Woney, jestem pełna podziwu dla Ciebie! Pamiętaj, żeby nie zrażać się drobnymi porażkami. Wierz w sukces i w sens Twojej diety - i nie przestawaj wierzyć, choćby nie wiem co! Czasem są gorsze chwile - sama wiem to z własnego doświadczenia - ale nie można się poddawać! Tym bardziej, że ta walka przynosi efekty - choćby był to zaledwie (albo aż) 1 zrzucony kilogram!

Trzymam kciuki bardzo mocno i z całego serducha życzę Ci powodzenia! Go Woney! Go Woney!