Wątek: Ciało wyrzeźbione, tłuszcz wypalony-cel osiągnięty! Utrzymać!

Witaj Kasiu
śliczne dziś u nas słoneczko a w nocy parę razy budził mnie wyjący wiatr, bałam się że wyrwie nam zewnętrzne parapety, coś tam stukało
teraz z przyjemnością wyglądam sobie przez okno na świat i chyba dobrze mi z tym, że nie muszę nigdzie wychodzić

gratuluję podwyżki, uważam że masz bardzo fajną pracę, to miłe jeśli jest się docenionym także materialnie

no i chciałam jeszcze napisać, że naprawdę podziwiam Cię, że obronną ręką przetrwałaś świąteczny czas jeśli idzie o dietkę, brawo nie ma to jak pięknie rozwinięte mięśnie, potrafią cuda

pozdrawiam cieplutko i życzę miłego piąteczku

Kasieńko - podwyżka fajana rzecz
Gratulacje
A poranka nie zazdroszczę Nie lubię, jaks ie coś takiego zdarza, bo potem długo w dzień jakoś nie moge sie pozbierać

A anjważniejsza wiadomość dnia DZIŚ PIĄTEK

Spokojnej pracy

Piątek, słoneczny piątek
sialalalalala

kaśka,
trzeba było wpaść do mnie na imprezkę
bo ja tak zmiksowałam towarzystwo że hej

Kasieńko Gratuluję Podwyżki!!!

GRATULUJE PODWYZKI

Witaj Kasiu.A dla mnie jest za zimno wyszłam po węgiel w rękawiczkach i kurtce i ręce mi strasznie zmarzły choc rękawiczki ciepłe .Dzisiaj nachajcowałam w piecu więc będzie cieplutko.
Miłego weekendu i wyspania się wkońcu.

Och jak mi dobrze

Już jestem w cieplutkim domku i mam weekend

Wracając do domu kupiłam jabłuszka i mandarynki i .... 6 malutkich babeczek, takich na wagę, strasznie mi smakują

... obiecuję, że ... od poniedziałku koniec z tą rozpustą, w ten weekend mam zamiar ostatecznie rozprawić się z resztką słodkości, które mam w domku

Wczoraj jednak nie wykończyłam lodów, więc jeszcze mam jedną porcję a porcja to 1/3 takich litrowych
Mniejszych ilości nie czuję

SUPER FAJNEGO WEEKENDU WAM ŻYCZĘ

Kasienko co to za babeczki?
Pamietaj zlotko,ze waga przez jakis czas nie pokarze tych slodkosci ,ale pozniej moze sie okazac ,ze ma dosyc

Kasiu, to są takie kruche babeczki z budyniem w środku, ale takie malutkie, jakby miniaturki

Nie, no nie będę ich jeść w nieskończoność i wiesz co? W ogóle nie mam wyrzutów sumienia ... może to też ma wpływ na to, że nie przytyłam Luz psychiczny

W sumie nic więcej 'złego' nie jem, tylko lody, czekoladki i babeczki

.... ale od poniedziałku STOP! WIELKIE STOP!

Mysle ,ze moze masz racje z tym,ze jesz troche tego co lubisz i nie masz wyrzutow sumienia ,a chyba juz masz taka duzo wprawe w dietkowaniu,ze sama bedziesz wiedziala kiedy powiedziec sobie stop.
Ja tylko to napisalam bo wiem ,ze teraz nie trenujesz ,a to moze troche ci utrudnic utrzymanie wagi,ale jak narazie masz wszystko pod katrola i jest ok to nie ma co sie martwic
Ja dzisiaj mialam o kilka punktow za duzo,ale ruch byl ok