1Lubią to
-
Odp: Plan minimum czyli - 10 kg do czerwca.
U mnie kryzysy są w większość weekendów[emoji20]
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
-
Odp: Plan minimum czyli - 10 kg do czerwca.
Felicitaa- wiem, weekendy są najgorsze. Tyle pokus, że szok. Najłatwiej wtedy zboczyć z kursu...
U mnie dzisiaj kiepsko. Mimo że wczoraj trzymałam dietę( pomijając kilka truskawek przy pieczeniu drożdżowca dla dzieci), mimo że okres mi sie skończył... to 88,7. K..wa. Dlaczego? I od razu mam ochotę wszystkim ciepnąć i zjeść ziemniaki Z pieczonym kurczakiem.. . aaaaaaa. I oczywiście rozpaczliwie zaczynam wymyslać na jaką dietę przejść. Muszę spokojnie przeczekać...Ale czy dam radę?
Kurde- jak spada, nawet trochę, to łatwiej utrzymywać motywację... Buuuu
-
Odp: Plan minimum czyli - 10 kg do czerwca.
Gdybym była 75 letnim dziadkiem, powiedziałabym to z dumą. A tak- trochę mi smutno. Ale do rzeczy:
STOI.
Przez ostatni tydzień było jak na kolejce górskiej: w górę i w dół. Teraz jest 78,4 i mam nadzieję, że po tych wahaniach( ale tylko powyżej 78,4 ) zacznie spadać Musi.
co najdziwniejsze- ciuchy luźniejsze! I tym optymistycznym akcentem, kończę dzisiejszy wpis
-
Odp: Plan minimum czyli - 10 kg do czerwca.
i jak plan zreazlizowany ? ja 10 kg na 3 miesiace sobie postanowilem myslisz ze sie uda ?
a
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki