-
Już jestem Słoneczka :D
Ja dzisiaj też wcześnie wstałam. Miałam straszne koszmary związane z egzaminem na prawko :( trzy razy się budziłam. w końcu wstałam o 7.30 bo i tak bym nie zasnęła. wzięłam się za teściki żeby się troszkę upewnić że przynajmniej one mi dobrze wychodzą.mam nadzieję że już dzisiaj będzie mi się lepiej spało. w ogóle to miałam dzionek trochę jeżdżony. najpierw jazda dwie godzinki po placu, później 2 godzinki po mieście. dopiero teraz mogłam siąść i coś napisać.
Majamigo, widzę żę dzisiaj cały ranek tu czuwałaś. widzę że dzisiaj będzie dzień wspomnień. nie ma jak spotkanie z dawna koleżanką :) u mnie mamusieńka upiekła murzynka. będę walczyć z sama sobą. i wygram oczywiście :D
Dorcia, wiedziałam że pogodzisz się zaraz z mężusiem. ale ci fajnie masz dzionek tylko dla siebie. ja lubię czasami zostać w domciu sama. mogę wtedy poświęcić czas wyłącznie dla siebie. najlepiej się wtedy odpoczywa psychicznie :D
Julcyk, widzę że u ciebie cały czas zabawy. ja na razie borykam się z brakiem kasy :( ale jak tylko wpadnie mi troszki grosza do reki to zaraz gdzieś pomknę z Misiaczkiem :D
No właśnie, co słychać u Małej paprotki Fredy, Natalki i Desdemony, Wioli, Dorotarr?
Miło by było jeszcze poczytać wasze pościki :D
Buziaczki :D
-
cześć kobietki.
dorcia - bardzo ale to bardzo cieszę się że poczytałaś moje pościki i że pogodziłaś się z Twoja Miłoscią. :D
ja miałam dzisiaj DUZY odpust :oops: :oops: :oops: :oops:
jadłam jak najeta - ale takie smakołyki były - goscie.
rybeczka nie bój - zdasz prawko - myslami będziemy ztobą - napewno ci sie uda. jak tam Murzynek wygrałaś czy on zwyciężył.
ja niestety dałam dzisiaj plamę na całej linii.
pogadałysmy sobie od serca powspominałysmy było bardzo miło.
ale ile zjadłam :x :x :x :x
serniczek - nie wiem ile
obiadek pełnowymiarowy ze schaboszczakiem
kiełbasa na gorąco
bułeczki białe
winko
kawka
herbatka
dużo za duzo zjadłam - :x
julcyk wesołe jest życie Julcyka hi hi
kończę laleczki - dziecko sie dobija do kompa.
papa
miłego jutra
i do jutra
-------------------------------
mimo wszystko schudniemy
--------------------------------------------------
-
i znowu ja trzymam wartę na poście od rana
cześć z rana !!!
julcyk po imprezce - śpi :D fajnie było ???
rybeczka - jak tam spanie lepiej jak wczoraj ???
dzisiaj biegnę na jekieś dwie - trzy godzinki do pracy .
na śniadanko zjadłam
kromke chleba z kiełbaską
pije teraz kawę.
miałam ochote na serniczek z brzoskwiniami - ale nie - dałam sobie po łapach.
pijąc kawę tłukłam samej sobie w łep[etyne że przecież to i tak mi nic nie da, że to tylko chwilka przyjemności, że nie zjem, że się nie opłaca, bo jak sobie na niego znowu pozowle to zacznę tyć i znowu bedę gruba. (ale przyznam się że ciężka walka była z tym kawałkiem ciasta)
no i ...
no i udało się - nie zjadłam dzisiaj ciasta - i mam nadzieje że nie zjem.
wczoraj tyle dołozyłam kalorii że starczy za cały tydzień .
dzisiaj powinnam sobie zrobić głodówkę - ale wiecie że sie do tego nie nadaję. nie lubie głodówek ani żadnego tam oczyszczania.
mężuś dzwonił - ładnie mieszkają, mają co jeść no i pracują, jest ok.
sami sobie gotują, robią zakupy, sprzatają,piorą, no no zdolnego mam męża - hihihi :lol: a jak był w domciu ciagle mówił że on wszystko potrafi, tylko nie chce odbierać mi tej ogormnej radości jaka sprawia mi gotowanie i dbanie o dom - (cwana i inteligentna bestia) :lol: hihihi
jestem już z nim kilkanascie latek - w grudniu będzie 14 - wiele mnie życie nauczyło, i wiele nauczyliśmy się wspólnie od siebie.
ja lubie gotować i dbać o dom. wogóle lubię robić wiele rzeczy - w te wakacje sama pomalowałam pokój u dzieci. całkiem sama - mąż pracował całe dnie i całe tygodnie - nie było sznas żebysmy się za to oboje wzięli - więc gładź, szpachla, pędzel i farby wszystko sobie przygotowałam - urlopek 2 dni i sobot i niedziela wystarczyły - i pokój był pomalowany. hihihi.
o ile pamietam - to któraś z nas maluję obrazy - ale nie pamietam - ja też jak mam wielką chęć coś stworzyć - maluję .
wiecie jakie to przyjemne - coś samemu zrobić.
więc na koniec stwierdzę żę trafiuł się mojemu mężowi skarb hihihi - i teraz mnie jeszcze bardziej ceni - jak wszystko musi zrobić sam. więc mimo moich wcześniej wylanych łez i smutku - mogę ztwierdzić że rozłąka czasami jest wskazana - popatrzcie - całe życie człowiek się uczy .
chiba się rozpisałam - nio nio jak zwykle ja
ale lubicie czytać więc mogę pisać -
a coś mi moja konkurebcja zawodzi - freda czyżby kłopoty z internetem (mam nadzieję że nie z cisnieniem :cry: ) odezwij się do nas
mała paprptoka - też coś się z nią dzieje :cry:
no narazie papa
odezwę się później
---------------------------
i tak schudniemy ......... do fiu fiu fiu
----------------------------------------------------------------------------------------
-
Cześć kochane
wczorajsza karpatka była pyszna i zjadłam jej tylko jeden kawałeczek, za to doszły lody, delicje, Gingersik, obiadek z dwóch dań, więc i tak bębenek był wypełniony do granic możliwości :oops: ale wypiłam czerwoną herbatkę i nie wiem czy to ona tak na mnie działa bo "poprawiła mi się przemiana materii" chadzam robić "ee" trzy razy dziennie...
Ale jestem niedobra, z samego rana pisze o takich rzeczach, a fuj
Staram się właśnie zorganizować jakoś czas aby od nowego tygodnia chodzić na fitness chociaż raz / dwa razy w tygodniu, ale ponieważ mąż ma nienormowany czas pracy to nigdy nie wiem czy będę miała z kim zostawić dziecko. Ale moze się uda, bo w domu to za pierona nie moge sie zmusić do poskakania, albo do rowerka, czasami założe abgymnic i to tyle (a przecież mam wiele koleżanek które zrzuciły brzuch przez abgymnic ale trzeba używać go regularnie a nie raz na tydzień czy dwa, bo to nic nie daje i właśnie ja jestem tego przykładem :oops: )
majamigo, rybeczka, julcyk trzymajcie się kochane, każda z nas ma ten sam cel i go w końcu osiągniemy
Buziaczki dla Was, muua
-
Hej Gwiazdeczki :D
dzionek zaczął się od kawy na mleku i serka białego z miodzikiem.zaraz pędzę na jazdę. już mam dosyć tego jeżdżenia. denerwuję się bardziej niż przed normalnym egzaminem na uczelni :( dzisiaj może nie miałam koszmarów związanych z egzaminem, ale wczoraj nie mogłam zasnąć. przekręcałam się z boku na bok do 1.00 :( kurcze mam nadzieję że dzisiaj już normalnie będę spała.
Majamigo, może miałaś wczoraj chwilkę łakomstwa ale dzsiaj już się nie dajesz serniczkowi i to jest najważniejsze. nie wiem gdzie ja to wyzytałam że lepiej jest jeden dzień się na prawdę przejjeść niż codziennie przekroczyźć pożądaną ilość kalorii o niewiele. organizm bardziej się wysila jeśli musi spalić naprawdę duża ilość kalorii. ale dzisiaj musisz już zjeśc tylko 1300 kcal. żeby ci nie weszły w krew ciągłe wpadki.
Mężuś żeczywiście teraz doceni ciebie.Hi, hi, hi :lol: może jak przyjedzie z Anglii to będzie ci więcej pomagać w obowiązkach domowych :D
co do murzynak, to go nie zjadłam ale myślałam ze mój braciszek się z nim rozprawi ale niestety. dzisiaj jeszcze mnie kusi więc znowu do kuchni wstęp wzbroniony.
Dorcia, ja chyba już organizm przyzwyczaiłam do czerwonej herbatki bo cos ostatnio nic mi nie pomaga na przemianę materii :( ja w domciu też raczej nie mogę się zmusić na ćwiczenie ale nie mam za bardzo czasu na jakiś aerobik. z uczelni przychodzę i padam na twarz. na pewno na ćwiczenia nie mam siły. poza tym już niestety nauka się zaczęła :( jak masz czas to koniecznie się zapisz na ćwiczonka jakieś. od razu szybciej będziesz chudła :D
miłego, odchudzonego dnia. papatki :D
-
rybeczka ja właśnie się zastanawiałam czy można się przyzwyczaić do czerwonej herbaty, bo chciałabym aby zawsze miała swoje działanie. Niektórzy mówią, że to jest tylko zabójca tłuszczu i nie ma właściwości przeczyszczających, więc organizm nie powinien się przyzwyczaić np do takiego stopnia, że potem bez herbatki "będziemy wszystko trzymać w brzuchu". Moze lepiej pić ją zamiennie z zieloną, albo zwykłą. Zieloną mogę się napić tylko świeżo zaparzoną i to z opuncją figową, a czerwoną robię sobie w termosik i piję po troszku ciepłej dobrze zaparzonej herbatki.
A niech tam, wszystko jest dobre, najlepiej nie jeść i wtedy nie będzie problemu z przemianą, no może poprostu jeść z umiarem, co umnie udaje się co drugi dzień.
byle by chudnąć
narazie papa
-
Acha majamigo gratuluję prawie starannie ukończonych 14 latek pożycia małżeńskiego (jak to ładnie brzmi), ja jestem dopiero 2,5 roku po ślubie i spięcia występują, ale pewnie się dotrzemy i będziemy ze sobą do końca życia.
A to że się nadal bardzo kochacie to widać prawie w każdym Twoim pościku, oby nas wszystkie miłość nie opuszczała.
Ale się zrobiłam romantyczna
To idę na śniadanie
Buźka
-
Właśnie jestem po ostatniej jeździe z instruktorem. powiedeział że jak się nie zestresuje to zdam. ale u mnie bez stresu to się nie obędzie :(
Dorcia, ja często robię sobie przerwę z piciem herbatki czerwonej. zawsze jak ją zaczynam pić po dłuższej przerwie to widoczne jest jej działanie ale jak już ją piję regularnie to nie widać żadnych efektów. a może zacznę tak jak ty pisałaś na zmianę. raz zieloną , raz czerwoną. sama już nie wiem. zielonej to za bardzo nie lubię ale może z cytrynką będzie lepsza.
papuśki :D
-
cześć laleczki !!!
miałam mieć dzisiaj urlopek - no niby miałam - i miałam iść do pracy - no i byłam - miałam byc 2-3 godzinki - no i byłam 6 godzinek . :x
serniczka nie jadłam już się skończył więc nie bedzie mnie kusiło.
dorcia dzieki za gratulacje - nio troszkę sie juz tych latek wspólnego pozycia nazbierało. u nas tez wystepowłay spięcia - ale dotarlismy się, i jest ok.
Oby Wam było tak dobrze w zyciu małżeńskim jak mi - jest naprawdę super.
romantyzm wskazany w życiu - dorcia - bądź jak najczęściej romantyczna i usmiechnieta i ciesz się mężem i dzieciaczkiem - to wielkie szczęście mieć taką wspaniałą rodzinkę.
rybeczka trzymaj się na tym prawku - nie dawaj się stresowi - stres jest BE !!!
gratuluje że nie dałaś się murzynkowi. jesteś dzielna. :lol:
mężuś jak przyjedzie na urlopek - to znając siebie - nie pozwolę mu nic w domciu robić - tylko będę mu dogadzać smakołykami.
wczoraj przez telefon mu powidziałam że robiłam krokiety - to się zasmucił i powiedział żebym mu nie robiła ochoty na cos czego nie może zjeść- tam nie mają ani kapusty kiszonej ani kiszonych ogórków - nie wiedzą co dobre !!!
więc będę gotowała i patrzyła jak smacznie je - bo mój mężuś je z takim smakiem i uwielbieniem że aż moja mamcia a jego teściunia stwierdziła żę dla niego to się przyjemnie gotuje bo wszystko zjada z apetytem aż mu się uszy trzęsą hihihihi
to narazie laleczki
jeszcze wieczorkiem wpadnę do was.
buziaczki
-
Witam Was słoneczka
dzis paskudna pogoda, ale synek wyjechał na weekend do babci więc ja znów nabrałam poweru do wszystkiego.
W planach miałam przede wszystkim wysmarować się GUAMem i poleżeć z półtorej godzinki, bo przy dziecku nie mogę :) ale dostałam okresu i cały plan w ........
Ale wezmę się za porządne sprzątanie to tęż nie zmarnuję wolnego czasu.
Wieczorem mamy z mężem wychodne, jeszcze nie wiem gdzie mnie zabierze :D muszę się zrobić na bóstwo :lol:
No to nie przeszkadzam, śpijcie sobie jeszcze, a jak wstaniecie to koniecznie się odezwijcie, buzia