-
Dzięki Dziewczyny..dodają mi otuchy Wasze słowa, bo niestety musze walczyć sama, ale nie poddaje się, wczoraj cwiczyła i dzisiaj też mam zamiar, a wieczorkiem pójde sobie na spacerek, bo niestety od sesji nie byłam jeszcze :? teraz ide sobie troszke na rowerek..papatki :wink: :D
-
cześć laleczki.
upiekłam serniczek - wyszedł pychotka - mniam mniam :x :x
zjadłam :oops: dwa kawałki. :x :lol: :x :lol: :x :lol:
więcej nie ruszę - dzisiaj :lol:
jutro może jeden do kawki. :x :lol:
ale gimnastykuje się dzielnie. więc się nie boję. :lol: :lol: :lol:
papatki :lol:
-
cześć laleczki
gdzie sie podziałyście ???? :cry:
u mnie ok
wczoraj ćwiczyłam 40 minut.
dzisiaj zjadłam kawałek sernika - pewnie jeszcze jeden zjem. ale co tam - niedziela.
miałam męczoącą i nie przespana noc. synus miał gorączkę - 39,2 stopni chyba grypsko bo bola go kości i wogóle wszystko - nie kaszle - więc napewno grypsko - cholera a dopiero dwa tygodnie siedział w domciu. i teraz znowu.
papa
laleczki
narazie - napiszcie coś do wiczorka.
papa
-
Witam wszystkie piękne Kobietki :D U mnie wszystko po staremu. To już 7 dzień z dietką Cambrige i ani jednego grzeszku :D W wagi zleciało mi około 4 kg a przede mną jeszcze jeden tydzień ścisłej i jeden tydzień mieszanej (2 zupki i jakiś niskokaloryczny dodatek, np sałatka). A później powolutku będe dobijać do 1000 kcal i tego będę się trzymać. Nie biorę pod uwagę efektu jojo, bo za dużo pieniążków wydałam na tę dietę a poza tym mam już dosyć ciągłego odchudzania. Trzeba zacząć zdrowo się odżywiać.
Majamigo - Ta okropna grypa chwyta chyba każdego. Ostatnio mój chłopak zaczyna kaszleć :( Cieszę się bardzo, że tyle ćwiczysz :D Kiedy ja skończę z Cambrige też się dołączę. Teraz nie mogę, bo dostrczam organizmowi zbyt niskie dawki kaloryczne.
Dorcia - Fajnie, że do nas wróciłaś. Zawsze będę powtarzać, że kiedy ktoś raz tu wejdzie, to wsiąknie i zawsze będzie wracał :D
Kati - Siostrą się nie przejmuj :wink: Sama musi dojść do wniosku, że już czas coś zmienić.
Rybeczka - Gdzieś Ty się podziała? Znowu znikasz :cry: Co słychać?
Pozdrawiam
Buziaczki
-
Witam serdecznie :)
śledzę Wasze wpisy i doszłam do wniosku, że ten wątek bardziej pasuje do działu "Pamiętniki"... w najbliższym czasie spodziewajcie się zmiany miejsca Waszego wątku :)
:D pozdrawiam :D
-
no to chyba nas przeniosą.
ale znajdziemy się co nie - tylko żeby rybeczka nas znalazła
natalka cieszę się że u ciebie ok. 4 kg -mniej to ładny wynik - trzymaj się dzielnie.
papatki
wpadne jeszcze wieczorkiem
-
no i dalej jestem sama :cry:
jak to jest jak ja mam więcej czasu to was nie ma - jak wy piszecie to mnie nie ma. :cry:
papa
-
:cry:
i dalej nikogo nie ma
:cry:
-
wcale sie na was nie gniewam.
teraz tak sobie pomyślałam , że pewnie macie gosci, albo romantyczny wieczór, to tylko ja szukam towarzystwa.
chyba nie lubie niedziel :cry:
w tygodniu czas biegnie jest mnóstwo zajęć.
a niedziela ?
no cóż .
jestem bez mężusia.
dzieci owszem -ale one maja swoje znajomości
a ja ?
a ja zaglądam na formum czy coś się dzieje a tu ciągle nikogo nie ma
cholera ale wam biadole.
