Kasia ksiazke pisze? :D No niezle, poprosze egzemplarz z autografem :)
Wersja do druku
Kasia ksiazke pisze? :D No niezle, poprosze egzemplarz z autografem :)
I tak właśnie powstaje plotka :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez ziutkaa
Za kilka stron się dowiem, że już wydana została :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
to jak już za parę stron się wyda, to ja też poprosze egzemplarz z autografem :lol: :lol: :lol: :lol:
I obietnice, ze dostane tez egzamplarz tej drugiej ksiazki :D
Macie jak w banku ten mój autograf i z trzeciej też :lol: :lol: :lol:
Po pracy, czyli za 10 minut lecę na bazar na moment, bo straszliwie pragnę wędzonego tuńczyka :D :D
Miłego popołudnia ... Tuńczyk ... Mniam mniam
Zaczelam przegladac poczatki Twojego watku (tak, zeby Cie nie zameczac i odkopac, jak stopniowo walczylas o swoje cialo, jak mnie tu nie bylo) i... az mi sie prawie lzy w oczach kreca, jak czytam poczatki, dc, 2004 rok :) Ja wtedy schudlam rewelacyjnie :)
Jeju! Pol dnia z hakiem mnie nie bylo i juz 6 stron do nadrobienia! Kasia to nie tylko dietowo-cwiczeniowo bije rekordy, ale watkowo-stronowo-szybkosciowo tez :wink:
A tak w ogole to wydalas juz ta ksiazke? :wink: :wink: :wink: :wink:
U mnie srednio, ale przede. Troszke w dolki wpadam jak czytam jak sobie cwiczycie i dietkujecie. Ja to nie moge tak srednio czegos robic (a teraz musze). Albo cala para albo wcale. A tak jak teraz to tylko sie mecze, denerwuje i popadam ze skrajnosci w skrajnosc. Do niczego!
Ja w tamtym roku schudlam chyba z 10 kilo. I znow nadrobilam z naddatkiem. Kurcze, Kasia to jednak jest mistrzynia swiata jak dla mnie.Cytat:
Zamieszczone przez ziutkaa
Jest, jest. Ja sobie dolozylam mase kg :|
Chyba taki nasz los, też walczę z 30-kilogramowym jojo :? :?