-
kasiu, kowbojki w dechę, super:) i do spodni i do spódnicy :wink:
ja na razie musze poczekac aż mi trochę stopy schudną :twisted: bo buty niektóre nie dla mnie...zresztą wkurza mnie to czasem...ale cóż...będzie lepiej :wink:
aa, kupiłam sobie ten balsam garniera żółty, był w promocji z czerwonym kremem do rąk po 13,5zeta:) i polecam :wink: powiedzmy że jest namiastką dodawania olejku grapefruitowego do balsamu :wink:
-
kowbojki tez mi sie podobaja :D ale za ciasne pewnie na moje nogi beda:D schudne se kupie :P
ale kowboj ten w bialychmajtochach , uuuu niczego sobie ;) :D ;) :lol: :lol:
-
Dzień dobry!!! :D
Weekend się skończył, to i pogoda się zrobiła, a niech to :lol: :lol: Znaczy się dobrze, że świeci słońce, ale nie mogło tak poświecić w sobotę i w niedzielę? :lol: :lol:
Tagosiu, rozwaliłaś mnie tym zdjęciem i tymi kowbojkami :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Chociaż pewnie znajdą się amatorki i takiego obuwia :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Ewcia, no fakt: temat koci to temat rzeka!!! :lol: :lol:
Ja też miewałam w życiu różne stwory i posiadania kota się obawiałam, jak ognia, ale wiesz, że nie żałuję.
Owszem koty to wielcy indywidualiści i rzeczywiście dadzą się przytulić czy pogłaskać, jak one mają ochotę a nie właściciel, ale dźwięki, jakie wtedy wydają, nie mają sobie równych i nie oddałabym (tych dźwięków :lol: :lol: ) za żadne skarby świata: kociak wtedy mruczy, świszcze, grucha, całe brzucho mu drga :D
Z kotem nie trzeba wychodzić na spacery tak, jak z psem.
Jeśli kuweta jest regularnie sprzątana i myta, nic nie czuć.
Ja mam krytą kuwetę z filtrem węglowym, używam dodatkowo neutralizatora zapachu: to jest taki proszek za 5 zeta, którym się posypuje żwirek :wink: Oczywiście nieszkodliwy dla kota.
My wybraliśmy kocurka, nie kotkę, ale dlatego, że jest to kociak za przysłowiową złotówkę z Allegro :D
Został wykastrowany, więc jąderka ma teraz jak orzeszki a i żadnego znaczenia terenu nie było.
Sterylizuje się kotki a koty kastruje, przy czym zabieg kastracji jest tańszy :wink:
Ewcia, ja tak kocham tego naszego kota, że szok, w życiu bym nie pomyślała, że tak pokocham kota, bo byłam do nich jakoś tak sceptycznie nastawiona.
Moj Tomek sprząta codziennie kuwetę, myje ją całą raz na jakiś czas, a ja kotka karmię :D
Gorąco polecam!!!!!!!!!!!
Korni, pewnie, że będzie lepiej, ja to mam takie nogi, że nawet jak byłam cięższa, to nogi miałam szczupłe, więc nigdy nie miałam problemu z kozaczkami :lol:
Saki, widzę, że Tagosiowy kowboj bardzo się spodobał :lol: :lol: :lol:
Dziewczynki, mam strasznie dużo pracy, zmykam!
Miłego dnia!!!
-
Witaj Kasieńko poniedziałkowo!
Kowbojki śliczne! Ja też znalazłam sobie wczoraj buty, w salonie Ecco niestety... są Angielskiej firmy Hush Puppies, zamszowe, lekko pod połowę łydki i takie marszczone na górze... Są cudne tylko cena mnie troszę dołuje bo 400 zł... Mąż namawia mnie na ich zakup, wygodne baaardzo - nawet je znalazłam :)
http://www.e-buty.pl/site/index/prod...Color/7/pSex/w
Są rewelacyjne, a do tego lekkie, stabilne (a z dużym brzuchem będzie trudno utrzymać równowagę na lodzie hihi).
I tak się właśnei zastanawiam...
Ale jak znam siebie to pewnie je kupię :)
Dla Ewpli - podpisuję się 4 łapkami swymi i 4 łapkami fasoli i 4 łapkami kocimi pod tym co Kasia napisała na temat kota! Ja też mam urwisa takiego w domu (też Pan, 7 kilo żywej wagi - Cyryl się zwie) i nie oddałabym go za nic! Nic nie może równać się jego nocnemu burkaniu jak przyjdzie do łóżka i się układa :)
Jest kochany i zdecydowanie mniej obsługi wymaga zniżeli pies. Polecam!
Buziaki i miłego dnia :)
Aga
-
no to i już po weekendowych szaleństwach ;)
dziewczynki, ja tam uwielbiam kowbojki - tylko prawdziwe, skórzane i szyte amerykańskie buty, a nie oszukane, kowbojkopodobne skarby z np CCC czy innego sklepu.
Moje buty 8 lat temu kosztowałuy mnie 800 PLN - i dziś wygladają jak prawie nowe :) a dużo w nich łażę :)
-
Aga, jak zwykle przesyłam buziaczki dla Fasoleczki :D :P
A buty są bombowe, idealne dla Ciebie i dla ... Fasolki :D
Cena nie jest niska, ale jeśli dobrze się w nich czujesz, to kupuj!
Przecież musisz mieć wygodne, stabilne obuwie na zimę :P
Moje "kowbojki" wprawdzie kosztowały tylko 230 zł, ale nigdy nie żałowałam na buty, które były wygodne.
Pamiętam, że w ubiegłą zimę, kiedy robiłam prawo jazdy, kupiłam sobie takie zamszowe, czarne, sportowe kozaczki za ponad 300 zł i tylko w nich jeździłam, bo były bardzo do jazdy wygodne.
Kocurka Twojego pamiętam, kiedyś wkleiłaś jego zdjęcie, cudne kocię :D
Waszko, fiu fiu, 800 zł, chyba bym się nie odważyła :lol: :lol: alw skoro służą Ci dobrze i długo, to warto było :P
Pozdrawiam :P
-
Ja w tym roku pozostane przy moich oficerkach które kupilam w zeszłym roku, ale szal by mi sie nowy przydał - najlepiej czarno - biały no i cieple spodnie, których kupno ciągle odwlekam bo może troche schudna jeszcze :wink:
-
Nad oficerkami też się zastanawiałam ale nie mogę mieć wysokich bo jak mi girka spuchnie to nie założę. Ale podobają mi się bardzo, a już najbardziej takie motorowe za kostkę, toporne... oj bardzo, ale średnio do spódnicy pasują - a te nawet się fajnie komponują ze spódnicą bo wczoraj akurat byłam w ciążowej takiej do połowy łydki!
Chyba je w końcu kupię tylko poczekam na wypłatę hihi :)
Buty to moja słabość, lubię mieć ich więcej żeby mieć wybór, i dobrej jakości a te są super. Mam już jedne z tej firmy (nawet właśnie na nogach) i jestem bardzo zadowolona.
Pozdrawiam
Aga
-
Dzień dobry Ksieńko :D
Miłego dnia życzę :!: :D
-
Witaj Kasieńko!
Ale miałaś miłą sobotę.
Aż się rozmarzyłam czytając Twój opis.
A co do zakupionych butków, to ja w sobotę bupiłam podobne tylko na krótkiej szpileczce.
I koloru brązow-czekoladowego i są też podobne do Twoich.
Dziś mam je na nogach :lol: do spodni dżinsowych nr27 3/4 i biały golf króki mam.
Ot tak dziś się wystroiłam do pracy.
Moja waga poranna pokazała : 59.6 a wymiary : 85*71*95
No jeszcze troche potrwa moja dietka tzn ścisła do 26.10 łącznie a a do 7.11 mieszana.
Wymiary są jeszcze trochę do korekty bo nie zbyt mi się podobają.
Ale T. wczoraj mnie zobaczył po tygodniowym nie widzeniu i się miło zdziwił.
Powiedział " moja Ty szczuplutka kobietko - tylko nie chudnij juz więcej ".
A ja na to że jeszcze 4 kg mam w planach.
Zobaczymy. Humor mi dopisuje. Dziś u nas chłodniej i mniej słońca niż wczoraj ale może być.
Pozdrawiam i miłego dnia.