O rany! Betsabe! Wiem , to boli! Najlepiej nic nie piec, bo i tak zniknie. Wiem, wymądrzam się, ale ja od dawna rzuciałm pieczenie, ciasto jem jak jadę do rodzinki.
Aha - mam kolejny pomysł, żeby nie jeść wieczorem - szybciej umyć zęby
Graziu - niestey u nas nie ma pierogów Malmy. Są jakies regionalne - wrocławskie, ale nie podaja kaloryczności
Buziaki!