Czesc Graziab

Mysle, ze duzo cwiczysz, ale to dobrze.

Sama pamietam takie czasy (jak jeszcze nie mialam swego maluszka), ze cwiczylam co drugi dzien przez 2 h w domu. Taka mialam mobilizacje. Teraz tak naprawde po powrocie z pracy bycze sie na dywanie lub kanapie przed TV

Hmm, moze jak w koncu zrobi sie cieplej bede czesciej wychodzic na dwor na spacer z moim brzdącem.

U mnie wczoraj byl normalny obiad czyli schabowy, ziemniaki i surowka. A na desrer skusilam sie na kilka wafelkow Ale w swoim limicie 1500 kcal sie zmiescilam.

Jestem dosc monotonna, jesli chodzi o moje menu.

Znow na sniadanie zjadlam jogurt naturalny z musli, a na obiad znow schabowe, bo zostaly z wczoraj :P