czesc dziewczynki!
witam sunshinegirl...
qrcze a ja nie wiem co sie ze mna stalo dzisiaj...
po prostu jak przechodzilam przez kuchnie to caly czas cos jadlam...
MASAKRA!!!!
no i najgorsze jest to ze wieczorem... WRR!!
Wersja do druku
czesc dziewczynki!
witam sunshinegirl...
qrcze a ja nie wiem co sie ze mna stalo dzisiaj...
po prostu jak przechodzilam przez kuchnie to caly czas cos jadlam...
MASAKRA!!!!
no i najgorsze jest to ze wieczorem... WRR!!
Witam witam
Jestem zazywam leki i jak narazie jest ok ....moze wkoncu uda sie wyjsc na prosta z tym cisnieniem :?
Witam jak to majamigo nazwala SNIEZYNKE :D strasznie trudna nazwe sobie wybralas :lol: niepodchodz do diety jak do obowiazku tyko jak do czegos przyjemnego wtedy bedzie ci latwiej , jak pomyslisz o jedzeniu lepiej zajzyj tu na poscik zanim ci sie otworzy stronka glod ci przejdzie i zmorzy cie spanie :lol: (niestety ostatnio cos tronka szwankuje) no wiec WITAM jeszcze raz
majamigo: no a co z zapalem do cwiczonek ??? minal ??? moze znowu ci wroci w nudne zimowe wieczory , pamietaj ma byc duze FIU FIU ....... :lol:
natalka: nio gratulacje trzymasz sie dzielnie , efekty tez niezle jak tak dalej pojdzie to moze obie z majamigo sie na nia skusimy :D GRATULACJE
rybeczka: nio nio nastepny sukces - kolejny dzien z utrzymanym limitem kalori :!: a tam jeden maly lodzik nikomu niezaszkodzi napewno go wychodzilas na spacerkach z Misiaczkiem :D trzymaj tak dalej --- a do rowerka napewno wroce jak odzyskam sily :D
mala paprotko: no super ze wszytsko wkoncu wrocilo do normy - masz racje najlepsze sa goszenia w tym calym zamieszaniu :D
julcyk: co z Toba ??? mam nadzieje ze sie trzymasz niedaj sie tym glupim slodycza wkoncu jestes od nich silniejsza , wkoncu to Ty rzadzisz pokaz im gdzie jest ich miejsce :!:
Ok widzicie ze wracam do zdrowia bo znowu sie rozpisalam jak niewiem co ... :oops: ale co tam ostrzegalam ze jestem gadula i to straszna jak twierdzi moja mama :D spotkalam malo osob w swoim zyciu co by mnie przegadalo ha ha ha
majamigo - ty tez lubisz wiec jak bysmy sie spotkaly to zagadalybysmy sie na smierc :D
Dzis jadlam :
sniadanko: kanapka pumpernikla z serkiem wiejskim + kawka
II sniadanko: jabluszko i batonik zbozowy
obiadek: kotleciki sojowe i dwie lyzki fasolki (uwielbiam fasolke)
kolacji: niejadlam i juz niebedzie jestem najedzona , no chyba ze jabluszko :)
Ok teraz juz koniec i do jutra :D
julczyk minelysmy sie :D fajnie ze sie odezwalas :D
no jestem
dzisiaj z rana - mam urlopek. jeden dzień - mam cos do załatwienia - trzymajcie kciuki.
na sniadanko zjadłam
mały serek wiejski i kromke chleba
teraz pije kawę.
no i i i i i i .......................................... stoi przede mna ciasto. :oops:
freda wracasz do zdrowia - ty jedna zauważyłaś że nie ćwieczę. - no no masz rację - zapał m,niął. alke może długie zimowe wieczory coś mnie zmobilizują. co z tym twoim ciśnieniem, długo juz masz takie kłopoty. ?
ja tez uwielbiam pisać długie długie listy. swojego czasu pisałam do jednego z naszych miesięczników. no i ----- no i - udawało mi sie być zuważanym przez redakcję i kilkaktornie byłam nagradzana przezentami. wiecie jakie to przyjemne. albo jeszcze przyjemniejsze przeczytac swój list na łamach poczytnego miesięcznika.
jak poznałam się z mężem - pisalismy do siebie oczywiście. przez rok naszej najomości On napisał do mnie 20 a ja do niego 52 listy - wspomne tylko że widywalismy się zawsze w weekendy. a do tego jeszcze pisalismy w każdym tygodniu - tzn ja pisałam bo mężuś się trochę smigał . fajnie się teraz po latach czyta takie listy.
julcyk TO NIE CHODŹ PRZEZ TĄ KUCHNIĘ
PASKUDNA TA KUCHNIA ŻE CIĘ TAK PRZYCIĄGA.
na moim biurku obok mojej kawki stoi paskudne ciasto
upieczone przeze mnie - też paskudną
przyniesione z mojej paskudnej kuchni
no i co ty na to ?
wrrrrr
też jestem zła - ale przecież chudniemy wolnije ale jednak - więc czasami mozna powalczyć i uledz paskuctwom. i tak schudniemy.
ale się fajnie pisze z rana.
to narazie papa
miłego dnia
wpadne wieczorkiem
ale mnie nosi. brrrrrr :x
mam dzisiaj ważna sprawę do załatwienia. :x
trochę mam pietra :cry:
a tu jak na złośc żadna z was nie pisze.
no wiem wiem pewnie jestescie zajetę
ale jakby co to trzyamcie za mnie kciuki ok godz. 13,15 ok
DZIĘKI
narazie papa
wpadnę do was ok. godz 15 cześć.
Ehhhhh....ładny początek..właściwie to nie udało się. Wy mnie tak ciepło przyjmujecie , a ja...zjadam 3 mega kawałki ciasta ze śliwkami. Nie mam nic na swoje wytłumaczenie. CHyba do Konca życia bede gruba:(
Witam dziewczynki :D
Mi dzionek minął nieźle. Nie miałam czasu zjeść obiadku bo przyszłam do domciu dopiero o 18.30. ale mam za sobą 1000. i na tym koniec dzisiaj :D
Julcyk, omijaj kuchnię. ja wolę nie wchodzić do niej za często jeśli jest smakowitego. słodycze staram się zastępować czymś mniej tuczącym ale i tak nie zawsze to się udaje. jak widzisz mam totalnego hopla lodowego.na szczęście jużsezon się kończy więc i ja jem ich coraz mniej. :D
Majamigo, niestety nie mogłam się odezwać wcześniej bo jak pisałam wyżej byłam na uczelni. mam nadzieję że udało ci się załatwić tę sprawę i poszłao po twojej myśli.a jak tam dalej dzinek minął?
Freda, widzę że wracasz do zdrówka. Twoje pościki są znowu długaśne. Takie jak lubimy :D
Śnieżynko, będe pisać tak jak reszta dziewczyn. OK? a co z resztą dnia. może te trzy kawałki zmieszczą się w dzinnym limicie.na początku staraj się po troszeczku odstawiać słodycze. może będzie ci tak lepiej.nie wiem co ci poradzić. pisz nam więcej o sobie zebyśmy mogły cię poznać lepiej. może dzieki temu będziemy mogły ci bardziej pomóc. a przynajmniej się postaramy. nie załamuj się. jutro jest nowy dzionek :D
A co słychać u Małej paprotki? pewnie wszystko jest jak należy. :D
kolorowych snów. papatki :D
cześć laleczki
biegne teraz do kuzynki bo bedzie dzwoniła mężuś ok 20
odezwę sie jak wrócę
narazie papatki.
No cześć Piękności!!! Ja dalej na norweskiej. I jak zwykle dobrze, ale nie mogę już patrzeć na jajka. Wiecie co mi się marzy po zakończeniu tej diety? Nie żadne pizza, tłusty hamburger albo frytki, czy słodkie ciasto. Marzy mi się jogurt. Przed dietą jadłam bardzo dużo jogurtów i teraz mi tego brakuje. A ostatnio widziałam w tv reklamę jogurtu z pieczonymi jabłkami i cynamonem. Nie pamiętam jakiej firmy ale za tydzień będzie pierwszym produktem żywnościowym, jaki sobie kupię. A jak będzie smakował... Mmmmmmmmmmmmmmmm... Nie mogę się doczekać :D
julcyk - dołączam się do rady dziewczyn, nie zbliżaj się do kuchni. Ja teraz nie mam z tym problemu, bo moja mama widząc efekty mojego odchudzania, sama jest od wczoraj na diecie. 1000 kcal wzięła sobie na początek. Także lodówka jest pusta i nie mam tam nic kuszącego.
majamigo - jak tam rozmowa z mężusiem?
freda - wracaj nam prędko do zdrowia
śnieżynka - nie przejmuj się pierwszymi niepowodzeniami, trzeba wierzyć, że z dnia na dzień będzie lepiej, schudniesz, to pewne
Pozdrawaim
cześć laleczki
czuje się ekstra po rozmowie z mężusiem. jestem pozytywnie naładowana
u niego wszystko ok
jutro jadą na jakieś rozmowy kwalifikacyjne oby było ok. wierzę w to. i trzymam kciuki.
sprawę załatwiłam troszkę nie po mojej mysli ale po rozmowie z mężem myslę że jest ok. sprawa dotyczyła jego.
ale ja go kocham - jak cholera.
odchudzanko idzie narazie dobrze.
jak wasm wspominałam nie liczę kalorii ale staram się trzymać reguł które sobie narzuciałam .
miałam chwilke przerwy w pisaniu. musiałam szczelic dzieciom wykład wychowawczy.
no więc.
natalka ciagle cie podziwiam i troszke zazdroszczę wytrwałości.
walniesz sobie jogurcik walniesz ale jaki będzie pyszny po tylu dniach PRAWDA?????
rybeczka dzionek ekstra, urlopek no i rozmówka z mężusiem. hura hura hura
śnieżynko olej poczatek czasami koniec jest lepszy.
nie bedziesz gruba my ci nie pozwolimy
tryzmaj z nami nie zginiesz w powałach tłuszczu- nie nie kochaniutka.
czy widzicie jaka radość ze mnie bije - cholera to wszystko z radości i miłości.
hej co u rzeszty laleczek sie dzieje.
konczę bo córci chce dopaść kompa.
papa miłej nocki
do jutra
-------------------------------------
no i schudnę ----------------------------do fiu fiu fiu
---------------------------------------------------------------
a Wy ze mną
Cześć Dziewczynki!!
Kurcze wystarczy chwilke tu nie być a już tyle się dzieje!! :D
U mnie jako tako - właściwie w wczoraj i dziś zjadłam bardzo niewiele - jakies kanapki z czarnego chlebka z serkiem, a dzis bułeczke - z białą :oops: , którą kupiło mi moje Słonko (chyba, żeby dodać mi energii.. a może poprostu chciał mnie rozpieścić :D ) Jadłam cokolwiek, bo musiała przed zażyciem tabletek :? a tak właściwie to przez gardełko przechodzi mi tylko herbatka, bo jest tak obolałe jakbym nałykała się szpilek :(
Nie lubie chorować :evil: a teraz ciągle mam wysoką temperaturke i wszystko mnie męczy i czuje się całkiem bez sił..
No dobra, nie będe się już tak nad sobą użalać :D Mówie chorobie PRECZ!! :D
Natalka - ja też bardzo lubie jogurty, a ten o którym mówisz to pewnie nowa Jogobella - mam na niego chrapke ale jeszcze go nie próbowałam; dalej mocno trzymam kciuki za twoją dietke - świetnie ci idzie :)
Majamigo - jak tam mężuś? pewnie strasznie stęskniony za tak wspaniałą kobietką! :D mam nadzieje, że poradziłaś sobie z tą "ważną sprawą" bez żadnych problemów - wybacz, że i mnie tu nie było żeby cię pocieszyć i trzymać mocno kciuki.. ale przespałam :oops: większość dnia i dopiero niedawno zwlekłam się z łóżeczka (źle śpie nocą więć w dzień nadrabiam :D )
Rybeczka - jak tam na uczelni? wiedze, że i ty jesteś niesamowicie zabiegana :) Ja z moim Słonkiem jestem już ho-ho - 5 i pół roku - bywały chwile dobre i złe, nawet przetrwaliśmy jego wojsko a byliśmy wtedy z sobą niecały roczek. Czasem mam wątpliwości czy to on - ten na całe życie, jednak kiedy pomyśle, że przecież się kochamy zależy nam na sobie, tyle już z sobą wytrzymaliśmy i przeszliśmy, to jednak coś w tym musi być, to coś znaczy. Nie wiem co będzie za pół roku czy za rok - ważna jest chwila obecna i to, że jesteśmy razem. Ach - my też jesteśmy z dwóch całkiem różnych i przeciwnych znaków - ja Baran :D - on Panna - czyli mieszanka wybuchowa, no i właściwie z dwóch "różnych środowisk"- jeśli to tak można nazwać ni obrażająć nikogo - tzn on skończył zawodówke i pracuje a ja dalej się jeszcze ucze. Nigdy mi to nie przeszkadzało ponieważ uważam, że prawdziwa wartość człowieka, to to, co ma w sercu a nie na papierku (choć czasem mydle mu głowe, żeby może tak jeszcze zrobił sobie jakąś szkołe bo to może ułatwi mu/nam życie - tzn chodzi mi wyłącznie o prace). jednak kocham go i tylko to się liczy :D Więc Rybeczko jeśli między wami jest prawdziwa miłość i zrozumienie - to będzie dobrze!!
Sunshinegirl/Śnieżynko - serdecznie witam cie wśród nas!! nie przejmuj się początkowymi niepowodzeniami - jak widzisz, nam także zdażają się nieraz wpadki ale się tym nie przejmujemy, tylko spowiadamy się tu na forum z naszych grzeszków a potem odrabiamy za kare brzuszki :D , które motywują na jakiś czas do trzymania się od pokus z daleka (przynajmniej mnie :) ) znajdziesz wśród nas nie jedną pomocną dłoń i radośniej spojrzysz na świat!
Freda - bardzo się ciesze, żę wróciłaś do zdrowia i piszesz długaśne listy, bo bardzo lubie je czytać :) i wcale nie jesteś gadułą - jesteś poprostu 100% kobietką!!
Julcyk - be kuchnia - kuchnia niedobra, kuchnia w chwilach dołka dietowego powinna być zamknięta na 4 spusty - przynajmniej takie jest moje zdanie, z własnego życiowego doświadczenia :) nie daj się więcej!!
No i się rozpisałam - jak nigdy :D Mam nadzieje, że was jednak nie zanudziłam :D ... to by była dopiero tragedia - hihi
Pozdrawiam wszystkie Wspaniałe Kobietki!! Trzymajcie się mocno i 1000 całusków!!
Papa - "do zobaczenia" - mam nadzieje, że wkrótce :D
Ups - hihi
Nasze posty Majamigo się minęły :D tzn - ja swój pisałam chyba ponad pół godziny z przerwami na herbatke i rozmowe z mamusią, która badzo dba o moje zdrówko :D
Tak czy tak, bardzo serdecznie cię pozdrawiam!! Buźka - papa
Witam wszytskie szczesliwe kobietki :D
majamigo : no to szczescie to nawet widac tu umnie jakie z Ciebie bije :D super ze wszytsko poszlo po Twojej mysli a jeszcze rozmowa z mezusiem :lol:
Umnie z tym cisnieniem to zaczelo sie po pewnej diecie (efekty byly super- jojo tez :evil: ) od tamtego czasu niemoge sobie dac rady z unornmowaniem jego , chodze taka DOBITA - na nic niemam OCHOTY- glowa mi PEKA ...... ale teraz mam ziolowe kropelki i jak zaczynam sie zle czuc biore i jest ok :lol:
Nio napewno w zimowe wieczory nabierzesz chcei na cwiczonka aby zabic czas to najlepszy sposob i najzdrowszy :D mi ostatnio moj szwagierek nagral plytke z instruktorem aerobiku , SUPER sprawa ekstra podklad muzyczny az cie podrywa do skakania , ruszania sie i instruktor krok po kroku mowi co masz robic .
Sa cwiczenenia : rozgrzewka, na brzuch, uda, ramiona, wewnetrzna czesc ud , posladki :!: w calosci wychodzi jakos godz powiem wam ze dzis sobie ja zapodalam i tak po 30 min juz bylam mokrusienka i troche olalam jedno cwiczenie a tu nagle z glosnika ...." wstawaj niepoddawaj sie dalej dalej jeszcze 4...3.....2...1....." zostalam w szoku skad on wie ze ja juz wysiadlam ha ha ha ha
natalka : no widze ze dietka idzie super byle tak dalej :lol:
rybeczka : nio studia to super WSPOMAGACZ w stosowaniu dietki oczywisccie po powrocie do domu trzeba kuchnie omijac szerokim lukiem :D
sniezynka: oj dzis sie moze niezabardzo udalo , ale jutro juz napewno bedzie lepiej nie odrazu RZYM zbudowano :D codziennie powoli i napewno uda ci sie zmniejszyc dzienny limit zapotrzebowania :D nie musi to byc wcale 1000 kal na poczatek moze byc 1300-1500kal a jak juz sie przyzwyczai organizm zmniejszac mu troszeczke dawke - a male grzeszki jak napewno zauwazylas zdarzaja sie nam wszystkim :oops: choc jak sa juz troche wieksze jak "male" to sa kary - brzuszki :D
No "malej paprotki " "julcyk" niema :? moze sie jeszcze odezwia :D
aaaaa majamigo - moze czytalam juz jakas twoja tworczosc w ktorejs z gazet :D
Dobrze dziewczynki - wy napewno juz spicie a ja jeszcze tu bazgram :lol: wiec juz koncze i tez do lozeczka ..... rano pobudka i szkola a teraz przerabiamy rzeczy ktorych nierozumie .... bo ich nieda sie zrozumiec :!: :!: :!: to trzeba poprostu wiedziec ha ha ha ale koniec marudzenia , mezus wlasnie sprawdzil mi zadanie domowe :D i bylo wszytsko OKI :!:
Dobra juz naparwde koniec ...... pozdrawiam wszytskie pa pa pa
ha ha ha mala paprotko nasze posty tez sie minely :D ale super ze sie odezwalas bo juz sie martwilysmy :D
pozdrawiam
wiatm z rana.
miałam chwilke - wcześniej wstałam więc kuknełam do was na posciki.
fajnie was czytać.
nietetsy juz muszę lecieć do pracki.
MIŁEGO DZIONKA
i miełej dzietki.
papatki do popołudnia.
-------------------------------------------
i tak schudnę do ...............................................fiu fiu fiu
-------------------------------------------------------------------------------------------
witam :D
dzisiaj troszki wcześniej wróciłam z uczelni. w końcu sobię odpocznę.w kuchni stoi babka wczoraj upieczona przez mamusię. do kuchni więc mam wstęp wzbroniony. mówiąc szczerze to strasznie mnie kusi, ale wczoraj jej nie jadłam to dzisiaj też nie .
Natalka, ja też zajadam się jogurcikami, kefirkami i serkami białymi.uwielbiam mleczne pyszności. mogłabym tylko tym się żywić. wcale się nie dziwię że już nie możesz patrzeć na jajka. ja dzisiaj zjadłam dwa ale ze smakiem. trochę źle że jest tak mało urozmaicona ta twoja dietka.ale jużtyle wytrzymałaś. podziwiam cię :D
Majamigo, twoja miłość do mężusia promieniuje z każdego twojego pościka. miluśko :D trzymasz się dzielnie. pewnie twój misiaczek jest z ciebie dumny :D
Mała paprotko, widzę że najlepsze związki chyba są u par z przeciwnymi znakami. ja jestem spod strzelca a mój Misiaczek spod byka.Może i nasz związek przetrwa tak długo jak wasz :D byłabym najszczęśliwszą kobitką na świecie.teraz to już na pewno was nic nie rozdzieli skoro tak długo i tyle przetrwaliście :D najważniejsze że nie przeszkadza ci jego wykształcenie.najwyraźniej jesteście stworzeni dla siebie :D
na uczelni jak zwykle, trochę uczenia, ale jeszcze nas za bardzo nie cisną :) a u ciebie jak praca magisterska? chyba ją piszesz? tak? mam nadzieję zę nie pomyliłam cię z inną kobietka :) Wracaj do zdrówka szybciutko. wygrzewaj się i łykaj leki a zaraz ci grypka minie :D
aha, co do twojego długiego pościku, to przecież wiesz że każda z nas lubi takie czytać. szczególnie takie optymistyczne :D
Freda,ale cię wirtualny instruktor zachęca.ja chyba nie mogłabym jakoś się zawziąć i ćwiczyć w domku. znam siebie i pewnie po tygodniu bym się zniechęciła :oops: ale ty jesteś zawzięta i wierzę że tobie się uda.
Julcyk, co tam u ciebie słychać. jak Wojtuś i dietka?
Śnieżynko, dzisiaj troszki lepiej?trzymam mocno za ciebie kciukaski :D
dzisiaj już nie będę mogła do was się odezwać bo mamuseńka ma jakąś pracę na komputerze i nie dopuści raczej mnie do niego. dzisiaj spotykam się z moim Słonkiem :D :D :D już nie mogę się doczekać. nie widziałam go całe dwa dni :( dlatego chciałabym czasami już wyjśc za mąż. mogłabym widzieć go codziennie. ale pewnie nie byłoby tak kolorowo jak sobie wyobrażam. mimo to i tak już nie moge się doczekać :D
miłego dzionka. buźka :D
Cześć dziewczyny. Dzisiaj jest trochę lepiej, tzn. nie jem ciasta, zjadłam batona cini minis, ale to jest chyba ten najmniej kaloryczny;p Sądzę ,że wyszło jakieś 1500 kcal, nie jest perfekcyjnie, ale nie jest też tak tragicznie jak wczoraj ( piękny "początek"). Dzięki,że wierzycie we mnie, to pomaga. Może dzisiaj poćwiczę, jak przyjdę z angielskiego, rower stacjonarny stoi nieco przykurzony. Opowiem troszkę o sobie, bo rzeczywiście właściwie nic o mnie nie wiecie...tzn, wiecie sporo...jestem zakompleksionym brzydkim kaczątkiem, uzależnionym od jedzenia...a to daje pewne wyobrażenie o mojej osobie: brak silnej woli, samozaparcia, wiary w siebie, pewności siebie. Poza tym mam lat 17, no prawie 18. Ważyłam sie waga wskazuje okrutne 62 kg, jestem w drugiej klasie LO. w Warszawie>planuję zdawać na medycynę...ale odchudzanie, skupianie sie na wyglądzie...zabiera mi mnóstwo czasu...to dołowanie się...a lekarz powinien być silny psychicznie...i wpsierac innych...co ja mam robię? jaką dietę stosować...tak,żeby schudnąć do końca roku.dziekuję Wam.
Witam Was Kobitki! U mnie bez zmian, czyli cały czas norweska. Dziś pokłóciłam się z moim facetem. Okazał się strasznym egoistą. A ja nie pozolę się tak traktować. Wzbudziłam w nim poczucie winy i za jakieś pół godziny powinien przyjść. Dostanie mu się :x
sunshinegirl - ja również jestem w drugiej klasie liceum tylko, że jestem od Ciebie rok starsza (nie zdałam w pierwszej lkasie z powodu depresji ale 10 miesięcy u terapeuty, prochy przeciwdepresyjne i trzymam się jako tako, choć czasami się załamuje). Podobnie jak Ty wybieram się na medycynę a konkretnie na analitykę medyczną. Jako przyszły lekarz powinnaś wiedzieć, co najszybciej odkłada się pod skórą w postaci tkanki tłuszczowej. Cukry - węglowodany. Jeśli chodzi o Twoją dietkę, to będzie dobrze :D Powoli, sukcesywnie wykluczaj ze swojego jadłospisu słodycze, pieczywo, makarony, a na pewno Ci się uda. Ja po ponad tygodniu odchudzania mam 4 kg mniej, a na tym nie koniec. Z nami dasz radę. Powodzenia.
CZe wszystkie osoby szczupłe sa takie? Jak dziś jechałam autobusem do szkoły to jakaś para zaczęła mnie obgadywac, wiadomo, chodziło o moją nadwage i o moja pupe bo to akurat usłyszałam. Niektórzy nie rozumieją, że to nie nasza wina, że wyglądamy tak jak wyglądamy. Pozdrowienai dla wszytkich :cry:
wiola nie przejmuj sie jakimis glupkami!
ty mozesz schudnac a oni sowjego podlego charakteru nie!
usmiechnij sie i nie mysl juz o tym
pytacie co u mnie...
dieta jakos leci ale caly czas sa wpadki. juz nie tak kolosalne jak w poniedzialek ale jednak...
powolutku dojde do siebie i nie bedzie wpadek wogole!!!
Wojtus jest najukochanszy, najcudowniejszy, najmilszy i wogole naj... bardzo go kocham i wiem, ze on mnie tez.
pewnie sie dziwicie czemu to pisze. jestem z nim bardzo krotko ale jest bosko!
majamigo Twoj maz musi byc z ciebie dumny ze tak ladnie sobie radzisz jak go nie ma.
rybeczko i mala paprotko widze ze dobrze wam idzie. paprotko lecz sie!!!
sniezynko razem powolutku dojdziemy do idealu! ja tez mam 17 lat. waze 73 przy wzroscie 182. daze do 70.
natalka ja kiedys stosowalam tez ta dietke i mialam dosc jajek wiec ja przerwalam...
freda nie daj sie cisnieniu!
pozdrawiam was wszystkie!!
cześć laleczki..
jestem w lekkim szoku.
coraz wiecej nas tu jest iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii iiiiiiiiii
i wiecie co jestem tu najstarsza.
ale to nic - wspaniale mi się z wami gawędzi - jesteście słodkie i bardzo dorosłe. zostaję z wami.
dietka u mnie ok. jem jak zwykle cociaż dzisiaj połknełam kawałek tortu z bita smietaną i kieliszek ciociosanu.
ale za to skromniutki obiadek
i kolacyjka i będzie ok.
dzięki za słowa otuchy i wiarę we mnie. z wami daję darę- chociaż przyznam się że myslałam że będzie gorzej z moimi emocjami i nerwami.
jest dobrze.
wiecie - też dostałm pochwałe od mężusia - że jestem dzielna - a najlepsze jest to że wierzę w to głęboko i mocno.
witaj wiola
julcyk ma rację - olej docinki - juz kiedyś kogoś tu na tym formum pocieszałam - Tobie powtórzę
zawsze możesz takim gostkom powiedzieć
po pierwsze
- NIE SZATA ZDOBI CZŁOWIEKA
po drugie
- JA KIEDYŚ SCHUDNĘ A WAM NIESTETY INTELIGENCJI ANI ROZUMU NIE PRZYBEDZIE.
masz nas i z nami schudniesz.
no właśnie- masz być lekarzem - musisz być silna i to przede wszystkim Ty musisz nas uczyć zdrowego odchudzania. żadnych tam dietek cud ze szkodą sla organizmu. zagladaj do nas często - wszystko bedzie ok.
natalka
gratulacje pieknie chudniesz zazdroszcze ci troszkę - ale chyba zostane przy 1300
snieżynko
my cię wyciągniemy z tych kompleksów.
nie przejmuj się dasz radę.
jak będziesz z nami zchudniesz - tylko nie głodź się -to najgorsze - zaatakuje cię jojo.
owszem schudniesz do końca roku może i z 10 kg ale bardzo szybko przytyjesz więc się ni opłaca . szkoda nerwów i szkoda życia i takiej hustawki nastrojów.
pomalutku - systematycznie- no i przede wszystkim z nami.
rybeczka.
dzieki dzięki dzięki. oj jest ze mnie dumny :lol:
ja z niego też - w koncu to On pojechał w świat i jest tam bez nas - a ja we własnym domku własnym łóżeczku i z dziecimi.
ja też w niego wierzę i wiem że da sobie radę. jest uparciuch i wytrwa.
jak się uparł że pojedzie - TO POJECHAŁ.
kończę skarby
córcia potrzebuje dostepu.
pa pozdrawiam.
------------------------------------------
a jednak chudnę ................................do fiu fiu fiu
-----------------------------------------------------------------------------
Cześć Diewoczki!!! Mam niewesołe wiadomości. Dziś cały dzień spędziłam w klinice Lux Medu. O 5 rano obudził mnie koszmarny ból. Po jakimś czasie dopiero zorientowałam się, że to nerka. Jak najszybciej wybrałam się do lekarza, bo takich spraw nie można zaniebać. Później przez 1,5 godziny leżałam pod kroplówką z roztworem sodu, jakimiś środkami przeciwbólowymi i przeciwzapalnymi. A później powędrowałam na USG. Całe szczęście nie mam kamieni nerkowych. Jutro mocz do analizy i z powrotem do lekarza.
A jeśli chodzi o dietkę, to trzymam się dzielnie, choć mama wmusiła dziś we mnie kawałek kurczaka z rożna. Zjadłam oczywiście bez tłustej skórki.
Pozdrawiam wszystkich i idę się teraz wygrzać do wanny.
Hej Słonka :D
W końcu mam się czym waqm pochwalić. schudło mi sie kilogramek :D :D :D Przez tabletki antykoncepcyjne chyba ważyłam więcej. Teraz nie dość że waga wróciła do stanu z przed ich brania to jeszcz wskazała o kilogramek mniej :D Znowu widać rezultaty odchudzanka. oczywiście bez was nie byłoby tak kolorowo. wielgachne dzieki!!!!!
Dzisiaj już mam za sobą 1200 kcal. Jestem po kolacyjce. Przygotowałam sobie kalafiorek. Mniamuśny. Dawno go nie jadłam a chodził za mną dzisiaj cały dzień :D
Natalka, przed chwilką zobaczyłam że napisałaś pościka. mam nadzieję, że bedzie u ciebie wszystko w porządeczku. jutro się na pewno okaże że nic ci groźnego nie dolega. bardzo mocno trzymam kciukaski za twoje zdrówko. ono jest najważniejsze. będzie dobrze :D A co tam z twoim chłopakiem. pogodziłaś się??? :D
Majamigo, dobrze że nas nie opuścisz ze wzgledu na wiek. nie wyobrażam sobie tego forum bez ciebie. zawsze masz suuuuuper rady, do których zawsze staram się dostosować. :D
Julcyk, to chyba ten właściwy facet skoro jest ci z nim tak dobrze.co do dietki to wróci wszystko powolutku do normy. już wraca :D
Wiola, po pierwsze to bardzoserdecznie cię witam :D , po drugie to nie przejmuj się takimi ludziskami. Majamigo i Julcyk mają rację. nic dodać nic ująć.jeżeli ci z nadwagą źle to zawsze możesz wziąć się za odchudzanko. oczywiście razem z nami :D
Śnieżynka, a widzisz już jest bardzo dobrze. Na razie tak jak mówiła Freda wystarczy 1500 kcal. i tak je spalisz. później jak już się przyzwyczaisz do takiej ilości kalorii będziesz mogła sobie zmniejszyć ilość kalorii. Powodzxenia :D
A jak minął dzionek u Fredy i Małej paprotki????? :D
Czmycham. Najwyższy czas poczytać coś na jutrzejsze zajęcia.
Buźka :D
Macie racje nie ma sie czym przejmować. Jestem zachwycona jaka miła atmosfera tu panuje. jestem bardzo zadowolona, że trafiłam tu. Kilkanaście razy dziennie wpadam tu, żeby zorientowac co sie dzieje. Jak sądzicie czy codzienne robienie brzuszkó dziennie ok 80 może pomóc żeby brzyszek był troszke mniejszy?? Pozdrowienia dla wszystkich :)
Wpadłam jeszcze tylko na chwilkę, bo zaraz idę do łóżka wygrzać te nery.
rybeczka - dzięki za troskę, miło jest poczytać takie ciepłe słowa. Jeśli chodzi o mojego chłopaka, to dostało mu się wczoraj nieźle. Myślę, że zrozumiał i przemyśli kilka spraw. Z nim już tak czasami jest. Z resztą, jak z każdym chłopem. Czasami trzeba ustawić do pionu, bo inaczej nie zrozumie. Nie można sobie pozwolić, żeby "wlazł na głowę". No i tak pokrzyczałam na niego trochę, później się popłakałam, bo było mi bardzo przykro a później mnie przytulił i powiedział, że mnie bardzo kocha i nie lubi, jak płaczę i postara się więcej nie doprowadzać mnie do takiego stanu. Ja też go bardzo kocham i na dziś dzień nie wyobrażam sobie życia bez niego, ale czasami muszę powalczyć o swoje, bo inaczej pogubię się w tym wszystkim. Dziś przyjdzie do mnie po pracy, czyli za jakieś 4 godziny. Mam nadzieję, że nie zasnę do tego czasu.
wiola - przepraszam, że Cię nie przywitałam wcześniej, więc robię to teraz. CZEŚĆ!!! Nie przejmuj się głupimy docinkami. To, że ktoś mówi o drugiej osobie nieprzyjemne rzeczy świadczy o tym, że ma problemy sam ze sobą i tak naprawdę sam ma kompleksy, więc wyżywa się na innych. Żal mi takich ludzi.
Buziaczki dla Wszytskich!!!
Idę się wygrzewać
PA PA PA
czesc!
u mnie dzien super. i dietkowo i sportowo bo bylam na aerobiku.
tylko troche zmeczona jestem... taka pora! i zrobily mi sie okropne cienie pod oczami!
Natalka wspolczuje i mam nadzieje ze wszytsko bedzie dobrze!
rybeczka brawo!!! jestes taka dzielna! musze brac z Ciebie przyklad!
majamigo nie opuszczaj nas! przeciez nie jestes taka stara!!!
wiola jak Ci idzie?
sniezynko co u Ciebie?
Mala paprotka pewnie byla dzis zbyt zmeczona po uczelni ale mam nadzieje ze jutro napisze co u niej;)
freda jak szkolka? rozumiesz cos wiecej z niemeickiego? jak dla mnie sa to jakies czary. nic nie rozumie ale w sumie sie nie ucze... najgorszy jezyk z jakim mam do czynienia w tej chwili to lacina. jutro mam kartkowke a ja nie umiem tworzyc zdan. masakra.
a jak cisnienie?
caluski
cześć laleczki
julcyk
fajnie że u ciebie super.
dzieki że mnie chcesz na tym forum.
no nie jestem tak stara- masz rację.
może troszkę mnie czas " :lol: posunął" jak to mówiła Pani Pelagia w kabarecie z Laskowikiem. :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
ale tylko troszkę.
nie żałuję przeżytego życia. a tyle jeszcze przede mną.
zobaczycie jak szybko mija czas - umysł jest zawsze młody - niestety ciało juz nie to.
nadal jestem wesoła, ciągle szczęśliwa.
rodzina dla mnie jest bardzo ważna.
natalka
lecz się skarbie. i dbaj o nereczki. jesteś dzielna. masz rację z facetami czasami tak bywa że trzeba ich troszkę "potrzepać" żeby co nieco zrozumieli.
ale jak piszesz jest ok-to dobrze.
wiola
cieszymy się że do nas dołączyłaś. brzuszki owszem czemu nie-napewno ci pomogą. jestem z ciebie dumna - bo ja osobiscie jestem leń do gimnastyki. mam słomiany zapał. odchudzanie idzie dobrze ale niestety bez cwiczonek.
rybeczka
GRATULUJE KILOGRAMKA
cieszę się bardzo że potrzebujesz mnie tutaj. zawsze do usług. kurcze ale mi z wami miło.
wszystkie jesteśmy zakochane to nie podlega wątpliwości.
mam dla was Fajna myśl ( z gazety)
"JESLI ON - NIE KOCHA CIE TAK JAKBYS TEGO CHCIAŁA - NIE OZNACZA TO, ŻE NIE KOCHA CIĘ ON Z CAŁEGO SERCA I PONAD ŻYCIE"
więc kochane kobietki - jest dobrze - cieszcie sie że macie te swoje połówki pomarańczy.
na sniadanko zjadłam
kawałeczek bułki z kiełbaską
teraz pije kawkę
na obiadek jeszcze nie wiem co bedzie.
mam dzisiaj urlopek więc pewnie częściej będę tu zaglądać
papa miłego dopołudnia.
--------------------------------------
chudniemy co? ................fajnie.................schudniemy wszystkie do ......................................fiu fiu fiu
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
freda i mała paprotko co u was ???
śnieżynko odezwij sie też.
a i dorcia dawno do nas nie zaglądała
mam nadzieję że to tylko kłopoty z internetem.
że jesteście zdrowe i że wszystko u was ok.
Cześć Słonka!!
Ja całkiem niedawno zwlekłam się z łózka :oops: :D ... no wiecie - 1.piątki mam wolne, 2.odchorowuje wreszcie wstrętne choróbsko :D Mamusia codziennie nacierała mi łebek, że skoro jestem chora to powinnam to wyleżeć a nie włóczyć się po uczelni - bo potem będzie się to za mną ciągnąć w nieskończoność :? a tym bardziej skoro ma zwolnienie od lekarza to nie mam czym się martwic. No więc, żeby mamusiek już tak nade mną nie "krzyczał" to chodziłam na uczelnie kiedy już naprawde musiałam :wink:
A do komputerka dostać się ostatnio nie mogłam bo zajeła go moja młodsza siostrzyczka
Majamigo - widze, że i ty dziś leniu****esz w domku :D NIE JESTEŚ STARA!! Jestes super doświadczoną kobietką, i naprawde bardzo fajnie, że jesteś tu z nami. Mam nadzieje, że się nie obrazisz za to co teraz powiem, ale jesteś jak taka STARSZA SIOSTRA, na którą można liczyć - zawsze poradzi i pocieszy. :D
Julcyk - jak już mówiłam, to chodziłam na uczelnie tylko kiedy naprawde musiałam - ale wczoraj potężnie się wynudziłam :wink: siedząc na wykładzie - a niestety musiałam na nim być. Tak poza tym to często mamy zajęcia poza uczelnią - np. na Przegorzałach - w naszej stadninie koni :D i wtedy nie jest już tak nudno (zwłaszcza jak siedzimy na polku i zajadamy się II śniadaniem a koniki próbują wyciągnąć od nas kanapki :D ) Ach - ciesze się, że ci tak dobrze się układa z Wojtkiem!
Natalka - mam nadzieje, że już wszystko w pożądku - i z nerkami (wygrzałaś się pożądnie w łóżeczku), i z chłopakiem (pogodziliście się - co jest najważniejsze i najmilsze, jak już kiedyś mówiłam) :wink:
Wiola - witaj wśród nas!! (ja to zawsze jestem do tyłu :wink: ). Niczym się nie przejmuj!! W każdej z nas jest coś pięknego i niepowtażalnego :D - a głupota zostanie tylko głupotą!! Brzuszki ci napewno pomogą a my dodatkowo zmotywujemu cię do tego abyś uwierzyła w siebie!!
Rybeczka - Gratulujke z całego serducha zgubionego KILOGRAMKA!! jak tam mija ci dzionek? co słychać na uczelni i u twojego Misia? :wink:
Śnieżynka - co słychać u ciebie? jak tam nastrój? mam nadzieje, że jest dobrze? wiesz, że zawsze możesz na nas liczyć!
Pozdrawiam Wszystkie Cudowne Kobietki!! Buźka i na razie!!
Postaram się tu zaglądnąć jeszcze. Pa-pa!! :D
no więc mam jedną siostrę rodzoną
no i przyszywanych - ile was jest ?
julcy,rybeczka,małapaprotka,freda,wiola,dorcia,ś niezynka,natalka, czyli OSIEM
Nio piekna rodzinkia mi się nazbierała.
nie gniewam się oczywiście. cieszę się że mogę wam być pomocna i słuzyć radą jako bardziej doswiadczona życiem a troszkę doswiadczona odchudzaniem (chociaż odchudzam się też chyba całe życie- no przynajmniej od ukończenia 17 lat)
małapaprotko cieszę się że wyzdrowiałaś. masz fajową mamusię że tak dba o ciebie. pozdrów ją ode mnie czyli twojej starszej internetowej siostry. :lol:
całuję was mocno.
---------------------------------------
no i chudniemy ..................................... do fiu fiu fiu - oby do wiosny
---------------------------------------------------------------------------------------------
no nie wiem czy nie będą dwa jednakowe listy bo coś mi się zawiesiło i wróciłam tu spowrotem.
Witam grono Kochanych Grubasków! U mnie jako tako, już mnie dziś nie boli. Właśnie za jakąś godzinkę wybieram się po wyniki badań i do lekarza. Moja dietka powoli się kończy i muszę się przyznać, że zrezygnowałam z jajek. Ale całą resztę jem, jak należy. W ogóle przyzwyczaiłam się do nowego stylu odżywiania. Zero węglowoganów, duże ilości warzyw, od czasu do czasu mięsko. Jak skończę norweską i zachce mi się czegoś słodkiego, to zjem owoca, np. winogrona.
rybeczka - gratuluję kilogramka i przepraszam, że wcześniej tego nie zrobiłam :oops:
majamigo - równa z Ciebie babka :D niech mi ktoś powie, że jesteś stara... :evil:
julcyk - też się uczę niemieckiego i szczerze przyznam, że do tej pory pluję sobie w brodę, że wybrałam akurat ten język :x A jeśli chodzi o łacinę, to nie jest ona taka trudna i można ją polubić, tylko trzeba się uczyć z lekcji na lekcję, bo jak się porobią zaległości w słówkach albo w końcówkach (koniugacje, deklinacje - wiesz, o co chodzi), to nie będzie zbyt wesoło
KOCHANE JESTEŚCIE KOBIETKI - MOJE INTERNETOWE MŁODSZE SIOSTRY
PA BUZIAKI
DO WIECZORKA
-------------------------------------------
no i chudniemy ........................pomalutku ale jednak.......................i schudniemy .................................................. do fiu fiu fiu
--------------------------------------------------------------------------------------------------------
Hej Piękności :D
kto to wymyślił zajęcia w piątek. przecież to się nie da wysiedzieć na uczelni.jestem wykończona. przed chwilką zawlokłam się do domciu.padam z nóg więc zaraz idę się zdrzemnąć. Później mam spotkanie z Misiaczkiem :D
Julcyk,widzę że u ciebie dietkowanie na najwyższym poziomie :D niemiecki pewnie będzie na tym samym :D
Majamigo, cytat z gazetki jest suuuper, ja itak jestem pewna że mnie mój chłopaczek kocha no ija oczywiście też za nim szaleję :D mówiąc szczerze to bałam się ze nigdy się nie zakocham. jakoś nie wierzyłam ze mnie to też czeka. a okazało się że moje szczęście było tak blisko mnie. mieszka niedaleko mnie.ale z nami to były niezłe chece, bo zaczynaliśmy ze sobą trzy razy :D ale nie będę was na ten temat zanudzać. ważne że teraz się uda :D
no i rzeczywiście fajna z nas rodzinka się zrobiła :D nie miałam do tej pory siostrzyczki a tu nagle aż osiem. :D
Mała paprotko, jak ja ci zazdroszczę piątków wolnych.też tak miałam przez trzy latka na uczelni. teraz mam najgorszy roczek :( ale jakoś przetrwam. co do Misiaczka to odchudza się razem ze mną. ma za sobą trzy kilogramki :D więc mam też w nim oparcie :D
wracaj do zdrówka i słuchaj się mamusi :)
Natalka co tam z twoimi wynikami. trzymam kciuki. dietka widzę że idzie ci super :D tyle wytrzymałaś. gratuluję :D
Wiola, brzuszki na pewno ci pomogą. będziesz miała płaściuteńki tylko rób je regularnie :D a jak tam dietka?
Freda co u ciebie? niemiecki pewnie coraz lepiej :D a jak ciśnienie?
Śnieżynka, jak minął dzionek????? :D
No właśnie opuściła nas Dorcia. Desdemona też się nie pokazała. Ciekawa jestem co u nich słychać.
papapapapapappapa moje jedyne siostrunie :D
ten jogurt jogobelle z jablkami rodzynkami i cynamonem jest pyszny. ma 99 kcla w 100 gramach. a opakowanie ma 150 gram.
Cześć dziewczyny, wpadłam na chwilkę, dieta nie przypomina diety...właściwie dieta...to zbyt wielkie słowo...ale od jutra zaczynam...zaczyna sie weekend...rodzice wyjeżdzają....bede mogła biegac rano, jest ciepło, jest pieknie:) mam dobry humor chyba:) i na pewno bede was odwiedzac...teraz częściej...bo przyjemniej jest pissać o osiagnieciach...niz o porażkach..:) jesteście cudowne!
śnieżynko - nie dawaj się apetytowi - nie zaczynaj od jutra - zawsze zaczynaj od dzisiaj
julcyk - piszesz krótko i na temat. - szybka jesteś
papa
moze jeszcze wpadne do was dzisiaj.
no częśc laleczki
co się nie pokazujecie.????
macie pewnie duzo sprzatania przed świętem
ja też zaraz idę na cmentarz posprzątać - kupic kwiaty - i znicze.
to narazie papapa
trzymajcie się ciepło.
wiecie to dobre swieta
melancholia - chwila zastanowienia nad życiem.
czas na refleksję.
i tu nie chodzi o wiek każdego z nas.
tu chodzi wogóle o całość.
ludzie gonią, za czymś, za miłoscia,za pracą,za kasą,kłócą się między sobą,gniewają się na siebie, nie mają czasu się spotkać - bo praca
bo cos tam
bo daleko ....
a póxniej jest już za późno. na wszystko za późno.
ŚPIESZMY SIĘ KOCHAĆ LUDZI - TAK SZYBKO ODCHODZĄ
troszkę smutno się zrobiło - niestety takie jest życie. jest piekne ale i czasami smutno się robi.
kochajmy więc, cieszmy się, bawmy, udchudzajmy i cieszmy się każdym kilogramkiem, odwiedzajmy znajomych i rodzinkę,
to papapa
Witam
jestem , melduje sie troche mnie niebylo z roznych powodow lista ich jest dluga :? z cienieniem jest roznie ale jak jest zle mam kropleki ziolowe i po chwili juz jest dobrze (choc one sa wstretne)
A co do niemieckiego to im dluzej sie go ucze tym bardziej go nierozumie :D ale napewno bedzie dobrze .
majamigo: no troche powialo z Twojego postu takim melancholijnym nastrojem , ale to co piszesz jest prawda , w dzisiejszch czasach luszie urzadzaja sobie "wyscigi szczorow" pogon za wszytskim , rodzina - znajomi sa w TYLE .....
Hmm mam dziadka ktorego niezdazylam poznac , zmarl w tym samym roku co ja sie urodzilam , z opowiadan wiem ze byl wspanialym czlowiekiem ....niestety ja niemoge akurat w tym szczegolnym dniu zapalic swieczki na jego grobie , ale robie to zawsze jak jestem w polsce ... zawsze jak bylo mi zle siedzialam i rozmawialam z nim godzinami (czasami plakalam) --- dziwne ...moze dla kogos nawet i glupie :?
....i teraz tez rycze ...
Koniec majamigo zarazilas mnie ta nostalgia .....
Dietka narazie dobrze niewaze sie ale po ubraniach widac , ostatnio musialam kupic nowe spodnie bo moje wisialy na pupie i nowe sa o jeden rozmiar mniejsze :D
Pozdrawiam wszytskich i witam nowe kobietki ....
RYBECZKA - Gratulacje kilogramka
ok koncze zaraz wyjezdrzam na 2 dni , wiec mnie niebedzie ......pozdrawiam was cieplo
Freda dobrze że sie pokazalas.
to wcale glupie nie jest.
cmentarz to dobre miejsce do myslenia. nikt nie przeszkadza, cisza spokoj.
w Krakowie na szczęście śliczna pogoda. nie wytrzymałabym tego swieta gdyby padało.
moja koleżanka z klasy umarła w lutym. cieżko jest mi ją wspominac bez bolu.
boje się świat Bożego Narodzenia bez niej...
przepraszam ze tak smutno...
cześć laleczki.
jest mi smutno. :cry: RYCZĘ :cry:
rozpetałam smutek na tym forum.
la eto odbrze że pałczemy - znaczy to że jeszcze jesteśmy normalnymi ludźmi - którzy CZUJĄ, MYŚLĄ I KOCHAJĄ
chyba mam chandrę
TĘSKNIĘ za Mężem a teraz nie ma dzieci więc mogę popuścić sobie troszkę ze łzami.
cholera jak mi źle bez niego.
ale będzie jutro dzwonił. :lol: naładuje mnie to znowu na kilka dni.
mysl że nie będzie go na święta bożego narodzenia - jest jeszcze bardziej smutna. ale za to bedzie na ferie - troszkę długo - może uda mi się wziąść urlopek.
julcyk przykro mi że jesteś smutna - ale to dobrze wiem że masz serce i czujesz i jesteś dobrym człowiekiem. miło mi że ciebie znam.
widzę że wszystkim sie udziela ten nastrój.
freda taki smutny czas. :cry: ja też ryczę.
nie wstydź się.
ja miałam długo dziadków-jedna babcia jeszcze zyje
niestety mój tatuś :cry: zmarł gdy miałam 16 lat - kochajcie i szanujcie swoich rodziców póki jeszcze są.
moja mamcia ma teraz 61 lat o oby była z nami jak najdłużej.
mąż nie ma juz obojga rodziców.jego ojciec zmarł gdy mąż miał 3 m-ce. teściowa zmarła 3 lata temu
więc nasze dzieci nie miały tego szczęścia mieć dziadków
pradziadków miały wszystkich - a dziadków nie.
pożalimy sie troszkę chyba przez te kilka dni- ale po to one własnie są. prawda?
----------------------------------------------------------------------------------------------------
u mnie dietka jakos leci.
ale dzisiaj upiekłam serniczek - pewnie się skuszę - ale to nic. i tak schudnę do fiu fiu fiu jak mąż wróci.
----------------------------------------------------------------------------------------------------
to pa laleczki narazie.
może zajżę jeszcze wieczorkiem
----------------------------------------------------------------------------------------------------