Witam, w W-wie leje, więc nici ze spacerków

Dzisiejsze założenia:
śniadanie: grahamka, parówka drobiowa, pomidor
przegryzka: małe prince polo, kawka
lunch: danio + wafle ryżowe
obiad: pierogi z kapustą i grzybami Malmy ( pyszne, a tylko 140 kcal/100 g) + surówka
kolacja: gruszka, nektarynka

Mam nadzieję dzisiaj na rowerek

Teraz nie mam jakiegoś strasznego zaparcia dietowego, zjadam 1600-1800 kcal dziennie i staram się ruszać ( wczoraj 1,5h kręgli i 200 brzuszków ), waga zatem stoi w miejscu.
Kiedy mnie najdzie wena to zrzucenia 2 ostatecznych kilogramów zobaczymy
Na razie chcę nie przytyć...