-
cześć kobietki
ja również witam cię freda
widzę że też lubisz pisac długie listy - fajnie- julcyk lubi czytać długie listy a inne kobietki nie mają nic przeciwko.
cos pisałaś że masz kłopoty z ..... jeżeli pokapowałam o co chodzi to mam radę
nie jedz bananów miałam podobny problem i nie wiedziałam dlaczego ale jak przestałam zjadać banany - poprawiło się i teraz nie jem wogóle bananów.
sprawdź przekonasz się. wiem że masz męża ale nic nie piszesz o dzieciach - moje jak miały biegunkę zawsze podawałm im na zatrzymanie banany i pomagało więc u ciebie pewnie też tak działają.
no chyba że dałam gafę i nie zrozumiałam o co ci chodzi....
nie bój się imprezki - dasz radę a jeżeli nawet nie dasz rady to - nastepny dzień odreagujesz i zjesz mniej. my Ci pomożemy.
dzisiaj podjadłam 1280- trzeci dzień z rzędu udaje mi się nie przekroczyć magicznej cyfry - hura hura -hura
przy waszej pomocy jakos idzie.
rybeczka - miałaś zły dzień - następne bedą lepsze. jesteśmy z tobą
nie pozwolimy Ci się załamać- do roboty skarbie- nie dawaj się - jak masz doła zwasze służymy pomocą.
a gdzie są nasze inne kobietki - ej odezwijcie się co u Was.
no to narazie papa
wpadnę do was jeszcze wieczorkiem
-----------------------------------
i tak będę ważyć 70.............................a może mniej
-----------------------------------------------------------------------
-
Witam ponownie :D
majamigo: witam , tak dobrze zrozumialas nio wyprobuje twoj spsob i zobaczymy , moze faktycznie masz racje :)
Hmmm nio mowie o mezu (posiadam go od 4 miesiecy) dzieci na chwile obecna nieposiadamy, zwierzatek tez nie mamy :?
Jutro jak bede chciala sie rzucic na to jedzonko urodzinowe to pomysle o was i moze uda mi sie wytrzuymac swoje lakomstwo na wodzy :D
Dzis mam ciezkie popoludnie ciagle zamna chodzi papieros :!: :!: :!: tak mi sie chce ze szok :cry: ale niedam sie temu wstretnemu nalogowi :evil: bylam na spacerze z mezusiem i stalam juz kolo papierosow i........... niekupilam :twisted: stwierdzilam ze wytrzymam i jak narazie ..... udaje sie :D
Nio na dzis mam wynik kalorie zjedzone : 740 kal spalone : 920 kal
A moze zamiast papieroska pozwole sobie na cos slodkiego (oczywiscie jedna sztuka i napewno bedzie to pierniczek - uwielbiam je) zobacze :D
Ok ide porozmawiac ze znajomymi na necie napewno juz zamna tesknia , ostatnio ich zaniedbalam , wciagla mnie ta strona i czytanie postow :D
Odezwe sie pozniej albo jutro....
POZDRAWIAM I DUZE BUZKI DLA WSZYSTKICH ......
rybeczka odezwij sie jak tam, co sie dzieje ??czemu nic niepiszesz ??
majamigo : super ze poraz kolejny nieprzekroczylas limitu dziennego , tak trzymaj dalej, ja tez nie choc przyznaje ze czasami mam ochote rzucic sie na chipsy :D ale zaraz sie powstrzymuje jak pomysle ze juz 3 dzien diety i wszystko pojdzie na marne ....to nie dziekuje za chipsy ( znaczy sie na dzien zjem 2-3 chipsy, tak zeby tylko poczuc ich smak)
julcyk: super ze wrocil ci humorek :) i tak ma byc :!:
Ok teraz juz chyba przesadzilam z tym gadulstwem :? papapa
i pamietajcie "....... my DAMY sie NIEDAMY ........"
-
Cześć Misiaczki!! Wreszcie dopchałam się do komputerka - a tu prosze - coraz większe grono DOBRYCH DUSZYCZEK - bo jak inaczej nazwać tak wspaniałe kobietki!! Bardzo a to bardzo stęskniłam się za wami!!
Co do mnie - fakt.. wczoraj popołudniu wszamałam 4 kosteczki czekoladki.. :oops: nie dałam rady - ale potem się zawziełam i choć było zimniutko na polku to jednak poszłam na spacerek - sama jestem sobie winna!! A dziś siedząc przed telewizorkiem miałam taką ochotę na prażynki.. poszłam do kuchni - i wróciłam z marchewką.. :wink:
freda - wybacz, że tak późno, ale witam w naszym "małym", ciepłym gronie - uwierz, że z nami nie zginiesz - jesteśmy dobre na smuteczki i przygnębienia
rybeczka - nie poddawaj się - buziak do góry - jesteś dzielna!!
majamigo - uwielbiam twoje długaśne listy (jak widzisz ja sama nie umiem pisać krótko..)
julcyk - życze ci aby twój dobry humorek już cię nie opuszczał!!
a co słychać u pozostałych? desdemona, asia, dorcia, gabi ?? czemu tak zamilkłyście?? :(
Pozdrowionka i buziaczki dla wszystkich :D [/b]
-
Znowu tu wrocilam :? niemoge sobie znalesc miejsca w domu , ciagle mysle o tym papierosie a jak nie o nim to o czyms slodkim :? juz pojezdzilqam na rowerku i nic :( dalej mnie cos meczy , mam dzis jakis dziwny dzien ... ale narazie jakos sie trzymam , niewiem jak dlugo ale .....
Witam cie rowniez mala paprotko jak sama widzisz moje gadulstwo bedzie ci trudno przebic :D jak mowi moj maz potrafie zagadac na smierc :) troche przesadza , ale on ma akurat ciezkie zycie zemna bo jak sie na cos upre to faktycznie jego potrafie zagadac na smierc :lol:
Teraz cos o sobie , wiec ta dieta niejest moja pierwsza wczesniej juz wiele razy sie odchudzalam z roznymi efektami, byly takie cudowne diety po ktorych w ciagu 10 dni starcilam 8 kg niestety po tygodniu wrocily spowrotem :?
Ostatnia byla przed slubem tak bardzo chcialamw tym dniu wygladac inaczej niz zawsze , tak wyjatkowo i to byla moja glowna motywacja :) mialam 3 miesiace na to aby schudnac no i udalo sie nie w takim stopniu jak chcialam ale bylo o 5kg mniej (zamiast 10 kg ktore sobie wymarzylam) stosowalam wtedy diete herbalife przez 2 miesiace (chyba tak sie pisze - nigdy niewiem) no i sylwetka sie uksztaltowala niebylo juz samych faldek ale miala ksztalty kobiece :D
Jedyne osoby ktore na to narzekaly to panie ktore szyly suknie bo co przymiarke musialy ja zmniejszac a mnie to tak cieszylo, bylam z siebie taka dumna .... a teraz znowu zrobil sie zemnie ten potwor co kiedys :cry: ale juz niedlugo bo jak byscie niewiedzialy to na Sylwestra bede znowu kobieta o kobiecych ksztaltach a nie RUBENSOWSKICH ... musze to osiagnac :!: wiem ze z wami napewno mi sie uda, nam wszytskim sie uda wkoncu zadna z nas niejest sama jest nas juz ladna gromadka :D
Ok juz was niezabnudzam swoimi historiami ... chyba pojde spac bo inaczej chyba dalej sie bede meczyc :(
aaa i do mojej listy kalori spozytych dzis trzeba dodac mala paczke chipsow bekonowych - czyli jakies 100 cos kalori (niepamietam juz dokladnie ale sa dopisane do mojej listy ) no wiem wiem peklam :( ale mimo to nieprzekroczylam 1000 kal na dzis
pozdrawiam wszystkich cieplo
-
witam z ran kobietko.
wieczorami to interenet tak chodzi że .... nie bedę się wyrażać. więc spróbowałam z rana i ok. strony wchodzą szybciutko - jeszcze wszyscy śpią.
Moja rodzinka też śpi więc cichutko wstałam - zrobiłam siusiu-wlazłam na wagę - a tu cholera kilo więcej - ale zbliża się miesiączka więc się nie martwię -mój brzuch magazynuje wodę-zrobiłam sobie kawkę z łyżeczką cukru i ...
odpaliłam maszynę i piszę do was.
freda zanczy się jesteż młodą mężatką - gratulacje - fajnie jest mieć rodzinę taką swoją -własną- prawda?
je niestety palę i to mój następny problem ale kiedyś napewno rzucę-
w którymś poscie napisałaś że zjadłaś tylko 740 kcal - za mało - jeżeli będziesz jadła mniej jak 1000 - twoj organizm "włączy" mechanizmy obronne przed nadmiernym chudnięciem i spowolni automatycznie matabolizm- tzn że będziesz jadła mało a nie będziesz chudła a nawet możesz przytyć - a poza tym jest to bardzo nie zdrowe- i jojo po tym pewne. wejdź na inne posty - tam to wyczytałam też wcześniej nie zdawałam sobie ztego sprawy - od kąd zaczęłam tu zaglądać nauczyłam się że:
lepiej chudnąć wolno ale systematycznie niż 6 kg w tydzień i po djecie UTYĆ * 2
i nie wolno zjadać MNIEJ JAK 1000 to bardzo niezdrowe
sorki za wykład ale tak u nas właśnie jest że albo na siebie krzyczymy,albo sobie dajemy wykłady albo się pochwalamy za sukcesy.
I NIE JEDZ BANANÓW NAPEWNO POMOŻE - ale musisz wytrzymać jakieś 3 tygodnie żebyś mogła zauważyć różnicę.
julcyk co u ciebie?
mała paprotka - a gdzie Ty się podziewałaś tyle czasu????
co tam 4 kostki - napewno już je spaliłaś. gratulacje za MARCHEWKĘ -
a proposssssssssss marchewek - czy oglądałyście może NIGDY W ŻYCIU
czy tylko mi się wydaje że to ekstra filmek czy też macie takie zdanie??
no właśnie a co u asi,dorci i gabi???
desdemona pewno jeszcze na urlopie ?
po tam miłym zapoznaniu ,musi być jakiś poważny problem że się nie odzywają do nas
chyba - wysiadł im internet,nie mogą się zalogować,ukradli im komputer
albo - wysiadł im internet, nie mogą się zalogować, ukradli im komputer
napewno - wysiadł im komputer ...
ja też kiedyś nie mogłam się zalogować przez trzy dni i prawie nie płakałam za wami - innym razem zawiesiło się u nas w kablówce jakie,ś urządzenie do przesyłania i też trzy dni nie mogłam z wami pisać - ale wtedy to byłam wściekła .
o kurzawka - chyba się rozgadałam
no to narazie papa
wpadnę do was jeszcze dzisiaj jak się dopcham
---------------------------------------
jeszcze 12 kg do zrzucenia - ale i tak będę ważyć 70 ..........................albo mniej
-------------------------------------------------------------------
-
pięknie misiaczki
już 7 stronę trzaskamy - rybeczka - gospodarzu tego postu - chyba się tego nie spodziewałaś ???
papa nara
-
kurde już 10 i nikt się nie odzywa
hej śpicie jeszcze?
mam doła dużego doła.
RYCZĘ
mój mąż chce jechać do pracy za granicę
JA NIE CHCĘ
-
Już jestem. Musiałam z rana zaliczyć plac. Dzisiaj nawet nieźle mi szło. Jak tylko przyszłam to siadłam do komputera. Brata nie ma więc mam nieograniczony dostęp :)
Tyle się wczoraj tutaj działo a ja nie mogłam zajżeć. Ale się poprawię.
Majamigo, co ten twój mężulek wymyśla?Nie możesz na niego nakszyczeć? Jesteś w tym dobra :D Na pewno to tylko tak chwilowo chce jechać za granicę. Od planów do czynu to pewnie mu jeszcze daleko. Ja też miałm w tym roku plany wyjechać do pracy. Już wszystkim objawiłam to, cały miesiąc chodziłam i trułam mojej rodzinie że wyjeżdżam. Mama się sprzeciwiała ale w końcu powiedziała żebym jechała. No ale jak zaczęłam się dowiadywać że nawet za granicą nie ma za bardzo roboty to w końcu zrezygnowałam. Zobaczysz Twój mężuś też nie pojedzie. Przecież nie zostawi tak wspaniałej kobietki jak ty.Porozmawiaj z nim. Chociaż pewnie cały czas z nim teraz o tym rozmawiasz. Na ile chce jechać i gdzie? Trzeba mu to jakoś wyperswadować. Ma kogoś znajomego na miejscu? Jesli nie to nie ma co się tam wybierać bo będzie trudno. Zna język? Znajdziemy jakieś argumenty żeby mu to wybić z głowy :D
jestem strasznie zadowolona że doszłyśmy już tak daleko. Nie spodziewałam się że wyjdziemy majamigo z pierwszej strony tego tematu. Niektóre kończą się bardzo szybko, a my jesteśmy bardzo wytrwałe :D
Dzieki wielgachne WSZYSTKIM KOBIETKOM za podtrzymanie na duchu. Dzisiaj już nie dam się jedzeniu. Jak przeczytałam teraz wasze posty to postanowiłam że już Was postaram się nie zawieść :D
MAJAMIGO. JULCYK, MAŁA PAPROTKO, FREDA
JESTEŚCIE SUUUUUUUUPER!!!!!!!!
Freda, Majamigo ma racje. Jedz 1000 kcal, nie mniej bo będzie jojo. Ja już przechodziłam diety 800 kcal. Nie wytrzymywałam długo a później dwa razy tyle tyłam. Z tysiączkiem też schudniesz :)
Ja oglądałam "Nigdy w Zyciu" i nigdy w życiu tak na filnmie nie wyłam. Jak bubr :) Strasznie mnie wzruszają tego typu filmy. A Stenka zagrała suuuuper. Po tym filmie zaczęłam zajadać się marchewkami.
Aha. U mnie już lepiej. Dzisiaj nowy dzień i tym razem się nie dam zwykłej jesiennej chandrze :D
Buziaki
-
NO NIECH RESZTA KOBIETEK TEŻ SIĘ ODEZWIE BO NIE WIEM CO SIĘ U WAS DZIEJE.
DESDEMONA JEST USPRAWIEDLIWIONA, ALE ASIA, DORCIA I GABI NAS COŚ ZANIEDBUJECIE.
JAK JEST COŚ NIE TAK TO WIECIE ŻE NA NAS MOŻECIE LICZYĆ :D
cZEKAM Z NIECIERPLIWOŚCIĄ NA WASZ ODZEW.
-
Witam :D
majamigo : dzieki za uwage , no wczoraj mialam 1000 kal , a dzis na urodzinach napewno bedzie ponad tysiac :cry: ale masz racje postaram sie dochodzic do tysiaca albo minimalnie ponad :) i odstawie banany ( i moze wkoncu sie polepszy :? )
A gdzie to twoj liuby chce sie wybrac ?? niemow tylko ze do niemiec :) (tu jest ostatnio koszmar z praca ) anglie - tez mu odradzam zapchana juz jest polakami (kuzynka byla miesiac i musial wrocic nieumiala nic znalesc)
Ja juz pocwiczylam z rana , sniadanko zaliczone (kanapeczka z serkiem almette) a teraz moja kawka na mleczku sojowym i miodzie , majamigo sprobuj zamiast cukru pol lyzeczki miodu (troche inny smak ale po 2, 3 kawie smakuje znakomicie)
Rybeczka : milo slyszec ze juz masz lepsze dni i jesienna chandra juz przeszla , no co jak co ale gospodyni tego postu chyba niemoze na nim zabraknac :D
aaa pochwale sie ostatnio znowu zaczelam stosowac krem xxx na uda jest super jesli sie go uzywa systematycznie (czyli codziennie) to dziala juz po 2-3 tygodniach (stosowalam go przed slubem) skora na udach i ja smaruje jeszcze brziszysko :D staje sie gladka taka delikatna no i co najwazniejsze w udach stracilam ostatnio 3 cm :!: stosuje go znowu juz 6 dzien i mezus dzis rano zauwazyl roznice na udkach ......hihihihi
Ok bede musiala sie zbierac bo bedzie jak zawsze mezus gotowy a ja w polowie przygotowan do wyjscia :D napewno bedzie tradycyjnie problem w co sie ubrac :?
majamigo : niezalamuj sie odrazu wyjazdem meza , napewno wszytsko juz sie wyjasnilo :)
Ok kobitki zmykam bo .......i tak sie znowu rozgadalam hihihi
papapa jak wroce a to bedzie pozno to moze napisze jak mi poszlo czy wsytrzymalam czy puscily wodze ... :?