-
witam was serdecznie :D
cieszę się że do nas dołączyłaś Dorianna :) zobaczysz z nami uda ci się zrzucić parę kilo :) a na pewno poprawi ci się humorek.
widzę że ten tydzień jest obfity w nowe osóbki na forum. im nas więcej tym lepiej. fajnie jest wiedzieć że ma się tyle duszyczek wspierających w całej Polsce :0
u mnie wporząsiu. chociaz nie mam czasu liczyć kalorii. myśle że się wyrabiam :)
właśnie jestem po egzaminie. katastrofa. był straszny i głowa mi teraz pęka. niestety muszę się jeszcze uczyć więc zmykam. jutro jak będe miała więcej czasu to więcej wam napiszę :D
gorące uściski i buzialki :D
-
Cześć!!! Jestem zła, zmęczona i mam wszystkiego dosyć!!! :x To chyba przez te niskie dawki kalorii. Aż dzisiaj z tego wzysttkiego zjadłam 3 kanapki z razowca z jajkiem i majonezem. I tak mi się błogo zrobiło, że od razu zasnęłam. Właśnie się obudziłam i mam fatalną zgagę! I jestem na siebie zła! I na cały świat. :x Może niedługo mi przejdzie.
Serdecznie witam Doriannę, mam nadzieję, że sie zadomowisz. :D Nie myśl sobie, że taki humor, jak teraz mam cały czas. Tylko co jakiś czas zdarzają mi się odbicia od normy i się złoszczę.
Dziś zjadłam:
śniadanie: 2 jajka z ogórkiem
2 śniadanie: jogurt Bakoma z truskawkami i ziarnami zbóż
pseudo obiad (nie chciało mi się nic konkretnego robić): 3 kanapki z razowca z jajkiem i majonezem
No i przez te jajka dobiłam do 1000 kcal i nie mogę już nic zjeść! I też jestem zła :x :cry:
-
Przepraszam za wcześniejszego posta :oops: Musiałam gdzieś odreagować. Już mi lepiej :D Za godzinę przyjdzie mój Najdroższy :D Zaraz się zabieram za robienie kolacyjki. Przygotuję mu ziemnaczki w mundurkach z masełkiem czosnkowym - uwielbia to :D Może i ja się skuszę... Raz na jakiś czas można :oops:
Pozdrawiam, odezwę się jutro
-
ale nas dużo - fajnie !!!! :lol:
witam dorianna - fajnie że wdepłas do nas. z nami napewno ci sie uda.
natalka nie przepraszaj po to jesteśmy żeby wysłuchać dołków. ty miałaś teraz następnym razem któraś z nas się pożali.
rybeczka długasnie cię nie było - paskudne wirusisko :x
kati my nie pozwolimy ci się poddać - tego możesz być pewna - obys tylko ciagle z nami była. damy radę wszystkie- ja dzieki temu forum wzięłam się za siebie a teraz do tego zaczęłam ćwiczyć. jestem z siebie dumna. dzięki wam. i już mniej mnie o 11 kg - chyba nie wierzę - całe 11 kg mniej. jak niosę 10 kg zakupów dopiero czuję co nosiły moje nogi przed odchudzaniem. katastrofa.
musze sobie powiększyć zdjecie z sobą jak byłam gruba i powiesić gdzieś na widoku żebym zawsze pamietała, i nie wpedziła się znowu w taką słoninkę .
julcyk dobra jesteś - teraz wszystkie ćwiczymy chyba dzieki tobie bo ty jedna sie najwięcej i od dawna ruszasz - to mobilizuje i nawet taki leń jak ja wziął się za gimnastykę.
tak więc laleczki -jest nas więcej - fajnie będzie raźniej się odchudzać - oj sorki nie odchudzać - tylko zmieniać swoje nawyki żywieniowe.
z dietką u mnie ok.
sniadanko
1,5 kromki chleba z baiłym serem,szczypiorkiem,
herbata z pokrzywy z cytryną
w pracy
danio
kawa
2 jabłka
kawa
w domciu ok 18
kawa
troszkę bigosu i 3/4 bułki.
mandarynka
no i może jeszcze jabłuszko przed snem .
u nas zima na całego - i jeszcze troszkę wieje. musiałm kupis sobie beret - tak zmarzłam wczoraj w głowę - a tak nie lubie nosic czapek - aż smiesznie wczoraj wyglądałam idąc do pracy wszyscy w kapturach,czapkach - tylko ja jedna głupia z gołą głową - no i dzisiaj katar jak cholera.
papa
pozdro
-
ale odwaliłam dłuuuuuuuuuuuuuuuuugi liscik -ale wiecie jak lubie długo pisać
[papa
-
Witam was :D ...własnie teraz potrzeba mi wsparcia, bo jestem 3 dzień na diecie i tylko ja w tym domu :( ..ciężko jest jak cholera, ale staram się nie poddawać...jeszcze mama dzisiaj była na zakupach, to jak widziałam co kupiła, to az mi coś, ale nie daje się...chce ważyć te 55kg :!: ..papatki dziewczyny i trzmajcie kciuki za mnie
-
kati! nosek do gory!
nie mysl o jedzeniu... poćwicz troche, napij sie herbatki i poczytaj ciekawą ksiązke..
bedzie dobrze!
