Hej Uleczko!
Pezesyłam całuski!!!
Brat się jeszcze nie odzywał, ale nie trać nadziei!
A jak tak sporcik? Zrobiłaś sobie stopień do Step'a?
A jak klimaty z mamą?
Już lepiej?
Kup jej kwiatka, ot tak!
Całuski!
Hej Uleczko!
Pezesyłam całuski!!!
Brat się jeszcze nie odzywał, ale nie trać nadziei!
A jak tak sporcik? Zrobiłaś sobie stopień do Step'a?
A jak klimaty z mamą?
Już lepiej?
Kup jej kwiatka, ot tak!
Całuski!
Witam Was Kochane!!!!
Ja tylko na chwilke, bo znowu cos sie dzieje z moim kompem i dlatego nie mogłam nic wczoraj napisać
W ogóle wczorajszy dzień miałam do bani
O teście to w ogóle wolę nie mówić, ale w skrócie - pisałam test na 100 pytać, 80 poprawnych zaliczało test, a ja miałam 79 I mi podziękowali
Próbowałam rozmawiać z tą babką, ale nie udało się Chamówa na maxa, zwłaszcza, że jeden koleś miał 81, ja byłam druga i dopiero za mna jakaś dziewczyna z 55 No mówie Wam jak się wkur.......
Poźniej przyjechał do mnie Mój B. i było tak drętwo, ze szkoda gadać To już umiera śmiercią naturalną.....
No i jeszcze wieczorkiem jak chciałam Wam napisać o tym wszystkim to komp zaczął tak fiksować, ze znowu mój brat musiał mi zrobić format I trwało to tak długo ehhh, a ja się tylko wkurzałam W końcu jakoś ok 3 poszłam spać
Generalnie mój optymizm gdzieś się schował do szafy chyba Bo wszystko mnie wkurza !!!!!Chece mieć prace i pieniądze, bo rodzice na nic mi nie dają
I czuję taką pieprzoną niemoc!!!!!!!
Bo lubię pracować, daję z siebie na maxa....tylko niech ktoś mnie zatrudni w końcu !!!!
Nie zwracajcie na mnie uwagi dzisiaj Myszki, nie chcę Wam psuć humorków, bo niestety nie bardzo moge Was dzisiaj nakręcić czymkolwiek Przepraszam
Jedyne co mogę Wam powiedzieć pozytywnego - to nadal dietkuję, juz chyba tak się przyzwyczaiłam do tej dietki, ze załamki nie powodują rzucania się na lodówę
Idę Kochane, bo mi się płakać chce...starsznie mi źle jest
Uluś kochana ...
dzisiaj nikt nie będzie od Ciebie wymagał abyś nas nakręcała...
to my powinnyśmy dziś dodać Ci troszkę otuchy, bo tego właśnie potrzebujesz skarbie ...
wiesz, ja myślę że pracę znajdziesz, ale po prostu trzeba instensywnie szukać i w końcu trafisz na coś...
ja Ci napiszę jak to u mnie wyglądało... właściwie szukałam prawie trzy lata... ale tak bez przekonania, bo z lenistwa fajnie mi było w domciu...
ale w końcu poczułam że dość tego siedzenia w domciu, zaczęłam co poniedziałek kupować gazetę wyborczą... i tam w tym dodatku przeglądałam ogłoszenia... i w końcu coś się znalazło, nie jest to ideał, ale takie czasy...
radzę Ci odpowiadać tylko na takie ogłoszenia, w których są podane adresy mailowe... z doświadczenia wiem, że to najlepsze wyjście...
trzymam Słoneczko za Ciebie mocno kciuki, zobaczysz że się w końcu uda ...
cieszę się, że mimo takiego nastroju, dietkujesz, to dobrze ...
ja też już od ponad pół roku nie reaguję na stresy obżarstwem ...
całuję mocno i życzę mimo wszystko miłego wieczoru
Zamieszczone przez bike
wiem że to nieiwele pomoże ale chce dodac Ci otuchy
ULCIU TRZYMAJ SIE CIEPLUTKO................ I NIE SMUTKUJ SIE ZA BARDZO.....JESTEM Z TOBA CALYM SERDUCHEM K.
Uleńko - jak humorek dzisiaj????
Uśmiechnij się i miłego dnia Ci życzę!!!
Buziaczki
Zabko- wiesz cos mi sie przypomnialo i musze ci to jakos powiedziec . Wiem ze dziwnie pisze . Moze na sekundke dorwe cie dzis na gadu...Chodzi o znalezienie pracy .
Buziaczki !!
Zakładki