jej dziewczyny podziwiam wasza silna wola staram sie nie poddawac ale chyba jednak nie osiagne swojego celu jednak wam zycze powodzenia!!!! :?
Wersja do druku
jej dziewczyny podziwiam wasza silna wola staram sie nie poddawac ale chyba jednak nie osiagne swojego celu jednak wam zycze powodzenia!!!! :?
Kasiu, szybko jeździsz na tym rowerku! Ja póki co, na orbitreku, jakieś 23-26 km/h. Dużo siły i chęci do rozpoczęcia nowego tygodnia.
:D MILEGO TYGODNIA ZYCZE :D
http://www.e-foto.pl/users/k20060101...idd_smok_2.jpg
Witam poniedziałkowo :D
Pogoda nie nastraja euforycznie, ale cóż nie mamy na nią wpływu, więc trzeba ją zlekceważyć i już :P
Sylwia, mnie te parówki też kiedyś nie smakowały, nawet pisałam o tym na forum, kupiłam je ponownie i jestem bardzo mile zaskoczona.
Opiekłam je sobie na grillu i były super, do tego warzywa z patelni i troszkę musztardy i obiad gotowy.
Sabaja, a czy Ty czasem już nie powinnaś przestać się odchudzać???? Ważysz już tak malutko.......
Zosiu, jeżdżę dosyć szybko, to prawda, ale tylko wtedy czuję to w nogach, gdy jadę wolniej, to ... tak jakbym wcale nie jechała.
Chyba muszę już zwiększyć obciążenie, wtedy na pewno będę jechać wolniej, bo będę miała większy opór do pokonania :P
Dzisiaj nie wiem, czy popedałuję, bo będę w domu dość późno, ale postaram się, żeby choć z kwadrans pojeździć.
Z pracy wychodzę dzisiaj o 12.00, jadę do domciu, coś przekąszę, potem na 14.15 z synem na pierwszą sesję rehabilitacyjną.
A na 17.00 jadę do Konstancina na urodzinki mojej siostry ciotecznej :D Będzie pysznie, postaram się nie opychać, ale na pewno spróbuję tego i owego :wink:
Biorę się do pracy :D
Życzę Wam udanego dnia i tygodnia :D
P.S. Wczoraj kupiłam sobie .... niebieską (a właściwie wpadającą w morski kolor) torebkę w Reserved.
Jeszcze nigdy nie miałam torebki w takim kolorze :lol: :lol:
Witaj KAsieńko!
Ale u Ciebie się działo.
Co do sokołow light to ja już to dawno znam ze względu na brata.
On na diecie bo diabetykiem jest i muszę light robić.
Zero tłuszczu zero cukru.
Te jugurty co reklamujesz to kupuj.e w Zatoce osiedlowej.
Faktycznie są pyszne!!!
Ja necika nie mam w "moim pokoju" a to z 2 powodów.
1 - muszę z domu wychodzić bo net mi zjadał czas
2 - musiałabym klabel na dół przeciągnąć i dziury wiecric w parkiecie a szkoda.
( Mój lokator z mego pok powiedział mi żebym się nie zdziwiła że do września będzie a potem wywalą go dalej i wtedy wrócę do mojego pokoju ).
Wekeend u mnie nie był dietkowy.
Bardzo źle się czuję. Mdlui mnie, zawroty głowy mam i wogle.
Ciąża odpada. Ale to może przez te sprawy kobiece i te hormony.
Bo łykam 2 opak i lek mi powiedziała że muszę jeść więcej i że mogę przytyć bo inaczej mogę źle znieść terapię hormonalną.
Cały weekend jadłam owoce i zupę, nic więcej ale w dużych ilościach.
Dziś kupiłam sobie bajaderkę bo mam straszne bóle.
Do lek zadzwoniłam a ta że takie mogą być objawy jak biorę dużą dawkę ale nie mogę jej przerwać. Muszę wytrzymać do 21 lipca. Boże jeszcze tyle ?!!!!
Nic, jak trza to trza.
Na wagę stan ełam i dalej jest dużo! Pokazłąo się 59!!!
Przez 2 dni 2 kg do gór?!
Nic postanowiłam jedno - zamowić DC w lipcu.
Przejdę tę terapię ale na DC pójdę.
Może pod koniec czerwca ale pójdębo nie chcę być gruba?!
Co do urlopu to idę po Bożym Ciele do końca miesiąca.
Muszę w domku porobić i zająć się sobą.
No nic , dużo tu dziś pomarudziłam ale cóż, taka rola kobiety ;) .
MIŁEGO DNIA!!!!
Kasiu, jak miło Cię usłyszeć :D
Bardzo mi przykro, że tak źle się czujesz :(
Nic się nie da z tym zrobić?
Biedactwo :(
Kasieńko, znowu chcesz dC kupić, ale czy na pewno Ci wolno, czy nie odbije się to na Twoim zdrowiu?
Martwię się, żebyś sobie nie zaszkodziła.
Ja już jestem w domku, za 1/2 godziny wychodzę, jadę z synem na rehabilitację.
Dzisiaj będzie pierwszy raz pod okiem rehabilitanta, no i nauka ćwiczeń do domu.
A potem do siostry na urodzinki, będzie pysznie i pewnie wysokokalorycznie :wink:
Popróbuję, a jak wrócę, to na rower, żeby chociaż część słodkości spalić :D
Kasieńko nie wiem czy mogę przejść na DC :(.
Ale jak cos to bym same batony i napoje kupiła.
Nic innego bym nie przełkneła.
Ale czy mogę...
Miłego zapracowanego dnia
Kaska, ale pochwal sie chociaz wieczorem jakie to pysznosci moglas poprobowac :wink: :wink: :lol: :lol: :lol:
No ja po imprezach to powinnam cały tydzień pedałować :wink: :lol: głównie z powodu substancji płynnych :wink:
Ale co tam :wink:
Baw się dobrze :D
Kasiu, powodzenia na rehabilitacji. I postaraj się dobrze zapamiętać co syn ma robić za ćwiczenia i jak. Ja po swojej pierwszej, mimo zdjęć na rozpisce ćwiczeń nie bardzo wiedziałam, jak to miało być robione ;-) No i miłego wieczoru. Postaraj się jednak jeść wszystkiego tylko odrobinę.
witaj kasieńko ,dzieki za troske o moje zdrowie :D na moje nieszczescie wezły chlonne nawalily heh ja to mam pecha ,zastanawiam sie tylko czy niedoczynnosc tarczycy ma na to wplyw?? ciekawe .nie mam apetytu ale lażą za mną cukierki w czekoladzie?;)
pozdrawiam dietkowo aby do przodu!
sylwia
Dziewczyny, przejadłam się, niestety :oops:
Miało być ciasto i kawa, tak przynajmniej zrozumiałam a było grillowanie :!:
Dobrze, że autem byłam, to choć piwa nie piłam....
Było pysznie, i tak nie dałabym rady wszystkiego spróbować.
A zjadłam to:
mała kromka ciemnego chleba ze smalczykiem wytapianym domowym sposobem
mała kromka ciemnego chleba z 2 plastrami szynki
ogórek małosolny
1/2 kaszanki z grilla
kiełbaskę + ziemniak pieczony w folii na grillu
porcję sałat ze przepysznym cytrynowym vinegretem - miodzio
2 łyżki młodej kapustki (bez zasmażki)
2 plastry pomidora z 2 plastrami mozzarelli
babeczkę z bitą śmietaną i truskawkami
porcję metrowca
mały kawałeczek sernika na zimno
:oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
Brzuch mam taki, jakbym połknęła małego arbuza, odzwyczaiłam się od takiej ilości jedzenia, bo wszystko to zjadłam w ciągu 2,5 godziny :shock:
Oj, za dużo tego zjadłam, za dużo....
Już mi się ziółka parzą i zaraz wskakuję na rower.
Dziadkowej sałaty przywiozłam z 5 główek, więc jutro będę wcinać sałatę.
Przesadziłam, wiem, ale w końcu siostra tylko raz w życiu kończy 35 lat :D
Rano zjadłam owsiankę a później kromeczkę razowca z miodem, no a potem to, co wyżej.
A teraz mnie zbijcie, bo nie tak miało być, miałam zjeść mniej i co??? :evil:
Chyba będę musiała zmienić suwak na 61 kg :twisted: :evil:
Kasiu
dzien dobry i dobry wieczor
ja jak raczej zwykle wieczorowa pora.
KASKA
TY BABOLU BRZEBRZYDLY!!!! :wink:
ZEBY CHOCIAZ TYCH SŁODYCZY NIE BYŁO
TRZEBA BYŁO PALUCHA W TA BITKE SMIETKE WSADZIC I OBLIZAC. I JUZ.
EZZ TY - NA KOLANO I PRZEZ TYLEK :wink:
Kasiu - no coz - zdarza sie......
jutro salata, woda, ziołka i bedzie dobrze.
serio serio.
a generalnie to przybyłam tu zeby Cie pochwalic, ze tak slicznie pedałujesz, że taka dzielna kobitka jesteś i tak sie zawzielas z tym rowerkiem. slicznie :D
no, wiec najpierw byl ochrzan, na koniec pochwala
juz nie miej wyrzutów sumienia z tym zarciem
POZDRAWIAM ZNAD PORANNEJ KAWKI! :D
http://imagecache2.allposters.com/im...L/AA-LA094.jpg
Kasiu dokładnie- siostra raz kończy 35 lat :wink: echh spalisz to na rowerku no i przez resztę tygodnia juz ładnie dietkuj a będzie ok :wink:
ja dzisiaj po 4 dniach szaleństwa próbuję wrócić na 1000- i wiesz co nawet ciężko jest coś mi się organizm szybko przestawił :roll: :wink:
pozdrawiam cieplutko i życzę wam udanego wtorku dziewczyny :wink:
Dzien dobry Kasiu :wink: :wink:
No no, Kaska, ja chyba tez bym nie dala rady odmowic takim pysznosciom :roll: :roll: :roll: :roll: no moglas sie choc z nami troche podzielic , to byloby dla ciebie o wiele mniej :wink: :wink: :wink: :wink: Dziewczyny maja racje, pojadlas sobie, dogodzilas sobie a teraz za dietke, marsz :wink: :wink: :lol: :lol: :lol:
A no i Kaska stawiam i u Ciebie kawke na dobry poczatek dnia :wink: :wink: :wink:
http://www.bader.de/product_images/s...38600_b_hh.jpg
Oj, jaka pyszna kawusia Gosiu - pycha, dzięki, tego mi było trzeba z samego rana :D
Dziewczyny, nieprędko się powtórzy wczorajsza wyżerka, to Wam mogę zagwarantować :!:
A na swoją obronę mam to:
wczoraj jeszcze
:arrow: 40 minut pedałowania
:arrow: 415 kcal spalonych
:arrow: przejechałam 18,23 km
Wiem, że nie spaliłam wszystkich wchłoniętych wczoraj kalorii, ale jestem z siebie dumna, że mi się chciało jeździć :D
Naprawdę.
Czułam się taka ociężała a jednak się przemogłam i pedałowałam :!:
Kiedyś to bym się spać położyła co najwyżej a teraz? Na rower i nie ma to tamto :wink:
Dzisiaj zamierzam jeszcze dłużej i jeszcze intensywniej, no i przywiozłam do domciu górę dziadkowej, przepysznej, kruchutkiej sałaty masłowej, więc przez kolejne dni będzie sałata na obiad :P
Życzę Wam wspaniałego dnia 8)
Kasiu, masz u mnie wielkiego plusa za jeżdżenie wczoraj ;-) Życzę ci smacznej sałaty i udanego dnia. Obyś wieczorem już czuła się lżej !
Kasieńko witaj!
Przesadziłaś wczoraj z jedzonkiem ale potem na rowerku to ładnie spaliłaś.
Gratuluję.
Ja dziś trochę lepiej się czuję.
Może dlatego że po pracy miałam " randkę " ( tak to się mówi ) !
Było super.
Wczoraj zjadłąm w pracy 3 jogurty i nic więcej.
A na randce był 3 godzinny spacer po Gdańsku, małymi pięknymi uliczkami.
A potem poszliśmy na kolację.
Ja zjadłam 1 devolaja i 3 surówki.
Frytki i sosy zostawiłam.
To chyba nie było dużo?
Dziś mam super humor!
Pogoda piękna. Urlop mam od 14 do 29 czerwca!
Jak tu się nie cieszyć jak się dostaje komplementy.
A jeszcze w knajpce traktują mnie ifaceta jak dzieci!!!
Tak, dobrze czytacie - dzieci.
Dostaliśmy kredki i kolorowankę a partner - lizaka!!!!
Ubaw po pachy.
Ludzie patrzyli ze zdziwieniwm na nas.
A ja napisałam kartkę i dałam kelnerowi i szukam chętnych kto mui pomoże jemu głowę ukręcić. I oddał mi z ponad 30 podpisami !!!
Super zabawa. Poczułam się młodsza o 20 lat!!!!
Buziaki
Kasiu, widzę, że spędziłaś fantastyczny wieczór!!!!
Super, nie ma to jak dobra zabawa, od razu człowiek młodnieje w oczach :lol: :lol:
Ach, i ten romantyczny spacer uliczkami Gdańska i kolacja....
Swoją drogą to fajna i rozrywkowa knajpka :lol:
A devolaj i surówki to super jedzonko, jeśli oparłaś się frytkom i sosom, to świetnie :!:
A po co one, wystarczy mięsko i warzywka.
Bardzo się cieszę, że się rozerwałaś i że już lepiej się czujesz :D
I urlopik niedługo, i komplementy - jednym słowem - żyć nie umierać :wink:
Czyż życie nie jest piękne????
Na śniadanko zjadłam Pysia, czyli ryż z sosem jabłkowym Bakomy: 175 kcal :P
Do pracy wzięłam jeszcze tylko jabłko i jogurt naturalny (78 kcal).
Kasieńko dziękuję za miłe słowa.
To był SFINKS w każdym mieście jest.
No isami faceci kelnerami!!!
Widzę że mało dziś jesz, ostra dla sieie jesteś!
Ale top dobrze, bo my Kaśki tak mamy.
1 dzień obrzarstwa , a inny odchudzanie!!!
Ja właśnie wcinam jabłko na śniadanie.
Wczasie urlopu mam w planach wyremontować balkony i wycyklinować schody.
Oczywiście od tego będą fachowcy umówieni ale ja muszę dywaniki ze schodów zerwać.
A jest tego sporo bo 17 stopni.
A randka następna w sobotę!!!
Idziemy do kina.
Chyba tego było mi potrzeba?! Jednak dobrze zrobiłam że netu się pozbyłam ;) .
Buziaki
Też mam Sfinksa niedaleko, ale w nim nie byłam jeszcze.
A co do netu, to masz rację Kasiu, to pożeracz czasu :?
Następna randka w sobotę powiadasz, no to ŚWIETNIE!
Cieszę się, że tak miło spędzasz czas, należy Ci się :D
Buziaki :P
Kasiu - dziękuję!!!
A wiesz co jest najlepsze?!
Że on i kelnerzy nazwali mnie " podobizna Beaty Kozidrak " :) !!!
Śmieszne ale tak już kiedyś ktoś mnie nazwał.
A ta randka motywuje aby nie jeść za dużo bo on ujest trenerwm na AWF i je zdrowo!
Kasiu, ale wiesz, że rzeczywiście jesteś podobna?
Wprawdzie nie widziałam Twojego zdjęcia z bliska, ale na tych na których Cię widziałam, to podobieństwo jest :!: :D
Trener AWF powiadasz? To zobowiązuje - rzeczywiście masz motywację, żeby trzymać linię :wink:
Kasiu dziękuję ( chyba za komplement ) !!!
Dziś zjadłam 2 jabłka i 1 jogurt.
W domku paluszki rybne i koniec ;)
Kasieńko : on jest trenerem na AWF, gra w siatkę, kręgle i ma swoją firmę.
Nie wspomne o saunie i siłowni że chciał mnie zabrać w sobotę a ja wybrałam kino ;) .
Buźka
A ja zjadłam II śniadanko: jabłko i Freskovitę :D
Na koncie mam jakieś 400 kcal, więc jest OK :D
Tak trzymaj Kaśka (to sama do siebie mówię :D ).
A jak właściwie liczyć kaloryczność jabłka?
Przecież jabłka się nie zjada w całości, zostaje ogryzek, czy on jest wliczony do tej kaloryczności czy nie? :roll: :roll:
Może to głupie, że pytam, ale jestem ciekawa.
Kasieńko ja liczę całe jabłko ;) .
Mam wielką ochotę na placka po cygańsku!
Narazie walczę z tym ale ....
[/b]
AUTOCENZURA
Po przyjściu do domciu zjadłam:
:arrow: 4 daktyle suszone
:arrow: serek waniliowy Activia - jakaś nowość chyba, bo do tej pory widziałam tylko jogurty - smaczny, ma 106 kcal w 100 g a opakowanie ma 140 g, więc cały serek ma ok. 148 kcal.
W sumie niewiele, ma 2,9 g tłuszczu, no i cenne bakterie - miła odmiana od Danio Lekkiego :D
Widziałam, że jest jeszcze serek Activia truskawkowy i ten ma 111 kcal w 100 g :P
Na koncie więc jakieś 650 kcal :D
Właśnie zeszłam z rowerka :D
:arrow: przejechałam 20,6 km
:arrow: spalonych 470 kcal
:arrow: czas: 43 min :D
Bardzo się cieszę, że znowu jeździłam :!:
I wciąż mam nadzieję, że te jazdy wraz z CLA przyniosą pozytywny skutek :D
Odpocznę chwilkę i przyrządzę sobie sałatę z jogurtem :wink:
=========================================
Sałata zjedzona z mieszanką jogurtu naturalnego i śmietany jogurtowej (2 łyżki), co by treściwsze było.
Ależ była pyszna :!:
Popita herbatką Smukła Talia :wink:
Kasiu, gratuluję jazdy, coraz dłużej pedałujesz. I muszę powiedzieć, że świetnie wyglądasz z tymi chłopiskami! Nie mówiąc o przystojności twojego brata :>
O ŻESZ TY ORZESZKU!!!!!!!!
1.SUPER FAJNA LASKA Z CIEBIE. I TO WCALE NIE PODLIZYWANIE. NAJPIERW POLUBIŁAM TWOJE SŁOWO PISANE A TA BUZIA PASUJE MI DO TEGO SŁOWA PISANEGO. NO PRZECIEŻ JA JUZ MÓWIŁAM, ŻE WSZYSTKIE KASKI TO FAJNE DZIEWCZYNY. /moja druga córka będzie miała na imię Kasia. To juz od dawno postanownione. No chyba, ze bedzie syn.......... to się jeszcze wymysli :D /
2. JAK TY TO ROBISZ ŻE MASZ WŁOSKI JAKBY PROSTO OD FRYZJERA???? No przeciez nie miałaś wczoraj czasu na fryzjera......hmmmm???
3.ŻE NIBY TWOJ SYN MA 14 LAT??? Czy się mylę? to kawał chłopa!!!!
4.A BRAT TWÓJ.......NO CÓZ -GRZECHU WARTY :D :wink: . mogę sobie pozwolic na te słowa bo moj maz napewno tego nie przeczyta :D
Gratuluje pedałowania. Zmobilizowałas mnie i też ostro na stepperze "dreptam"
pozdrawiam.
dobranoc
:D :D :D
:D WITAJ SZCZUPLACZKU :!:
http://www.franciszkanie.pl/ekartki/kartki/tlp02.jpg
Kaska, O LA LA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
No to teraz wiem, jaka fajna laska z nami kawke popija :wink: :wink: :lol: :lol: :lol: a i syn to kawaler jak sie patrzy :wink: :wink: :wink: a jezeli o brata chodzi to sie dolaczam do reszty dziwczyn :wink: :wink: :wink:
Kaska, daj mi kopa i to porzadnego, bo cos nie moge na moj stepper wejsc, stoi i sie patrzy na mnie a ja nic :? :? :? :? :wink: :wink: :wink: :lol: :lol: :lol:
Kasieńko super wyglądasz!!!!
Czy brat to kawaler ? ;)
Syn też przystojniak, nic dziwnego bo taką mamusię śliczną.
Super wyglądasz!!!!
Tylko czemu chodzisz ubrana na czarno?
Ten kolor postarza, a Ty taka śliczna, energiczna i wogle ....
Ja postanowiłam że z DC rezygnuję na razie.
Nawet pani Renia mi nie pozwolila.
Powiedziała że jak biorę leki to nie mogę przy nich się odchudzać.
Więc postanowiłam się pilnować.
Wczoraj jadłam tylko do 18 dziś zjadłam 3 wafelki bez cukru i kawa.
Pozdrawiam i miłego dnia
Hej Dziewuszki!!!
:oops: Oj, ale komplementów się nasłuchałam - DZIĘKUJĘ! JESTEŚCIE KOCHANE! :D :D
Zosiu, brata mam rzeczywiście przystojnego i kochanego, dobry z niego mąż i tatuś (Kasiu, mój brat to już nie kawaler :lol: :lol: )
Ewcia, mój synuś malutki w listopadzie tego roku skończy 15 lat, urósł ostatnio bardzo i taki wielkolud z niego, ale mój mąż jest też wysoki (190 cm), więc synuś wzrost ma po tatusiu nie po mamusi :wink: :D
Za to mojej siostry mąż ma 198 m wzrostu :shock: Chłopisko z niego jak dąb.
Co do włosów, to tak jakoś mi się trzymają, jak umyję i trochę na szczotce je powyciągam, żeby się nie skręcały, to wytrzymują tak ze 3 dni :P
Gosia, zasadzam Ci kopa jak stąd na księżyc :lol: Bierz się do roboty, wskakuj na stepper i stepuj :lol: :lol: To grzech mieć sprzęcik w domu i z niego nie korzystać :!:
Psotulko, dziękuję za szczuplaczka :P
Kasieńko, masz rację, czarny postarza, jakoś tak wyszło, ale generalnie staram się ubierać kolorowo.
I Tobie też dziękuję za miłe słowa :D
Kasiu, dobrze, że rezygnujesz z dC a pani Renia to mądra kobitka, że Ci nie pozwala, przecież Ty potrafisz sobie świetnie radzić bez dC, nie jesz późno i w ogóle świetnie Ci idzie :D
Życzę Wam miłego dzionka :D
Kasieńko oj szkoda że brat zajęty ;) !!!
Dziękuję za słowa, że dobrze radzę bez DC.
Zobaczymy.
Ale tak faktycznie to też nowa znajomość ma wpływ że staram się nie przytyć.
Wczoraj chodziłam po sklepach w Orseyu, Reserved itd patrzyłam za białymi sukienkami, spódniczkami ibluzeczkami. Takimi z falbankami, typowo dziewczęcymi.
Lubię taki styl i chyba w sobotę bupię bo mam wychodne ;) .
Mam zamiar ubrać białą spódniczkę białą bluzeczkę, katanę dżinsową, blapreczki dżinsowe i uczesć 2 kitki ;) !!!Tak typowa 15 lata.
Zobaczymy, dzis zrobię listę zakupów do remontu balkonów bo 16go fachowiec wchodzi i muszę już je mieć w domu.
Buziaki
Kasiu, przy takich wielkich facetach tym bardziej wyglądasz na malutką i drobniutką ;-) Miłego dnia!
Śniadanie zjadłam dziś bardzo wcześnie, bo już o 7.30 - Pysio z sosem waniliowym - 175 kcal i wypiłam kawę z mleczkiem, więc na koncie mam tylko jakieś 200 kcal.
Mało.
Za chwilę zjem serek wiejski i może jeszcze jabłko, choć jest ogromne, waży chyba z ćwierć kilo :shock: :D
Kasiu, widzę, że będziesz cała w bieli, masz rację, jasne kolory to jest to!
Zosiu, co do tych moich facetów, to mojemu bratu niezmiennie zazdroszczę płaskiego brzucha (ma "kaloryferek" nawet) i szczupłej sylwetki od lat a lat mój brat ma 31 :D
wpadłam z jakimś słodyczkiem, żeby Ci się przyjemnie rozpływało w ustach :D :D
http://www.strykowski.net/ciasto/Sernik_258.jpg