Wątek: Od truskawki do poziomki :))))

No pewnie, że dacie radę, a ja tu jestem po to, żeby Was wspierać i krzyczeć jakby co bo taka jestem wredna dziołcha

i jak tam, czpisy przyszły a Ty byłaś twarda? :]

hej Truskaweczko i ja się wpraszam do grupy wsparcia, mi co prawda nie wiele zostało do zgubienia, ale może to Cię zmotywuje dodatkowo że jednak mozna
a co do Twojego menu , to może do tych kanapek na śniadanko dorzucisz więcej warzyw?? mają nie wiele kalorii a potrafią zapełnić brzuszek
a mąż to złośliwiec normalnie

dołączam do pytania autkobu ale wierze, że jak były i chipsy to nic, bo jesteś twarda i oparałaś się pokusie
jeśli chodzi o moją wagę, to mnie udało się już pozbyc 9kg i nie wymagalo to wiele wysiłku podstawa - zmiana nawyków żywieniowych pozdrawaim i życzę miłego dnia

witam Cię Carin,zapraszam gorąco,rewelacyjnie Ci idzie,zazdroszczę,fju,fju
Autkobu i Antares wyobraźcie sobie ,że nie było chipsów,aleeeeeeeeeeee była czekolada
i jej też nie tknęłam i teraz ta sama czekolada leży przede mną i też jej nie tykam,a tam niech się gapi na mnie,co mi tam bo ja twarda jestem i tak ma być

a teraz coś o jedzonku
wszystko było pięknie i ładnie i zdrowo,ale nie obyło się bez małego grzeszku,przyszła sąsiadka na kawkę i przyniosła świeżo upieczone ciasto z truskawkami i skusiłam się na kawałek taki 5cm na 5 cm ale wszystko mieści się w granicach ok 1200 kcal więc się trochę usprawiedliwiam
a dziś dam sobie głowę obciąć,że dziś mąż przywiezie chipsy,ale mnie to nie rusza

to dzisiaj będzie pokusa czipsowa
zobaczymy, czy zdołasz się oprzeć

oh, sama bym sobie zjadła takie ciasto z truskawami

pozdrawiam!

Trudno jest oprzec sie wszystkiemu
a zwłaszcza na poczatku
ale damy rade

Pewnie,że damy radę,przynajmniej nie będą mi szły w boczki
Za to mój mąż to szczęściarz,on to może pochłaniac tony wszystkich smakołyków i nic,szczupły do pozazdroszczenia

tez znam wiele takich osób
a ja cos zjem i od razu sie to odbija na moim tyłku...;/

witaj , nie wszystkich pokus da się ustrzec, ale dobre są chociaż małe kroczki , a i czasami odstępstwa też są potrzebne
a mąż do ma <kopa> ode mnie , mój to mnie swpiera i nie stara się mnie kusic

Witajcie
dzisiaj jestem z siebie dumna a więc:
wróciłam z pracy jakaś taka zmęczona dziś,nic mi się nie chciało,ale za to spać bardzo
ale wypiłam kawkę i jakoś tak się rozbudziłam
na śniadanko zjadłam płatki kukurydziane z mlekiem,potem kromeczkę chleba pełnoziarnistego z serkiem z kminkiem(uwielbiam go) i na to ogórek
na obiad zrobiłam ziemniaki,marchewkę duszoną i kotlety mielone,ale to było dla męża,ja zjadłam samą marchewkę i do tego kotlety mielone tyle że je ugotowałam,pyszne pulpeciki
chudo i zdrowo
ale dziś pół popołudnia spędziłam w kuchni dobra żonka mężowi zachciało się ciasta biszkoptowego z truskawkami no i szybko znalazłam jakiś przepis w internecie i szybciutko upiekłam,no i spróbowałam tylko mały kęsik,do smaku i wystarczyło
a na jutro ugotowałam młodą kapustkę z marchewką i koperkiem,głownie dla mnie,jest przepyszna bez grama tłuszczu,uwielbiam ją,mogłabym zjeść cały garnek sama

aha,no teraz piję pół szklanki piwa Reds
i już nie jestam taka dumna