Wątek: Kuuurcze!!! ja się kurczę ;)

słonko, bardzo mi przykro z powodu babci, mi jedna umarła rok temu.
Dziadka jednego wogóle nie znałam bo umarł w wieku pięcdziesięciu kilku lat a drugi jak byłam mała. Jeszcze mam jedną babunię która mnie wychowywała i którą kocham bardzo, bardzo mocno. Jest taka kochana, uwielbiam ją. Mam wrażenie że będzie żyć wiecznie ale wiem że to niestety niemożliwe.
W każdym razie nie martw się, babcia napewno wie że ją bardzo kochacie i napewno nie chce żebyście się smucili. Bo co po takich ostatnich chwilach jak wszysyc chodzą na palcach i płaczą?? lepiej widzieć wszystkich w dobrym nastroju, no ale wiadomo że to niemożliwe. takie to życie właśnie jest.

Ale gratuluję Ci dzidziusia który pojawi się w rodzinie)))

dzieci to największy skarb i pociecha na świecie;

ściskam i uszy do góry, dobrze że wróciłaś

Środa to wspaniały dzień ,wiesz ja zawsze zaczynałam od środka tygodnia ,nawet BIKINI zaczęłam od wtorku a nie od poniedziałku!!!

Shiz

Dzięki... Nie mogę się smucić... to to nie w moim stylu. Uśmiecham się i śmieję.... nawet przez łzy. Wierzę, że moja babcia będzie zawsze ze mną, w moim sercu.

Włączę sobie zaraz muzykę... i będzie dobrze. Jest dobrze, bo żyjemy, pamiętamy to co dobre... i możemy wiele dobrego zrobić.

Tak więc muszę zrobić wiele dobrego dla swojego ciałka. Miałam się obmierzyć w poniedziałek... nie było kiedy, wczoraj nie miałm do tego głowy... więc robię to w tej chwili.

20.08 - talia 80,0 cm / biodra 110,0 cm (72kg)
23.08 - 79,0 cm / 110,0 cm
30.08 - 75,5 cm / 109,0 cm
14.09 - 75,5 cm / 107,0 cm (69kg)
20.09 - 74,5 cm / 107,0 cm (66kg)
29.09 - 75,0 cm / 107,0 cm (67kg)

ale nie będę siebie karać ani biczować. Zabieram się ostro do pracy!!!!!!!!!!

Kaczorynko ) moja idolko... bo na zdrowy rozsądek nigdy nie jest zapóźno )

prawda???

Zuza!!!
Cieszę się,że wróciłaś.
Przykro mi z powodu Twojej babci, ale cieszę się że dzidziuś będzie w rodzinie.
Nie stety tak w życiu jest.
A co do chłopa , to mój nie lepszy.Ale to już jest mąż.
I muszę wziąć poprawkę na niego!
Dietę od dziś zaczęłam po burzliwym wczorajszym wieczorze!
Zapraszam do mojego pamiętniczka.
Pozdrawiam!!!

Zuza, przykro mi z powodu babci
Ja babci już nie mam Wychowywała mnie, nauczyła być dobrym człowiekiem...ale zabrakło jej, a wraz z nią zaczęły odchodzić ideały Teraz z dobroci niewiele we mnie zostało Znów zaczynam, a miałam nie smucić
Gratuluję nowego członka rodziny Takie bobaski są słodkie
Tym kilogramem sie nie przejmuj, to pewnie chwilowe i wrócisz do normy
Wiesz...myślę, że gdybyśmy dostawały po 1000zł za każdy genialny pomysł naszych mężczyzn, to byłybyśmy bajecznie bogate
Pozdrawiam

Rominko, dzięki za ciepłe słowa... jesteś dobra.... bo tak naprawdę człowiek jest dobry )
Odwiedzę Ciebie troszjkę później... bo psiak cwaniak domaga dię kolejnego spaceru.... terrorysta )

Trzymajcie się Dziewczynki cieplutko ))

Shiz, dziękuję że mnie do łóżka wyrzucasz ale ja nie mogę bo nie uleżę.
Dostałam antybiotyk, wczoraj bardzo dużo zjadłam a dziś źle sie czułam z tego powodu i postanowiłam jeść mało tzn. bez kolacji ale w miarę normalnie.
Ćwiczonka odpadają.Do lekarza idę w pt do kontroli.Jak będzie źle biorę urlop aby sie leczyć.
Dziękuję za miłe słówka.
Jesteście kochane!!!

właśnie, hmmm... ach ci faceci,.czasami tak jest ciężko się dogadać, koszmar.
raz on gada coś, ja zupełnie inaczej to rozumie, potem na odwrót. no tak wogóle nie wiadomo o co chodzi.
wczoraj moja połowa rozmrażała lodówkę, to dopiero było pole walki. nawet nie będę się starała tego pisywać.... i te garnki z gorącą wodą w zamrażalniku żeby lód się szybciej rozpuścił...;

dzisiaj to ja już nie chcę tego widzieć, kupiłabym sobie cosik fajnego z miłą chęcią

ZUZA bardzo Ci współczuję..................................... ......
Wiem przez co przechodzisz...................................... ...............................
Moja droga,kochana babcia zmarła tego roku w Wielki wtorek.
Bardzo cierpiała (rak),niestety nie było mi dane być przy niej w końcowym etapie jej życia............................................ ..............................................
Rozpaczałam, płakałam,cierpiałam,rwałam sobie włosy z głowy............................................ ...................................
Pożegnałam się z nią (jeśli tak to można nazwać) dzwoniąc do szpitala na telefon komórkowy mojej siostry która czuwał przy babciuni.
Babcia w wyniku silnych środków przeciwgólowych była jakby nieobecna,ale gdy siostra przyłożyła jej telefon do ucha patrzyła przytomnie, niestety już nie mogła mówić, ale przymkneła powoli powieki i ponownie je otworzyła na znak że rozumie i wie kto do niej przemawia.Powiedziałam babci że ją bardzo KOCHAM ,chyba pierwszy raz, a na pewno ostatni........................................... .................................................. ..
Taki pożegnanie wcale mnie nie uspokoiło dalej roapaczałam, do momentu gdy miałam ten dziwny sen............................................... .........................
Nie potrafie określiś co dokładnie mi się śniło , kto mi się śnił ale nigdy nie zapomnę słów które zachowałam głęboko w pamięci.......................................... .................
Otóż coś,ktoś, w tym śnie prosił bym przestała płakać bo babcia jest bardzo chora, cierpi.
Przeżyła godnie swoje życie które nie szczędzło jej kolców (wojna,śmierć 3 dzieci itp) , teraz pragnie już odejść a ja,moja rozpacz, trzyma ją na tym świecie i nie pozwala odejść.......................................... ...............................................
Było mi bardzo smutno ,ale przestałam płakać .Kolejnego dnia moja kochana babcia cicho i spokojnie odeszła.......................................... .......................
Rana jest jeszcze całkiem świerza ,teraz rozdrapana...................................
Mam w pamięci tę cudowną istotę i wszystkie piękne,wspólne chwile.Jej obraz,słowa zawsze będe nosić w sercu.
Teraz przypominam sobie jej słowa :"BARDZO BYM CHCIAŁA DOCZEKAĆ JESZCZE KOLEJNEGO WNUKA LUB WNUCZKĘ I BEZ ŻALU MOGĘ ODEJŚĆ ".
Doczekała sę ślicznej wnuczki (mojej córeczki ) jej zdjęcie trzymała pod poduszką wraz z różańcem.

ZUZA chciałam Cię pocieszyć, powiedzieć ze wiem co czujesz.Niestety sama się rozkleiłam
.................................................. .................................................. .

TRZYMAJ SIĘ CIEPLUTKO.