Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 1 2
Pokaż wyniki od 11 do 12 z 12

Wątek: Powoli zmieniam podejście do jedzenia

  1. #11
    Awatar arnika
    arnika jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-06-2008
    Posty
    4

    Domyślnie bez problemów

    Jest tak: spokojnie chudnę, ale rzeczywiście na okrągło liczę i ważę.
    Kiedyś myślałam, że dobrze się odżywiam, jedząc musli owocowe z mlekiem na śniadanie (uwielbiam!). Jak zobaczyłam, ile to ma kalorii, to mi oczy wyszły na wierzch! Teraz to mogę chyba tylko zamiast obiadu ze świadomością, że właśnie konsumuję 1/3 dobowej dawki.
    Pomidory i sałata - w dużych ilościach (ale bez przesady) dobrze mi wchodzi. Czasem nawet zjadam loda, wypijam lampkę wina (jak są goście) - byle nie przekroczyc limitu kalorii. Mam też szczęście, że lubię wszystkie potrawy gotowane na parze (zwłaszcza ryby). Obrzucam trochę warzywami i mam niskokaloryczne pyszne danko. No i przemogłam się - piję dużo więcej wody niż kiedyś (kiedyś właściwie wcale nie piłam).
    Czuję się świetnie i widzę już po ciuchach, że są postępy.
    Było (16.06.200: 101,8
    Jest: 94,00
    Bedzie: 74,00
    Dieta: 1000 - 1200 kcal

  2. #12
    Awatar arnika
    arnika jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-06-2008
    Posty
    4

    Domyślnie imprezki

    W piątek mieliśmy gości, a w sobotę my byliśmy na grillu. Przygotowałam się teoretycznie do tych imprez, czyli rozpisałam sobie jadłospis na całe dnie (i noce) z przeliczonymi kaloriami. Dzięki temu wiedziałam, na co mogę sobie pozwolić.
    Goście w domu to pryszcz, bo to raczej im się podtyka. Jadłam więc tylko trochę "chudziej" przez dzień, żeby móc później wieczorem pić z gośćmi kawę z centymetrowym kawałeczkiem ciasta. Do tego aż 3 kieliszki czerwonego wytrawnego wina (oni pili wódkę). Kalorie w limicie.
    Gorzej było na grillu, ale też się przygotowałam. Zaniosłam dla siebie chudą rozbitą wołowinkę i rybę. która z grilla okazała się przepyszna. Oczywiście do tego mnóstwo sałaty i JEDNO piwo. Udało się. Różne pyszności tylko "lizałam" dla spróbowania od męża. Limit kalorii tego dnia lekko przekroczyłam, ale waga dzisiaj rano niższa.
    Zaczyna mi się to coraz bardziej podobać, zwłaszcza z powodu zlatujących portek!
    Było (16.06.200: 101,8
    Jest: 94,00
    Bedzie: 74,00
    Dieta: 1000 - 1200 kcal

Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 1 2

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •