-
Zosiu, wiesz ja kupuję Hortexu, ale te z dołączoną, gotową mieszanką przypraw, np. tymianek+bazylia. Dodajesz pod koniec smażenia/duszenia i wtedy mają świetny, konkretny smak.
Frosta różni się tym od Hortexu, że przyprawy są już na warzywach, nie trzeba ich wysypywać z osobnej torebeczki :)
Spróbuj może znowu, ja je bardzo lubię i teraz na stałe zagościły w mojej diecie, dopóki nie pojawi się więcej świeżych.
-
O, matko, ten mój rower to jakiś killer :evil:
Nogi mnie bolą jeszcze po wczorajszej jeździe, tak więc dałam radę pojeździć tylko 15 minut z prędkością 35 km/h i spaliłam tylko 100 kcal.
Dobre i tyle, ale na starym rowerku mogłam jeździć godzinę bez przerwy i w ogóle tego nie czułam, a na tym.... uff, nie jest lekko :wink:
Zjadłam jeszcze jogurt (78 kcal) i koniec na dzisiaj. Finito.
-
No to chyba rzeczywiście spróbuję. Zjem pół na jakiś obiad, a w razie czego zostaną zużyte jako element całości, napewno się nie zmarnują.
-
Kasieńko jesteś dzielna z jazdą na rowerku.
Ja to tylko solarium dziś zaliczyłam, w pracy fotel, w domu łóżko.
Ale gimnastyka nie ma co.
No nic - dobranoc dziewczynki
-
Kasia, bo do cwiczen to trzeba powoli, stopniowo zwiekszajac czas wysilku :) Wiem, bo sama pierwszy raz wczoraj po dluuugim czasie odkurzylam orbitreka :)
-
hej kasiu,
co do rowerka to grunt że machasz, nie wierz w te kalorie, każdy inaczej spala...grunt że czujesz efekty:)
a co do hortexu to też polecam, pyyychoootttkkaaa....mniam
pzodrawiam dietkowo...
-
ja mam warzywa takie tutejsze niemieckowskie :) maja te niesamowita zalete, ze na 100 gram jest 22 kcal, wiec mozna jesc do umarcia i nie da sie przekroczyc normy :)
Do tego jakis ryzyk i jest super smaczne jedzonko. Wlasnie od dluzszego czasu robie sobie codziennie taka mieszanke na kolacje. Lekkostrawne, szybko sie przetrawi, i chociaz do domu o 20 z zajec wracam to i tak klade sie spac z pustym brzuchem :) I fajnie jest.
-
DZIEWCZYNKI, tak czytam z uwagą na te Wasze opinie na te gotowe produkty że chyba będę musiała po skończeniu mojej diety sama je spróbować.
Tak szczerze to stroniłam od takich gotowców.
Buziaki
-
Kasiu, siedziałaś już za kierownicą? I jak się dzień zaczął?
-
Witam wiosennie, choć za oknem wiosny nie widać :D
OskubanaOd tych mrożonych, gotowych mieszanek warzywnych, to nie ma co stronić, bo to przecież są zamrożone warzywa, nie ma tam żadnych dziwnych dodatków.
Przynajmniej w tym, które ja kupuję.
Owszem są mieszanki warzywne (także Frosty i Hortexu),które są wzbogacone o tłuszcz, jakieś sosy i to są prawdziwe gotowce i tych nie kupuję, choć też mają niewiele kalorii.
Po prostu trzeba dokładnie sprawdzać skład i wybierać te, które są gołe, bez żadnych wspomagaczy :wink:
Zosiu, nie siedziałam jeszcze za kółkiem, ale w niedzielę wybieram się z wizytą imieninową do mojej cioci do Konstancina i to JA będę prowadzić :D
A w ogóle to mam okropnie dużo pracy, bo wkrótce przyjeżdża mój szef z Holandii i będzie nas stawiał do pionu :lol: :lol:
Na kocie mam zjedzone:
2 chlebki chrupkie Wasa x 18 kcal = 36 kcal
75 g białegu chudego sera (przepyszny z Piątnicy, nazywa się Light 0 % tł. i ma 88 kcal w 100 g, trochę nietypowo, bo przecież chudy biały ma średnio 100 kcal, jest bardzo wilgotny, co rzadko się zdarza w chudych białych serach) = ok. 66 kcal
1 kiwi = ok. 40 kcal
2 kawy z mlekiem = ok. 30 kcal
pu-erhy
Razem jakieś 170 kcal :D
Muszę niestety wracać do roboty :lol:
http://www.tapety.dziecionline.pl/data/media/76/09.jpg