Wątek: Ciało wyrzeźbione, tłuszcz wypalony-cel osiągnięty! Utrzymać!

Dzień dobry

Piękne słońce za oknem, jest zimno, no ale w końcu mamy już prawie połowę października
Chciałabym się wybrać na spacer, ale chyba nie dam rady, a raczej czasu nie starczy.

Mam dzisiaj sporo do zrobienia, mąż w pracy, syn u babci a ja muszę:

pomalować chociaż jedne drzwi, co wiąże się nie tylko z samym pomalowaniem, ale właśnie z umyciem, odtłuszczeniem itp.

podsmażyć a potem udusić schab z cebulką, co wiąże się z pokrojeniem dużej ilości cebuli, czego nie znoszę ---> będzie z ziemniaczkami i mizerią :P

poćwiczyć, bo mam wielką ochotę :P zwłaszcza, że jestem sama, więc będę to robić przy bardzo głośnej muzyce, huurraaa

sprzątnąć kuchnię

Na pierwszy rzut oka może nie jest tego strasznie dużo, ale wszystko dość czasochłonne i chciałabym to zrobić zanim mąż wróci z pracy, bo potem to chciałabym z nim spędzać czas a nie z drzwiami

Wzięłam tabletkę, teraz odczekuję przepisowe 30-40 minut i zjem śniadanie :P
Mam ochotę na chlebek tostowy pełnoziarnisty z białym serem i miodem albo dżemem :P

Miłej soboty dziewczynki :P :P

Łoj, to pracowity dzionek masz Kasiula To sie uwijaj, żebyś mogła jak najwięcej czasu spędzić ze swoim mężem ...
To ciao Bambino!

Kasieńko czyli szykuje się romantyczny wieczór z mężem....
Hm....
Uwiń się szybko z tymi drzwiami aby ten "zapach" nie zabił romantyzmu w Was!
Pozdrawiam i miłego weekendu

czesc kasiu

a moze daruj sobie drzwi-syn wroci od babci to pomaluje
na cos niech się zda ta jego mlodziencza nadmiarowa energia

Kasiu
u Taggosi juz napisałam, bo mi Twój kociak przypomniał,
ze mam fajną ksiazke, którą się chetnie podziele - Kot w Stanie Czystym - pratchetta
moge Ci ją jakoś w tygodniu podrzucić
pozdrawiam

Najpierw przez godzinę myłam drzwi i framugi, potem malowałam i póki co wygląda to tragicznie

Na razie jedna warstwa jest, następną można kłaść dopiero po 14 godzinach, więc jutro będę musiała to zrobić
Mam nadzieję, że to się jakoś wyrówna, bo na trzecią warstwę absolutnie nie mam ochoty

Czy szorowanie drzwi i framug w różnych pozycjach przez godzinę można zaliczyć do ćwiczeń

.... bo te prawdziwe jeszcze przede mną i na pewno nie wyrobię się z tym wszystkim przed powrotem męża! nie ma szans

Framug nie mogę dzisiaj pomalować, bo pędzel jest za szeroki a jak pomyślę, że jeszcze dwie pary drzwi czekają na taką samą akcję, to mi się słabo robi

Tomka mogę zagonić do mycia, pewnie, ale do malowania nie, farby ftalowe są strasznie niewdzięczne w użyciu i trzeba je nakładać z wielką starannością, więc wolę zrobić to sama, choć i mnie nie wychodzi za bardzo

Spaceru mi się odechciało, bo nie ma już słońca, wieje silny wiatr i zrobiło się brzydko

Jeszcze nawet kawy nie wypiłam, kurcze, kiedy ja to wszystko zrobię????

Kasia, później. Wypij kawę.
I nie zaharuj się, bo padniesz jak małż wróci.

Ach, jak cudownie się czuję :P :P :P

Właśnie skończyłam 85 minutowe wywijańce z boksowaniem

Ale się spociłam, no coś wspaniałego

Intensywny ruch przy muzyce Kazika wprawia mnie za każdym razem w euforię, śmiałam się na głos, gdy wariowałam :P :P :P :P

Suuuuper :P :P

.... jeszcze może zrobię brzuszki bokserskie i skośne i lecę do kuchni robić schab, bo nawet jeszcze cebula nie pokrojona a mąż będzie lada moment

no to się napracowałaś dzisiaj, nie to co ja :P pól dnia na zakupach spędzilam,a teraz odpoczywam z kawką przed kompem. Leń ze mnie Jednak po całym tygodniu i ciągłych powrotach ok. 20, a zdarza się, że grubo po, juz po prostu nic mi sie nie chcę. Poza tym te 5 dni w tygodniu nie mam na nic czasu, dosłownie... więc jestem dla siebie wyrozumiała i w weekendy bedę sie obijać, a co! :P

Kasiu
zaliczyc chyba trzeba
bo ja po 3 godzinach skakania jestem tak padnieta ze ............
kucania, (mycia kaloryferów)
z krzesła na podłoge itd
to jest lepsze od aaerobicu