http://www.allglittergraphics.com/ha...raphics_01.gif
Dobranoc Kasiu :D
miłego weekendu :D
Wersja do druku
http://www.allglittergraphics.com/ha...raphics_01.gif
Dobranoc Kasiu :D
miłego weekendu :D
Dobry wieczór :P
Dopiero znalazłam chwilkę, żeby zdać raporcik z dzisiejszego dnia, który był bardzo aktywny pod różnymi względami :lol:
Byliśmy na bilardzie i kręglach zgodnie z planem.
Pojechaliśmy tam, gdzie zawsze, czyli do Parku Wodnego, ale nie skorzystaliśmy, bo okazało się, że w piątki obowiązują już ceny weekendowe, czyli wyższe :evil:
Godzina kręgli zamiast 30 zł kosztuje w weekendy 60 zł :twisted: :evil:
Pojechaliśmy więc do Sadyby Best Mall, do innej kręgielni, tam godzina kręgli do 18.00 kosztuje 40 zł + 2 zł za wypożyczenie butów, razem więc 46 zł, zawsze to mniej niż 60 :lol: :lol:
Najpierw przez godzinę graliśmy w bilard, potem godzinka kręgli.
Nie polecam jednak tej kręgielni - to uwaga do osób z Warszawy :lol:
Tor 8 (ostrzegam przed nim) zacinał się, gdy po raz drugi nie wciągnął i nie oddał wszystkich kręgli a my traciliśmy czas, za który płacimy, pani łaskawie przełączyła komputer i całą grę na inny tor.
Ten działał lepiej, ale też nie idealnie :evil: i gra zakończyła się 2 minuty przed czasem, mimo że komputer pokazywał, że mamy jeszcze 2 minuty .....
W sumie z 60 minut straciliśmy jakieś 7-8, a przecież płaci się za to nie małe pieniądze.
Więcej tam nie pójdziemy :roll:
Zabawa była i tak przednia :lol:
Byliśmy w domku z powrotem dopiero po 18.00.
Napiłam się herbatki i pojechałam na warsztaty, wróciłam przed 21 i od razu wskoczyłam na rower.
Dzisiaj byłe jedynie dawka podtrzymująca moje rowerowe życie, czyli:
:arrow: 32,07 km
:arrow: 730 kcal
:arrow: 43 min.
Jechałam krótko, ale bardzo szybko, bo ze względu na higienę snu, powinnam skończyć ćwiczenia 3-4 godziny przed snem, nie chciałam się jakoś mocno rozgrzewać.
Wcześniej oczywiście był weider, więc w sumie miałam dzisiaj ponad 3 godziny ruchu :P
Może być :roll:
A teraz moje kochane poodpowiadam na Wasze pytanka :P
Emilko, bardziej smakują mi te w gorzkiej czekoladzie, masz rację: te jogurtowe jakieś takie mdłe i sztuczne, zdecydowanie wolę w czekoladzie :P
Beatko,załatwicie więc kiedy indziej, mieliście za to spacer a Ty udane zakupy!
Miłej pracy Ci życzę, ja będę myślami z Tobą :wink:
Jesteś przekochana, wpisałaś się do mnie dzisiaj nie tylko jeden raz ... :wink:
Halinko,jeśli wykonasz plan lutowy, to będzie po prostu idealnie :P
Dasz radę, bo jesteś uparta :lol:
Karateka, tak to są wafle ryżowe :P
Jeśli chodzi o tickerek do ćwiczeń, to żeby go codziennie zmieniać EDIT/UPDATE THIS TICKER, musisz wymyślić sobie jakieś hasło, które będziesz wprowadzać przy każdej zmianie.
Wpisujesz hasło, potem kolejny dzień weidera i zmieniasz :P
Asiu, nic na siłę, jeździj tak, jak pozwala Ci kondycja i siły, z czasem się kondycja poprawi, nogi wzmocnią i będziesz jeździć z większą prędkością :wink:
Co do przerw, to ich nie robię, ale oczywiście jak poczuję silne zmęczenie, to troszkę zwalniam :P
Gosia, ja też tak mam :lol:
Kiedyś sklepy sportowe dla mnie nie istniały :lol: a teraz takie z nas sportsmenki, że szok :wink: jakby mi ktoś jakiś czas temu powiedział, że kupię sobie sama :lol: hantle 2 x 5 kg, to bym się popukała w czółko :lol:
Psotulko, Kaja, Sylwia, Lunko, Ewuniu, Ziuteczko:P :D dziękuję Wam bardzo za odwiedzinki! :P
Oj, nie wiem, czy zdążę Was wszystkie poodwiedzać, bo zgodnie z zaleceniami, dzisiaj mogę się położyć już 15 minut wcześniej, czyli o 23.45 :D
Warsztaty były dziś super, przeszliśmy już do części poznawczej, do tej pory była behawioralna :P
Dzisiaj był wstęp do ostatnich 6. warsztatów, było o 5 Zasadach Zdrowego Myślenia, o weryfikacji automatycznych myśli, o emocjach, o działaniu, super!!!!
Przyda mi się to w codziennym życiu, nie tylko do spania.
Wiecie, ja naprawdę czuję, że chyba mi się uda pokonać tę okropną bezsenność....
Jeszcze długa droga przede mną, praca na polu psychologicznym, zmiana zachowań, pewnych stereotypów myślowych, ale jestem dobrej myśli!!!!! :P :D
Kasia znów aktywny dzień za Tobą...z tą kręgielnią to rzeczywiście nie fajnie...takie trochę nie fair...pownni wam jeszcze doliczyc czas za to, że się tor zacinał...no ale przynajmniej już wiecie, żeby tam następnym razem nie iść...
Wafelki ryżowe w polewie jogurtowej są strasznie słodkie...aż się nie dobrze po nich robi...masz rację w gorzkiej 100 razy lepsze :-)
Skoro możesz dziś iść 15 min wcześniej spać to tak zrób...należy Ci się troszke więc snu zwłaszcza, że jutro pobudka o 6.30...
Buźka Kasieńko.
KASIU MIAŁAS BARDZO PIĘKNE POPOŁUDNIE.
DUŻO RUCHU BYŁO NO I SPALIŁAŚ SPORO KCAL.
KASIU MOŻE MI SIĘ UDA WYKONAĆ PLAN ,
BARDZO BYM CHCIAŁA GO WYKONAĆ.
KASIU JA NIESTETY NIE MOGĘ SOBIE P
OZWOLIĆ NA TAKIE ATRAKCJE JAK TY.
BRAK KASY NA WSZYSTKO.
SPOKOJNEJ NOCY.
http://www.kwiaciarniaflora.com.pl/kwiaty2/198d.jpg
Akez energia bije z Twojego posta :D Kasia, po prostu nic tylko brac z Ciebie przyklad :)
POZDRAWIAM SERDECZNIE :)
http://www.gify.nou.cz/kvety2_soubory/120.gif
Witaj Kasiu :)
Wpadam zyczyc Ci miłego dnia!! :)
strasznie dużo od Ciebie bije radosci i optymizmu.. tak więc nawet nie zyczę radosnego weekendu, bo na pewno taki będziesz miała :D :wink:
No i podziwiam za wczorajsze tempo! :) kurcze niezła jestes!! :) tylko smiac mi się chciało, jak pisałas, ze mąż pójdzie zrobić zakupy, zje obiad a Ty dalej pedałujesz.. :lol: u nas ostatnio W. się zdrzemnął - jak się obudził a ja dalej jechałam o on na mnie patrzał jak na kosmitkę.. :wink:
Czytałam co pisałaś o rowerku u Asi.. i tak się zastanawiam, ze jechanie 60 min. ciągiem jest dużo lepsze niz 2 razy po 30 min. z przerwą (np. godzinną..).. bo ja czasem robię cały dystans, ale czasem jeźdżę na "raty", czyli właśnie np. 2 razy siadam na rowerek w ciągu dnia, lub robię sobie np. po jakims dystansie 1-2 minutową przerwę i dalej jadę.
pozdrawiam Cię gorąco!! :)
Witaj Kasiu, ciesze sie ze wczoraj mimo nieudanego wyboru kregielni dzien minal Ci bardzo przyjemnie :)
pozdrawiam i zycze milego weekendu :* :D
Miłego weekendu
http://gifybejbi85.blox.pl/resource/61.gif
Dzień dobry w sobotę :D
Wczoraj się nachwaliłam, że tak dobrze idzie mi zasypianie i w końcu w myśl przysłowia "nie chwal dnia przed zachodem słońca" długo nie mogłam zasnąć :? :?
Położyłam się, zgodnie z zaleceniami, o 23.45 a zasnęłam dopiero ok. 1.00.
Budzik obudził mnie o 7.00 (w weekendy pozwolili nastawiać pół godzinki później :lol:), ale nie byłam w stanie zwlec się z łóżka :?
Gdyby to nie była sobota, to po prostu musiałabym wstać, a że nie musiałam, to nie wstałam :lol:
Zwlekłam się dopiero o 9.00 :? :?
Na śniadanie zjadłam 2 kromeczki chlebka tostowego z 3 ziarnami (132 kcal), obłożone sałatą, plastrami pomidorka i serkiem Camembert Light, oceniam całość na ok. 250-270 kcal :P
Zwykle jem płatki i jogurt, ale nie chciałam, żeby ten chlebek spleśniał i zjadłam kanapki :P
Za chwilkę biorę się za weidera, to już 40. dzień!!! :P
Miałam dzisiaj iść na łyżwy, ale nie chce mi się samej, syn będzie oglądał mecz swojej ukochanej drużyny i nie chce ze mną iść dzisiaj.
Zgodził się na jutro, więc chyba jutro pójdziemy.
Dzisiaj muszę pojechać zatankować autko, bo już na rezerwie na warsztaty wczoraj jechałam :lol: :lol:
Potem rower i koniecznie ćwiczenia z hantlami STARYMI, bo nowe jeszcze nie przyszły :?
Halinko, no tak, póki jest kasa, to trzeba korzystać :P ale wszystko dzisiaj tak dużo kosztuje, że takie ekscesy to raz na jakiś czas można wyprawiać, nie na co dzień :wink:
Ziuteczko, bo ja energiczna kobita jestem :lol:
Katsonku, pozdrawiam gorąco :P
Anikasku, wczorajsze tempo miałam rzeczywiście niezłe :lol:
Jechanie ciągiem jest dużo lepsze niż dzielenie na raty!
Nie dziel, lepiej jechać troszkę wolniej, ale stałym tempem (no chyba że masz akurat dzień z interwałami) i przejechać tę godzinkę nie schodząc z rowerka :P
Chyba że dzielisz trening 2-godzinny i najpierw jedziesz godzinkę i później znowu godzinkę :wink:
Zyrafko, buziaczki na sobotę posyłam, korzystaj z ostatnich godzin ferii :lol:
Luncia, ja Tobie też życzę miłego weekendu! :P
Zmykam molestować pana W. :lol:
WSPANIAŁEJ SOBOTY WAM ŻYCZĘ!!!!
Hej Kasiu :)
Nie pisałam u Ciebie na wąteczku ,ale regularnie Ciebie podczytuje :wink: :)
Bije od Ciebie tyle optymizmu,że aż trudno tu nie zagladać
:wink: :)
Ja dzisiejszej nocy też mało spałam...hm głodmi nie dawał :roll: :twisted: :twisted:
Znów porwałam sie na DC...ale teraz bez palenia jest mi cieżko...
Wiem że też kiedyś byłas na DC...myślisz ze10 dni ścisłej wystarczy??
Podziwiam Ciebie za ten rowerek i ćwiczenia :roll: :roll:
Miłego weekendu :) :)
Stella, witaj! :D :P
Jak miło, że do mnie zajrzałaś :wink: :lol:
Oj, byłam na dC nie raz, ale kilka razy, ale zawsze z sukcesem :P
10 dni to jest minimum, jakie powinno się być na ścisłej. Krócej nie bardzo ma sens, bo organizm nie zdąży podjąć współpracy :lol: :lol: :lol:
Jesteś dzielna, bo nie palisz, a to na pewno nie ułatwia Ci całej sprawy, ale dasz radę, dużo pij :wink: :D
Ale po ścisłej będziesz oczywiście na mieszanej, prawda?
======================================
Dopiero teraz zobaczyłam, jaki duży i gęsty śnieg sypie :shock: :shock:
Wyjrzałam i zobaczyłam nasze autko całe w śniegu, niedobrze mi się robi, jak pomyślę o odśnieżeniu gada i pojechaniu po paliwo .....
Coś czuję, że dzisiejsza sobota będzie DOMOWA :lol: :lol: :lol: bez wychodzenia gdziekolwiek :lol: :lol:
Chyba zagłębię się w lekturę, sobota z książką to bardzo dobry pomysł!!!
40. dzień weidera już za mną, nie wyrabiam się jednak w tych 25 minutach (zalecanych), nie da rady, nie wiem, kto to wyliczał :roll: :wink:
24 powtórzenia w 3 seriach zajmują mi ok. 27-28 minut.
Jeszcze tylko 2 dni i finisz, fajnie!
Fajnie będzie poczuć zwycięstwo nad tym nudziarzem :lol: :lol: :lol: :lol:
================================================== =
Teraz się biorę za hantle :P
================================================== =
Potem przerwa na kawusię :wink: Mniam! :P
witam dzielna kobietko :)
odnosnie zastoju wagi http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...=asc&start=180
pozdrawiam cieplutko
Hej Kasienko...
Widze, ze bardzo mialas wczoraj "aktywnie"... Ja nie tak bardzo. Pojechalam do kolezanki i bawilam jej bejbika.. Ale slodziutki.. 1,5 miesiaca ma i taki jest super, ze szok...
Zazdroszcze ci tego sniegu, bo u mnie tez nie bardzo na dwor wychodzi, ale tylko dlatego, ze pada. Pogoda BLEEEE..
Zycze ci milej sobotki...
Haniu, a ja już nie chcę tej zimy ze śniegiem, w mieście to męczące jest :lol: :lol:
Miłej soboty! :P
Jestem już po ćwiczeniach z hantlami :P
:arrow: 3 serie po 12 powtórzeń na triceps
:arrow: 4 serie po 15 powtórzeń na biceps
Weider już był, hantle już były, więc na deser pozostał mi jeszcze tylko rower :lol:
Teraz wreszcie idę sobie kawusię zrobić :wink:
WIESZ KASIENKO,NIM WIECEJ PODCZYTUJE , U CIEBIE O PROBLEMACH, ZE SPANIEM ,CORAZ BARDZIEJ JESTEM PEWNA,ZE , JA MAM, PODOBNY PROBLEM CO TY.JESZCZE NIGDY CHYBA NIE USNELAM,PO 10-20 MIN. MOJE ZASYPIANIE ZAJMUJE MI 90-120 MIN.W NOCY SPAC NIE MOGE,A RANO JESTEM NIE WYSPANA I WSTAC NIE MAM SILY :shock: OCZYWISCIE W NOCY BUDZE SIE KILKA RAZY,ALE PO ODWIEDZENIU TOALETY ,ZASYPIAM DOSC SZYBKO.
JA SIE DO TEGO JUZ TAK PRZYZWYCZAILAM,ZE NIE WIDZIALAM TEGO JAKO PROBLEMU, ALE TERAZ ZACZYNAM SIE ZASTANAWIAC ,CZY TO NORMALNE ?
:wink: :lol:
Kasiu, wiesz, wygląda na to, że też cierpisz na bezsenność :lol: :lol:
A tak poważnie, to takie objawy, jak opisujesz, utrzymujące się dłużej niż 2 tygodnie, już kwalifikują do wizyty u lekarza :roll:
Normalnie zasypianie nie powinno trwać dłużej niż 10-15 minut a jeśli zasypiasz od 90 do 120 minut, to Kasieńko nie jest to prawidłowe, budzisz się niewyspana - też niedobrze.
Jeśli po położeniu się do łóżka, sen nie przyjdzie po max. 20 minutach, TRZEBA KONIECZNIE wstać z łóżka i wyjść do innego pokoju, zająć się czymś i wrócić do łóżka dopiero, jak się poczuje, że być może tym razem sen przyjdzie.
Jeśli znowu nie przyjdzie, to trzeba ponownie wstać i tak aż do skutku, rano natomiast - mimo niewyspania, należy wstać o normalnej porze.
W łóżku należy tylko i wyłącznie spać, nie leżeć.
To wszystko są zalecenia terapii :P
KASIU ZAWIODĘ CIĘ , ALE CHODZIARZA JUŻ NIE MAM ,
A TAK SIĘ CIESZYŁAM NA DAREMNO.
MIŁEJ SOBOTYhttp://gifybejbi85.blox.pl/resource/dandypanda1nq.gif
Halinko, jak to???
Co się stało?
Już pędzę do Ciebie :shock: :shock:
Jednak idziemy na spacer, za kwadrans wychodzimy :P :D ..... bo trzeba w totka zagrać, dzisiaj zgarniamy 11 milionów :lol: :lol: :lol: :lol:
Na razie Piękne Moje 8)
Poczytałam o Twoim spaniu ... Mam nadzieję, że rozwiążesz ten problem :)
kazdy coś ma - ja jedzenie kompulsywne z pogranicza bulimii... Ty bezsenność ..
Ale impreza była udana :D
Wiesz co, biorę psa i też idę po te 11 milionów, nie będziecie zachłanni, podzielimy się :D:D
Waszko, pewnie, że się podzielimy, wystarczy mi 5,5 :lol: :lol: :lol: :lol:
Kasia spacer...???świetnie!!!
Ładna pogoda jest u mnie...u Ciebie chyba też :-)
Buźka.
Acha Kolejne pytanko mam do Ciebie asiu, jesteś expertem a mnie się nie chce szukać po necie :-) Czy podczas pedałowania pracuja mięśnie brzucha?
Kasiu a u mnie jest od rana słoneczko i +7 stopni :D :D :D :!:
Napisalam do op w sprawie nowego wątku z poradami i jego podklejenie.Teraz czekam na odpowiedź.Ciekawe czy ja dostanę,czy zignorują priva tak jak to było w przypadku Bewika :roll: :?: :?:
http://republika.pl/blog_wy_327589/5.../kociaczki.jpg
To jak juz wygracie, to na co wydacie? :)
Najmaluchu,
pytanie bylo do Ksiu, ale mam na nie odpowiedz. Chodzilo o grupy miesni, ktore sa cwiczone na rowerku. Tu sa zdjecia (moze nie najlepszej jakosci) takich grup miesni do roznych maszyn. CZERWONE to te, ktore najbardziej pracuja, POMARANCZOWE to te mniej, ZIELONE to te co najmniej dzialaja. Mam nadzieje, ze wam sie to przyda.
BIEZNIA
ORBITREK
ROWER
WIOSLARZ
Dziewczyny, spacer był REWELACYJNY!!! :P :D
Byliśmy w Łazienkach, po prostu bajka!!!
Narobiłam mnóstwo zdjęć, bo byłam zachwycona: bielutki śnieg, troszkę słoneczka i minus 8 stopni!!!
Cudowne widoki, mam zdjęcia parku, pałacu, siebie, kaczek, wiewiórki :P :D 8)
Spacerowaliśmy 1,5 godziny, mróz nas szczypał w nosy i w nogi :lol: :lol: :lol:
Ależ się dotleniłam, zregenerowałam i znowu zaczyna mnie rozsadzać, chyba niedługo muszę wskoczyć na rower, żeby to spożytkować :lol: :lol: :lol:
Zdjęcia wkleję później, muszę się z Wami podzielić tym zimowym pięknem! :lol:
Mam nadzieję, że Was nimi nie zanudzę, ale było taki pięknie!!!
Aniu, pracują :P
Połóż dłoń na brzuchu, to poczujesz i mięśnie grzbietu też pracują.
Wiesz, skąd wiem? bo wcześniej nie robiłam nic z tymi mięśniami, a jednak są mocne i chyba dlatego weider przychodzi mi tak bez wysiłku!
Poza tym to chyba też widać po moich obwodach, biodra i brzuch bardzo mi spadły :P
Lunko, to może i ja napiszę do opa, jak myślisz? ma to sens, żebym i ja napisała?
Ziuteczko, cały spacer przegadaliśmy na co wydamy a łaziliśmy przez 1,5 godziny, więc widzisz sama, jakie mamy obszerne plany, wątku by nie starczyło na wymienienie wszystkiego :lol: :lol:
Haniu, niestety nie działają te linki, forbidden :( :( :( sama jestem bardzo ciekawa, co i jak i na czym najbardziej pracuje :wink: :roll:
Kasienko, super, ze wam sie spacerek udal. Czekam na fotki.
Ja te wczesniejsze sprawdzalam i cos tam pozmienialam. Mam nadzieje, ze teraz bedzie dzialac.
kasia,
zazdroszcze spaceru
ja caly dzien w pieleszach domowych
nawet w lozku caly dzien
i wlasnie wychdze :)
JA TO MAM TYLKO JEDNO PYTANKO JEŹDZIMY NA WCIĄGNIĘTYM BRZUSZKU CZY NIE?
JA TEZ MIALAM DZISIAJ UDANY DZIEŃ ,A W TOTKA JAKOŚ NIEZAGRALAM BO KOLEJKI ,ŻE HOHO!!
W BYDGOSZCZY TEŻ JEST ŚLICZNIE ,BIAŁO I -7STOPNI SLONECZKO ŚWIECIŁO (TERAZ JUZ CIEMNO)
JEŚLI CHODZI O BEZSENNOŚĆ TO JA TEŻ KWALIFIKUJĘ SIĘ DO LECZENIA ZRESZTĄ JUŻ TEŻ PISALAM O TYM :evil: NAJGORSZE TO TE CIENIE POD OCZAMI :roll: JUZ NICZYM ICH NIE MOGĘ ZAMASKOWAĆ...... :roll:
BUZIACZKI
Jestem już po rowerku, wykąpana i nabalsamowana :lol:
Dzisiaj wstąpił we mnie diabeł w trakcie pedałowania :!: :D :P
Najprawdziwszy demon :lol: :lol: :lol:
Diabeł ubiera się wprawdzie u Prady, ale na rowerze jeździ U MNIE!!! :lol: :lol:
Pobiłam rekord prędkości, był to prawdziwy sprint!!! :D :P
Znowu mnie rozsadzała euforia :lol: :lol:
A teraz wyniki:
:arrow: 51,61 km
:arrow: 1176 kcal
:arrow: i teraz bardzo ważne, czas: 70 minut!!!
Na liczniku po raz pierwszy w życiu zobaczyłam prędkość 57,1 km/h!!!
Jej, ale była jazda!!!!!!!
Normalny odlot :lol: :lol: :lol:
Myślałam, że spadnę z rowerka, a z taką prędkością jechałam około minuty, więc długo :lol:
Po 30 minutach miałam na liczniku: 21,02 km
Po 60 minutach: 43,65 km
Po 70 minutach: 51,61 km :P
Dla porównania wynik z 18.09.2006:
czas 70 min. 37 sek.
dystans 42,62 km :arrow: prawie 10 km mniej w tym samym czasie! :P
Czuję się wspaniale!
Ruchu więc dzisiaj miałam:
- ok. 28 minut - Weider
- spacer - 1,5 godziny
- rower - 70 minut
- ćwiczenia na triceps i biceps - ok. 15 minut :P
Ponad 3 godzinki :P
Haniu, teraz widzę :P
Bardzo ciekawe, bo na rowerku to w ogóle prawie nic nie pracuje według tych rysunków! :lol: :lol:
Aniu, współczuję i życzę dużo zdrówka, wykuruj się!:P
Sylwia, musisz jeździć tak, żeby prawidłowo oddychać :lol: :lol: Jak będziesz wciągać cały czas brzuch, to długo nie pojeździsz :wink: :lol:
A u mnie w kolekturze niebyło nikogo! :lol:
Co do bezsenności, to akurat wiem, co czujesz .....
Teraz poobrabiam zdjęcia ze spaceru, zobaczycie, jak było cudnie! :P
Kasiu ,ale z Ciebie demon szybkości :shock: :!: :!: :!: Sama jeżdże nie szybciej niż 35-38 km. ,ale szybciej naprawdę nie mogę.Jestem astmatykiem i boje sie,zeby nie dostac napadu :( :!: :!:
Właśnie u siebie napisałam,zebyś wkleiła fotki ze spacerku i widze,że to zrobisz -bardzo sie cieszę :D :!: Co do napisania priva do op,to jak najbardziej napisz go.Myslę,ze jak wiecej osób napisze,to moze nas wysłuchają :roll: :!: Napisałam,że marzy nam sie nowy watek,taki z poradami dotyczącymi odchudzania,aktywności fizycznej,pielęgnacji ciala i wszystkiego co jest zwiazane z naszą walką.Napisałam,że jest masę takich porad na watkach,ale ciezko je znależć i taki podklejony watek bardzo by nam sie przydał :!: :!: Mam nadzieje,ze sie nie pogniewasz,bo napisalam też,że mamy osobe chętna do założenia tego wątku i tu...miałam Ciebie na myśli :roll: :!: :!:Oczywiście wszystkie bedziemy sie tam udzielac,odpowiadac w miarę możliwości na pytania i wklejać ciekawostki :D :!:
http://www.bri-misie.pl/kociaki/gale...l/ava-3tyg.jpg
Gratuluję pobicia rekordu . Jesteś niesamowita.............Przy takiej prędkości , ja dawno bym spadła z rowerka..........
Ucieszyła mnie informacja, że na rowerku pracują mięsnie brzucha. Zależy mi bardzo, żeby się pozbyć w tym miejscu paru centymetrów ( jak nie parunastu).
Troszkę Wam zazdroszczę tej zimy , bo u mnie +7 i wiosna w pełni. A u nas od dziś zaczynają się ferie i dzieciaki mogłyby pobrykać na śniegu.
Kasiu czytam Cię, uczę się od Ciebie i cały czas mnie zaskakujesz............ Marzy mi się, żebym w Twoim wieku , też była taka energiczna i pełna życia. Ja pomimo sporej ilości ruchu, czasami jestem taka zastała i oklapła, że nie chcę mi się z łóżka podnieść.......
A Ty ? Nieustannie pełna energii i chęci do życia. Jak Ty to kochana robisz? Może masz jakieś magiczne tabletki albo eliksir, który działa takie cuda? :wink:
Kasieńko życzę miłego wieczorku i oczywiście wygranej w totka
Buziaczki
Strasznie dużo tych zdjęć, ale wklejam wszystkie, bo nie wiedziałam, które wybrać :lol:
Mam nadzieję, że nie uśniecie :lol:
ALEJA
ALEJA 2
BIATLONISTA
BIATLONISTA OD TYŁU
PO PROSTU PARK
CHOINY
JAK W BAJCE
CZYŻ TO NIE JEST PIĘKNY WIDOK?
KACZUSZKI
KACZKI NA KANAŁKU
MOSTEK
PAŁAC 1
PAŁAC 2
PAŁAC 3
KOCHAM MóJ PARK
POCHYLONA CHOINA
RZEŹBA 1
RZEŹBA 2
STARA POMARAŃCZARNIA
WIEWIÓR NA HORYZONCIE
WIEWIÓRECZKA
WIEWIÓRECZKA2
CZYŻ NIE JEST UROCZA?
ZIMOWY KRAJOBRAZ
ZIMOWY KRAJOBRAZ 2
BAJKOWO
ZIMA! ZIMA!
Lunko, OK! napiszę więc i ja do opa :wink: może wysłucha naszych próśb? :wink: :P
Asiu :P dziękuję! nie zawsze taka byłam :wink: chyba ruch mnie tak pozytywnie nastraja!
odkąd się regularnie ruszam, mam więcej chęci do wielu spraw :P :D
Hehe, żadnych wspomagaczy nie łykam, na dopingu nie jestem, jakby coś! :lol:
Widzisz, ile u nas jest śniegu, a ferie już się właśnie skończyły :wink:
Może i u Was napada, żeby dzieciaczki miały frajdę! :P
FAKT ZDJĘCIA FAJNE ,CALKIEM ,CALKIEM .NAJBARDZIEJ TO PODOBALY MI SIĘ TE Z TĄ SUPER ŚLICZNĄ DZIEWCZYNĄ.....NIE WIECIE KTO TO?? :P :P :P :P :wink:
KASIU JA JUZ PO BASENIE RODZINNIE DZIŚ BYLO :P ZARAZ NA ROWEREK WSIADAM
I POMYSLEC ,ZE NIC NIE BIERZESZ :wink: A MASZ TAKIEGO POWERA :P
BUZIACZKI
Cytat:
Marzy mi się, żebym w Twoim wieku , też była taka energiczna i pełna życia.
HIIIII.....BEZ OBRAZY ALE ZOBACZYLAM CIĘ OCZYMA WYOBRAŹNI W FOTELU BUJANYM I O LASCE ..... :wink: :wink: :wink: :wink: :wink:
BAJKA :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D Az nie wierze, ze macie tyle sniegu :shock: :shock: :shock: :D :D :D :D :D :D :D :D :D CUDNIE TAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :D :D :D :D :D :D :D Naprawde jak w bajce!!!!!!!!!!!!
Kasiu piekne te zdjecia i aż mi sie wierzyc nie chce,ze zrobiłas je dzisiaj i u Was taka zima :roll: :!: :!: Zaluję,ze i ja nie wziełam dzisiaj na spacer aparatu,zeby Ci pokazac jaka u nas ...wiosna :D :D :!:
Kasiu slicznie wygladasz -ale z Ciebie szczuplaczek :D :!: Taką wage jak masz teraz to ja mialam..hmmm....chyba w polowie podstawówki :roll: :cry: :!:
Zazdroszczę Ci spacerów po Łazienkach -ostatnio byłam w Łazienkach w sierpniu 2005 -na zaproszenie forumki :D :D :!: Wtedy była piękna pogoda :D :!: Wkrótce może będę w Wawie,ale czasu na Łazienki na pewno nie wystarczy :roll:
http://www.wiemy.pl/galerie/warszawa_01.jpg
Kasiu, super wygladasz! Naprawde swietnie :D
A wiewior jest przesliczny :D :lol: