I taka dieta jest najrozsądniejsza, nie chodzisz głodna i zła jak osa, powoli chudniesz, nie będziesz miała jo-jo.
Spokojnego wieczoru, ja teraz jadę poszprechać .
I taka dieta jest najrozsądniejsza, nie chodzisz głodna i zła jak osa, powoli chudniesz, nie będziesz miała jo-jo.
Spokojnego wieczoru, ja teraz jadę poszprechać .
WSZYSTKIEGO DOBREGO DZIEWCZYNKI )) ładnych spadków i braku efektu jo-jo ))i pogody ducha każdego dnia))i tego, abysmy czule sie kochane i szanowane zawsze, a nie tylko od swieta))ps. a tak wogole to od rana juz mialam awanture z mezem w domu , takze super dzien kobiet ech szkoda gadac.....((pozdrawiam cieplo)
Dzień dobry!
Wszystkiego najlepszego nam, fantastycznym kobietom! Jak nie my, to kto zasługuje na to miano?
Jak się okazuje, mam zakwasy jak diabli. Czyli Mel B nie potrafiła wycisnąć ze mnie siódmych potów. Albo raczej, nie ukrywajmy, być może to ja nie przyłożyłam się do nich zbyt sumiennie . Tak czy inaczej, dziś jestem po drugim treningu z Olą Żelazo - rozciąganie pilatesowe. Jeśli kiedykolwiek wcześniej kojarzyłam pilates z wymachami dla starszych pań, to bardzo przepraszam. Zmęczyłam się solidnie, rozciągnęłam i rozgrzałam. Miłe uczucie.
Śniadanie według jadłospisu, kanapka z makrelą i jajkiem. Za pół godziny przekąska. Tymczasem prysznic!
A propos ważenia, okazało się, że mam nierówną podłogę w łazience. Wystarczy, że przesunę wagę o 5 cm w lewo, a pokazuje 1 - 2 kg więcej. Suka . Od dziś będę ją stawiać w jednym miejscu i niech mnie nie denerwuje!
Dobrego dnia!
medlein super wynik idziesz jak burza, jeszcze troszke i zobaczysz 8 z przodu))gratulacje wielkie)nowember ale ci waga zrobila psikus, ale zawsze lepiej milo sie zaskoczyc , niz jakby pokazywala mniej w druga stronepozdrawiam
hej dziewczyny u mnie troche gorzej psychicznie, w domu napieta sytuacja, nie lubie tak, a przez to odchudzanie idzie gorzej niestety, jak glowa nieszczesliwa to i z cialem gorzej...;(((choc nie powiem , bo staram sie, ale nie jest to juz takie starane jak powinno byc...pozdrawiam cieplo)
Karina, trzymaj się i nie poddawaj. Ja Ci bardzo kibicuję! Twoja waga idzie w dół, szkoda to zmarnować przez dzień czy dwa słabości. Wdech, wydech, do przodu!
U mnie bezet. Rano ćwiczenia, grzeczne odżywianie się (wczoraj na mieście zjadłam precla! byłam już bardzo głodna ;/, w porze obiadu byłam jeszcze na spacerze z małą). Ale poza tym jest OK. Zapas warzyw mam chyba na miesiąc , muszę uzupełnić białko, czyli kupić jakiegoś kurczaka czy coś.
Dziewczyny, czy macie jakieś fajne dietetyczne przepisy na święta? To już za dwa tygodnie!
w internecie mozna znalezc super przepis na pasztet z selera,czyli warzywny weganski pasztet, ale pyszny, jest nawet lepszy niz prawdziwy, a roboty malo, palce lizac, ja zamierzam zrobic. jadlam ten z przepisu ewy wachowicz, polecam)
Witajcie laseczki
Wieki mnie tu nie bylo, troche sie grafika pozmieniala jakos mi nie podchodzi ale mam sentyment do tego forum wiec wrocilam
Msze sobie poczytac co tam u was ale widze ze watek w miare zyje wiec postanoilam napisac
Ja zaczelam od poniedzialku, dieta mż i lż czyli mniej zrec i lepiej zrec hehe dodatkowo zaczelam cwiczyc skalpel chodakowskiej no i wogole jak np czegos moj zapomni z parteru to ja mu gadam ze ja pojde zawsze to jakies dodatkowe spalanie kalori hehe. Piszcie dieczyny systematycznie tobedzie nam razniej
Zakładki