-
cześc kobietki.
rybeczka - jak zwykle miło mi że mogłam pomóc
dorcia ja też rzuciałm,palenie przed ciążą - niestety po kilku lkatach wróciłam do tego paskudztwa.
ale może zmobilizujesz mnie ty twoją silną wolą- no i miłoby było gdybym żuciła dla mężusia. nie obiecywałam Mu tego - ale może się uda.
mężuś dzwonił - pogadalismy chyba z pół godzinki. fajnie. jestem zadowolona.
u niego wszystko ok. u mnie zaś brzudka pogoda . w karkonoszach spoadł śnieg więc pewnie dlatego tak zimno w Kam.Górze.
siedzę sob9ie cały dzionek w domciu - jestem domatorem - chyba wam o tym kiedyś pisałam - więc ciepełko, telewizorek - wiem wiem powinnam wyjść na spacerek - ale tak zimno brrrr.
a jutro do pracki.
no dzisiaj nie miałam żadnej wpadki
na śniadanko zjadłam
chlebek z jajecznicą (nie dużo)
kawka z łyżeczką cukru
później
jabłuszko
na obiadke
ziemniaczki z mizerią i mięskiem gotowanym
kawa z łyżeczką cukru
na kolację dwie małe kromki chlebka z szyeczką z indyka i buraczkami z chrzanem
teraz córcia pobiegła do sklepu - po owoce
więc pewnie zjem jabłko albo winogornko
ma kupić też ciasteczka - może skuszę się na jedno
myslę że nieźle mi poszło
a ważyłam się dzisiaj z rana jest nadal 80 ale wskazóweczka wychyla się bliżej do 79 niż do 81
jak to miło byłoby przekroczyć do dołu magiczną 80-tkę
to papa
do jutra bo pewnie już dzisiaj nie wpadnę do was.
buziaczki i powodzenia.
--------------------------------------
schudniemy laleczki ......................schudniemy
---------------------------------------------------------------------
-
czesc kochane!
po pierwsze Rybaczka jestes nasza siostra i Cie nie opuscimy.
Ciebie majamigo tez nie!
po drugie wrocilam z Warszawy;)
po trzecie dzisiaj mialam wpadki. duzo!
pozdrawiam
-
Hej Piękne, niedługo szczupluteńkie kobietki :D
U mnie nawet nieźle. dzisiaj wcześniej wróciłam do domciu bo nie mogłam wysiedzieć na wykładach. są straszecznie nudne.postanowiłam że dzisiaj sobie je odpuszczę. idę zaraz do szpitala do mojej babci. jest już tam 3 tydzień a ja nawet nie mogę za często jej odwiedzić bo nie mam czasu :( teraz wykorzystam to że mam wolną chwilkę.
po moim wybryku sobotnim stanęłam dzisiaj na wadze i okazało się że nie przytyłam. a więc wszystko jest na dobrej drodze :)
Majamigo, jak założysz sobie telefon to będziesz mogła częściej rozmawiać z mężusiem. może nie będzie cię tak dołować jego nieobecność :D
ty musisz zejść poniżej 80 kg, a ja teraz poniżej 60. to będzie najtrudniejsze, ale jak to zrobimy to już później będzie z górki. kilogramiki polecą szybciutko w dół :D
Julcyk, ty jak zwykle krótko ale na temat. podziwiam cie. z twoich pościków wynika że nie przejmujesz się tak bardzo jak masz jakieś wpadki. dla mnie to jest zawsze koniec świata. może trzeba zacząć naśladować ciebie :)
Papuśki :D
wielgachne dzieki że czytacie moje wypociny :D
-
cześć kobietki.
ale miałam dzisiaj ciężki dzień w pracy.
ale minął - a fuj ..........
jak to dobrze mieć swój własny domek - wrócic do niego - przytulic się do dzieciaków - i zapomnieć o tej paskudnej czasami robocie. paskudna i niewdzięczna - ale jak praca albo jaki pracowdawca jest w dzisiejszych czasach wdzięczny. :x
ale już wieczór. miłey w domciu -wiecie że jestem domatorką.
dietka chyba ok
w każdym razie nie zjadłam dzisiaj nic słodkiego no i wypaliłam tylko kilka pecików :x tylko albo aż kilka.
może mi sie uda laleczki.
chyba się przestraszyłam . moja znajoma jest w szpitalu - i .....
i wszyscy podejrzewają że to przez peciki. :x
i chyba się wystraszyłam - i oby to moje wystraszenie trwało jak jandłużej żebym rzuciła to świństwo.
widzę że u was w miarę ok.
no julcyk troszkę dzisiaj narorabiała - ale to nic też ci wybaczamy - raz na jakis czxas można mieć wpadke -to nawet zdrowo - po takiej wpadce człowiek trzeźwieje i zabiera sie od nowa do walki.
cos nie mama ochoty dzisiaj na pisanie długasnego pościku.
więc do jutra laleczki.
trzymajcie się zdrowo.
miłego dnia
rybeczka ucałuj od nas babcię - i nie żałuj dla niej czasu - i życz jej od nas duzo zdrówka papa
----------------------------------------------------------------------
i tak schudniemy....................
-------------------------------------------------------------------------------
-
Hej Słoneczka :D
U mnie dzionek na 1200 kcal . a więc dobrze :)
Majmigo, właśnie, nie ma jak w domciu. ja raczej tweżjestem domatorem. chociaż czasami mam ochotę pójść się gdzieś wyszaleć :) Na szczęście babcia wychodzi już ze szpitala w czwartek. na pewno pojadę ją odwiedzić.
ja jeszcze podliczam dokładnie kalorie bo nigdy nie jestem pewna czy mogę jeszcze coś wszamać. trochę to czasochłonne, ale jestem pewna ile kalorii zjadłam.
ale każda z was jest zabiegana. szkoda że nie możecie zaglądac tu częściej :( zresztą ja też nie mam na więcej czasu.
kolorowych snów:)
buziaczki :D
-
cześć kobietki
a właściwie cześć rybeczka zostałysmy same na placu boju.
fajnie że twoja babcia wychodzi ze szpitala.
też miałam ciężki dzień w pracy - jak to przed wypłatą. młyn -młyn-młyn
jakos przezyłam -
u mężusia ok - tęsknimy wszyscy - ale jest zadowolony chociaż tez bardzo tęskni.
ładnie mieszka-praca ok.
oby do lutego (a może stycznia) ale chciałabym bardzo żeby przyjechał w styczniu. zobaczymy
napewno wam napiszę - alebo może nie napiszę bo nie będę miała wtedy czasu (sorki) dla was tylko będziemy my czyli mężuś ja i dzieci.
dietka ok
śniadanko kawałek kiełbaski na gorąco + kromalek chleba
w pracy
kawa + cukier
jabłko
jabłko
kawa + cukier
danio waniliowy(uwielbiam)
obiadek
krokiecik z kapustą i pieczarkami
i kawałek kiełbaski na gorąco + chlebek
później 2 mandarynki.
teraz 21 więc już nic nie zjem - no może jabłuszko
pa pa miłego jutrzejszego dnia.
spokojnej nocki wszystkim
trzymajcie się zdrowo i chudnijcie.
-------------------------------------
a ja i tak schudne do fiu fiu fiu
--------------------------------------------------
-
Witam Dziewczonki!!! Własnie skończyłam przygotowywać karkówkę. Pociachałam w plastry, stłukłam, obsypałam przyprawami, natarłam czosnkiem, ulożyłam w garnku i zalałam piwem. Teraz będzie stała do czwartku w lodówce a później na ruszt :D To wszystko dla mojego mężczyzny :D Chcę, żeby był najedzony w swoje imieninki i żeby mu smakowało :D Kocham go bardzo i lubię mu dogadzać. :D Poza tym, to u mnie nic ciekawego. Postanowiłam, że od poniedziałku rozpocznę dietę south beach (plaż południowych). Łatwa i przyjemna i podejrzewam, że będzie dobrze szła. Ktoś się dołączy?
Pozdrawiam Wszystkich
Buziaczki
-
natalka nasze posciki minęły się o kilka minutek
ale mniamusie musi być to jedzonko - ale dobrze ma z toba twój facet - gratulacje,
ja tez lubie swojemu dogadzać - on jest łasuchem i lubi dobrze zjeść a ja lubie gotować.
niestety ja sie nie dołączam - zostaje pzry MniejŻreć albo jak kto woli - do 1300
życzę Ci powdzenia.
papa
-
czesc
majamigo, rybeczka i natalka nie zostałyście same na placu boju, jestem z Wami.
Pogryzłam się trochę z mężem i mamy ciche dni, w sumie to narazie jeden dzień, ale to pewnie potrwa,hmm
Nie bardzo mam ochotę na pisanie, za to mam większą motywację do zrobienia z siebie takiej laski że hoho :lol: pokaże całemu światu ze potrafię :!: :!: :!:
Teraz idę zrobić sobie relaksującą kąpiel, z masażem antycellulitisowym i nasmaruję się różnymi mazidłami dla lepszego samopoczucia.
Narazie kończe, odezwe sie niebawem
Buźka dla Was, bądźcie zawsze uśmiechnięte.
Pa
-
dorcia ale mamy wyczucie czasu teraz z tobam minełam sie o minutkę
dobre jesteśmy -chyba myslami się sciagamy.
każdy motyw jest dobry do zrzucenia sadełka - no i własnie
POKAŻ CAŁEMU ŚWIATU !!!!!
no nie wiem nie wiem czy po takich kapielach i mazidełkach na ciało nie skończą się ciche dni u was ??? :?
pa pa powodzenia.
miłej nocy
-
przepraszam, ze sie nie odzywalam ale internet mi zle chodził wczoraj..
ale juz jestem;)
zawzielam sie za siebie!
wiecej wpadek nie bedzie.
nie bede ejsc niezdrowo i okropnie.
bede sliczna i szczupla!
no wlasnie. i dlatego codziennie brzuszki [nie ma ze boli!] i czerwona herbatka [cuchnie okropnie ale wypije!]
pozdrawiam.
Majamigo trzymaj sie!
Dorcia pokaz całemu światu i nie tylko!
Natalka co lubisz gotowac najbradziej?
Rybeczka swietnie Ci idzie.
Buziaki!
-
Witam serdeczniewspaniałe kobietki :D
Dzisiaj jestem wcześniej w domciu bo zrobili nam rektorskie godziny :D a więc mam troszki czasu na leniuchowanie.Dietkowanie na razie ok. mam nadzieję że wytrzymam do końca dnia. właśnie takie leniuchowanie często kończy się u mnie objadaniem się :( a więc zaraz biorę się za jakąś robotę, żeby nie mieć czasu nha zaglądanie do kuchni.
Majamigo, wybaczymy ci jak się nie będziesz do nas odzywała ze względu na przyjazd mężusia.on najważniejszy. my tylko jesteśmy przyszywanymi odchudzającymi się siostrami :D na szczęście chyba już będziesz miała za sobą płace. jutro mam nadzieję ze masz wolne. będziemy się byczyć :D
Natalka, ja niestety nie dołączam się do twojej dietki. powód pisałam już chyba we wcześniejszych pościkach. ale wierzę zę ci się uda. w końcu przetrwałaś kopenhaską, a ta była chyba bardziej restrykcyjna niż south beach. ale ten twój Misiaczek ma z tobą dobrze. takie pyszności mu przyżądzasz że aż ślinka cieknie. na pewno będzie mu smakowało :D
Dorcia, z mężusiem już pogodzona?zabiegi relaksujące pomogły? pewnie tak. mi zawsze cieplutka kąpiel pomaga się wyciszyć :D nie ma jak dobra motywacja :) będziesz lacha taką ze hej :D
Julcyk, ja właśnie też się zawzięłam :) a więc nie jesteś sama. damy radę tym razem.właśnie siedzę przy czerwonej herbatce. ja w przeciwieństwie do ciebie nawet ją lubie. gorsza jest zielona. fuj, fuj. co do brzuszków. robiłam je ale muszę się przyznać bez bicia, ze od 1,5 tygodnia zapszestałam ćwiczenia :oops: to tak jest jak nie ćwiczę jednego dnia to następnego coś mi wypadnie że nie mogę, później jakoś zapominam albo znajduję sobie inne zajęcie. oby tylko nie robić brzuszków. postaram się tym razem wytrzymać więcej i też zaczynam brzuszkowanie :D
miłego dzionka kobietki :D idę chyba zrobić pranie bo już mnie świerzbią ręce żeby coś wszamać. nie dam się i koniec :D później czmycham na plac, potem przychodzi Misiaczek więc jakoś sobie dzionek zapełnię :D
Wielgachne buziaki :D
-
czesc
niestety u mnie nic nowego :( oboje chyba jesteśby zbyt zawzięci. wczoraj jak sie relaksowałam w wannie synek sie przebudził i musiałam biegiem wychodzic z wanny i jak go usypiałam to usnęliśmy wszyscy. Rano tylko formalne śniadanko i mąż do pracy a ja znowu w domu z moimi myślami i rozbrykanym maluchem. No ale myślę że dziś to juz musi się coś wyklarować, bo ileż można ...
