no, ja to może zaraz wyjadę...
no, ja to może zaraz wyjadę...
a co mi tam raz sie żyje
wynajęłąm prywatny samolot
jutro po każdą z nas przyleci
ale fajnie co??
celebrianna możesz przyjechać do mnie do Torunia jak chcesz tak bardzo hahaha rowerem najlepiej :P :P
ale fajowo 4 laski lecą na Majorke
pierwsze co to wystawie swój zadek na promienie słoneczne :P :P :P :P
Dobra, przyjadę na stacjonarnym A przecież na majorkę to będziecie przelatywać przez Wrocław... lotnisko mamy... o której jutro bedziecie?
Celebrianna postaramy się jak najwcześniej...pobudka o 5:40... na majorke to tylko 3 godziny lotu łuuuuu
Moja mama wróciła w ubiegły poniedziałek z Majorki... mówiła że te mity o pięknych Hiszpanach to jedynie bajki (((
tzn mit jest bajką czy bajka mitem???? toć już byłam na majorce i wiem swoje sporo przystojnych facetów z ogromnymi interesami .... na zachodzie hahahahahahah
Ha ha ha )))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))) ))))))
:P
Witajcie na słonecznej Majorce
Nareszcie moge napisać mały cosik na temat dnia dzisiejszego i resztki wczorajszego...
otóż wczorajszy bilansik wygląda nastepująco:
razowy z pestkami słonecznika x2
sałata liśc
ser zółty plaster cienki
pomidor surowy pół
2 jabłka
marchew surowa
sucharki x 7
miód 6x łyżeczka\
żurek 2x talerz
zapiekanka z ziemniakami serem i kiełbasą (czyste łakomstwo) odrobinka
guma owocowa
~1541 kalorii ~
spalone:
gimnastyka intensywna,
lekka praca biurowa
spanie
leżenie (hihihi)
wygłoopy w łóżku z Aniołem hahahahha
spacer - dużo spacerku...
~2034~
billans= -493 kalorie!!!
a dziś:
jak na razie zjadłam 4 sucharki
na obiad nie wiem co jest
kolacji postaram sie nie zjeśc
a ze sportu - idę na basen wieczorkiem
buźka
a na obiadek miałam nei wiem co czyli zupe pomidorową łuuu jaką niedobrą..... chyba ten hotel na tej Majorce jakiś taki wybrakowany.... :P ale to dobrze...mało zjem szybciej schudne hahahahha :P :P
miłego popołudnia dziewczynki...ja zaraz ruszam w trase..postanowiłam dziś iśc na dwugodzinny spacer... dobry pomysł?? a co mi tam hahahah to nic że wieje bedzie mi łatwiej iśc
sprawozdanie z dnia wczorajszego:
uhhh ale się działo....
zjedzone:
sucharki x 5
pomidorowa z makaronek hahaha bez śmietany talerzyk mały
ryż długoziarnisty 1 x torebka
cukier 4 x łyżeczka
jabłko
gruszka
cynamon
miód 2 x łyżeczka
~991 kalorii~
spalone:
intensywna gimnastyka
sprzątanie firmy
spacer długaśnyyyy
seks (4 orgazmy - jak on mi to zrobił hihihi)
spanie
ubieranie się i orzbieranie
stres też się liczy??
~2282 kalorii~
bilansik= 1291 na minusie hurrrraaaa
a dziś na śniadanko:
tuńczyk w sosie własnym
liść sałaty
pół kawałka chleba razowego ze słonecznikiem
Zakładki