Kasiu,
nie ma to jak skuteczna mobilizacja :wink:
A jakie masz plany na urlop?
Waga, mam nadzieję, zacznie spadać i to skutecznie. Podziwiam, ze się nie złamałas i dietowałaś i ćwiczyłaś dzielnie.
pozdrawiam
Wersja do druku
Kasiu,
nie ma to jak skuteczna mobilizacja :wink:
A jakie masz plany na urlop?
Waga, mam nadzieję, zacznie spadać i to skutecznie. Podziwiam, ze się nie złamałas i dietowałaś i ćwiczyłaś dzielnie.
pozdrawiam
Emilko, planów żadnych konkretnych nie mam, myślałam, że może pojadę na tydzień z synem do Egiptu czy Turcji, ale zrobię to już na pewno w przyszłym roku.
W tym taka podróż byłaby "po łebkach" a w przyszłym będzie świadomie zaplanowana, wypoczynek+zwiedzanie.
W trakcie tego urlopu, będę spać, byczyć się, w Konstancinie u rodzinki przebywać: brat rodzony ma dom z dużym ogrodem w pobliżu lasu, siostra cioteczna też, więc tam u nich prawie jak na wywczasach :D
Takie słodkie nic nie robienie, oczywiście dietować będę grzecznie, na rowerku jeździć i na rolkach wreszcie, tyle że w takie upały, to asfaltowe dróżki do jeżdżenia robią się tak miękkie, że nie wiem, czy jazda po nich na rolkach w ogóle będze możliwa.
Dziewczynki, zmykam!
Życzę miłego wieczoru i spokojnej nocy :D
Kawa dla Jaśnie Pani :lol: :lol: :lol: :lol:
http://www.latteart.nl/img/gallery/large/etching_10.jpg
Kasieńko witam Ciebie w gorący czwartek!
Jutro masz ostatni dzień pracy i urlop!
A mi się marzy znowu urlop....
Wczorajsza rozmowa szczera dużo mi dała.
Jestem z jej efektu bardzo zadowolona.
Pozdrawiam
PS - jem śniadanie dopiero a na nie jem loda w kubeczku ;)
jeszcze mam 2 butelki wody niegazowanej, twarożek piątnicy light,pomidora, a potem w domku zjem zupe kalafoiorową.
Oto moje menu na dziś ;)
Kasiu,
plany całkiem miłe. Jeszcze tylko książka i leżenie pod gruszą.
No i wygląda na to, że pogoda Ci się prześliczna szykuje. Korzystaj!
A dzisiaj to Cię chyba szef holenderski nam zabrał. Trzymaj się! :D
Dziewczyneczki moje kochane, jestem, jestem, ale zupełnie nie mam czasu :?
Po badaniach dotarłam do firmy dopiero o 10.30 i mam mnóstwo spraw do załatwienia, przede wszystkim muszę dokończyć raport.
W przychodni myślałam, że zwariuję, beznadziejna organizacja pracy!
A w moczu mam ciała ketonowe, tak jak bym była na dC :lol: :lol: :lol:
Zdziwiona jestem troszkę, bo to znaczy, że jednak chudnę, spalam, tak się dzieje, jak się je bardzo mało węgli.
Lekarka powiedziała, że to albo cukrzyca albo piję za dużo alkoholu i jem za słodko i tłusto :lol: :lol: :lol:
Zaczęłam się śmiać :lol: Za dużo alkoholu i słodyczy, dobre sobie!!!!
Niestety pani doktor nie przewidziała, że jestem na diecie :lol: :lol:
Kazała mi pobrać krew na glukozę: wynik idealny, o żadnej cukrzycy oczywiście nie może być mowy :wink:
Cieszę się, że mam ciała ketonowe (produkt uboczny przemiany tłuszczów) we krwi, bo to znaczy, że spalam tłuszcz!!!!
Muszę jednak kupić paski Keto-Diastix i sama kontrolować ten proces, żeby nie przeholować.
Może to wpływ Bio-Cla? Cla miało przecież redukować tkankę tłuszczową bez utraty mięśni.
Tak czy siak poziom glukozy we krwi mam: 74 a norma jest do 105, i to po śniadanku już, więc cukrzycy nie mam! :wink:
Dziewczynki, zmykam, życzę Wam miłego dnia!!!
Nie wiem, czy będę jeszcze miała czas dzisiaj na forumowanie, nawet w domu.
Jeśli nie, to do jutra!
