Wersja do druku
:) dezelki mają swoją dusze i nielatwo sie ich pozby
ach te wspomnienia kropelek potu które połaczyły twój tyłek i dezelkowe siodełko :lol:
te baranki kultowe wytzyczane w ekstazie sprtntu ostatnich km :)
ja wiem z czego robiony jest Mc Dobnald i mimo tego świadomie zre Big Maca.
Nio cio przeciez na coś trzeba umrzec bo na staroś to już obciach :):)
Pozdrawiam Kasiu cieplutko :D :D
Zapamiętaj-jesteś młoda i super wyglądasz :D :!: :!:
U mnie kiepsko..... :cry: :cry: :!:
http://i25.tinypic.com/2160sn.jpg
RAPORCIK JEDZENIOWY
:arrow: 2 kromki tostowego pełnoziarnistego + 2 serki topione light + ogórek zielony
:arrow: kawa z mlekiem
:arrow: jabłko + banan
:arrow: serek wiejski lekki + 2 łyżeczki dżemu niskosł. wiśniowego
:arrow: 250 ml soku wielowarzywnego
:arrow: 3 plasterki szynki konserwowej muśniętej Almetką ogórkową
:arrow: 100 g makaronu + 150 g leczo z parówką o obniżonej zawartości tłuszczu
:arrow: Jogovita musli z 2 łyżeczkami siemienia lnianego odtłuszczonego
Ok. 1300 kcal :P
===========================================
RAPORCIK RUCHOWY
Rozciąganie + ćwiczenia na mięśnie ud, brzucha i pupy: 60 minut
Orbitrek (w trakcie rehabilitacji): 10 minut :lol: i spalone 100 kcal :lol:
Pedałowanie:
:arrow: 20 km
:arrow: 455 cal niby spalonych
:arrow: 32 minuty :P
============================================
Jutro ostatni dzień rehabilitacji, troszkę mi szkoda, bo się już przyzwyczaiłam :lol:
Bardzo dużo mi dała: wiem, jak prawidłowo powinnam się rozciągać, nauczyłam się nowych, fajnych ćwiczeń :P
W każdym razie, gdybym w trakcie jakichś ćwiczeń poczuła ból w kolanach, to znaczy, że nie są to ćwiczenia dla mnie i mam ich unikać :wink:
:?Cytat:
Zamieszczone przez Kasia Cz.
a rower :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll:
ja tez jutro na rehabilitacje ide
i znow ZAMIAST obiadu :)
Kasiu, Twoje menu to nawet mi sie podoba :)
Gosia, rower tak, pod warunkiem, że będę miała ustawione siodełko wysoko :P
Konsultowałam to z Markiem i wiesz, odkąd mam je wysoko, jeszcze ani razu nie zabolało mnie kolano :wink: :wink:
Chodziło mu raczej o ćwiczenia z obciążeniem lub takie, które bardzo mocno obciążają stawy kolanowe.
Poza tym, muszę się bardzo dużo rozciągać, wtedy jest dużo mniejsza szansa na bóle kolan ... tak to wszystko jest powiązane, że jak mięśnie ud nie są wystarczająco rozciągnięta, to jest bardzo duża szansa na kontuzję / nadwerężenie kolana :roll: :roll:
Aniu, mnie też się podoba :P
o rany biedny rower :) :lol: pojdz z nim do lekarza (mechanika) niech podokreca srubki i naoliwi wszystko :)
Kasieńko jak miło się czyta że i męża swego zaraziłaś jazda na rowerze w pokoju.
No trudno zajechany jest trochę ale teraz przez 2 osóbki a nie tylko przez Kasię :)
Słodkich snów
O, Kasiu! nie śpisz jeszcze :wink:
Ja już powinnam leżeć w łóżku, a jeszcze na forum siedzę, ale już koniec tego dobrego :lol: :lol:
Wyłączam kompa :P
No to teraz bogata w wiedze rehabilitacyjna bedziesz cwiczyc jeszcze rozsadniej :) Jak Ci sie orbitrek podobal?
Dzisiaj mam szczęście do czytania wesołych, energetycznych postów! Kasia, jak Ciebie czytam, to się śmieję od ucha do ucha!
Dziękuję Ci z rana za sporą dawkę humoru i energii właśnie!
:D
Miłego dnia!
p.s. dobrze, że mój mąż nie ujeżdza rowerka :lol: :lol: :lol:
Witaj Kasiu w ten uroczy poranek:)
Dzisiaj piątek, więc i początek naszej ulubionej części tygodnia tj. weekendu:))))
Co do orbiterka i rowerka, moim zdaniem o wiele lepszy jest rowerek pomijajac jego rozmiar, to na rowerku mozesz spokojnie czytac książke, szalec rękami, rozpędzać sie jak chcesz, a na tym drugim olbrzymie to już nie za bardzo. Chociaz musze przyznac, że po 10 minutach na orbiterku człowiek dosłownie pada;)))
Dietkowo wczorajszy dzien wyszedł ci super dzisiaj też pewnie tak będzie:)
Przesyłam ciepłe uśmiechy Kasiu,
udanego dnia!!!
http://img297.imageshack.us/img297/1491/lattewt2.jpg
Kasiu dziekuję :) :!: :!: :!:
Nie wolno mi sie załamywać,a obżeraniem sie nie pomoge synowi,prawda :?: :?: :?: Zaczęłam dietke oczyszczającą i ją skończe-nie zawiodę Was,a przede wszystkim nie wolno mi zawieść siebie :!: :!: Na początek 10 dni-zobaczymy czy bedą jakieś efekty :roll: :roll: :!:
http://www.bosko.pl/kartki/kartki/504.jpg
Kasiu zaglądam z rana by zyczyć CI miłego dnia !! :D
piątek mamy juuuupi :D
pozdrawiam CIę goraco :D
Dzień dobry w jeden z najpiękniejszych dni tygodnia, czyli piątek :lol: :D :D
Ależ boska pogoda za oknem, wprawdzie zimno, ale bardzo słonecznie :P
Ma być później + 10 stopni :P
Przed pracą zrobiłam sobie przebieżkę na pobliski bazarek, co by się już troszkę zaopatrzyć w jabłuszka i suszone owoce oraz orzechy potrzebne do dietki oczyszczającej, ale powiem, że tania to ta dieta nie jest :wink: :roll: :lol: :lol:
Kupiłam Ligole, Jonagoredy, pęczek rzodkiewek, po 20 dkg suszonych moreli, fig i śliwek + 10 dkg orzechów brazylijskich i zapłaciłam 50 zł :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
Ceny świeżych warzyw są w tej chwili bardzo wysokie, byle jaki kalafiorek 6 zł, brokuły po 5 zł ....
Chyba kupię mrożonki, będzie dużo taniej :wink: Jutro wybiorę się do Leclerca po inne składniki, będą tam tańsze :roll:
Np. w moim osiedlowym sklepiku kg bananów kosztuje 6 zł a w Tesco 2,99 zł ....
Na śniadanie zjadłam 2 kromki tostowego pełnoziarnistego: jedną z serek białym 0 % Piątnicy a drugą z serkiem topionym light i zielonym ogórkiem :P
Dzisiaj ostatni dzień rehabilitacji a jutro miałam jechać do cioci na imieniny, ale jest chora
:( :( i imprezka odwołana ...
Mimo tego i tak oczyszczającą zacznę w poniedziałek, bo w niedzielę to jakoś tak dziwnie coś zaczynać :lol: :lol: :lol: :lol:
Miłego piątku Wam życzę!
NO właśnie ja nie wiem co w tym jest, np nigdy nie umiem zacząc diety w środku dnia :P , z dniem tygodnia to jeszcze różnie bywa ale od poniedziałku zwykle mi sie lepiej zaczyna niż np od weekendu :P
Niezbadana ta psychika ludzka :O
Hej Kasiu:) prawda - warzywka sa bardzo drogie teraz , dlatego ja kupuje mrozonki bo wychodzi ekonomiczniej:)
miłego weekendu;)
http://i121.photobucket.com/albums/o...weekend021.gif
http://images6.fotosik.pl/154/75f58875038c1da4med.jpg
DUZO USMIECHU I SZCZĘŚCIA W TYM JAKŻE SLONECZNYM DNIU
JA MAM TO NIESZCZĘŚCIE, ZE NIGDY NIE MOFGE KUPIC WARZYW I OWOCÓW W TESCO. JA SIE TAM DOCZLAPIE TO SA TYLKO JAKIES BRZYDKIE I NIEAPETYCZNE SZTUKI :( POZATYM LIDZIE STRASZNIE NISZCZĄ :(
POGODIZŁAM SIE, ZE WARZYWA MUSZE KUPOWAC U PANA Z ZUKA CO STOI POD BLOKIM LUB POCZŁAPAC NA PAZAREK KRÓRY POWINIEN NOSIC NAZWE " DOZUCAMY 50 % DO CENY " OKROPNIE DROKI BAZAREK, ALE TAM MAM WSZYSTKO I BARDZO DOBREJ JAKOŚCI :)
WYDAJE MI SIE ZE ZDROWE JEDZENIE ZAWSZE BYŁO DROŻSZE , 1 KFG KARTOFLI JEST DROZSZY OD KILOGRAMA POMIODORÓW :)
Najgorsze o tej porze roku jest to, że warzywa są bardzo drogie a wcale nie są smaczne :x :x
Np. pomidory są dla mnie teraz niejadalne, woda bez smaku ... jedynie ogórki jakoś mi wchodzą :lol: i sałata lodowa :wink: :) :)
JA PO DIETCE WARZYWNE WASZKI ODKRYLAM NA NOWO MROZONKI :0
PRZECZEKAM NA NICH O PRAWDZIWEJ RZODKIWEKI, POMODORÓW MALINOWYCH, BOTWINKI :)
I ja do tej pory bazowałam na mrożonkach, nakupię sobie mrożonych zup Hortexu i będę je gotować w bardzo małej ilości wody z przyprawami albo na parze :D :D
Oj, Miśku rozmarzyłam się :lol: :lol: świeża botwinka, pachnące słońcem pomidory z działki mojego dziadka ... poezja :) :)
A ja np jadłam przed chwilką 2 kanapki z pomidorem i chlebem ze śliwką i muszę powiedzieć,że pomidor był ok taki jakby go nie było :lol: za to chlebek pychotka :D
Miłego dnia Kasiu :D
HORTEKS POWIADASZ ??
JA MAM DZIWNIE ZAOPATRZONE SKLEPY WOKÓŁ SIEBIE I NIE MA TU ZA DUŻO ZUP GŁÓWNIE PALUSZKI RYBNE I FRYTKI, ALE OSTATNIO DORWAŁAM ZUPE Z ZIELONEGO GROSZKU :)
NIE POWIEM SMACZNA BYŁA. POLECAM :)
Kasia :) tak w zasadzie to jeszcze tylko miesiąc, no góra półtora i już warzywka i owoce zaczna po trochu smakować tak jak powinny :)
Zdrówka dla cioci :)
Slodziak z tego kociaka, nie :?: :?: :)
http://tonkijskie_koty.republika.pl/...ach/xantos.jpg
Horteks ma tak bogatą ofertę, że aż miło wybierać :P :P
Uwielbiam ich zupę grzybową i pieczarkową i kalafiorową i fasolową i ... dużo innych :) :) :) :)
A ja mam na koncie, oprócz śniadanka za 220 kcal, jeszcze bananka i:
3 morele suszone
3 figi suszone
5 śliweczek kalifornijskich suszonych
2 orzeszki brazylijskie :) :) :)
Mniam, mniam! Podebrałam z zapasów na oczyszczającą :lol: :lol: :lol: :lol:
Jej, ależ te morele były nieprawdopodobnie mięciutkie i duże :shock: :D :D :D może dlatego, że na wagę? ....
Te kupowane w torebkach często są twarde, jak zelówki :? :? i bez smaku a te dzisiejsze, no POEZJA!
Ledwo się powstrzymałam przed dalszą konsumpcją :lol: :lol:
A teraz pora na cappuccino :P
i u mnie pora na kawę :)
http://kentvegard.net/wp-content/upl...7/06/kaffe.jpg
i u mnie kawusia
Ojej, ojej!
Już są w sprzedaży bilety na warszawskie Juwenalia na dziedzińcu UW, no i kto wtedy zagra?
No KTO ??????????????? :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Dżizaz, w poniedziałek muszę już mieć te bileciki :D :D :D :D :D
W zeszłym roku było BOSKO! BOSKO! :D :D :D :D
Kuuurcze...wspolczuje Wam z tymi warzywami i owocami :roll: :roll: :roll: :roll: U mnie przez caly rok kosztuja tyle samo i sa tak samo dobre :roll: :roll: :roll: Kiedys jeszcze wrzucalam do koszyka "jak leci" i w zimie pomidory rzeczywisicie byly bez smaku. ale teraz zaczelam czytac "metki" i kupuje tylko pomidory z Hiszpanii lub Portugalii i wrecz czuc jak sa "naslonecznione"...takie pycha :D :D :D
A propos suszonych owocow, to o takich jak Kasia piszesz "twardych i malych", to ja sobie tutaj tylko pomarzyc moge :wink: :wink: :wink: :wink: Takie jadlam kiedys na polskiej wsi, naturalnie suszone nad piecem i wtedy bylo wiadomo, ze sa "prawdziwe" :wink: Teraz tylko takie wielgachne i miekkie....jakichs oparow cukrowych sie tam uzywa do ich "uszlachetniania" :wink: :wink: :wink: :lol:
Wpadam powiedziec dobranoc i padam a ryjek :shock:
Miłej nocki :D
Ja może nie padam na ryjek, ale czuję się jakaś taka sflaczała i zmęczona ... coś mnie brzuch pobolewał i myślałam, że nie wyrobię na tych ćwiczeniach :lol: ... no wiecie, o co chodzi ... :lol: myślałam, że mi flaki rozerwie :lol:
Brzuch znowu, jak balon! oszaleć można :twisted: Mam tego dość!!! dość!! dość!!!
Zgodnie z zaleceniami Marka mam się wsłuchiwać w swój organizm, więc dzisiaj się wsłuchałam i nie pedałowałam :roll:
Wiem, co mam robić w domu i OBOWIĄZKOWO codziennie PRZED i PO jeździe rozciągać mięśnie zgodnie z zaleconymi do domu ćwiczeniami!
Wystarczą 3 serie po 20 sekund każdego z kilkunastu ćwiczeń i nie mogę sobie ich odpuszczać, jeśli chcę być sprawna i jeśli nie chcę mieć kłopotów z kolanami za parę lat!!!
A mogę mieć, jeśli nie będę miała wystarczająco rozciągniętych mięśni ud przednich i tylnych ...
Po powrocie z ćwiczeń, położyłam się i sobie leżałam tak z godzinkę :roll: i oczywiście miałam wyrzuty sumienia, że rower stoi a ja leżę, ale cóż, muszę się zachowywać rozsądnie!
Muszę dbać o zdrowie moich kolan! Jeśli znowu zaczną boleć, to będzie sygnał, że muszę ponownie iść do lekarza i mieć kolejne zabiegi :wink:
Gdy śmigałam dzisiaj na orbitreku, wszyscy zgodnie stwierdzili, że to chyba pomyłka, że ja się tutaj znalazłam i chyba pomyliłam miejsca - powinnam być teraz w fitness klubie :lol: ... bo tam wszyscy pacjenci tak wolno chodzą, wolno wszystko robią, jak na zwolnionym tempie a ja ciągle w biegu :lol:
Po kartę wpadam w biegu, na salę wbiegam, na orbitreku biegam :lol:
=============================================
Nie wiem, ile dzisiaj zjadłam kalorii, bo nie wiem, ile zjadłam tych suszonych owoców, ale bez nich mam na koncie 1150 kcal, a z nimi pewnie z 1500 :roll: :roll: ale kto to wie :lol:
RAPORCIK JEDZENIOWY
:arrow: 2 kromki tostowego pełnoziarnistego + 1 serek topiony light + ogórek zielony + chudy biały ser
:arrow: kawa z mlekiem x 2
:arrow: jabłko + banan
:arrow: Danio wiśniowy
:arrow: 250 g jogurtu truskawka-jabłko-dzika róża z kawałkami owoców - PYCHOTKA!
:arrow: 70 g makaronu + 50 g białego chudego sera + 50 g jogurtu naturalnego bez cukru + 100 g truskawek
I to miało 1150 kcal, ale oprócz tego zjadłam suszone:
:arrow: śliwki
:arrow: morele
:arrow: figi
:arrow: 2 orzeszki brazylijskie
No ile to mogło mieć kalorii? pewnie z 500, bo zjadłam po kilka sztuk :roll:
Trudno, lepsze takie suszone owoce niż jakieś pełne tłuszczu ciastka, prawda? :wink: :lol: :lol: :lol:
===========================================
RAPORCIK RUCHOWY
Rozciąganie + ćwiczenia na mięśnie brzucha, ud i pupy: dzisiaj krócej, bo tylko 45 minut
Orbitrek: 10 minut :P
Lecę do Was :mrgreen:
no i dobrze, ze sie wslu****esz :)
Miłego weekendu Kasiu .
Dobrze , że pogoda dopisuje .
Spokojnej nocki .
Ja ostatnio całymi dniami na podwórku z dziećmi za porządki się zabraliśmy więc troszkę mniej czasu na necik mi zostało .
Kasiu, no i bardzo dobrze, wslu****s ie w swoj organizm i nie miej wyrzutow sumienia. Przeciez nikt tutaj tyle nie cwiczy, byalas na rehabilitacji, pocwiczylas 10 minut, bo 10, ale zawsze na orbitreku, wiec wiesz. Usmiech na twarz :)
:) BUZIAKI OD GRUBASKA :(
http://www.bank-zdjec.com/foto3/5336_b.jpg
Pozdrowienia sobotnie i życzenia weekendowe ślę! :D
Witaj Kasiu w tą piękną sobotę:)
Masz rację trzeba wsłuchiwac się w swój organizm, zdrowie jest na pierwszym miejscu:) Twoja rehabilitacja uświadomiła mi,że powinnam się zacząć rozciagac, bo musze przyznac, że nie przywiązywałam do tego żadnej wagi, a jest bardzo ważne :oops: :roll:
Co do suszonych owocwó, to ja się nie wypowiem..bo je uwielbiam!!! zwłaszcza figi, morele i rodzynki i szczerze gdybym spóbowąła takich mięsistych moreli, na dwóch by sie nie skończyło. Dlatego szacunek dla Ciebie, że sie oparłaś:))) szacunek :mrgreen:
Mam nadzieje,że sobotę będziesz miała bardzo udaną, już nie w biegu tylko w spokojnym relaksie :wink:
Dużo słonka dzisiaj Kasiu!!!!
http://img149.imageshack.us/img149/3...ef00e54ti0.jpg
Witajcie kochane :P
Niestety pogoda się zepsuła, jest pochmurno, kropi deszczyk, no ale nie ma mrozu :wink: :lol: więc jest OK ...
Wczoraj wstrząsnęła mną pewna tragedia, która się wydarzyła nagle .... :( :( :( nie wpisywałam się już u siebie na koniec, bo nie wiedziałam, co napisać :( :(
Ech. Życie jest strasznie ulotne i kruche ....
http://solacetemple.files.wordpress....08/candles.jpg
--------------------------------------------------------------------------------------
Na śniadanie zjadłam 70 g musli Sport z Jaśkami cynamonowo-jabłkowymi z jogurtem naturalnym Bieluch bez cukru za 300 kcal.
Polecam ten jogurt - jest pyszny i ma tylko 54 kcal w 100 g :P :P a to musli tylko 314 kcal w 100 g, jak na musli to pikuś :wink:
Nie zdążę Was teraz wszystkich poodwiedzać, bo ok. 12.00 jadę z synem do Leclerca po zakupy, głównie na tę moją dietkę oczyszczającą, potrzebuję jeszcze warzyw i owoców, chcę też od razu kupić makaron razowy, kefir 0 %, maślanki, otręby, płatki owsiane, dziki ryż i duuuużoooo wody :P
Prosto z Leclerca jedziemy do Sadyby Best Mall zrealizować w Cropp Townie zniżkę 25 zł na ciuchy, syn chce bluzę :P
I oczywiście syn chce zjeść jakąś tam nową kanapkę w McD, a ja sobie zjem sałatkę grecką :D
------------------------------------------------------------------------------------
ROZCIĄGAJCIE SIĘ KONIECZNIE!
To naprawdę super ważna sprawa! Ja też nie wiedziałam, że to może mieć aż tak olbrzymi wpływ nie tylko na mięśnie, ale i na kości, rzepki i inne takie :lol:
Acha, i chyba przyszły moje herbatki, jest awizo, syn pójdzie zaraz na pocztę odebrać :P
Przyjemnej soboty Wam życzę!
:D
Kasia, a znasz moze jakas strone z cwiczeniami rozciagajacymi? Przyznam, ze nigdy sie nie rozciagam :oops: :oops: :oops:
trzymaj sie dzis Kasia :*