Emilko, naprawdę miał mąż dużo szczęścia, że trafił na pedagoga/wychowawcę/nauczyciela Z POWOłANIA!
Podbudowałaś mnie, może i my na takiego trafimy, kto wie? :roll: :wink: :D
Na koncie mam zaledwie 350 kcal :(
Zaraz poprawię serkiem wiejskim lekki z łyżeczką konfitury wiśniowej light Materne :D
Dobiję tym do 500 kcal :roll:
Po pracy od razu do sklepu, dziadkowi na imieniny kupić jakiś dobry koniaczek, bo lekarz mu zalecił, żeby od czasu do czasu wypił lampeczkę :lol: