Ja stosuję specjalne mydła ( takie drapiące) oraz cały zestaw ujędrniajądy Dove, wcześniej używałam Ziaji, też b. fajne.
Dostałam kiedyś takie specjalne urządzenie do masażu Philipsa, ale nie zaprzyjaźniłam sie z nim za bardzo.... :oops:
Wersja do druku
Ja stosuję specjalne mydła ( takie drapiące) oraz cały zestaw ujędrniajądy Dove, wcześniej używałam Ziaji, też b. fajne.
Dostałam kiedyś takie specjalne urządzenie do masażu Philipsa, ale nie zaprzyjaźniłam sie z nim za bardzo.... :oops:
GRAZIAB,pozdrówki od KACZORYNY!!!!
hej graziab - zastanawiam się nad kupnem takiego urządzenia philipsa (celleste prawda?) no i mam pytanie, czemu się z nim nie zaprzyjaźniłaś?
pytam, no bo nadal zamierzam je kupić, a może nie warto? :D
jeszcze nigdy nie słyszałam wypowiedzi posiadaczki takiego masażera :D
pozdrówka, trzymaj się!
Jonka
Hej Kaczorynko, miło że mnie odwiedziłaś... :D
re Jonka: urządzenia użyłam może raz albo dwa...generalnie dla mnie takie masowanie jest nudne...wole pojeździć na rowerze...poza tym nie umiałam go tak używać, aby gładko przesuwał sie po skórze...
generalnie leży i się kurzy, a to był prezent od mojego narzeczonego...
Co u Was, ja w sobotę zaszalałam na imprezce...w niedzielę odrabiałam grzechy - mało zjadłam, jeździłam na rowerku i zrobiłam 500 brzuszków...
Dzisiaj:
śniadanie: chleb ze śliwką z chudym serkiem i wędliną
przegryzka: nektarynka i kawałek czekolady
lunch: kaszka manna - słodka chwila
obiad: jeszcze nie wiem....
Ja w weekend walczyłam z pokusami - odgrażałam się sernikowi, żeby mnie nie kusił, bo i tak w weekend nie mogę, ale go zjem w poniedziałek :twisted: No i dziś w nagrodę za tydzień bez słodyczy zjem go! Nie wiem , czy powtórzę taki tydzień, ale mogę sobie robić tydzień bez słodyczy i w niedzielę słodka nagroda, co wy na to?
Graziu - naprawdę polecam kupić taką fest szorstka gąbkę - tańsza i skuteczna!
buzaiki!
GRAZIAB-500 brzuszków!!! Wyrównałaś mój rekord.BRAWO!!!!!!!!!!!Pozdrawiam!
Celebrianno, rękawicę szorstką posiadam i wisi na haczyku pod prysznicem :oops:
Do 17-tej pochłonięte 900 kcal...
Z obiadkiem więc już nie poszaleję, a dzisiaj przede mną prasowanie...i może rowerek, a brzuszki to napewno :!: :!: :!:
a gąbęczką se ciałko pomasujesz na dobranoc po prasowaniu-zrozumiano! :twisted:
Jutro tu przyjdę i proszę zdać mi relację!
Do jutra
I tak wczoraj zjadłam dużo :oops: ok 1900 kcal, ale jeździłam na rowerku - spalone 900 kcal, 1h prasowałam i zrobiłam 150 brzuszków.
Na szorowanie rękawicą już nie miałam siły :wink:
dzisiejsze plany:
śniadanie: ryba po grecku i chlebek ze śliwką
przegryzka: wafelek princessa :oops: :oops: :oops:
lunch: pomarańcza i wafel ryżowy
obiad: kotlet z piersi kurczaka i surówka z pora
Z dzisiejszego ruchu raczej nic nie będzie, nie będę miała czasu...
Ale brzuszki będą :wink:
500 brzuszkow...kurcze,ja robie 15 i padam:) Podziwiam i trzymam kciuki:)