Martunia, 7 dni będziemy płynąć statkiem po Nilu i zwiedzać, finisz z Kairze, w którym będziemy 2 dni a potem 7 dni byczenia się nad Morzem Czerwonym na plaży w Hurgadzie :D :D :D :D :D :D
Wersja do druku
Martunia, 7 dni będziemy płynąć statkiem po Nilu i zwiedzać, finisz z Kairze, w którym będziemy 2 dni a potem 7 dni byczenia się nad Morzem Czerwonym na plaży w Hurgadzie :D :D :D :D :D :D
Kasiu rozumiem już ...I dobrze, że dziewczyny krzyczały ...Muisz dać odpocząc kolanom ...
Jak ja Ci zazdroszczę ...Przypominam sobie mój rejs po Nilu ...Ach ...Bajka ... :D :D :D :D
Kasieńko miłego dnia!
Pozdrawiam i mam nadzieję że humorek się poprawi....
Pozdrawiam
Cytat:
Martunia, 7 dni będziemy płynąć statkiem po Nilu i zwiedzać, finisz z Kairze, w którym będziemy 2 dni a potem 7 dni byczenia się nad Morzem Czerwonym na plaży w Hurgadzie
Wowo... bajka :)... z niecierpliwością czekam na zdjęcia... :))... ja własnei ogladałam zdjęcia z Hurghady z hotelu Alladyn m. innymi i podobno - cenna rada - na recepcji przy tym jak sie dostaje pokoje dobrze jest zostawic po 5$ od osoby to wtedy dają fajny pokoj gdzie wszedzie blisko i wogole, inaczej podobno te pokoje są strasznei oddalone... to tylko tak , bo mam wrażenia i rady na swieżo ;) hihi
Kasiu, alez wspanialy urlop sie szykuje :lol: :lol: :lol:
Aparacik bardzo fajny :lol: :lol:
Rowerkiem limit zrobiony, wiec kolanko moze odpoczac :lol: :lol: :lol:
Dziekuje za papryke.
Pozdrawiam :!:
Oooo, dziękuję za cenne rady, trzeba będzie wykorzystać :lol: :lol: :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez marti
Dziewczynki, kolanko odpoczywa, nie jeżdżę, tak jak obiecałam :P :lol: :lol:
Wznowię jazdy 2 lipca w poniedziałek, zobaczymy wtedy, czy kolana już nie bolą, mam nadzieję, że będę mogła jeździć :roll: :wink:
Jeszcze godzinka w pracy, potem dentystka na 14.45 a po powrocie będę gotować fasolę po bretońsku, moczy się od wczoraj i tak spuchła, że wyjdzie gar, jak na wesele :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Syn już kupił boczuś, kiełbaskę, więc dzisiejsze popołudnie spędzę w kuchni :lol: :lol:
A co do wakacji, też mam nadzieję, że to będzie BAJKA :wink:
Kasia juz zaczyna zyc zblizajacymi sie wakacjami.Wcale sie nie dziwie.OCzywisie nie musze wspominac,ze bedziemy czekac na foto-relacje.
Milego dzionka Kasiu.
Buzka:**.
Bedzie bajka, bedzie :D
Kasieńko spakuj mi do słoika fasolkę Twojej roboty i pocztą wyślij.
Z chęcią zjem.
Pozdrawiam i miłego popołudnia
http://eu2.inmagine.com/img/brandxpi.../bxp212486.jpg
Witaj Kasiu :D
no to ja też Ci wkleję na lepszy humorek takiego małego mięciusia :D
ależ dziś u nas wietrzny dzień :shock: rano kiedy szłam do tramwaju ( o siódmej ) tak wiało, że myślał że mnie wyrwie z sandałów :wink: :roll:
to mówisz, że fasolki dużo ugotowałaś :?: a wiesz, że ja nigdy fasolki po bretońsku nie robiłam :?: :roll: kurcze, aż wstyd :oops: może masz jakiś fajny przepisik :?: :)
buziaki zostawiam :D