Kasia :)
ten humor ci przejdzie wiec sie niemartw :D bedzie ok :) tylko czekaj troszke i samo minie
buzka i milegop dnia :)
Wersja do druku
Kasia :)
ten humor ci przejdzie wiec sie niemartw :D bedzie ok :) tylko czekaj troszke i samo minie
buzka i milegop dnia :)
KASIU MY Z TYMI HUMORKAMI TAK MAMY. MYŚLĘ ŻE TO KWESTIA TEJ NASZEJ DIETKI. ORGANIZM SIĘ BUNTUJE.MAM NADZIEJĘ ŻE SZYBCIUTKO CI MINIE I BĘDZIESZ WESOLUTKA.http://www.gify.amor.pl/psy/psy25.gif
Na koncie mam tylko śniadanko i 2 kawy, powinnam coś skonsumować, ale z rozsądku tylko chyba zjem, żeby się później nie rzucić na żarcie :?
Chce mi się spać, jestem nieobecna myślami.
Sił życiowych nadal brak.
Kasieńko witaj w klubie.
Ja też bym z chęcią poszła do łóżeczka lulu i przespałabym to wszystko.
Ale życie jest inne i trzeba przez nie przejść.
Raz pod górę raz z góry.
Ja mam na koncie batona dc za raz napój ze słomką wmuszę....
Zjadłam serek waniliowy Danio lekki i na szczęście jeszcze tylko kwadrans do wyjścia :roll:
Za oknem szaro, pochmurno, przyroda wiernie odmalowuje dzisiaj mój nieciekawy nastrój.
Nie marudzę już, zmykam :?
Przesylam ci pakiecik dobrej energii :lol: :lol: :D
u nas też szaro, smutno i pada
moze jutro wyjrzy slonko ???
buziaki H
Kasia, no co jest!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :shock: :shock: :shock: :shock: Ale juz mi sie usmiechac :wink: :wink: :wink: heeeeeeeeeeee, ja wiem czemu Ty humoru nie masz 8) 8) 8) 8) 8) 8) tylko jedno Ci moze poprawic humorek, skoncz z tym strajkiem i wklejaj cos u 30tek, nooooooooooooo, Ty juz wiesz co :wink: :wink: :wink: Nie boj sie , tam nikt na Ciebie za to zly nie bedzie, wiesz , ze te cuda, nam tylko sily dodaja, a tak, ja nie ma czym oka pocieszyc, to same wpadki :wink: :wink: :wink: No, i jak bedzie, poprawiamy sobie humorek i wklejamy cos :wink: :wink: :wink:
Czekam :wink: :wink:
Kasiu kochana, nie smutkuj, jest dzień, niezbyt piekny pogodowo, ale pomyśl, jak mało wazysz i zaraz Ci się poprawi.
Kasiu, mam nadzieję, że po wyjściu z pracy humor nieco się poprawił. Ja zaraz uciekam, a za oknami noc. Po zmianie czasu to już w ogóle słońce tylko na filmach będę oglądać. Aż do wiosny!
Dziewczynki, już się mniej smutkuję :wink: ale ten dzisiejszy dzień taki nijaki, humor kiepski, koszmarnie rozkojarzona byłam i jeszcze jestem, jeśli jutro też tak się będę czuła w pracy, to moja wydajność będzie równa zeru a nie powinna :roll:
Właśnie zeszłam z rowerka:
:arrow: 42,37 km
:arrow: 965 kcal
:arrow: 71 min. 28 sek.
Waszko, dziękuję, już mi troszkę lepiej, ale do ideału to jeszcze dużo brakuje.
Zosiu, ja póki co pracuję do 14.00, więc nawet po zmianie czasu, jeszcze troszkę łyknę słoneczka, ale pamiętam czasy, gdy wychodziłam o 16.00 i była ciemna noc :roll:
Za chwilkę zjem ziemniaczka i gołąbka w ramach obiadokolacji :D
Miłego wieczoru Wam życzę :!: :D