Hej marcyssiu, sama nie wiem, po prostu mam siłę. I nawet chcę jeszcze dołaczyć ćwiczenia wieczorne, żeby był lepszy efekt. Jestem chyba wysportowana i dlatego potrafię bez problemu przez godzinę chodzić na stepperze i jeszcze drugą ćwiczyć na siłowni. Ale tak naprawdę nigdy nie zastanawiałam się jak mi się to udaje
Dzisiaj mija mój czwarty dzień diety. Jak na razie trzymam się dzielnie, poza owocami nie jem nic słodkiego co mnie bardzo cieszy i mobilizuje. Dzisiaj pozwoliłam sobie na dwie kromki grahama z kiełbaską suchą, ale myślę, że to nie jest jakieś ogromne przewinienie A poza tym nadal ostro trenuję, także mam nadzieję, że w przyszły rok wejdę z nową, jakże ładną bo szczupłą figurą
No i wreszcie moim postanowieniem noworocznym nie będzie "wziąć się do odchudzania"
Pozdrawiam wszystkich "szczupłych inaczej"