Pani instruktor pewnie ma racje. PRzy takim jedzeniu i cwiczeniach,trudno nie chudnac. Pieknie sie trzymasz.
NA efekty brzuszka przyjdzie czas. Napewno juz sa,tylko trzeba sie przyjrzec.Dokladnie przyjrzec :lol:
Wersja do druku
Pani instruktor pewnie ma racje. PRzy takim jedzeniu i cwiczeniach,trudno nie chudnac. Pieknie sie trzymasz.
NA efekty brzuszka przyjdzie czas. Napewno juz sa,tylko trzeba sie przyjrzec.Dokladnie przyjrzec :lol:
hejcia,
no to pieknie, jak sama pani instruktor stwierdzila ze nikniesz w oczach, to mna pewno szybko osiagniesz swoj cel. Gratuluje i podziwiam. Bede z Ciebie brala przyklad!!!
Pozdrawiam
Dziękuję Wam bardzo :) :) Jutro się okaże czy coś schudłam od świąt ale chyba tak , bo mam centymetr mniej w udzie i dwa centymetry w obwodzie pępka( dorwałam metr i nie mogłam się powstrzymać :oops: )
Mi jest może trochę łatwiej , bo mam taki zawód , że jak ćwiczę z pacjentami czy siadam na rower w czasie gdy ktoś ćwiczy na podwieszkach to nikt nie ma do mnie pretensji.A nawet dziś pani kierownik się śmiała , że nie ma to jak dobry przykład :lol: :lol: :lol: A na początku to pacjenci mieli ze mnie ubaw , bo niektóre ćwiczenia wykonywałam gorzej od nich a oni mają już po 70 lat :) :lol:
Zuch Dziewczynka :P :P :P
Wróciłam i czytam same dobre wiadomości u Ciebie :D
Ja też jak mam w polu widzenia centymetr to go biorę i zaraz się mierzę :D super, że ci zleciało, czekam na ważenie :)
Nie kazdy wykorzystałby okazję do ćwiczeń, a Ty to robisz, zasługujesz na oficjalną pochwałę :D :D :D
Dziękuję za pochwałę :) Coś mi się spać nie chce a gonię od rana więc napiszę raport :) :)
Jedzenie:
500 ml jogurt naturalny , 5 łyżek musli , wielkie jabłko,grapefruit, duży ogórek zielony,udko kurczaka gotowane,kawa z mlekiem , batonik nestle fitness
Ruch:
45 min pływanie
20 min rower stacjonarny-najmniejsze obciążenie
20 min ćwiczenia z pacjentami
34 dzień A6W
30 min marsz z psem
45 min ćwiczenia zwane odchudzającymi
Tak zaszalałam , że aż mam zakwasy w udach :lol: :lol: :lol:
A jeszcze przed ćwiczeniami wskoczyłam na 6 minut do solarium , już czwarty raz więc obecna opalenizna mnie zadowala.
Jedyny minus tego dnia to to , że złamałam żelowy paznokieć na haftce od stanika jak się szybko ubierałam , żeby nie zaczęły ćwiczyć beze mnie :lol: :lol: :lol:
No i nie posprzątałam , bo musiałam jechać do pieska :wink:
Ja też już byłam kilka razy na solarium i skóra jest już całkiem ładnie zbrązowiona, ale tak delikatnie :D
Idzie Ci świetnie.Na wadze napewno będzie mniej tylko ciekawe o ile?Napisz koniecznie.
Ale wam fajnie z tym opalaniem! Ja nie mogę :( i jestem taka biała :o a zawsze lubiłam się trochę podsmażyc :wink:
Zuch dziewczynka. Tyle ruchu brawo :P :P :P
Czekam na pomiary :D :D
Buziaki http://images21.fotosik.pl/187/0f1f5b347f80b1d6.gif
CZEść SKARBECZKU , CZYTAM .................................
I ZAZDROSZCE, MASZ TYLE ZAPAłU, BO U MNIE LEKKI LENIUSZEK SIE WKRADł,
MHYYYY DOBRZE ZE SA TAKIE DZIEWCZYNY JAK TY , KTóRE MOBILIZUJA
DZIEKI WIELKIE
POZDRAWIAM I SłODZIUTKIE BUZIACZKI PRZESYłAM :P :P
Mogłabyś trochę tego swego zapału przekazać dla mnie?Ja swój gdzieś zgubiłam.
Hej :) A czy ktoś mógłby mi przekazać zapał do nauki i sprzątania , bo tego mi strasznie brak .Już nawet szukam kogoś kto za mnie pracę licencjacką napisze :lol: :lol: :lol: A na bałagan wokół to już patrzeć nie mogę więc zaraz uciekam z domu do Mamy , wezmę psa na spacer i pomyślę jak dorobić na sprzątaczkę :roll: :roll: A jutro mam dość ważnego gościa i posprzątać muszę bo tak na cito to nikogo nie znajdę :cry:
Wróciłam z ćwiczeń , padam na ryj i nie mam siły ani na weidera ani na sprzątanie .Tak mnie bolą uda - chyba przez to rowerkowanie.
Waga u Taty pokazała 77 kilo ale cieszyłam sie tylko przez chwilę ,bo cały czas myślę o sprzątaniu i co zrobić jutro na kolację .Oj głupiam okrutnie .Zamiast się brać do roboty to myślę :roll: :roll:
Dzisiejszy raport:
Jedzenie:
duzy jogurt naturalny ,5 łyżek musli, mandarynka, 3 jabłka, dwie kromki chleba z papryką i kabanos,udko gotowane, ogórek,2 łyżki łazanek z kapustą ( nie mogłam się oprzeć )
Ruch:
45 min pływanie
20 min rower
20 min ćwiczenia z pacjentami
20 min marsz z psem
45 min ćwiczenia z pańciami
A znasz jakieś upodobania tego, który ma zostać jutro oczarowany jedzeniem i nie tylko? (porządkiem oczywiście też :lol: 8) 8))
Nie dziwne że padasz jak znów udało Ci się tyle poćwiczyć... a czemu nie ruszasz orbitreka? Przegapiłam coś...? Nie spodobał Ci się i oddałaś? Czy już czasu brakuje....? :roll: :roll:
Qqłeczko, od brudu jeszcze nikt nie umarł (chyba) :lol: :lol: :lol: sprzątniesz, jak będziesz miała więcej siły :wink: :lol: :lol:
Ja też padam na ryjek, dzisiaj tylko pedałowałam :roll:
Skoro powiedziałam A mówię B .Jutro odwiedzi mnie mój były facet , będzie przejazdem i chciał zobaczyć co u mnie słychać .Wiem co lubi zjeść , szkopuł w tym , że to niezbyt dietetyczne :lol: :lol: Ale coś wymyślę albo wezmę z pracy zupę jak zostanie :lol: :lol: Dokupię bułkę i zapodam na stół .A co mi tam :wink:
Umyłam przed chwilą gary ,żeby jutro mieć mniej roboty , bo będę miała tylko dwie godziny na odkurzenie ,umycie podłogi,zrobienie obiadokolacji i siebie na bóstwo :lol: :lol:
A orbitreka nie oddałam .On miał służyć w dni wolne od ćwiczeń ale jakoś tak brak czasu a później siły.Popedałowałam jedynie 11 kilometrów dopiero :oops: :oops: Ale się poprawię :) :)
Zgadzam się z dziewczynami.Od brudu jeszcze nikt nie umarł.A na pewno tak brudno to nie jest.
Miłego dnia z byłym facetem życzę :P :P :P :P
HEJ,
GRATULUJE PRZESUNIECIA SUWACZKA :P BRAWO :P :P JUZ DEPCZESZ MI PO PIETACH :P :P
ZYCZE MILEGO PIATKU I SYMATYCZNEGO SPEDZENIA CZASU Z BYLYM FACETEM :P
Milego spotkanka z bylym :lol: :lol:
Dzień dobry Qqłeczko :)
Tyle w Tobie zapału że tylko brać przykład. No bo wtedy może moja waga też wexmie przykład z Twojej i grzecznie spadnie :D
GRATULUJĘ tego spadeczku :)
Miłego dnia :* :* :*
Super Qqłko, super, ze waga poleciałą w dół :D
ciekawe, jak tam spotkanie z byłym?? :wink:
Hejka ! Dziękuję Wam dziewczyny bardzo :) :) :)
Dzisiaj w pracy luz a ja w stresie .Wolałabym być w domu , dokończyć porządki i przygotować się do spotkania.Nie widzieliśmy się od sierpnia .Zadzwonił , że będzie przejazdem i czy może mnie odwiedzić a ja , że pewnie , niech przyjedzie.A teraz żałuję , myślałam , że podejdę do tego na luzie a jednak jestem cała w nerwach.
Na pocieszenie pożarłam śledzie i wypiłam po raz pierwszy od lutego kawę 3 w 1 :D
A na obiadokolację zrobię jajecznicę na kiełbasie i dość :) W końcu teraz powinno mi wisieć czy będzie mu smakowało czy nie :lol: :lol:
To ten były-fotograf? :D
Wykorzystaj go, niech Ci zrobi jakieś ładne zdjęcie i nam pokażesz :lol: :lol: :lol:
A jajecznica z kiełbasą pyszota, ja tam bym się dzisiaj ucieszyła z takiej gościny!
Przynajmniej wiesz że Ci się uda bez zarzutów :D :D :D
ty Rejazz się na tej jajecznicy nie koncentruj, bo rzeczna masz byc, jasne??
Qqłeczko nie martw się tym spotkaniem z byłym. On ja Cię zobaczy to mu szczęka opadnie na podłogę - będziesz wyglądać rewelacyjnie.
:*
Ano, jajecznica pozostaje w sferze marzeń ;) ;) ;)
Ale zawsze lepsza jajecznica niż jakieś tam kotlety czy inne pączki ;)
Też wierzę w qq i jestem dobrej myśli... ciekawe czy już go oczarowywujesz :lol: :lol: :lol:
Jak nie jajecznicą to dołeczkami w policzkach 8) :lol:
Zakupy zrobione , mieszkanie w miarę ogarnięte , ja w miarę do przyjęcia :lol: Ubrana jestem w domową spódnicę i niewyprasowaną podkoszulkę :lol: Niech sobie nie pomyśli nie wiadomo co :)
REJAZZ tak to ten fotograf stary ale nie wiem czy będzie chciał robić zdjęcia nie swoim aparatem , bo mój to taki dla małpki a jego ambicja prześladuje.A oczarowałam go lata temu właśnie dołeczkami ciekawe skąd wiedziałaś ....A tak szczerze to chyba wolałabym żebyś to Ty wpadła tu na tą jajochę
KLAJDUŚ już się trochę uspokoiłam , bo zdążyłam na czas , mam jeszcze 12 minut a wyglądam zwyczajnie i raczej mu szczena opadnie na widok mojego laptopa niż na mój :lol: ważę niewiele mniej niż jak się rozstawaliśmy(jakieś 4 kilo).Niech twoja waga bierze przykład z wagi mojego ojca i spada
KASIU , MEEG,TUSSIAKU ,MYSZA,RENIA 1111, - dzięki [/b]
Jak ja będę miała Ciebie odwiedzić to chociaż sprzątanie Ci odpadnie - im więcej bałaganu tym bardziej swojsko i domowo się poczuję :lol: :lol: :lol: Te dołeczki w policzkach od razu wpadają w oko, a jak ktoś ma fotograficzne oko to pewno jeszcze prędzej. Bo takie 'rarytasy' jak Twoje rzadko się zdarzają - nie znam nikogo kto by miał tak ładne :) :) Więc jak coś to i w niewyprasowanej podkoszulce możesz zdziałać cuda :D 8) 8)
Mi się marzy, żeby odwiedzić Twoje miasto w fotograficznych celach, więc ostrożnie z tym zapraszaniem. Po mnie można się wszystkiego spodziewać, czasem jestem baaaardzo nieprzewidywalna :D :oops: :lol: :lol: :lol:
Czekamy na relację :wink: a ta jejecznica aż mi z ekranu pachnie :wink: 8)
....ach, jaka jestem ciekawa, jak przebiega spotkanie :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Nie napisze dużo, bo mocno trzymam kciuki i mi się iewygodnie stuka :) Ale na pewno jest Tobą były zachwycony :!:
:D
Niecierpliwie czekamy na relację z dzisiejszego wieczoru :!: :lol: :lol: :lol:
Relacja obszerniejsza będzie jutro , bo już ziewam a jutro na 8 do szkoły , muszę o 7 wyjechać .Jest kilka zdjęć , wybiorę jakieś do wklejenia :) :) Dzięki za wsparcie , jakoś poszło,nawet sympatycznie :) :)
Poczekamy więc cierpliwie do jutra :wink:
Już się cieszę, że będą zdjęcia! :P
Wyśpij się dobrze, żebyś była przytomna w szkole :lol:
Spokojnej nocki życzę :D
Uffff :) To bardzo dobrze ze dobrze :)
To teraz biegnij spać a jutro czekamy na relację
:* Śpij słodko
Dobrej nocki, skarbie :) :) :)
To teraz czekamy na relację i fotki :D ciesze się, że poszło gładko :wink:
Miłej, sympatycznej i radosnej soboty życzę Qqłeczko ..... czekamy, czekamy :lol: :lol: :lol:
Witam , wróciłam ze szkółki i opowiadam.Tylko właściwie nie wiem co :lol: Gadaliśmy o bzdetach ale dowiedziałam się że schudła mi buzia i zmalał brzuch no i mam fajny tyłek w dżinsach ( przebrałam się do zdjęcia z premedytacją) no i nie minęły mnie ćwiczenia , bo kazano mi pokazać co ten orbitrek robi a jak już weszłam to mówi , żebym nie odpuszczała sobie ze względu na to , że on jest więc gadałam i pedałowałam :lol: :lol: Spaliłam więc tą małą porcję jajecznicy :wink:
Pochwałę zebrałam , no i się trochę poużalał nad moimi kłopotami z cukrem ale stwierdził , że z jednej strony dobrze , bo w końcu zaczęłam o siebie dbać i ładnie wyglądam i inaczej chodzę .Pośmiał się trochę z hantli i obciążników ale widziałam , że się cieszy , że coś zaczęłam działać .No i dostałam polecenie napompowania roweru :lol:
Spotkamy się znowu za około 3 miesiące , bo jak powiedziałam , że będę remont kuchni robić to się wprosił na oblewanie :lol:
To teraz zdjęcia :)
http://img337.imageshack.us/img337/4...6970li7.th.jpg
http://img259.imageshack.us/img259/9...6991lp0.th.jpg
Bezskuteczne poszukiwanie bicepsa
http://img238.imageshack.us/img238/3...6997hf3.th.jpg