Wątek: Powtórka z rozrywki :)

Dobre Ewa!!! Albo mu obetniesz coś!

Witaj Uluś ...
o tak wystaw wagę na mrozik, jak skruszeje, to zacznie pokazywać to co powinna ...
ja swoją też może wystawię, ale najpierw pójdę do łazienki i jej to dość głośno oznajmię ... może się przestraszy i zmieni swoje zachowanie ...
dzięki skarbie za mailiki, po prostu bomba ...
życzenia świąteczne były super ...
całuję mocno:*:*:*

Hejjj Moje Rybeczki Kochane !!!!

Obudziłam się dzisiaj ze strasznym bólem żołądka W ogóle bardzo źle się czuję, jest mi niedobrze, wrócił mi katar Chyba nie doleczyłam się. Może grypa mnie bierze..hmmmm - oby nie
Humor mam dobry, ale rozdrażniona jestem strasznie, przez ten żołądek. Ledwo cos wcisnęłam dzisiaj do jedzonka - ale to w sumie dobrze
Waga - dalej świruje Postanowiłam nie wchodzić na nią przez jakiś czas, aż zatęskni za mną I zmieni swoje postępowanie A jak dalej będzie taka złośliwa to jej baterii nie wymienię i skończy się jej złośliwość

Idę do łóżeczka wygrzać się.
Miłego weekendu Wam życzę !!!!
Buziaczki,
Mała.Żabcia

Uluś
dużo kapusty kisoznej....i do łóżeczka marsz....na moim wątku napisalam troszku więcej do Ciebie, mam andizjeę że nie uśniesz podczas lekturki
całuski i wygrzej się żeby jednak nic Cię nie dopadło

Zamieszczone przez ChudneSkutecznie

dużo kapusty kisoznej....i do łóżeczka marsz.... wygrzej się żeby jednak nic Cię nie dopadło

Uluś, nic dodać, nic ująć... Ewunia ma rację, musisz wyleżeć to choróbsko i absolutnie nie wychodź nigdzie, postaraj się dbać o siebie przez kilka najbliższych dni, dobrze ...
pij herbatkę z cytrynką i mleczko z miodkiem ...
życzę zdrówka
dobranoc Uleńko-Żabeńko

Zamieszczone przez bike

Zamieszczone przez ChudneSkutecznie

dużo kapusty kisoznej....i do łóżeczka marsz.... wygrzej się żeby jednak nic Cię nie dopadło

pij herbatkę z cytrynką i mleczko z miodkiem ...
życzę zdrówka
dobranoc Uleńko-Żabeńko

i gotowa recepta zeby wytępic choróbsko

Dziękuję Kochana Bike i Kochana ChudneSkutecznie za odwiedzinki

U mnie średnio na jeża Oczywiście miałam się nie ważyć - ale nie wytrzymałam. A waga coraz bardziej mnie wpienia, już tyle czasu pokazuje 96, 5 kg Ale tak sobie myśle, że dlatego tak się zatrzymała bo jak zaczełam się odchudzać, czyli jakoś 23-24.11 - ważyłam 104 kg i w sumie przez 2 tygodnie szybko mi zleciało prawie 9 kg, a później się zatrzymało i tak już chyba 10 dni stoi w miejscu. Nie mam wpadek, jem do 1000 max, nigdy nie przekroczyłam. Ale nic - przetrzymam to Jest jeszcze coś - co w sumie może wpływać na moją wagę, jakoś za tydzień będę miała okres i przeważnie waga wtedy idzie mi do góry o 2-3 kg, a teraz może stoi w miejscu po prostu, moze tak naprawdę mniej już ważę Tylko woda się nazbierała
Taaaaa - o czym to człowiek myśli jak się odchudza Wszystkie możliwości bierze się pod uwagę, za i przeciw Mam nadzieję, że mi to przejdzie niedługo
Jedno jest dobre - na pewno bardzo skurczył mi się żołądek, bardzo malutko mogę zjeść na raz. Nie tak jak kiedyś Matko - ile ja w siebie ładowałam

Wczoraj wieczorem taka głupawka mnie wzieła z moją mamą, że śmiałyśmy się cały czas i robiłyśmy sobie jakieś kawały Teraz widzę same plusy powrotu do domu Czuję się jak nastka

Napiszę Rybki cosik wieczorkiem.
Buziaczki!!!
Mała.Żabcia

fajnie tak milo spedzac wieczory;)
oby bylo ich jak najwiecej.
waga sie nie przejmuj! bardzo dobrze Ci idzie. po prostu wagi to lubia. musisz ja przeczekac. Ty wygrasz;)

MAŁA ZABCIU!
i JESTEM U CIEBIE ..WIDZE, ZE U CIEBIE HUMOREK DOPISUJE...u mnie niestety troszke gorzej z tym humorkiem......znowu mnie jekies male dolki lapia..ale ja tak zawsze mam jak sie wolne zbliza i trza siedziec w domu..strasznie nie lubie siedzenia samem uw domu..jeszcze mama przywlekla jakies zapalenie pluc i czuje , ze zaraz bedziemy mieli tu maly szpital n aperyferiach...............a ja nie moge byc chora bo mma jeszcze kupe zalatwiania przed wyjazdem........ehhhh ............jeszcze wrobilam sie w sylwestra :ja+dwie pary super..niby wszytskich znam ale zawsze lyso.........eh ciesze sie , ze znowu do Was wrocilam i mam nadzieje, ze bede miala tu czas wpadac czesto jak najczesciej..BO WIEM< ZE JAK MAM SCHUDNAC TO TYLKO Z WAMI!!!.pOZDRAWIAM k.

Zamieszczone przez Mala.Zabcia

Jedno jest dobre - na pewno bardzo skurczył mi się żołądek, bardzo malutko mogę zjeść na raz. Nie tak jak kiedyś Matko - ile ja w siebie ładowałam

Wczoraj wieczorem taka głupawka mnie wzieła z moją mamą, że śmiałyśmy się cały czas i robiłyśmy sobie jakieś kawały Teraz widzę same plusy powrotu do domu Czuję się jak nastka

Witaj Uluś ...
ja mam tak samo, teraz jem bardzo małe porcje, na przykład zjadłam przed chwilką jabłko takie średnie i już się nim napchałam ... a kiedyś ... też nieźle wpieprzałam, bo jedzeniem nie można było tego nazwać ...

bardzo się cieszę skarbie, że masz taki dobry kontakt z Mamą, to bardzo ważne ...
jak ja bym chciała tak... a pozostało jedynie wspomnienie...
pielęgnuj ten dobry układ, bo naprawdę warto ... jedyne osoby które kochają nas mimo wsztystko i za nic to Rodzice, a już Mamy w szczególności...
całuję bardzo mocno