Śniadanko zjadłam pyszniaste:
roladkę z szynki w galarecie (wewnątrz roladki był serek z chrupiącymi plastrami korniszonków) + 2 kromki tostowego "3 ziarna" z oscypkiem białym, naturalnym - niebo w gębie! :P :P
I nie wiedziałam, że mama zapakowała też i 3 porcje tego schabu ze szpinakiem w galarecie, więc mamy jeszcze i to :lol:
Zaraz wypiję kawusię i wsiadam na rower, wprawdzie niedziela miała być dniem bez ćwiczeń, ale wczoraj malutko się ruszałam, więc dzisiaj też się poruszam :D :D :D a co, przecież lubię :wink: :lol: :lol: