Ale pogoda, grzmi, pada, szaro, buro a ja właśnie kwadrans temu zeszłam z rowerka:
:arrow: 36,57 km
:arrow: 833 kcal
:arrow: 65 min. 34 sek.
Mam nadzieję, że placek śliwkowy został spalony! :lol:
Wart był jednak grzechu, oj wart!!! :lol:
Wersja do druku
Ale pogoda, grzmi, pada, szaro, buro a ja właśnie kwadrans temu zeszłam z rowerka:
:arrow: 36,57 km
:arrow: 833 kcal
:arrow: 65 min. 34 sek.
Mam nadzieję, że placek śliwkowy został spalony! :lol:
Wart był jednak grzechu, oj wart!!! :lol:
Kasia :lol: byleby spalony w zoladku a nie w piekarniku :lol: :lol: :lol:
Kasiu, a podasz ten przepis skoro sprawdzony i taki pyszny placek wyszedł? Na zgubę reszty nas :)
Zjedzone ciasto spaliłaś z pewnością. A co do wymiarów jeszcze to oczywiście, wiem doskonale, że każdy ma inną budowę itd ale po prostu gały mi na wierzch wyszły jak zobaczyłam, że takie masz pęcinki ;) Baaardzo mnie ciekawi jak będę wyglądała z twoją wagą (bo przecież kiedyś w końcu uda mi się do niej dobić!)
No i sprowokowana tymi przemyśleniami stanęłam sobie przed lustrem i stwierdziłam, że jednak boję się nieco o dalsze chudnięcie w dole brzucha. Bo mam tam gigantyczną bliznę po wyrostku, wszystko tam było poprzecinane przecież i zastanawiam się czy to nie wpłynie na zrzucanie tłuszczu stamtąd?
Oj Zosiu, bardzo spodobały mi się pęcinki :lol: :lol:
A o to, że osiągniesz moją wagę nie martwię się, JESTEM PEWNA, że ją osiągniesz i będziesz wyglądać zjawiskowo, boś młoda i ładna :P :D :D :lol:
O! Tyle powiem na ten temat :D
A oto przepisik:
Zrobiłam dokładni według przepisu, śmietanę dodałam :DCytat:
Zamieszczone przez pychotka
Brakowało mi jedynie w tym przepisie temperatury pieczenia.
Upiekłam więc w 200 stopniach :D
Jest to naprawdę świetny przepis, polecam :D
No tak, ja w sumie w ten weekend się nie popisałam, bo oprócz placka wypiłam jeszcze 2 piwa Lech, wprawdzie te light, ale zawsze :oops:
Od jutra wracam na ścieżkę diety idealnej, obiecuję
:!: :D
Kasiu, aż się zarumieniłam! ;) Obyś miała rację! Bo już tych swoich około 65 kg mam dość!
A przepis już sobie skopiowałam i obawiam się, że w którymś momencie go zrobię! :) Tylko powiedz mi jeszcze. Blacha taka klasyczna duża, a niska czy raczej keksówka? Czy to ciasto rośnie w piekarniku? (piekę rzadko stąd pytania laika :) )
A w najbliższy weekend wypróbuję Twojego śliwkowca :lol: :lol: :lol: Przecież jeszcze moment i na śliwki trzeba będzie czekać kolejny rok :lol: :lol: :lol: :lol:
A tak w ogóle to : DZIEŃ DOBRY :lol: :lol: :lol: :lol:
Dzień dobry, dzień dobry! :D :P
Niestety mam mnóstwo pracy, w końcu kogo obchodzi w Holandii, że w Polsce trwa tzw. długi weekend? :lol:
Zosiu, piekłam w kwadratowej, niskiej i dużej :P Nawet zrobiłam zdjęcie, ale nie wkleiłam, no bo przecież każda z Was widziała już taki placek, żadna to nowina :lol: :lol:
Urósł bardzo i nawet z jednej strony za bardzo, bo aż się przypiekł.
A śliwek wzięłam 1 kg :D
Dorcia, no dokładnie, ja też wyszłam z takiego założenia :lol: W końcu to owoce sezonowe i najlepsze są w sezonie, nasze polskie :wink:
Dziewczynki, zmykam, bo pilna praca goni :(
...aleś mnie nakręciła na swojego sliwkowca :lol: :wink:
Kasiu, miłego dnia! I wklej zdjęcie koniecznie, co z tego, że widziałyśmy podobe?! Ja nie piekąca więc mi to może pomoże :) I informacja o ilości owoców tez się przyda!
Kasiu, do której dziś siedzisz? Normalnie?
Zosiu, pracuję normalnie, czyli do 14.00.
Żadnych ulg, wiesz w Holandii dzisiaj i jutro są normalne dni robocze a my pracujemy w ich rytmie :P
Oczywiście wszystkie polskie święta są honorowane :D
Po pracy jadę na małe zakupy do Leclerca a potem zabrać syna od babci.
Jutro może kino albo spacer :roll:
Miłego dnia!!!!!!