Spokojnej nocki Kasiu.Ja jeszcze poćwiczę i na necie po serwuje a potem do łóżeczka.
http://images28.fotosik.pl/123/b4857fd658e85836.gif
Wersja do druku
Spokojnej nocki Kasiu.Ja jeszcze poćwiczę i na necie po serwuje a potem do łóżeczka.
http://images28.fotosik.pl/123/b4857fd658e85836.gif
Hej Kasiu,
a ja dzis głownie sprzatanie i gotowanie... :? Pożniej pojechalismy do Factory na jakies zakupki ubraniowe, ale Kamil byl tak niegrzeczny że "polowanie" nie wyszło tak jak sobie zaplanowalismy :? i jutro chyba sami pojedziemy...
Uff, dopiero teraz mam chwilę na forum :roll: :D
Zrobiliśmy zakupy, nałaziłam się bardzo, ale za to mam pełną lodówkę zdrowego i chudego żarcia :lol: :lol:
Serki białe, serki kolorowe, serki na kanapki, jogurciki, sałata, łosoś wędzony, woda, mleko itd. itp. :lol: :lol:
I mnóstwo innych rzeczy :D I dobrze, mam większe zakupy z głowy przynajmniej na tydzień :)
Po powrocie przygotowałam obiadokolację, poupychałam zakupy do lodówki i szafek, wstawiłam zmywanie i zrobiła się godzina 22.00 :roll:
Jednak różnice w cenach tych samych produktów w hipermarkecie i moim sklepiku osiedlowym są porażające :shock:
Ostatnio doznałam szoku, gdy zobaczyłam, ile kosztuje kostka 200 g masła w tym osiedlowym ----> 6,50 zł!!! :shock:
6,50 zł za kostkę masła, przecież to jakieś szaleństwo, a przecież ciągle nas szczują podwyżkami ... to znaczy, że co ... ze ta kostka może kosztować jeszcze więcej :?: :evil:
A w Leclercu, w którym byliśmy (nie w Realu w końcu) ta sama kostka masła kosztuje ... 4,50 zł!
Żarcie bardzo podrożało a ma jeszcze zdrożeć ... ech ...
-------------------------------------------------------------------------------------
Syn gra w jakąś grę a ja dokończę wreszcie te lody, bo przecież od poniedziałku .... :lol: :lol: :lol:
hihihi :lol: :lol: :lol:
Noooo...Kasia....od poniedzialku nie ma ze boli :wink: :wink: :wink: :wink: :wink:
bo juz nie moge patrzec na ta rozpuste :wink: :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
Ale roznice w cenie rzeczywisicie dziwne :roll: :roll: ....ja nawet nie wiem ile u nas maslo kosztuje, bo nie jemy. Inne produkty tez sie w zasadzie nie roznia miedzy soba cenami w innych sklepach, ale jak jedziemy do jakiegos "hipera", to zawsze sie i tak kupi wiecej niz w "warzywniaku za rogiem" :wink:, wiec sie nie oplaca i tak :roll: ..... ale jakos zawsze o tym zapominam :wink: :wink: :lol: :lol:
Ja tez wlasciwie nie znam cen podstawowych produktow :oops: Po prostu wrzucam do koszyka. Poza tym jak chce miec zdrowe i dietetyczne to i tak musze isc do tych drozszych sklepow.
mam nadzieję, że lody smakowały :D:D:D
co do cen, to mne też szokuja różnice - dlatego w osiedlowym sklepiku kupuję awaryjnie. resztę w marketach i na naszym bazarku - warzywa są w podobnej cene, a nie podobnej jakosci
miej niedzieli
Przymierzam się do porównania w różnych sklepach. Do tej pory tego nie robiłam, ale teraz, po tych strasznych podwyżkach, różnice się bardzo zaostrzyły. Trzeba będzie poszukać tańszych sklepów (jeśli takie istnieją). Wykończą nas tymi podwyżkami!
Kasia, dziękuję Ci bardzo za wskazanie CaapAhla. Jaki super sklep! Rozmiarówka ekstra! No i sporo rzeczy w moim stylu. Bo ja np. bardzo lubię wszelkie tuniki, a tych jest tam po prostu mnóstwo i to w różnym stylu. Mnie ten sklep bardzo przypadł do gustu. No i się trochę w nim obłowiłam :lol: Spodnie, tunika, dwie bluzki bawełniane z długim rękawem. :lol: No, zaszlałam, ale dzięki temu mam dwa kompletne stroje :) Bo jak zmienię bluzkę pod tuniką, to od razu będę wyglądać inaczej :P (jedna jest kremowa, druga czarna).
Dzięki jeszcze raz. :D
miłego dnia!
http://www.luckyoliver.com/photos/de...ou-2490414.jpg
Kasienko ja weszlam ponownie ,na stronke z fotkami Wasika i chcialam ,na przystojniaka zaglosowac,a tu mi niespodzianka. Juz glosowalas ,na to zdjecie ,przyjc ponownie za miesiac. A ja myslalam ,ze codziennie moge ,na niego glosowac.
Widze Kasienko,ze kupilas duzo dobrego jedzonka.
Ceny jednak jak wszedzie ida w gore i nic ,na to czlowiek nie da rady.
Ja rowniez ciagle widze u nas ,ze cos wiecej kosztuje,ale jest tyle w sklepie wszystkiego ,ze nie jestesmy nawet w stanie chyba wszystkiego zauwazyc.Kiedys w Polsce w latach 80 od razu sie wiedzialo ,ze maslo czy cukier jest drozsze,ale teraz w sklepach jest tyle produktow ,ze nie mozna sie czasami polapac.
http://www.walkingclub.org.uk/contri...ups-749043.jpg
Witaj Kasiu:))))))))
Ciesze się, że neispodzianka Ci sie spodobała, bardzo mi na tym zależało:))) i od dawna miałam to w planach:)))))
Od jutro obie będziemy grzecznie dietkować widze:)))
Masz racje jedzenie bardzo podrożało, najabrdziej mnie martwi, że wszystkiej ogurty, serki idą tak w góre, czyli podst. mojego jedzenia :roll:
No i teraz w zimie warzywa też osiagają szokujące ceny :roll: i jak tu człowiek ma sie zdrowo odżywiać :wink:
Mam nadzieje, że u Ciebie jest słoneczko za oknem, bo u nas w Lublinie szaro jakos tak, ale przynajmniej nie ma mrozu takiego ma być podobno 0 stopni oby oby!!!;)))
Życze Ci Kasiu abrdzo miłej niedzieli:) Wypocznij i nabierz sił na nowy tydzień:)
Przytuam cieplutko:)
Ps.Jak lody, zjedzone? 8) 8) 8) :twisted:
http://img184.imageshack.us/img184/2097/do20kawydb6.jpg
Witajcie :P :P
Ekhm .... jeszcze nie jadłam śniadania, bo wstałam z łóżka o godzinie 10.00 :roll: :wink: :lol: a usnęła po 2.00 ...
Herbatka 'porzeczka z agrestem i wiśnią' właśnie mi się parzy do tegoż śniadanka :lol:
Za oknem niestety szaro, buro i chyba nie ma już takiego mrozu, bo mokro, ale bez śniegu :roll:
Lody zjedzone, nic już lodowego więc mnie nie kusi :lol: :lol: waga stabilna, ale od jutra, nie ma zmiłuj, tylko zdrowe jedzenie, ale też bez przesady, na 1000 kcal to ja już nie potrzebuję przebywać :wink: :lol:
Co do tego masła jeszcze, to ja kupuję dla syna, bo on przy wzroście 189 cm waży 66 kg (te 67,8 kg o których ostatnio pisałam, to było po całym dniu jedzenia u teściowej :lol: ), więc nie musi jeść mojej margaryny light, której czasami używam :lol: :lol:
Ja ten mój sklepik osiedlowy też traktuję awaryjnie, dlatego, że ma naprawdę wysokie ceny :twisted:
Dzisiaj w planach rodzinna niedziela :)
Syn wprawdzie jeszcze śpi, ale wczoraj poprosił mnie, żebyśmy dzisiaj zagrali w kości, co jeszcze nie tak dawno bardzo często robiliśmy :P
Hmmm, to chyba dobrze, że 16-latek chce zagrać z mamusią :lol: :lol: :lol:
A potem go ostrzygę, bo też ładnie poprosił :wink:
Zaczynam odczuwać głód, więc teraz zjem śniadanie, a potem pędzę do Was :P