nie gniewam się - wcale a wcale
trzymajcie się cieplutko
papa
-
Witam wszystkich :D :D
Jestem tu nowa. Poczytywałam wasze wpisy i bardzo chcę się do was przyłączyć :D Oczywiście jeśli mogę :D Od jutra wkraczam na swoją 'nową drogę życia' :wink: z mocnym postanowieniem zrzucenia 17 kilogramów. Latek mam 23, centymetrów liczę 170, a kilogramków 73 ( buuuu ). Od jakiegoś czasu staram się ich pozbyć, ale one chyba bardzo mnie polubiły, bo nie chcą się poddać :wink: Tak więc potrzebuję wsparcia. Wam wspólne odchudzanie chyba świetnie idzie. Chcę się przyłączyć do tego klubu :D :D :D Nie wiem jak wy to robicie. Ja już kilka razy byłam na diecie 1000kcal. Schudłam, i owszem, ale potem znów się zrobił ze mnie taki oto misiaczek :D Chcę ważyć 56 do czerwca, żeby się wcisnąć w swoje szorty, które już sie mocno przykurzyły od czasu gdy udało mi się tyle ważyć, tj jakieś dwa lata temu. Teoretycznie przy diecie 1000kcal i sporej dawce ruchu powinno się udać, jak sądzicie? Napiszcie jak sobie radzicie ze swoimi wrednymi kilogramami.
Przesyłam wam wszystkim gorące buziaki !!!
http://www.TickerFactory.com/ezt/d/3...986/weight.png
-
witaj czarnulaaa
:D
fajnie że do nas dołączyłaś. :D
to jest realne do czerwca możesz spokojnie zgubić na 1000 te twoje paskudne 17 kg.
5 miesięcy - spoko :lol:
jeżeli czytałas wczesniejsze nasze listy - to trochę nas poznałaś.
mamy wzloty i upadki - ale dajemy radę - wspólnie się mobilizujemy - i dajemy radę.
uważam że 1000 jest najlepszym sposobem na schudnięcie.
ja też się dochudzałam w sowim życiu już chyba 5 razy - ten jest 6 - narazie zgubiłam 12 - następny mój cel - to 70 kg wagi a jak go osiągnę - postawię sobie następny - np 65 kg wagi.
mierzę 167 a ważę obecnie jak widzisz na liczniku 77 kg.
tzn najlepsza dieta to MŻ - tj Mniej Żreć
i najlepiej stawiać sobie krótkoterminowe zadania - tzn napjpierw na liczniku zaznacz sobie że chcesz schudnąć tylko 5 kg - co to jest - wielkie nic.
jak już to osiągniesz - znowu zaznacz sobie cel o następne 5 kg - zobaczysz jak to łatwo przyjdzie.
łatiwej jest chudnąć trzy razy po pięć - jak jeden raz 15 - niby tak samo brzmi ale jak wygląda :lol: - (jak mówił Laskowik w kabarecie o traktorze i Bolku)
ciesze się więc że do nas dołączyłaś
i powodzenia
nara
papa
-
Witam Dziewczynki :D
mało tu ostatnio zagladałam, ale to przez to, że czasu zbytnio nie było. Teraz będę tu troszke częsciej :D .
Witam Cie Czarnulaaa :D . Widze, że mamy taki sm problem do zrzucenia :P :D . Ja też mam 170cm wzrostu i waże obecnie 72kg :D . Ostatnio miałam małe załamanie, ale znów biore się do roboty :)
Dziewczyny SUKCES :!: :!: :!: Moja siostra rozpoczyna ze mna diete :D
Mam nadzieje, że wytrzyma i nie podda się tak jak zawsze :D Mame już uprzedzałam, że koniec ze słodyczami i mam nadzieje, że tak zrobi,bo szczerze, to bardzo mnie denerwuje jak ja jej mówie co innego, a ona robi co innego :evil:
Trzymajcie się cieplutko, cmokaski, Kati :D
-
cześć
kati
cieszę się razem z toba że siostra przejżała na oczy. gratulacje dla ciebie - to pewnie twoja postawa ja zmobilizowala.
teraz walczycie obie z tłuszczykiem.
a mamci to faktycznie pilnuj. będzie wam łatwiej jak nie bedzie wam dogadzać słodyczami.
papa
poazdraiwam
a ja dzisiaj na urlopku jednodniowym
pa
-
czesc
u mnie bez większych zmian, humor tez mi nie dopisuje, pokłóciłam się troszkę z mężem i z nerwów chciałam pożreć całą lodówkę, ale coś mnie powstrzymało - tzn słoneczko na oknem, wiem, że do wiosny juz nie daleko a smalcu mi nic nie ubywa.
Dam radę !!!
Trzymajcie się mocno, buziaczki papa
dorcia77
-
Cześć :D
Mija pierwszy dzień 'nowej drogi życia' :wink: i jest dobrze, 1000kcal i ani kęsa więcej :D Ćwiczyć niestety nie mogę bo jestem trochę przeziębiona, ale ważne, że zaczęłam i mam motywację do działania :D :D :D Dzięki za wsparcie.
