http://a248.e.akamai.net/f/80/71/6h/...ducts/BH_c.jpg
OGLASDAŁAM MECZ I MYSLAŁAM O TOBIE, ZE PEWNIE TEZ OGLADASZ :)]
Wersja do druku
http://a248.e.akamai.net/f/80/71/6h/...ducts/BH_c.jpg
OGLASDAŁAM MECZ I MYSLAŁAM O TOBIE, ZE PEWNIE TEZ OGLADASZ :)]
Milego poniedzialku, Kasiu :D
Ano przegraliśmy :(
ale za to KUBICA :shock: :D :D :D :D :D :shock: :D
8/14 ---> 1300 kcal
Witajcie :P
O tak! Kubica fantastyczny!!!! PIERWSZY! :P :P
Bardzo się cieszę :D :D :D
Czy pamiętacie, jak pisałam, że w czerwcu nie mam żadnej wizyty u lekarza? ... no to już chyba nieaktualne :? :?
Coś mi się w dziąsło stało, jest opuchnięte, bolesne, podrażnione, przy dolnej czwórce :? :?
W mózgu to czuję :? boli, pulsuje i utrudnia gryzienie :?
Przykładam Solcoseryl i Sachol na zmianę, jak nie minie, to w czwartek będę musiała pójść (znowu) do dentystki :? :? :?
No dobra, nie marudzę już, choć jak zerkam na moje śniadanie, które muszę pogryźć, to mi niewesoło :roll: :wink:
Dzisiaj ma być upalnie, już jest 20 stopni :lol:
Bardzo spokojnego poniedziałku Wam życzę :P
http://i181.photobucket.com/albums/x...m/IMG_6616.jpg
Kasiu, pierwszy kasztanek z Twoich Łazienek :wink:
Oj, to witaj w Klubie, mnie boli kolano, Ciebie ząbek :wink: to się znów porobiło z tymi Twoimi zębami, współczuję i życzę jak najszybszego uzdrowienia sytuacji :)
Co do osiągnięć sportowych Naszych chłopaków, to Kubicy możemy sobie z radością pogratulować, a za naszych piłkarzyków nadal trzymać kciuki i tyle :D bo przecież prawdziwy Kibic nigdy nie przestaje wierzyć: "Dumni ze zwycięstwa, wierni po porażce."
buziaczki wysyłam i życzę spokojnego dnia :D
i mnie boli kolano - ale to dlatego, że nim dzwąknęłam z całej siły o ziemię :lol:
Na koncie mam ok. 508 kcal, za chwilę zjem twarożek domowy Piątnicy i bilans żarciowy w pracy zamknę na ok. 643 kcal :D
Przyniosłam do pracy moją domową wagę kuchenną, bo do domku kupiliśmy dokładniejszą, więc wiem, ile czego zjadam i w pracy :lol:
Normalne to to nie jest, wiem :lol:
Jeszcze kwadrans i do chałupki 8)
Kasiu, no wlasnie...widze, ze z wazeniem istne uzaleznienie u ciebie.. :lol: :lol: i to wazenieniem nie tylko siebie, ale i wszystkiego co jesz...hehe..wyluzuj, laska, przeciez nic ci nie brak :lol: :lol: :lol:
A co do dziasla...to wspolczuje..kurcze, zawsze sie cos przyczepi do czlowieka :twisted:
Hehe, nie mogę wyluzować, bo znowu będę ważyć 66 kg :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Póki wyłażę z dC, to muszę się pilnować :wink: :D
Dziąsło boli, jak nie przejdzie do czwartku, to czeka mnie wizyta u dentysty, ech :roll:
Kasiu, z wyluzowaniem mialam na mysli, nieliczenie kazdego grama i kazdej kalorii, po prostu troche tak spontanicznie, nie? a d 66 to nie przytyjesz, nie martw sie. chyba, zebys zaczela jakos od wody i powietrza tyc :lol: :lol: :lol:
:shock: :shock: :shock:Cytat:
Zamieszczone przez Kasia Cz.
Kasiu, chyba nigdy mnie nie przestaniesz zadziwiać :wink: :lol:
CZEść KASIULEK ;-)
MAM NADZIEJE żE SAMOPOCZUCIE JUż LEPIEJ ;-)
CO DO WCZORAJ TO BRAMKI STRZELIł POLAK , WIęC ;-) JEST OKI A "KUBICA" JEST TERAZ NASZą DUMA !!
TRZYMAJ SIę CIEPLUTKO
Kasiu jakbys nagle zaczela tyc i miala dojsc do 66 to sie nie martw bo pojedziemy do Ciebie i Cie doprowadzimy do porzadku :D:D
Ja po prostu wszystko waze i do pracy tylko karteluszki z waga przynosze :)
Mam nadzieje, ze z dziaslem skonczy sie tak jak u mnie - czyli, ze tak juz czasem sie robi.
Już pohantelkowałam a teraz wsiadam na rower :P :P
Ja też ważę w domu różne rzeczy i zabieram zważone już do pracy, ale jak na przykład wezmę banana do pracy i zjem i wyrzucę skórę, to przecież nie wiem, ile go zjadłam :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
No tak już mam, co poradzić! Głupich nie sieją :wink: :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Ale tak to jest, jak się schudnie i nie chce się przytyć i się odchudza od lat :lol: :lol: :lol:
Modelowy zbok żywieniowy ze mnie :lol: :lol: :lol: :lol:
Kasiu nie dziwi mnie to ze to Ty zrobiłas 8) :wink: bo jesteś szalona z tym liczeniem każdego grama (ale i masz jaką figurę i efekty!!!!)..Cytat:
Zamieszczone przez Kasia Cz.
ale generalnie gdybym ja to zrobiła to by w pracy ze stołków pospadali hehe :) :wink:
podziwiam Cię za konsekwencję i ze Ci się po prostu CHCE :shock: :twisted:
buziaczki :D
Kasiu, że też masz czas tak wszystko liczyć. Ja w pracy czasem nie mam czsu zjeść i iść do wc, a co dopiero policzyć ile jem. Wiem że to niezdrowe, że powinno się jeść kilk amałych posiłków, ale dla mnie to niewykonalne. I tak sukces, że zaczęłam systematycznie jeść sniadania (kiedyś nie jadłam), a potem w pracy okazuje się ze na kolejny posiłek mam czas ok. 15-16 dopiero.
Współczuję bólu zęba - mam nadzieję że minie.
A tak odnośnie wczorajszych wyników sportowych - mój małżonek nie pozwolił przełączyć kanału na mecz (a jest kibicem również piłki nożnej) poki Kubica do mety nie dojechał - powiedział, że to tak na osłodę jakby jednak naszym z Niemcami nie wyszło.
A dziś na gg miał następujący opis: "Najlepszym Polakiem jest Brazylijczyk, a najlepszym Niemcem - Polak" ;) Swoją drogą szkoda że Podolski nie gra w naszej reprezentacji.
Buziaki
U mnie było to samo :D :D :D :D więc mnie to nie dziwi Ewuniu :D :DCytat:
Zamieszczone przez emkr
... ale ja hymnu polskiego przed meczem wysłuchałam w drugim telewizorze :lol: :lol: :lol:
Już pojeżdżona jestem (i najedzona też :lol: )
A teraz odpoczywam :) :)
Odnośnie jedzenia w pracy, to ja mam ten komfort, że mogę i spokojnie zważyć i spokojnie zjeść to, co zważę :wink: :) :)
To, że przyniosłam wagę do biura, absolutnie nie zdziwiło mojej Szefowej :P
Zresztą każdy dzień w biurze zaczynam od herbatki i śniadanka :wink: oprócz urlopów, posiłek to też rzecz święta w mojej firmie :lol: :lol:
Buziaki Kasiu!!
Fajną masz tę pracę!! U mnie nie ma czasu na jedzenie i nawet usłyszałam, że skoro pracuję na 3/4 etatu to przewa mi sie nie należy!!! Jeszcze trochę i pampersy mi kupią, żebym nie odchodziła od klientów!! :( :? :twisted:
http://images32.fotosik.pl/29/8e642c0610a27200.jpg
Kasiu lepsza taka konsekwencja w jedzeniu niż za duze luzowanie sobie, które jest baaaaaaaaaardzo zgubne :roll:
Cieszę się bardzo, że Holandia wygrała! :P :P
Oranje górą :D :D :D
... liczyłam na nich, ale nie spodziewałam się, że Włosi nie strzelą ani jednej bramki - a mieli tyle okazji, szok :lol: :lol:
-------------------------------------------------------------------------------------------
RAPORCIK JEDZENIOWY
:arrow: pełnoziarnisty wielozbożowy + szynka Fitness + serek topiony light + pomidor + rzodkiewki + lodowa
:arrow: truskawki + twarożek domowy Piątnicy
:arrow: JogoVita musli
:arrow: NIESTETY wykończyłam czekoladę gorzką ze skórką pomarańczową :twisted: jestem niezadowolona, że nie zapanowałam nad łakomstwem!!!!!!!!!!!!!!!!!
:arrow: mało tego ---> dodatkowo zjadłam 2 inne czekoladki :twisted:
:arrow: 80 g makaronu z piersią kurczaka w sosie słodko-kwaśnym
:arrow: 1/2 dużego jabłka
+
mleko 0 % do kawy
Ok. 1500 kcal - ZDECYDOWANIE ZA DUŻO!!!!
OD JUTRA SZLUS NA SŁODKIE :lol:
==================================================
RAPORCIK RUCHOWY
ĆWICZENIA Z HANTLAMI
2 x 15 (na każdą rękę) - wiosłowanie w opadzie (5 kg)
2 x 15 - unoszenie hantelek na boki (barki) (po 2,5 kg w każdej ręce)
3 x 15 - uginania ramion z hantelkami (biceps)(po 5 kg w k.r.)
2 x 15 - francuskie wyciskanie siedząc (triceps)(4 kg)
2 x 15 - rozpiętki (klatka piersiowa)(po 2,5 kg w k.r.)
3 x 15 - szrugsy (po 5 kg w k. r.)
4 x 15 - spięcia brzucha z hantlami (mięśnie skośne brzucha)(6,5 kg w k.r.)
Pedałowanie:
:arrow: 30 km
:arrow: 684 kcal niby spalone
:arrow: 46 min.
Rozciąganie przed i po :P
============================================
Wzięło mnie dzisiaj na słodkie, jak widzicie ... no trudno! stało się! więcej nie kupię tej gorzkiej czekolady :lol: :lol:
A te 2 inne czekoladki (pyszne!) podebrałam mężowi :oops: :oops:
Mam nadzieję, że nie przytyję od tego wszystkiego :roll: :lol:
Dobrej nocki Wam życzę!
Jutro będę bardzo grzeczna!!!! :lol:
No Kasia, strasznie, strasznie
http://cowboyszone.com/forums/images/smilies/no_no2.gif
:lol: :lol: :lol:
Też się cieszę ze zwycięztwa Holendrów :D:D:D
ale dałaś czadu, łakomczuchu :wink: :lol:
:lol: :lol: :lol:
no ja nie wiem powinnas dodatkowa godzine na rowerze pojezdzic aby nie przytyc :lol: :lol: :lol: :wink:
Milego dnia :D
9/14 ---> 1300 kcal
Uff! :lol: :lol: :lol:
Nie przytyłam :lol: :lol: :lol: :lol:
Waga wciąż ta sama :lol: :lol: i w sukienkę się mieszczę :lol: :lol:
Tych kalorii ze słodkiego było 300, ale głównie chodzi mi o to, że nie udało mi się wczoraj zapanować nad łakomstwem :wink:
Taka jestem słaba :lol: :lol:
Dzisiaj znowu będzie gorąco :P znaczy się w biurze mam fajnie, chłodno i przyjemnie, ale po pracy jadę 'na miasto' w 2 miejsca coś załatwić i na samą myśl o staniu w korkach w rozgrzanym samochodzie, robi mi się słabo :? :lol: :lol: :lol:
No cóż, jakoś przeżyć trzeba :roll:
Za to jutro idę z synem do kina na jakąś komedyjkę, pośmiać czasami też się trzeba :wink:
Miłego wtorku dziewczynki :P
Kasiu, witaj! widze, ze wczoraj mialysmy chetke na to samo, czyli gorzka czekolade z kawalkami skorki pomaranczowej...ech..ja zjadlam 3 kostki..cyzli jakies 180kcal...ale pyszne byly, ze szok! no musialam to kupic, musialam po prostu!!!
Hello!!! Ja bardzo się cieszę, że Holendrzy dokopali makaroniarzom na maxa!!!
Buziaki.........
Stało się coś, co mnie wytrąciło z równowagi ... jestem zdenerwowana, humor zrypany, ech ... szkoda gadać ...
A tak się ładnie dzień zapowiadał, nawet mimo załatwiania spraw w upale ...
...zbyt często ostatnio dzieje się w moim życiu coś nie tak ...
W każdym razie kina jutro nie będzie!
Kawy się napiję, dobrej ... może mi się poprawi :roll:
......? :(
Trzymaj się, Kasiu!!!
Kasiu, dobra kawka nie jest zła!!! Humorek na pewno poprawi! Nie denerwuj się, bo złośc pieknosci szkodzi :D:D:D A z Ciebie piekna kobietka, jak modelka. Znalazłam Cię na nk...
Buziaki...
... bo ja to jestem straszny choleryk, często działam bardzo impulsywnie i pod wpływem emocji, co nie zawsze wychodzi mi na dobre :wink: :roll:
... już się troszkę uspokoiłam, aczkolwiek przede mną jeszcze nieprzyjemna rozmowa ...
Takie życie :roll:
Poprzedniego posta wyedytować nie mogę, więc dodam tylko, że już mi troszkę lepiej :wink: :wink:
Już ja sobie pogadam z moim dziecięciem :twisted: :evil:
Dziecię chyba już się powinno zacząć bać ;-)Cytat:
Zamieszczone przez Kasia Cz.
Trzymam kciuki co by humorek do doskonałego stanu powrócił :!:
KASIENKO JA JESTEM TAKA SAMA JAK TY.
IMPULSYWNA DZIALAJACA POD WPLYWEM EMOCJI .AKCJA NAJPIER POZNIEJ DOPIERO MYSLE :wink: :lol:
http://img.photobucket.com/albums/v514/katson7/22.jpg
Powiesiłam parę zdjątek......
Dobrze, ze juz Ci troszke zeszlo. Ja tez choleryk i ostatnio sporo sie u mnie wali, wiec tym ostrzej reaguje. Trzeba sie jednak jakos zrelaksowac.
aaaa coz on zmalował??? :)
JA TEZ KASIU NALEŻE DO CHOLERYKÓW JAK MNIE COS Z RÓWNOWAGI WYTRACI TO SIE AŻ W ŚRODKU GHOTUJE I NIE MOGE SIE SKUPIC NA NICZYM INNYM ..
MAM NADZIEJE ZE JUZ LEPIEJ U CIEBIE..
PS. JA TEZ SIE CIESZE ZE HOLANDIA WYGRALA - WLOCH NIE NAWIDZE I KIBICIOWAC IM NIGDY ALE TO NIGDY NIE BEDE NAJLEPIEJ JAKBY TEN POWALONY KRAJ ZNIKL Z POWIERZCHNI ZIEMI :!: :!: :!: :!:
http://www.bank-zdjec.com/foto3/6267_b.jpg
no własnie? :)Cytat:
Zamieszczone przez aniakuleczka
bądź groźna :twisted: 8) :wink: nie patrz ze jest 2 razy wyższy hehe :)
a tak serio to cieszę się ze poczułas się lepiej! mam nadzieję ze wieczór juz minie Ci w znów fajnym humorku :D
Kasieńko pozdrawiam Cię goraco :D
DZIś TYLKO NA CHWILUNIE BO KOLOROWY ZAWRóT GłOWY
BUZIACZKI SłODKIE ;-)http://www.obrazki.info/obrazy/172009ustaczarnedd4.jpg