A jednak znalazłam chwilkę :wink:
Właśnie obrałam żółtą fasolkę na obiad, zaraz ją ugotuję.
Potem wstawię zmywanie, pranie i popedałuję.
Upał niemiłosierny, z jego powodu odwołałam wizytę u dentystki, nie miałam dzisiaj autka, więc myśl o dojechaniu do gabinetu tramwajem i autobusem wydała mi się straszna!
Myślę już o urlopie, jeszcze tylko jutro i laba!!!!!!!!!!!!!!!
Raport prawie skończony, jutro rano wyślę go do Holandii.
Jutrzejszy dzień w pracy może nie być lekki, bo ostatni przed 3-tygodniowym urlopem, ale ... ostatni, więc jest się z czego cieszyć 8)
Zmykam, pa!
Jeja, właśnie obejrzałam pogodę w TV i do przyszłej środy cały czas ma być 31-33 stopnie :shock: tzn. pokazali tylko do środy, co znaczy, że po środzie w dalszym ciągu może być upalnie.
Kasiu,
3 tygodnie urlopy :shock: Ta Ty całkiem zapomnisz jak do pracy trafić :wink:
Pogodą się nie martw. lato jest i ma być ciepło. A poza miastem taki upał łatwiej znieśc. No i jeśc Ci się nie będzie chciało. Czyli same plusy :twisted:
lekarsko masz udowodnione,że tłuszcz spalasz. Więc na 100% spalasz. A że ćwiczysz, to Pewnie mięśnie Ci rosną. I dlatego waga nie spadała.
trzymaj się
Kasienko!!!!!!!!!!!!!!!!!
DOBRY WIECZÓR!!!!
ALEŻ ŚWIŃSKI CYCEK ZE MNIE!!!!! tak dluuuuuuuuuuuuugo mnie u Ciebie nie bylo :oops: :oops: :oops:
ale qrcze ja czasu nie mam. nie mam czasu..........
dziecko z mama obkupic na wyjazd, dziecko spakowac na wyjazd, powiedziec dziecku, zeby mylo ząbki rano i wieczorem i zeby uwazalo na siebie i żeby w zamian uslyszec przez zacisniete zabki, ktore to ma myc rano i wieczorem "mamusiu mowisz mi to 33 raz..."
no i dobrze powiem, jeszcze 34, a nawet 35 :wink: :D
to lepiej chlodny wychów czy nadopiekuńczy - juz sama nie wiem :wink: :wink:
po wyjezdzie dziecka we wtorek - czas nacieszyc sie wolnym czasem. Spieszyc sie po pracy do domu nie mam po co, więc w końcu nadrabiam zaległości w spotkaniach z przyjaciółkami. Po uroczym i milym spotkaniu, wlasciwie nadal nie mam po co do tego domu tak specjalnie sie spieszyc, Arkadia czynna do 22 giej - hmmmmm , wpadne do Arkadiii :D :D . A jak juz wpadne, to tak szybko nie wypadne :D
No. Po czym jak jestem w domu po 22giej, to czas zastraszajaco szybko uplywa i nie wiadomo kiedy jest po 24tej.
uffffffffffffffffffffffffffffffffffffff.
Kacha - jak ja Ci zazdroszcze ze Ty juz na urlop!!! Jupiiiiiii!!!!, Ja jeszcze cale 3 tygodnie i wlasciwie jeszcze nie mysle o urlopie. Kasiu - a jak oni, tzn w Twojej firmie poradza sobie bez Ciebie przez 3 tygodnie???? znowu mamusia szefowej bedzie??? :wink: :D
Kasienko - prosze, co to za cialka ketonowe? :shock: co to za paski?? :shock: Jak Ty mi napiszesz to ja wszystko zrozumiem. A Ty tak lubisz wyjasniac - jasno i przejzyscie :D :D tak normalnie idzie sie do apteki i kupuje taki paski? i co te paski 'mowia"????
Z góry dziekuje :D
OCZYWISCIE GRATULUJE WAGI!!!!
uparta cholera jedna, ale spada i git!!!!
pozdrawiam Cie bardzo goraco!!!
niech ostatni dzień przed urlopem szybko zleci /ale w zwiazku z tym ze nie wyjezdzasz to bedziesz tu wpadac????/
BUZIAKI!!!!
odezwe sie - obiecuje...
p.s. OSKUBANA WITAJ PO URLOPIE :D :D :D
O JEZU......
ALE MNIE DUZO........................................
PRZEPRASZAM.................................