten smród jego zdrady ciagnie sie dłuuugim ogonem - jego koledzy wiedza i podobno kiwaja głowami ze głupi był a maz z podkulonym ogonem przyznaje racje... PODONO...
Ale zmieniajac temat... wyzbyłam się kompleksów (na chwile co prawda ale...) jak popatrzyłam na te dziewczyny w klubach no poprostu szok co druga, trzecia jest gruba ja przy moich 70 kg jestem od nich szczuplejsza smiałam sie potem z mezem ze ja mam przynajmniej wymowke ze to po ciazy a one... mlode dziewczyny z tak ogromna nadwyrzka kg (??) powiem tak... za moich czasów... haha nie nie tak miało zabrzmiec poprostu kiedy ja byłam w ich wieku i moje kolezanki to nasze figury byly... normalne a teraz to co zobaczyłam ... szok! :/ no cóz... w koncu mamy ere fast food -ów
-
współczuję sytuacji z mężem. nie wiem jakbym sama zareagowała. powodzenia w diecie!
-
no niestety zapomnieć o tym chyba nie zapomnisz... co najwyżej może po jakimś czasie nie będzie Ci to przysłaniać wszystkiego, ale ten ból pewnie pozostanie...
no fast foody to kataklizm - jeszcze trochę a będzie wszystko tak jak w USA wyglądać... a jak oglądam te hamerykanckie filmy to się zastanawiam gdzie oni te laski znajdują, bo w tych całych komedyjach i innych filmach wszystkie wysokie, długonogie, szczupłe... tiaaa...
-
Jest ze mną zle...
Mam mętlik w głowie, sama nie wiem, co powinnam zrobić jak się zachować - minęło trochę czasu a to wciąż cholernie boli i przypuszczam, że już zawsze będzie boleć.
W ostatnim czasie udało mi się trochę wyrwać z domu - odżyć... i... są takie chwile, kiedy jestem pewna tego, że chce poznać innego mężczyznę i nie jest to rodzaj zemsty u mnie poprostu nastąpiła jakaś zmiana sama jej jeszcze do końca nie rozumiem.
Wciąż ciężko mi uwierzyć, że to zrobił ktoś, kogo tak mocno kochałam, kogo darzyłam zaufaniem...
Czy poczuje słodki smak zemsty ?
Uważam, że zachłysnę się jej goryczą, ale chce tego... Dlaczego?... Nie wiem!
Moje odchudzanie jako tako... jutro sie waze ale z drugiej strony zbliza sie @ i nie wiem czy powinnam to robic bo czuje sie zle, opuchnieta i w ogole psychicznie kiepsko
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki