-
Kasia! mowilam, ze Ci energiczne sporty sluza...tzn Twojej wadze 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) Dorze, ze tylko od czasu do czasu skaczesz, bo patrzac na Twoje spalanie, to po tygodniu skakania bylabys o polowe chudsza :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
SUPER!!!!!!!!!!! :D :D :D :D :D A teraz sie wyspij! :D :D :D :D
-
Już dospałam, jednak usnąć w dzień to duża sztuka, ale nawet mi się coś śniło :lol:
Dzięki tej dodatkowej godzince snu, czuję się troszkę lepiej :P
Zjadłam śniadanko: 2 jaja na miękko i kromka chlebka staropolskiego :P i popijam właśnie herbatkę z dzikiej róży :D
Niech się jedzonko ułoży, a potem 18. dzień A6W :P
Waszko, widziałam już Twój sprzęcik, fajnie, że się zdecydowałaś :P
Emilko, wiesz, ja bym mogła na taki koncert chodzić raz w tygodniu :lol:
Aga, a jak ja się cieszę!!!!! :lol: :lol: :lol:
Psotulko, dziękuję i nawzajem :P
Sylwia, no właśnie, ja się już nie odchudzam, jem 1500 kcal, czasami trafi się i więcej, ale i mniej też, a jednak jeszcze waga spada, więc ma widocznie z czego :lol:
Współczuję takiej ciężkiej nocy i życzę dużo zdrówka dla Adasia!!!!!
Halinko, uciekają, uciekają :lol: :lol:
Tagosiu, po poprzednich koncertach też mi tak ładnie spadło :lol: chociaż mi już nie zależy :lol: To lubię najbardziej! :lol:
-
Ja tez uwielbiam szalenstwo koncertowe :] Obłęd w oczam mam zazwyczaj na T.Love :lol:
-
Gosia, na T.LOVE byliśmy w listopadzie, ale była jazda!!!!!!!!!!!!!!!!
Też bardzo lubię Muńka, to moja młodość :wink: :lol: :lol: :lol:
-
Moja też :D :D :D :D :D :D :D :D :D
-
Witaj Kasieńko!
Super że się tak dobrze bawiłaś!
No i gratulacja doboru butów odpowiednich!
Szczęściara w domu siedzi - ja za biurkiem w pracy i nic mi nie wychodzi.
Pozdrawiam i miłego popołudnia życzę
-
Ja dawno na rzadnym koncercienie byłam, tzn takim skakanym, bo w sumie wzięło mnie na takie smęty do słuchania....
A na Dżem nie pójdę.....
-
Waszko, ja muszę mieć koncert rockowo-punkowy, takie lubię najbardziej, bo właśnie można się wyszaleć, krzyczeć i skakać bez żadnego skrępowania :lol: :lol:
-
Punka też lubię, ale.... mąz nie, a sama nie chodzę
-
Rozumiem, mój mąż akurat ma takie gusta muzyczne, jak ja :D :P