Graziab, tak czasem bywa, niestety

Ale o wczorajszej wpadce najlepiej jak najszybciej zapomniec i dzisiejszy dzien zaczac od nowa

Bardzo dobrze Ciebie rozumiem, jesli chodzi o slodycze.

Moim problemem zawsze byla ochota na ciasteczka po obiedzie
Od jakiegos czasu udaje mi sie opanowac te moje pokusy.
Jesli mnie ssie po obiedzie na cos slodkiego, to siegam po owoce: pomarancze, grejfruty, manadrynki.
Zjem sobie np 2 grejfruty i ochota na ciasteczka przechodzi Zazwyczaj sie udaje.
Choc czasem jednak zdarza sie, ze siegam po slodycze, ale staram sie jesc je w rozsadnych ilosciach

Dzisiejszy dzien na pewno bedzie lepszy!