MŻ - to mi się podoba :D :D :D
Byle do czerwca :D
Buziaki!!!
http://www.TickerFactory.com/ezt/d/3...986/weight.png
-
Hej Słonka :D
Już jestem po ostatnim egzaminku i tylko małe zaliczonko mi zosato ale to już pryszcz :D
oczywiście witam baaaardzo Dorcię i Czarnulkę :D wiosna chyba wszystkich zmobilizuje do odchudzanka :)
ja się trzymam już dietki a to słoneczko za oknem jeszcze bardziej mnie powstrzymuje przed jedzonkiem :) gdyby jeszcze do tego nie było tak zimno. nie lubię takich mrozów. mam nadzieję że niedługo się skończą.
Majamigo, ty jak zwykle byłaś na posterunku a ja jak zwykle zawiodłam. ale tak jak myślałaś w niedzielę zwalili się do nas goście a w sobotkę zakuwanko.
z synusiem już lepiej? niech się dziecinka wygrzewa pod kołderką, wyzdrowieje i może namówi mamusię na zjeżdżanie na sankach :)
ah, GRATULUJE POZBYCIA SIĘ NASTĘPNEGO KILOGRAMKA !!!!!!
ja na razie w miejscu. tzn nawet nie wchodzę na razxie na wagę. boję się że trochę poszalałam po sylwestrze. jak zobaczę efekty wzrokowo towejde dopiero na wagę.
Natalka, gratulacje !!!! ho, ho, ho 4 kilogramiki. wy to dopiro motywujecie do odchudzanka. nie można przy was nawet mieć małych wpadek bo wstyd :D no i właśnie o to chodzi. ja też niedługo się wam pochwalę moją zgubą :D
Kati, a widzisz. już siostra zauważyła u ciebie efekty. teraz mamusia nie będzie wam słdyczy kupować więc już o wiele lepiej. teraz masz toważyszkę do wspólnego ćwiczenia, biegania. czegokolwiek. zawsze będzie wam razem raźniej :D ja próbuje Misiaczka namówić na wiosenne bieganie. na razie mówi że OK ale wiem że jak tylko zrobi się ciepło to znajdzie jakieś wymówki żeby posiedzieć w domciu. ale ja już znajde na niego sposób :D
Dorcia, nie daj się złemu humorkowi.z mężusiem się pogodzisz i będzie OK, a tego co zjesz się nie pozbędziesz tak szybko. nio i będzie ci trudniej wrócić znowu do dietki. ale widzę że dzielna z ciebie dziewczynka więc nie będę ci tu prawiła kazań. pierwsza próba silnej woli - wygrana !!!
Czarnulka, trzymaj się nas a dasz radę. zobacz na te dziewczyny. nigdzie nie znajdziesz o tak silnej woli :D tyle już schudły i ty też dasz radę.
swoją drogą to można byłoby obliczyć ile razem schudłyśmy :D
po przenosinach musimy koniecznie się wszystkie znaleźć. dobrze że jeszcze dzisiaj nas nie przenieśli bo rzeczywiście mogłabym was nie znaleźć.
buzialki. miłego, cieplutkiego dzionka :D
-
Kobietki przekroczyłyśmy 50 !!!!!!! :D
oby tak jeszcze dużo było pięćdziesiątek :D
-
no nareszcie wróciłas - rybeczka
z synusiem juz ok. nie gorączkuje dzisiaj byłam u lekarza - ma jeszcze jutro posiedzieć w domciu - i do szkoły.
ale juz ferie za pasem- znowu bedą mieli luzik.
wiecie ?
ćwiczę !!!!
ciagle ćwiczę !!!!
wczoraj po kapieli stanełam przed lustrem - napięłam mięśnie - i ?????
i wylazło mi cos po obu stronach karku - cholera - ale napakowałam - wyglądam jak kulturystka - jeszcze tylko oliwka dla połysku i na wybieg - cholera - nie spodziewałam się że tak napakuję mięśnie na karku - a to wszystko przez ten 1,5 kilowy ciężarek przy pomocy którego zrzucam wagę. tzn nie wage tylko słoninke - bo waga mozolnie schodzi - dopiero kilo od kąd cwiczę.
ale i tak jestem dumna - a teraz jeszcze wiecej zapału.
no pieknie zgubilysmy razem 50 ekstar wynik.
oby tak dalej.
rybeczka - mam pytanie czy ty odbierasz listy na swojej skrzynce pocztowej?
wysłałam ci dwa i nie wiem czy otrzymałaś?
daj tylko cynka czy tak?
to nara teraz nas więcej to mogę spać spokojnie - bo juz się bałam że sama tu zostanę.
papa - oby do wiosny !!!
papa
-
acha czarnulaaa
gratuluje pierwszego dnia na 1000 - jestem z ciebie dumna.
pocwiczysz jak wyzdrowiejesz. gimnastyka nie ucieknie.
dorcia nie waż mi się żreć lodówki - to ciężkostrawne. trzymaj się a po kłótni zawsze jest godzenie się - to jest słodkie i przyjemne. nieprawdaż ??? :lol:
ubedzie ci smalcu ubedzie - nie bój się - trzymam za ciebie kciuki.
ciekawe - jak tam julcyk na wyjeździe ????
trzymajcie sie
papa
-
no i juz nas przenieśli !!!
tzn że już tak długo razem piszemy że stało się to
PAMIĘTNIKEIM ODCHUDZANIA.
fajnie.