-
Wielkie dzięki Julcyk...jutro będzie nowy dzień i nowe siły..nie poddam sie tak łatwo...dziewczyny, mysle o diecie kopenhadzkiej...macie jakieś zdanie o niej :?: , bo wiem, ze jest rygorystyczna...papatki :wink: :D
http://www.TickerFactory.com/ezt/d/3...4f3/weight.png
-
Dziewczyny!!! Szok!!! Jestem na 1000 kcal od niedzieli i już mam 2 kg mniej. Wiem, że na początku to głownie woda ale i tak jestem bardzo zadowolona :D A wczoraj było mi tak źle a tu taka niespodzianka :D
Majamigo - Dzięki za wsparcie. Wiedziałam, że na Was zawsze można liczyć :D
Kati - Nie waż mi się tykać Kopenhaskiej! :x To świństwo, wyniszcza organizm i często powoduje efekt jojo. Zostań przy 1000 kcal i chudnij z głową a nie jak szaleniec na Kopenhaskiej. Pozdrawiam
Julcyk - Co u Ciebie? Jak samopoczucie?
-
cześć skarby.
najpierw NATALKA
GRATULUJE BARDZO BARDZO BARDZO
ale nie pij tylko - musisz cos jeść. natalka uważaj na siebie. trzymam kciuki.
i cieszę się bardzo.
nie ma za co - zawsze do usług.
kati natalka ma rację - nie pchaj się w kłopoty i JOJO :cry:
na 1000 napewno schudniesz - trzymaj się z nami napewno ci sie uda. my jedziemy na 1000 już po kilka miesiecy - i są efekty - może wolniej - ale są - a przede wszystkim zdrowiej.
trzymaj się - nie dawaj głodowi :x
narazie papa
powodzenia
-
Witam Dziewczyny :D ..chyba przejde na te 1000kcal, bo widze, ze cięzko idzie mi siedzenie w diecie, gdzie mam wszystko narzucone :? ...musze tylko sobie rozpisywać na przód moje menu i zostawić rezerwe na coś na co mi przyjdzie ochota w danym dniu :wink: :D ....poza tym chyba zaczne sie więcej ruszać, bo musze przyznac, ze troche się ostatnio zastałam :oops: ...dziewczyny mam tyko jeden problem- moja siora ma 19 lat i przy wzroście 175cm waży 104kg :( ...chciałabym jej pomóc, ale nie mam pojęcia jak, bo jej ciężko jest cokolwiek powiedzieć...jak rano zaczyna diete, tak wystarczy, że coś mama kupi i ta juz ugotowana :?-ona nie ma po prostu silnej woli...chce schudnąć żeby się zmobilizowała, ale czy to coś da :?: :(
Natalka GRATULUJE :!: :!: :!: ..oby tak dalej :wink: :D
papatki dziewczyny i dzięki za rady..bardzo mi pomagaja :wink:
-
no 1000 kcal jest w porzadku:D
ja sama w sumie nie wiem ile jem. ale mniej niz kiedys i efekty widac:D
a dzisiaj wogole udany dzien. jesli tylko teraz nie rzuce sie na jedzenie to bedzie super:D
no i czekaja na mnie jeszcze cwiczonka...
buziolki
-
Witam w sobotni poranek :D Za oknem śnieg leży, ja się dopiero obudziłam i zjadłam już jogurt morlowy z ziarnami zbóż. A obudziła mnie mama swoim powrotem z poczty. Robiłyśmy ostatnio zakupy na allegro i dzisiaj odebrała większość paczek. Przyniosła 2 komplety pościeli z satymy (każdy za około 25 zł), 2 żakiety dla siebie, a dla mnie śliczną satynową koszulkę do spania i odjechane jeansy :D Jeansy są takie, jakie zawsze chciałam mieć. Pomomi, że mam 173 cm wzrostu, ale jestem grubsza w biodrach, to każde, które mi się podobały były za długie. A te są akurat i do tego biodrówki :D I kosztowały zaledwie 12 zł :shock: Czekamy jeszcze na aparat cyfrowy za 70 zł :shock: i kuchenkę mikrofalową z grillem za 170 zł :shock: Jednka opłaca się robić zakupy na allegro :D
Odezwę się później
-
czesc kobietki!
znikam na 2 tygodnie!
mam nadzieje, ze o mnie nie zapomnice...
Natalka trzymaj sie dietki! dobrze Ci idzie i efekty widac:D
kati jak tam 1000?
majamigo cwiczenia sa super! nie sadzisz? mam nadzieje, ze jak wroce to bedziesz mogla sie pochwalic, ze codziennie cwiczylas:)
rybeczka nie przeuczaj sie kochana. dbaj o zdrowko i o dietke!
dorianna co u Ciebie?
do uslyszenia malenstwa
-
Witam dziewczyny :D ...moje 1000 powolutku sie rozkreca :D ...musze sobie ustalic menu tylko i będzie ok :wink: ...mam jeszcze dzisiaj nauki, więc narazie mykam...papatki :wink: :D
-
cześć laleczki.
posprzatałam
pomyłam po obiadku
piecze się własnie kruche z owocami - pewnie skubnę.
wczoraj nie ćwiczyłam - zmogło mnie pzreziebienie - o 17,50 leżałam już w łóżeczku. dzisiaj jest troszke lepiej ale nadal kaszel męczy i leje się z nosa. cholera nie cierpię tego. ale kto to cierpi ????
julcyk udanego wyjazdu - nie bój - nie zapomnimy o tobie nie.
bedziemy czekać na relacje - a bedziesz miała o czym pisac napewno - baw się dobrze.
natalkano to jesteście szczęśliwe. fajnie że udaja się wam zakupy i że masz nowe portki i to te wymarzone. ciesze się z tobą.
kati to masz orzech do zgryzienia. nie wiem co ci poradzić .
może opowiadaj siostrze duzo o tym co się u nas dzieje.
ma 175 wzrostu i 104 wagi
ja mam 167 wzrostu a ważyłam 89 kg - a bywały czasy kiedy wazyłam 98 brrrrrrrrrrrrrr
więc mam pojecie jak się czuje i wygląda twoja siostra. może dasz rade ją zmobilizować. razem byłoby wam raźniej.
poradź jej żeby weszła na to forum i poczytała sobie że - jest duzo takich ludzi - i że wielu wielu się udaje i chudną i są szczęśliwi - ja straciłm już 11 kg i jestem bardzo bardzo szczęśliwa.
a może poproś mamcię żeby nie kupowała smakołyków na które się siostra się rzuca - wspólnymi siłam i może się wam uda życzę wam tego z całego serca.
z drugiej strony - im więcej będziecie jej gadać - tym bardziej będzie się upierać że jest jej tak dobrze i że to nie wasza sprawa.
wiem - to z własnego doświadczenia - też miałam takie okresy kiedy stwierdzałam że nie po to żyję żeby wiecznie liczyć kalorie i się odchudzać i był wielki dół i rzut na żarcie - no i były szybkie efekty, a im wiecej mi ludzie mówili tym bardziej mi to wisiało - i jadłam dalej.
delikatnie więc. a napewno zmobilizujesz siostre do chudniecia - trzymam kciuki.
papa
skarby
odezwę się jutro
pa[/b]
-
Hej dziewczynki :wink: :D
Na początek dzięki Majamigo...jest tak jak mówisz- im więcej jej mówię tym awanturuje się coraz bardziej i mówi żebym nie wtykala nosa w nieswoje sprawy :? ...z moją mamą jest big problem, bo można jej mówić, a ta dalej i tak kupuje i własnie jej nie rozumiem :? i szczerze mówiąc jestem na nią zła, że nie słucha co sie do niej mówi...właśnie zrobiła torta, a siore mi pytanie:"Ciekawe czy mogę sobie ukroić?"..ja jej z mostu, ze ja nie chce, ale jak znam ją to zje :? ma tylko okresowe napady odchudzania, ale wystarczy jedno i mówi, że raz nie zaszkodzi albo, że zacznie od jutra (jak mnie to denerwuje :!: )...o forum też jej opowiadałam, ale chyba jej zwisa, co do niej mówie, bo ona w życiu z nikim nie gada na necie jak nie zna osobiście :? ...ja jej musze to udowodnic na sobie i wiem, ze wtedy się zmobilizuje, bo innego chyba wyjścia nie mam...nawet była u dietetyka i też kapa, bo szybko przestała sie stosowac do zaleceń...ehhhh mówie wam ciężki przypadek z tej mojej siorki :(
Ja sobie siedze na diecie 1000kcal, ale dzisiaj nawet tyle nie zjadłam :D ...jeszcze czeka mnie rowerek i kolejny dzień odchudzanka mam za sobą :D
papatki dziewczyny i miłego wieczorku :wink: :D
http://www.TickerFactory.com/ezt/d/3...4f3/weight.png
-
cześć laleczki
kati - to masz bojowe zadanie - ty musisz schudnąć - jak siora zobaczy to uwierzy. gadanie chyba nic nie pomoże a tylko spowoduje że się będziecie ciagle kłócić. więc nie mów jej nic a nic - po co masz sobie zrobić w niej wroga- zmień taktykę.
nie zwracaj uwagi wogóle co, kiedy i ile je - ty rób swoje - chudnij - może to ją zmobilizuje.
najpierw będzie wściekła że tobie sie uadaje
później zacznie się zastanawiać - czy jej by się udało - tak jak tobie
wreszcie przyjdzie do ciebie abyś podzieliła się z nią swoją wiedzą i pomogła.
zobaczysz
więc zmiana taktyki kati nic nie mów.
wiem że szkoda ci , że chciałabyś dla niej jak najlepiej, żeby była szczęśliwa i zgrabna a przede wszystkim zdrowa - bo nie oszukujmy się otyłość jest chorobą.
ale zobaczysz zmieni zdanie - na to trzeba czasu - jedzenie jest jak narkotyk - zreszta sama wiesz skoro sie odchudzasz.
ty jesteś silniejsza i szyubciej zaczęłaś dbać o siebie ona też zacznie tylko potrzebuje wiecej czasu żeby dojżeć doi tej decyzji.
zyczę wam więc dużo dużo cierpliwości i powodzenia.
papa
-
Dzięki Majamigo..tak mam zamiar zrobić...jak zobaczy, ze chudne, to będzie jej żal, że ona nie, ale licze na to, ze ją zmobilizuje do walki, bo ma z czym walczyć-ok.45 kg to spore wyzwanie...trzymajcie za mnie kciuki, bo mam podwóje wyzwanie i mam nadzieje, że tego dokonam..papatki :wink: :D
-
trzymaj się kati
dasz radę - wierze w ciebie.
u mnie ok.
dzieciaki gdzies na chałupkach
ja obrałam ziemniaczki na obiadek- pije teraz kawkę i pisze sobie na forum.
podjadłam dzisiaj kawłek ciasta.
ale nie mam wyrzutów. -jest ok - niedziela troszke luxniejsza w dietce.
póxniej cały tydzien mam siłe pilnować się.
narazie papa
-
Dzięki majamigo
Ehhh dziewczyny cięzka sprawa..ja wczoraj na rowerku, a moja siora po torta na balkon :( ...u mnie kolejny dzień dietki i nawet nieźle mi idzie :D ..głodna nie chodze i dobrze się czuje...mam nadzieje, że przyłączy się do mnie, chociaz na serio ciężka sprawa :?
papatki dziewczyny ja ide się pouczyć :wink: :D
-
Hej Słonka:)
wpadam tylko powiedzieć że żyję, dietki się jako, tako trzymam i robię brzuchaski. lecę zakuwać bo jutro egzaminek. nawet nie włączałam ostatnio komputerka bo zamiast uczyć się siwdziałabym i szperała po internecie. jak tylko skończy się sesja będę was częściej nawiedzać. chociaż widzę że dobrze sobie radzicie beze mnie. az boję się że o mnie zapomnicie.
buzialki :D
-
Cześć Kobietki! Ja od dzisiaj jestem na Diecie Cambrige. Dziennie powinnam zjadać 3 zupki ale wymyśliłam sposó, żeby jeść częściej. Dzielę sobie każdą torebkę na pół i w ten sposób tak, jakbym miała 6 zupek :D Jem częściej i nie odczuwam w ogóle głodu. Wprost przeciwnie, cały czas jestem najedzona :D Koleżanki mojej mamy do każdej zupki dodawały kilka łyżek otrębów. Podobno pomagają na zaparcia, skutek uboczny tej diety. Głównym zaleceniem tej diety jest picie minimum 2 litrów wody dziennie. I powiem szczerze, że inaczej się nie da. Bardzo suszy po tych zupkach. No cóż, jak narazie jestem zadowolona :D Trzymajcie kciuki, żebym wytrwała.
Majamigo - Jak się czujesz? Mam nadzieję, że przeziębienie minęło. I jak tam ćwiczonka? U mnie bardzo dobrze :D
Kati 85 - Jak u Ciebie postępy? Udało Ci się nakłonić siostrę?
Rybeczkae - Ciężkie jest życie studenta... Biedactwo. Tak się przemęczasz. Tylko się nie przeucz. Pamiętaj, że pracujący mózg pobiera energię właśnie z jedzenia. Ucząc się spalasz kalorie :D
Julcyk - Udanego wyjazdu :D Będziesz miała niezłe zaległości, jak wrócisz :D Pozdrawiam
Buziaczki Dziewczynki, trzymajcie się
-
cześć laleczki.
natalka
katarek minął.
"kaszlać " juz nie kaszalam
z dietką ok.
dwa dni nie ćwiczyłam . lało się z nosa brrrrrrrrrrrrr
miesiączka też nie bardzo wpłyneła na chęc do gimnastyki.
waga narazie w miejscu - czyli 78 kg
ale od gimnastyki zmienia mi się figura - gdzieniegdzie ubywa sadła to znowu przybyło mięśni.- fajnie tak obserwować swoje ciało jak się zmienia na lepsze.
u nas dzisiaj plucha - wieje leje deszcz. paskuda - juz lepsza ta mroźna zima.
od dzisiaj zabieram się znowu za gimnastykę.
już się pzryzwyczaiłam codziennie wieczorkiem na jakimś filmie ćwiczę. tyle ile trwa film. więc przyjemne z pożytecznym - przeważnie ok 45 minut.
rybeczka
ucz się ucz skarbie - tylko dbaj o siebie.
nie zapomnimy - spróbuj nas tylko opuścić to my ci pokażemy - ani się waż.
jak już pozdajesz te swoej zaliczenia - masz zaraz nas odwiedzić - co ja gadam - odwiedzić - masz do nas wrócić i to na stałe.
a wiesz że wakacje już całkiem niedaleko. fajnie co nie????
kati trzymaj się - dzielnie sobie radzisz - i nie ma za co po to tu jesteśmy. .
to papa laleczki.
do jutra
no chyba że jeszcze dzisiaj wpadnę. do was.wieczorkiem.
-
Cześć dziewczynki :D
Ja miałam dzisiaj dól ale już jest dobrze...siostry dalej nie namówiłam :( ..jak jej powiedziałam to powiedziała co mnie to obchodzi i żebym się nie wtracała no i dalej je :?
U mnie dieta nadla trwa..codziennie jeżdże na rowerku godzinke :D
Majamigo u mnie też stoi waga, ale nie przejmuje się....zima jest u mnie piękna i bardzo mroźna, ale na sanki jestem już za stara, a szkoda bo fajnie było :wink: :D
Rybeczko życze zapału w nauce i zaliczenia sesji...znam to, bo tez to przezywam, ale narazie idzie dobrze..dzisiaj dostałam 4 z egzaminu z matmy:D
Julcyk czekamy na Ciebie z utęsknieniem :wink: :D
Natalko ciesze się, że masz swoje wymarzone spodnie :D ...ja pare rzeczy, do których sie już nie mieszcze, ale mam zamiar do lata do nich schudnąć :D
papatki dziewczyny :wink: :D
-
Hej Skarbeczki :D
No i troszkę wolnego. Jeszcze tylko w poniedziałek jeden egzamin ale to jeszcze kupa czasu. Mam już za sobą sześć i jestem wypompowana. najgorsze jest to że ostatnio strasznie boli mnie głowa ale to pewnie z przemęczenia. dzisiaj robięsobię totalną labę. leniuchowanie, spanie a wieczorkiem może spotkanie z moim Kochaniem :D u niego też sesja w pełni więc teraz rzadko się widywaliśmy.
Oczywiście postanowiłam najpierw zajżeć do Was. na prawdę dużo się działo :) ale w końcu znowu zaczą się ruch u nas.
na razie z dietką OK. nawet nie miałam czasu jeść. oczywiście nie głodziłam się bo z nauki byłyby nici. brzuchaski robię co drugi dzień ale może zacznę codziennie bo braciszek powiedział mi że nie koniecznie musi być co drugi dzień wystarczy że będę je robiła co 24 godziny. ponoć mięśnie brzucha tak długo odpoczywają.
Majamigo, oj dobrze że już wyzdrowiałaś. teraz mnie wzieło choróbsko. mam straszeczny katar ale wieczorkiem herbatka lipowa z soczkiem malinowym i będę zdrowiutka :D Wakacje, cóż za wspaniałe słowo. jak już nie wytrzymywałam nawału nauki właśnie o nich myślałam. no i my wspaniałe, szczuplutkie, zgrabniutkie :D nie będziemy się krępować spojrzeń innych osób. będziemy z siebie dumne :D no ale narazie kupę czasu przed nami więc musimy się postarać żeby moja wizja się spełniła :D tobie to już bardzo ładnie wychodzi i po prostu to jest twój nowy styl życia. i o to właśnie chodzi. żeby się przyzwyczaić do zdrowego odżywiania i przez całe życie stosować.
Natalka, jak ditka Cambrige? ja za bardzo nie ufam tym zupkowym dietkom, poza tym nie mam na nie kasiurki ale na pewno będzie widać u ciebie efekty. musiałaś zapłacić za to więc szkoda byłoby stracić pieniążki. więc sumiennie stosuj się do niej. jak tylko zobaczysz jakieś efekty uboczne to zaraz odstawiaj bo ja na prawdę się obawiam o ciebie. co do nauki to może i pobiera mózg energię ale też ja zazwyczaj więcej jjem. tym razem jakoś dałam radę ale było ciężko. teraz w lodówce leży serniczek na zimno. trzymam się od niego z dala :)
Kati, widzę że też studiujesz. miewałaś może sesyjne obrzarstwa. u mnie było tak co roku ale dzięki dziewczynom dałam tym razem redę.
co do siostrzyczki to nie namawiaj ją na odchudzanie. wystarczy że zobaczy efekty u ciebie. jestem pewna że zaraz i ona weźmie się za siebie. gorzej z tymi smakołykami od mamusi ale ja też muszę się z tym borykać. u mnie każdy w rodzinie jest szczuplutkie więc ja czuję się strasznie. szczególnie że oni mogą sobie pozwalać na różnego rodzaju smakołyki. nio ale dość tego narzekania. i tak nam się uda, mimo wszystko :D
Julcyk, pewnie przeczytasz to później ale miłego feriowania. bo pewnie masz wolne :D
idę odsypiać sesję. Buzialki :D
-
cześć laleczki.
dzisiaj ćwiczyłam godzinkę - uwierzycie - całą godzinę hura hura hura :lol: :lol: :lol:
zjadłam nie duzo.
rano
pół bułki z wędliną i żółtym serem - herbatka z pokrzywy z cytrynką
w pracy
jak zwykle danio
kawa
5 manradynek
kawa
w domciu ok 17,50
łazanki - nie dużo.
no i kawa , teraz jabłuszko.
nawet nie jest źle.
trzymajcie się zdrowo. i nie dajcie sie katarkowi. brrrrrr paskuda.
kati
na sanki kazy wiek jest dobry - oby była tylkko kondycja.
rybeczka nie wiedziałam że mięśnie odpoczywają - ciekawe :? - całe zycie człowiek sie uczy.
a wiesz że znalazłam desdemonę na forum. załozyła własny pamietnik.
może do nas wpadnie.
natalka - co u ciebie ???
koncze laleczki.
papa
-
Cześć Dziewczynki! Ja tylko na chwilkę. Dietka idzie mi dobrze i chciałam się pochwalić, że od zeszłego tygodnia udłąo mi się zrzucić około 3,5 kg :D Odezwę się jeszcze później. Buziaki
-
Aha Dziewczyny, jak Wy sobie powstawiałyście te liczniki wagi? Nie wiem, co mam gdzie powpisywać tu na stronce, żeby mi się pokazał.
-
Witam dziewczynki :wink: :D
Troszke długo tu nie pisałam, ale to przez to, że mam kiepski humor :cry: , ale nie z powodu dietki, bo ta idzie mi zarąbiście..moja waga zaczyna pokazywać powoli 72kg...tak szybko chyba spadam z wagi, bo raczej mało się odchudzałam w życiu(oby to był ostatni raz :wink: :D )
Przede mną jeszcze jeden egzamin w piątek i zaliczenie za tydzień w środe...jeśli wszystko pozaliczam to będzie spokój.
Dziewczyny pochwalcie się jak tam wam idzie zrzucanie kilogramów :wink:
Natalko wejdź sobie na ten temacik i tam jest wszystko ładnie opisane: pomocnik obrazkowy: wskaznik wagi i formatowanie tekstu
Rybeczko ja odczas stresu mam w drugą strone- nie potrafie jeść,bo jest mi niedobrze :? ... co do siostry, to dalej je jak jadła..spore obiadki, kupa słodkości, późne kolacje i zero w-fu, bo kiedyś nie mogła ćwiczyc, a teraz ciągle prosi lekarza o zwolnienie, bo jej się nie chce :evil: a mama dalej kupuje jak kupowała, a Kati chudnie już czwarty kilogram :D
Majamigo niech tylko strace wage i znajde towarzysza zabaw, to będzie szaleństwo :wink: :D
miłego dzionka dziewczynki i dalszego zrzucania kilogramów..papatki :wink: :D
-
Hej :)
dietka ok, brzuszki zrobione a więc plan na dzisiaj wykonany :)
wczoraj widziałam się z Misiaczkiem :D tak za nim tęskniłam. na prawdę podziwiam cię Majamigo. ty tyle już wytrzymałaś, a ja tygodnia nie daję rady. pewnie można się przyzwyczaić ale jak wiem że on jest blisko ale nie możemy się zobaczyć to się straszecznie wkurzam :evil: nio a dzisiaj z nowu chciałabym się z nim zobaczyć ale nie da rady :( oj, wpadłam jak śliwka w kompot. zakochałam się po uszy :D a już myślałam że mnie to nigdy nie spotka.
sorki że wam tak zanudzam ale jakoś taką mam dzisiaj melanchulinę. uczyć się nie mogę i w ogóle........ to już chce wakacji, albo przynajmniej wiosny. słoneczko, zieleń, cieplutko, pachnąco. Majamigo ty wtedy też będziesz szczęśliwa bo mężusio wróci :D to będzie piękna wiosna. już nie mogę się doczekać :)
no ale na razie trzeba się przemęczyć z pluchą i katarkie, który pomalutku już mi przechodzi :)
Majamigo, o tych mięśniach powiedział mi mój brat a on się sportem interesuje. wyczytał to na jakiejś stronce czy co. zapalony siatkarz :) to desdemona już wróciła. muszę do niej zajżeć. a jaki ma temacik ?
tak poza tym to gratuluję zapału. godzina ćwiczeń to super wynik. ja dzisiaj poszalałam przy muzyczce. jak mam doła to sobie włączam jkąś żwawą piosenkę i szaleję :) uwielbiam tańczyć i właśnie brakuje mi wypau na jakąś dyskotekę. ale niestety obowiązki na studiach wzywają. na razię wygłupiam się w domciu sama. muszę śmiesznie wyglądać, jakby ktoś mnie podglądał to by myślał że jakaś wariatka tu mieszka :lol:
Natalka, serdeczne gratulacje. niezły sukcesik :D co ja mówię wielgachny sukces. już chyba lepiej co ?
kati, to ze stresikiem masz lepiej .wyrzera ci kalorie a ty ich przesadnie nie uzupełniasz :) szybciutko schudniesz. zobaczysz. tylko pamiętaj o JOJO. to nasz największy wróg. co do siostruni to nie za ciekawie. ja może nie jestem wielką sportsmenką ale na w-fie zawsze ćwiczyłam. zawsze to coś. teraz jak już nie mam w-fu na studiach to lipa, bo mniej się ruszam. muszę coś z tym zrobić ale muszę na razie się dowiedzieć jaki będę miała plan na studiach żeby się dopasować. do siostry pewnie nie dotrze nawet to że jest to nie zdrowe. na razie nie możesz nic zrobić. nie ma sensu się kłócić, szarpać sobie nerwów. zobaczy efekty u ciebie to pozazdrości i sama się za siebie weźmie.nie martw się.
aha, twój królewicz na pewno się niedługo znajdzie. bedziesz tak szczęsliwa że tylko miłością będziesz żyła :D
moja waga nistety stoi w miejscu. ale nadal mam nadzieję że niedlugo zacznie spadać :)
buzialki cieplutkie :) kolorowych snów
-
Witam cieplutko :D
Jestem ósmy dzień na dietce i mam ok 4kg mniej...chyba nauka i jazda na rowerku dużo energii mi pochłaniają :wink: ...dzisiaj troszke pojeździłam sobie, ale jakoś po nauce nie bardzo chce mi się zabrać za ćwiczenia :? ...brzuszek mi spadł, ale jeszcze dużo brakuje, ale mam zamiar do wiosny chociaż wróć do mojej zeszłorocznej wagi64kg...co do siostry to dalej wcina i jutro tez pewnie będzie..ja nie mam zamiaru nic jutro słodkiego wcinać, bo znam siebie-na jednym bym pewnie nie umiała stanąć :wink: ...małym co nieco uczcze swój 10kg, a tak trzymam sie ostro i nie daje sobie luzu...trzymajcie sie mocno dziewczynki i nie dajcie sie jutro..papatki :wink: :D
-
Hej Piękne :)
nie mam za dużo czasu więc się tym razem streszczę :)
ditka OK, pączusia jeszcze nie wtrząsnęłam, ale może zarezerwuje sobie kalorie na coś słodkiego. na razie leżą w kuchni a ja dzielnie walczę :)
Kati no nie wiem czy schudnięcie w ciągu 8 dni 4 kg to jest dobre. ale w sumie na początku chudnie się szybko dopiero później zacznie się oczekiwanie. tylko żeby nie dopadło cię JOJO, bo prawidłowe chudnięcie to kilogram na tydzień. więc ostrożnie, bo nic nie udowodnisz siostrze jeśli za jakiś czas rzucisz się na jedzenie. oczywiście w twoim przypadku wcale tak być nie musi. ja tylko się martwię o ciebie.
pozdrawiam was wszystkie serdecznie :) trzymajcie się dzielnie w ciągu tego rozpustnego dnia :D
Papatki :D
-
cześć laleczki.
u mnie ok.
z dietk ateż
zjadłam dzisiaj wprawdzie 2 pączki - ale obiadek skromniejszy, kolacji wogóle nie zjem.
więc mysle żę jest ok.
ćwiczę - cwiczę laleczki - dzielnie .
rybeczka desdemona ma pościk - "1000 kal po raz ostatni"
masz rację - cieszę się że kati schudła - ale faktycznie chyba za szybko.
ja schudłam 11 kg ale przez prawie pół roku.
oj rybeczka - wpadłaś wpadłaś do tego kompotu - na dobre.
ale to bardzo miłe - nie prawdaż. wogóle miłośc jest super. a tym bardziej jak wszystko jest ekstra.
bede w 7 niebie jak mój mężuś wróci.
co ty gadasz - jakie smiesznie ?
a kto cie tam widzi jak tańczysz- a nawet jakby ktos zobaczył to pomysli sobie - ta to jest zadowolona i szczęśliwa - tylko pozazdrościć.
ja jeździłam na sankach z dziećmi jak miałam 30 lat
a w lany poniedziałek biegałam z dzieciakami po całym podwórku a one lały na mnie wiadra wody (ale miały ubaw) a miałm lat 34 - i nic a nic się nie wstydzę - przecież po to jest życie żeby z niego korzystać.
aogóle - my jestesmy wesołą rodzinką- często cos wykombinujemy żeby sie posmiać.
teraz np. z dzieicakami wieczorami opowiadamy sobie róznie historie - kawaly, albo razem ćwiczymy .
jak ostatnio ćwiczyłam rowerek na dywanie- synyś pyta gdzie jadę ?
ja mu na to że do Krzeszowa -a on - to dleko juz jesteś - a ja - nie wyjechałam jeszcze z podwórka- a moje dzieci w śmiech - jednogłosnie stwierdziły że na rowerek to ja się nie nadaję - cała się zasapałam.
ale ile smiechu przy tym było - a godzina smiechu to ponoć 20 minut gimnastyki.
więc rybeczka tańcz i bawa się a do tego padaj ze smiechu.
kati dbaj o sibie żebys za szybko nie chudła
chociaż cieszę sie razem z toba i gratuluję tych 4 kg
natalka może już wiesz jak się wstawia te liczniki jak nie to postaram sie pzresłać - julcyk mnie uswiadomiła.
papa
mój czas na kompie dobiegł konca
do jutra
papa
-
Cześć Kobietki! Dziś Tłusty Czwartek a ja ani jednego pączka nie zjadłam :D A wczoraj byłam ze znajomymi w pubie i oni pili piwo a ja colę. W końcu lepsza cola light niż kaloryczne piwo :D Dietki się trzymam i jest dobrze. Już się przyzwyczaiłam. Waga ładnie leci w dół ale nie przejmujcie się - nie będzie jojo. Już ja o to zadbam :D
Buziaczki
-
cześć laleczki.
u mnie ok
1 kg mniej
jestem z siebie dumna.
teraz jem obiadek - ruskie pirogi.
na sniadank ozjadłam kromke chleba z białym serem
w pracy to co zwykle.
danio
jabłko
2 mandarynki
2 kawy
wczoraj ćwiczyłam 45 minut.
jutro wolne wiec wiecej popisze i częściej do was zajżę.
narazie papapatki
-
natalka
jestem pełna podziwu - ani jednego pączka - fiu fiu fiu
gratuluję
pa
-
Cześć Dziewczyny :D
Dzięki, że się tak martwicie, ale uspokoje was na razie waga mi stoi w miejscu :wink: :D
Ja właśnie skończyłam sesje :D , zostało mi tylko jedno zaliczenie z psychologi i całkowity spokój.
Dalej walcze z silną wolą, ale wczoraj jednak się skusiłam na pączusia mimo wszystko :P
Co do mojej siory, to nic nie daje sobie powiedzieć, więc milcze. Ja słysze tlko, ze w kółko gadam o jednym i nie mam innych tematów :? . A ostatnio znów płakała nad sobą i obwiniała nie siebie, ale wszystkich w około :x . No nic, nikt jej nie zmusi do odchudzania, więc niech patrzy jak ja chudne (oby ją coś tknęło :( )
papatki :wink: :D
-
HELLO kobietki !!!!!!
Witam po długiej przerwie .... nie było mnie TU z różnych powodów, ale teraz powracam (to już mój drugi powrót ;( ) z tą samą wagą ale z większą siłą i wiarą w siebie ;-) oby wytrzymać choć kilka dni z tym optymizmem ;-)
Zbyt długo mnie nie było abym była na bieżąco w temacie co się u Was działo, ale postaram się to z czasem nadrobić ;-) zauważyłam ruch na liczniku majamigo, więc gratuluję Ci serdecznie i zazdroszczę zawzięcia ;-)
Wyczytałam że kati ma wymierne efekty, również gratulacje, co prawda ja na swojej skórze przekonałam się jak łatwo niekiedy schudnąć na ekspresowych dietach i zaraz potem odzyskiwałam kg czasem nawet z nawiązką, jestem po dwóch yoykach i już nie chcę szybko chudnąć, wolę skutecznie. Ale nie znaczy to że kati podzielisz mój los, często też bywa, że jeśli ktoś się przyłoży to szybko chudnie a potem potrafi tę wagę utrzymać, czego i z całego serca życzę.
To tyle na dziś, pozdrawiam Was wszystkie cieplutko
postaram się nie zaginąć znów gdzieś w akcji ;-)
buziaczki papa
dorcia77
-
dorcia - fajnie że znowu jestes z nami.
duzo się u nas działo.
no to zabieraj sie do roboty laleczko- wiosna idzie !!!!
masz racje lepiej chudnąc wolniej ale skutecznie. a z nami napewno ci się uda - tylko nie zostawiaj nas znowu na tak długo.
kati trzyamj się dzielni - a na siostrę nie zwracaj uwagi -wiem że jest ci smutno z jej powodu - ale twoje gadanie nic nie da a jeszcze bardziej ją zniechęci.
te typy tak maja - ja tez byłam kiedyś takim typem - zawsze miałam jekieś wytłumaczenia żeby podjeść - ale dawna ja odeszła i mam nadzieje zę nigdy nie wróci.
jestem z siebie dumna lżejsza o 12 kg.
papatki
zabieram się za pieczenia serniczka.
do wieczorka
wpadnę do was jeszcze,
papatki.