Wracam z weekendu 0,5 kg cięższa...waga pokazała bezlitośnie dzisiaj 66,5 kg...
Czyli zaczynam od nowa...
Przede wszytskim muszę skończyć z jakimkolwiek jedzeniem po 18-tej

dzisiaj w pracy:
kanapka i jogurt z otrębami...
obiad:
warzywa z patelni + parówki fitness
deser:
chudy twarożek z łyżką dżemu
kolacja:
jabłko

no i godzinka na steperze!