-
Nio przeniesli nas. pamiętnika to ja już dawno nie pisałam.fajnie :D
Majamigo, właśnie przeczytałam wiadomość. dzięki za pamięć ale na szczęście wcześniej do was zajżałam i dowiedziałam się o przeprowadzce :)
ja kiedyś też hantelkami ćwiczyłam i mi się takie duże karczycho zrobiło :? więc przestałam ale przynajmniej nie miałam zwisającej skóry na rękach. zastanawiam się jakie trzebaby robić ćwiczenia żeby mieć ładne ramionka bez wielkich mięśni. może pompeczki, oczywiście takie damskie. jak myślicie ?
-
oj rybeczka
tak sobie teraz mysle że chyba nie chiałabym się tak napakować.
ale nie znam konkretnych ćwiczeń na zwisajaca skórę na ramionach.
i na udach też.
cholera z tym tez mam kłopot - ćwiczę tą agrafka co sobie kupiłam - mięśnie na udach troche stwardniały ale skóra jak wisiała tak wisi - a na operacje palstyczna się nie wybieram.
może wy mi coś poradzicie. plis !!!!
papa
laleczki
spijcie słodko
ale się napisłam przez ostatnie dni - ale jutro do pracy i pewnie będę zaglądac do was tylko wieczorkiem
a tak wogóle to chyba wtopiłam całkowicie w to forum
dorcia - masz raję wsiorbało mnie
papa
-
No cześć, cześć! Właśnie jem sobie moją zupkę pomidorową z otrębami :lol: i doszłam do wniosku, że już 8 dzień nic nie gryzę :lol: Tzn, że już 8 dzień spożywam tylko płyny. Całe szczęście, że dosypuję troche tych otrębów, bo inaczej nie miałabym po co do toalety chodzić. Na wagę narazie nie wchodzę, bo wczoraj zaczęła mi się damska choroba. Wejdę w piątek i napiszę, czy coś się zmieniło.
Dziś przywieźli nam kuchenkę mikrofalową z allegro. Trzeba dokupić tylko talerz i będzie dobre jedzonko. Kuchenka ma opcję grillowania, więc kiedy będę na mieszanej, to będę sobie robić kurczaczka z warzywami :D Już na samą myśl ślinka mi cieknie. Ale dam radę. Jeszcze tylko 6 dni :D
Majamigo - To może odstaw te ciężarki. Ja mam bardzo szybki przyrost tkanki mięśniowej i nie mogę za dużo trenować. Poza tym wtedy pod tkanką tłuszczową rozwija się mięśniowa i zamiast maleć robię się większa.
Rybeczka - Cieszę się, że się odezwałaś. Już niedługo będziesz miała z głowy naukę i będziesz częściej nas odwiedzać... Mam nadzieję :D
Czarnula - Gratuluję przetrwania pierwszego dnia :D Z nami dasz sobie radę. Tylko nie uciekaj.
Dorcia - Nie daj się kłótni. Też ostatnio miałam nieceikawe sytuacje z moim chłopakiem ale doszłam do wniosku, że nie będzie psuł tego, na co tak ciężko pracuję. "Twardym trzeba być a nie miętkim" :lol: Damy radę. Wpadaj do nas a będzie dobrze.
-
Dziewczyny,
Dzięki za wsparcie! :D Jesteście super! :D Z wami dam radę :D
A propos ćwiczeń, to ja polecam basen, tak dla nabrania ogólnej kondycji. Kiedyś pływałam każdego dnia ... no prawie każdego :wink: i rezultaty były świetne. (Oczywiście potem znów się 'zmisiaczkowałam' podjadając pączusie i inne takie :) ). Dla ładniejszych łapek może dobre by było zwykłe tbc, albo pilates. Ja się kuruję, więc nie ćwiczę wcale :D Rozpoczęłam dietę całodniowym nicnierobieniem :D :D :D Ale, z drugiej strony, liczenie kalorii też potrafi być wyczerpujące :wink: A liczyłam dziś bardzo skrupulatnie, każda kaloryjka została podliczona, żadnej się nie upiekło :D
Zmykam
Jeszcze raz dzięki wam misiaczki za wsparcie.
Piszcie często żebym was poznała i nadrobiła zaległości towarzyskie w waszym klubie :D
Buuuuuzi!
http://www.TickerFactory.com/ezt/d/3...986/weight.png
-
Witam laleczki
coś szwankuje mi powiadamianie o nowych postach,myślałam że jesteście takie zapracowane a tu każda znalazła chwilkę na napisanie i nawet przekroczona 50-tka, hoho
U mnie juz ok, z mężem spoko, kolacji nie było tylko mały grapefruit, bo jak żołądek długo burczy to też nie dobrze, to dałam mu zajęcie na jakiś czas ;-)
Wczoraj wczytywałam się w inne posty i wiecie co, nie wiem czy pamiętacie, kiedyś stosowałam dietę dwutygodniową, którą po tygodniu przerwałam i stracone
3 kg wróciły do mnie piorunem, teraz wiem że była to dieta kopenhaska, tylko trochę zmodyfikowana, i wyczytałam że 3/4 osób które ją stosowały wróciły do swej wagi sprzed dietkowania. Już wiem że takie ekspresowe diety powodują yoyko więc po co tak się męczyć dla kilku dni?? ja już nie będę.
Muszę kończyć, przyszli do mnie goście, odezwę się wieczorkiem
majamigo, rybeczka, kati , czarnulaaa,natalka, buziaczki dla Was, trzymacie się dzielnie co i mnie motywuje do walki ze sobą, jestem z Wami, papatki
-
acha, idę z synkiem popołudniu do sąsiadki bo robi ostatkowe oponki, trochę sobie podjemy, ale to przecież OSTATKI prawda??
;-) ;-) ;-) ;-) ;-)
-
Cześć Dziewczyny :D
No i się poddała :x Wiedziałam, że tak bedzie. Mama nie musiała kupować, bo wystarczyła sąsiadka i koniec diety, bo już Princesse wszamała :evil: Ja mam jej dość :!: Niech robi co chce ja jej przeciez nie zmusze, bo jak powiem słowo, to mi żebym się nie wtrącała :evil:
Ja też dostałam Princesse, ale leży mi w biurku i jestem z siebie dumna, bo nawet mnie do niej nie ciągnie :D . Od jutra mam więcej czasu, więc dodam sobie więcej cwiczeń, a dzisiaj niestety jeszcze nos w ksiażkach :(
papatki Dziewczynki i buziaczku dla Was :wink: :D
-
Cześć Dziewczyny :D
Mój drugi dzień i cały czas jest cool 8) Zjadłam dwie kanapusie na śniadanko i płatki na obiad ... tak ... już na obiad... zgłodniałam :?
Dorcia ja kiedyś stosowałam dietę kapuścianą. Podobno najszybsza i najskuteczniejsza. Caly tydzień je się prawie wyłącznie zupę kapuścianą i traci się nawet do 7kg. Ja wytrwałam chyba przez 3 dni, po których nie mogłam już patrzeć na kapustę. Utrata wagi była, ale podejrzewam że te kilka kg mniej to była woda... która powróciła bardzo szybko po zakończeniu diety. Tak więc przestałam wierzyć w diety-cud.
Kati gratulacje, tak trzymaj z tą Princessą :D Ja się boję popołudnia. Spotykam się ze swoim chłopakiem, a on uwielbia słodycze :( :( :( Pewnie jak zwykłe będzie wcinał jakieś ciacha, czekoladki i inne takie :( A wiecie co jest w tym wszystkim najgorsze...?...Skubaniec w ogóle nie tyje :evil: Zje wszystko i w każdych ilościach i nic WRRR :evil: Jak ja go w przyszłości wykarmię to ja nie wiem. Hahaha... wiem co zrobię... Ustanowię godzinę policyjną na lodówkę :lol: Po 17 nie wolno jej otwierać pod groźbą ... (tu muszę się jeszcze zastanowić :wink: ). O 17 wraca z pracy więc nie będzie z nim problemu :lol:
Trzymajcie dziś za mnie kciuki
Buziaki gorące!!! :D
papa
-
Hej Ślicznotki :D
Właśnie siedzę w domciu i kożystam z dnia wolnego. w sumie to mam cały tydzień wolny ale trzeba będzie zaliczyć jeden przedmiot :?
nio ale dzisiaj rozkoszuje się chwilą dla siebie. do wieczorka nie ma nikogo w domciu. zrobię sobie dzień odnowy biologicznej :D zaraz wskoczę do wanny i dłuuuuuugo będę się moczyć. mmmmmmmmmmmmm , ale sobie odpocznę, zrelaksuję się na maxa :D
albo najpierw wyszaleję się przy super muzyczce, a potem relax. chyba tak będzie lepiej :D
Majamigo, pytałam się brata o ćwiczonka na rąsie. powiedział że trzeba małymi hantelkami ćwiczyć i robić dużo powtórzeń. wtedy zgubi się tkankę tłuszczową ale nie wybudują się duże mięśnie. tylko jak trzeba robić dużo powtórzeń to może się szybko znudzić. :? ale czego nie zrobimy dla urody :) jak nie masz małych hantelek to napełnij sobie butelki po małej wodzie mineralnej. ja chyba tak zrobię. co do udeczek to nie martw się na pewno będą się robić coraz ładniejsze :D
Natalka, u nas mamusi też się zachciało kupić mikrofalówkę. to jakaś epidemia :D w końcu będę sobie wszystko odgrzewać bez tłuszczyku. mamusieńki są wspaniałe :D
ciekawa jestem twoich rezultatów. pewnie dużo pójdzie w dół. już ci gratuluję :D
Czarnulaaa, no i drugi dzionek wspaniale ci mija. ja wczoraj widziałam się z moim Misiaczkiem nio i namówił mnie na mały kawałek ciasta. ale nie mam jakiś wielkich wyrzutów bo specjalnie zostawiłam sobie trochę kalorii w rezerwie gdyby udało mu się mnie na coś skusić. ty swoje Słonko masz szczupłe, mój niestety musiałby ze mną zacząć dietkowanie ale na razie mu odpuszczam bo ma sesję i nie chcę żeby źle coś mu na studiach przez to poszło. może jak się zrobi cieplej namówię go na bieganie. zoabaczymy :D
ta lodówka to niezły pomysł, nawet dla niego. przecierz na noc nie można przeciążać żołądka :D mój brat też ma tak dobrą przemianę. ale im fajnie.
Dorcia, nio i nie dałaś się chwilowym słabościom a z mężusiem zaraz się pogodzilaś. oby tak dalej :) nio, ja tez wolę to wolniejsze chudnięcie ale kurcze tyle co ja jużm miałam wpadek.
tak sobię myślę ze jak się jest na tych expresssowych dietkach to jest jojo i długo się nie wraca do dietkowania. jest dłuższy dołek. jak się tak powoli chudnie to ma się wpadki ale mniejsze. tak jest na moim przykładzie.a to chyba lepiej :)
Kati, twoja siostrzyczka jeszcze będzie parę razy podchodziła do odchudzanka ale w końcu na stłę i na serio się za siebie weźmie. teraz skoncentruj się na sobie i daj jakiemuś dzieciaczkowi wafelka żeby cię w końcu nie skusił :D
ale się rozpisałam :D
aha, w weekend jadę z Misiaczkiem do Kazimierza Dolnego. to ta wygrana z sylwestra :D już nie mogę się doczekać. :D
wesołego dzionka :D
Buzilki słodziutkie.
-
O kurczę teraz to z pisaniem przesadziłam :? sorrrrrki :D
-
no pieknie - najpierw dopominałam sie o towarzystwo - a tu prosze nie moge nadążyć z czytaniem - tyle sie działo przez dzisiejszy ranek.
jestem :D
rybeczka dzieki za porady -wypróbuje te buteleczki.
czarnulaaa trzymaj sie - cieszę sie bardzo że idzie ci z nami odchudzanie. jestem z ciebie dumna.
kati kazda próba jest dobra - jeżeli siostra podjeła próbe - to juz sukces - póxniej bedzie nastęona i nastepna - i bedzie ok. trzyam się ty - dasz radę.
dorcia fajnie że jest ok w zyciu małżeńskim- gratuluję . no własnie już sam się rpzekonałas że nie ma diet cud - tylko mniej żreć = to najlepsza z diet i najskuteczniejsz prawda???
trzymaj się skarbie.
natalka widze że jesteś stałym bywalcem na allegro - fajnie że udaj e ci sie tarfić na dobre i tanie rzeczy. ja cosik nie mam do tego zaufania.
musze troche pofolgowac z gimnastyka - wczoraj chyba przegiełam - tak bardzo bolał mnie kręgosłyp w okolicach kości ogonowej - oj cholera ale bolało - jakby mi ktos węgle zarzył.
i wiem czym przegiełam - robilam na podłodze pionowe i pozime nozyce - i poczulam jakis ucisk w kręgoslupie- narazie dam sobie trochę wytchnienia. przynajmniej na kręgosłup.
kupiłam sobie dzisiaj spódnieczke dżinsową i na pojutzrze zamówiłam (bo nie mam narazie kaski) bluzę dżinsową - nigdy w takich nie chodziłam bo byłam zagrubasna- a teraz ???
a teraz laleczki nareszcie moge sobie cos takie włozyc - i jak fajowo wyglądam- oj warto się odchudxzać- warto - dla tego wyglądu przed lustrem i lżejszego samopoczucia.
jestem :D :D :D :D :D :D :D :D :D
kończe laleczki
bo mam zaległości dzisiaj w kontaktach z dziećmi.
acha - dietka spoko - zjadłam tyle zeby nie ssało - tzn skromnieale nie za mało.
papa
buziaki
-
No to powraca corka marnotrawna.Dzieki majamigo.Bylas mi potrzebna.Teraz tylko bede musiala przegladac sobie forum i zobaczyc co sie u was dzialo.Dzieki,ze jestescie.Pozdrawiam
-
Hej Kochane :D
Ja wracam do siebie powolutku i nie poddaje się :wink: Na słodkości jeszcze reaguje, ale juz mniej. Poza tym na małe co nieco przeznaczyłam sobie podwieczorek :wink:
Na wage na razie nie wchodze, bo jestem od niej lekko uzależniona :P
Od jutra zwiekszam intensywność ćwiczonek i mam nadzieje, że jakies efekty tego będą :D
papatki Dziewczynki :D
-
Hej Słoneczka :D
ja tak z samego rana bo nie wiem czy później będę mogła do was napisać.
z dietką super. z brzuszkami też :) nio i wczoraj się nieźle wyszalałam przy muzyczce :D
Witam cię serdecznie Desdemona. Brakowało nam ciebie :) mam nadzieję że będziesz do nas często zaglądać .
Majamigo, taka dżinsowa spódniczka na pewno cię odmłodzi i uatrakcyjni :) co do ćwiczonek to nie rób tych co przeciążają kręgosłup, ale cokolwiek poćwicz bo jak raz zrobisz sobie przerwę to potem trudno będzie ci do nich wrócić. u mnie tak na pewno by było. ale wierzę w ciebie :0
Kati, a wagą to tak zawsze jest na początku odchudzania. ja prawie codziennie na nią stawałam. ale to na pewno nie ma sensu :)
Pozdrawiam was wszystkie :D Papatki
-
Witam.To znow ja.Zaczelam wczoraj przegladac to forum od poczatku,zeby nadrobic zaleglosci.Ale wam sie nazbieralo-ponad 50 stron.Zostaje z wami bo widze,ze wszystkie jestescie nastawione na sukces.Ja tym razem tez.Wlasnie wrocilam z silowni i diety narazie trzymam sie bez odstepstw wiec jestem zadowolona.Gratuluke wam wszystkim i ciesze sie,ze znow z wani jestem.Milego dnia
-
Witam Was Dziewczynki :D
U mnie same dobre wieści. Wciąż się dzielnie trzymam :D Wlazłam rano na wagę, a tam... 71 :D :D :D Pewnie to tyko utrata wody, nie? Ale zawsze wygląda lepiej niż 73 :wink: Pozwoliłam sobie przesunąć suwaczek :D Wczoraj nie dałam się skusić nawet na małe co nieco, Sakrbeniek wcinał sam :D I dobrze :D Szczerze mówiąc to mu zazdroszczę. W moim przypadku... chlip... chlip... czekoladki od razu obierają cel - biodra+uda+szanowna pupcia :( Ach...
Rybeczka, masz jeszcze jeden przedmiot do zaliczenia. Powodzenia!! Coś trudnego? Ja mam sesję już za sobą. A przed sobą kolejny semestr. BRRRR. Wolę o tym na razie nie myśleć. To mój ostatni tydzień laby, trzeba go maksymalnie wykorzystać :D Namów swoje Słonko na biegi, koniecznie, będziecie się razem mobilizować. Ja kiedyś często chadzałam ze swoim Słonkiem na basen. Byłoby super gdyby nie to że ja chciałam pływać, a Słonko siedzieć w saunie :D Teraz chadzam sama :D A propos godziny policyjnej na lodówkę, to boję się że moje Słonko ją zbojkotuje i włamie się przemocą do tego jedzeniodajnego urządzenia :wink:
Byłam kiedyś w Kazimierzu Dolnym, jest piękny, będzie wam się tam bardzo podobalo :D
Majamigo, Twoja zasada MŻ się sprawdza :D W końcu nie żyjemy po to by jeść, ale jemy po to by żyć ! :D (Tylko po ch####ę ludzie wymyślili te czekoladki??? :wink: ). Uważaj na ćwiczenia. Nie wiem, jak Ty, ale ja mam często jakieś kontuzje. Też muszę uważać, by nie przesadzić. A mam do tego tendencje :wink:
Nie ma to jak nowy ciuch, nie? :D od razu człowiek czuje się lepiej :D I chce się chudnąć dalej :D
Kati, jak Princessa? Dziewczyny mają rację, oddaj ją komuś, żeby nie kusiła :D
Zmykam Dziewczynki
Trzymajcie się cieplutko!!
Buziaki gorące!!
papa
url=http://www.TickerFactory.com/]
http://www.TickerFactory.com/ezt/d/3...18b/weight.png
[/url]
-
Cześć Piękności! U mnie jako tako, choć już powoli zaczynam mieć dosyć tych zupek. Chciałabym zjeść coś normalnego :cry: Nie mogę się doczekać przyszłego tygodnia, kiedy będę mogła zjeść jeden posiłek dziennie składający się z 400 kcal. Tak sobie marzę o twarożku ze szczypiorkiem, ziemniaczkach z masłem czosnkowym, kurczaku z grilla z warzywami. Przyjaciółka zapowiedziała, że zabierze mnie do Pizzy Hut... na bar sałatkowy :D Jeszcze tylko 4 dni. Wytrzymam!!! Aha i jak widać po moim Ticerze - 1 kg mniej niż poprzednio. Nareszcie przebrnęłam przez tą 70-tkę. Pod koniec tygodnia też sprawdzę swoją wagę.
Witam ponownie Desdemonę :D Cieszę się, że reszcie również dobrze sie powodzi. Jeszcze wpadnę a narazie uciekam. Papa
-
cześć perełki
desdemona witaj znów, ja też pojawiam się i znikam, ale przyciąga nas TU chyba ta miła atmosfera i jeden wspólny cel ...
u mnie ok, przy poście łatwiej mi się jest powstrzymać od jedfzenia bo nie mam wielkiego wyboru, ale od dzisiaj zaczynam robić brzuszki, wyczytałam na innym forum plan 6ścio tygodniowy do płaskiego brzucha i zamierzam na sobie sprawdzić
przepraszam, ale mam kupę sprzątania, a zaraz goście wejdą w drzwi, więc odezwę się wieczorkiem (po ćwiczeniach) o ile dotrzymam sobie słowa ;-)
buziaczki pa
-
nio nio - piekna nas sie gromadka zrobiła moje laleczki.
dietka ok.
trzymam sie
sniadanko:
kromka chleba z pasztetem
herbata z pokrzywy + łyzeczlka cukru i cutrynka
w pracy:
jak zwykle danio
2 jabłka
2 kawy z łyżeczka cukru
obiadek
pierogi ruskie
na kolacje pewnie zjem mój ulubiony serek wiejski ze szczypiorkiem i ogórkiem + chlebuś
i pewnie kawę jeszcze w domu wypija a na koniec - ( nie nie zazmażka) a na koniec jabłuszko albo mandarynki
natalka z ta pizza hut to uważaj bo tam obok sałatek pieknie pachnie - wiesz czym - mniam mniam. ale wierze że sie upilnujesz. trzymam kciuki.
skończ tą dietke jak najszybciej i wracaj na 1000 - bedzie ci lżej.
gratuluje 1 straconego kilogramka
czarnulaaa pieknie! tobie też buziaki za te 2 kilogramki ja też uważam że jemy po to żeby żyć a nie odwrotnie. bywały czasy że nie miałam kaski na ciuchymoże teraz sobie troszke odbiję - ale bez szaleństwa - są też inne potrzeby.
czekoladki odeslij na sybir na sto lat . :lol: zobaczysz jak ci beda zazdrościć jak schudniesz - będą pytac skad miałas tyle siły i jak ci sie to udało - to bardzo bardzo bardzo miłe uczucie.
acha - a ludzie wymyslili czekoladki żeby trenowac silna wole takich jak my - cholera .
desdemona zawsze do usług - ciesze się że jesteś znowu z nami. no to sobie poczytałas - musisz nadrobic zaległości - i ani mi się waż nas zostawiać - my cię znajdziemy wszedzie.!!!!
rybeczka oj odmłodzi mnie ten ciuszek - tak się ciesze .
masz racje bede cwiczyc - ale nie tak intensywnie - bedę uważać na moje plecki.
dzieki za wiarę - bardzo mi to pomaga i mobilizuje.
kati trzymaj się dzielnie. i nie właź na wage codziennie- to nie jest zdrowe dla psychiki.
a wiecie że juz tylko sześć niedziel i bedzie mój mężuś przy mnie
hura hura hura
koncze laleczki
wpadne do was wieczorkiem
papa
-
dorcia no to mamy następna pomoc przy odchudzaniu -Wielki Post.
wytrzymamy !!!!!
widze że u ciebie ok. cieszę się bardzo.
powodzenia z brzuszkami - tylko uważaj na kręgosłup - ja przegięłam i boli - chociaz już mniej ale boli.
odezwij się wieczorkiem
papa