Cześć!
Renata, dołączaj, dołączaj, będzie nas więcej do wspierania i pilnowania!
Ja dzisiaj usmażyłam naleśniki gryczane, z chudym serkiem i owocami, bardzo smaczne! A dobre może też być z warzywami i kurczakiem. Mniam.
Waga, sucz, stoi (mimo postawienia w tym samym miejscu )). No ale, pilnuję tego, co jem, więc może jednak kiedyś schudnę, co?
Zrobiłam dzisiaj ponad 11 000 kroków i spaliłam podobno 500 kcal. I pewnie drugie tyle łapiąc wstającą na spacerze z wózka młodą .
nowember dzieki)) a ty wkoncu schudlas cos, bo suwaczek cos stoi w miejscu 1,3 mniej widze, a prawie miesiac tu jestes? czy po prostu nie przesuwasz go i po miesiacu sie wazysz? bo z tego co czytam to ty najlepiej z nas dbasz o ruch i o to co jesz, wiec waga powinna leciec))chyba,ze rzeczywiscie cos masz z waga i zle wskazuje? trzymam kciuki, napisz ile schudlas od tych 80 kg.milej niedzieli zycze i dzisiejszego wieczorku
hejka dziewczyny, a moze tak bedziemy co tygodnie pisac swoje wymiary? mozna ogolnie npze w tali poszedl 1 cm albo pisac ze bylo np 80 a jest 79 bo nie kazda chce pokazac ile sie ma cm bo w sumie ja wole na wage nie wchodzic bo np rano mam 64 a juz wieczorem czasem 66:/ mimo ze sie nie obzeram
Część dziewczyny, ja mam tak ustalone w głowie, ze ważne sie i mierze raz na miesiąc u dietetyczki. Mądra kobieta. Mówi, rób swoje, odzywiaj się zdrowo, ćwicz, a nie myśl o wadze. I za to ja cenie, ze spadek wagi to rzecz drugorzedna, a ważniejsze, żeby sobie w głowie poukładać ze zdrowym jedzeniem, no i się ruszać. I widzę, ze są efekty, w dwa miesiące prawie 19kg.
Witam niedzielnie Dzięki dziewczyny za ciepłe przyjęcie. W weekend było troche imprezek no i sie popłynęło. Mam 2 kg na plusie, tak, wiec od jutra zaczynam od 64 kg niestety. Chyba, ze to woda sie zatrzymała i jeszcze do jutra poleci . Będę stosowała zmodyfikowaną diete ONZ. 2 posiłki białkowo-węglowe, 2 posiłki białkowe i jeden węglowy (owoce). Zobaczymy, bo mój organizm potrzebuje kopa w postaci duzej ilości białka w jak najczystszej postaci. Do tego 2l woda niegazowana i 1l herbata mix zielona z czerwoną. Kiedyś szybciej jakoś mi leciało no.....ech....starość nie radość
w sumie racja nie warto czesto sie mirzyc i wazyc tylko robic swoje bo jak np nic nie zleci to demotywacja a jak zleci to czlowiek spoczywa na laurach.... ja dzis po obiedzie kawusia 3 w 1 wiem ze to niebardzo ale super mnie zapycha wiec potem nie mam tzw smaka na cos slodkiego (u mnie cos slodkiego to 1 czekolada i batonik) wiec kawa to mniejsze zlo
Hej,
No tak, schudłam 1,3 kg. Od czterech tygodni bardzo uważam na to, co jem, od tygodnia na jadłospisie 1300 kcal. Nie chodzę głodna, jedzenie mi smakuje, jem niedużo, ale często (5 posiłków), po bożemu. Ćwiczę codziennie na tygodniu to, co Ola Żelazo przykazała.
Mam to: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
i to: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Tak naprawdę czuję, że coś się zmienia, dopiero od tygodnia. Od czasu diety na lodówce, znacznie zwiększyłam ilość białka, nakupowałam sobie chudego białego sera (specjalna wyprawa na zakupy do Niemiec!, tu nie mam twarogu ), inne ćwiczenia niż Mel B - przy Oli Żelazo pot ze mnie płynie.
Według moich zapisków w aplikacji, w ciągu tygodnia schudłam 0,7 kg. Nie mam nic przeciwko, żeby to była prawda. Tak jak piszecie, staram się nie myśleć obsesyjnie "schudnąć, schudnąć", tylko zmieniam nawyki żywieniowe. Jem inaczej, jeszcze bardziej zielono i z dużą ilością białka. W tym tygodniu zjadłam mąkę pszenną tylko w dwóch naleśnikach. Jeśli mam bóla na słodkie, mam czekoladę 70% (muszę kupić mocniejszą ).
Z jednej strony płakać się chce, że to wszystko tak opornie idzie, że każdy stracony gram okupiony jest pracą nad sobą w każdej sekundzie. Z drugiej strony, tyło się bardzo łatwo i przyjemnie, teraz trzeba cierpieć za swoje .
Dobrej niedzieli kochane!
lepiej powoli a na dlugo niz szybko i wiesz co potem.... takze grunt to sie lepiej czuc ja np wczoraj mialam slodyczowy dzien, bez wyrzutow sumienia i dzis sie taka ciezka czulam i wogole zle wiec moj organizm lubi juz zyc zdrowiej
Zakładki