Buźka dla Was
Sory,że tak krótko ale same rozumiecie ... nie mam nastroju, ide na czerwoną herbatkę :)
papa
-
cześć laleczki
no troszki nas się więcej zrobiło
Fajnie :lol:
dorcia trzymaj się i odzywaj się z mężusiem - przecież nie warto się gniewać kilka dni - zycie tak szybko ucieka - :cry:
nie mysl tylko że cię pouczam - ja jak się poznałam z mężęm byłam nadeta i jakiekolwiek sprzeczki były zakończone gniewaniem się ale tylko kilka godzin - nigdy nie mielismy cichych dni.
nauczyłam sie od męża że nic nie zmieni naszej miłości. że nie warto, że szkoda życia.
na gniewanie się - na tzw.ciche dni.
i tak się kochacie, i tak bedziecie razem, i tak nieraz i nie dwa się jeszcze pokłóciecie, więc po co się gniewać tak na umór -to tylko urazona ambicja. ile przyjemniej jest wygarnąć sobie co na języku i kochać się dalej. owszem kilka chwil żalu - ale tylko kilka.
nie raz sobie popłakałam po spięciu. ale to wszystko.
przecież i tak go kocham.
komu robię krzywdę - sobie bo nie mogę się do niego przytulić-a lubię to robić-więc kogo ukarzę jego czy siebie?
lubię z nim spedzać czas -więc - kogo ukarzę jego - czy siebie?
takie niby smieszne pytania - ale to nigdy nie jest tak że robi się odgrywkę mężowi - sobie też przy okazji.
nie warto.
a jeszcze jak dzieci są malutkie to mozna się podąsać - ale jak podrosną -pytają, patrzą, myslą żę mamusia nie kocha tatusia - to bardzo smutne dla nas jako rodziców a co dopiero dla dzieci, które nie wiedzą co sie dzieje.
jeszcze raz dorcia sorki-to twoje zycie -ja ci tylko opisuję swoje -absolutnie nie daje ci rad.
mój mężuś teraz tak daleko - nawet nie wiecie co oddałabym żeby się do niego teraz przytulić albo choć popatrzeć jak śpi.
tęsknię jak cholera.
no ale się rozpisałam
może żeby głupio nie wyglądało to ten pościk wyslę a do reszty kobietek napiszę w nastepnym.
to nara jestem za chwilkę.
-
no dobra jestem
rybeczka fajnie że jutro wolne co nie?
byczymy się z dziećmi do oporu dokąd nas boki nie bedą bolały od leżenia. hihihi
z dietka ok. w kazdym razie nie tyję. waga stoi niestety też nie chudne ale pomalutku pomalutku i schudnę. mam jeszcze dużo czasu. a głodzic się nie będę.
julcyk wiem wiem wkurzają kłopoty i internetem. :x też to przeszłam ale jesteś zawzieta i twarda - ja taka nie jestem. życzę powodzenia
rybeczka też się do ciebie dołącza - trzymajcie się razem.
no a co u małej paprotki,natalki , desdemony i fredy
odezwijcie się do nas
tak duzo napisałam do dorci że chyba się wypaliłam (nie możliwe !!!!)
ja uwielbiam pisać ale lubie też czytać długie listy.
ale kończę bo pomyslicie że to forum mam na wyłączność.
całuje was mocno - pobyczcie się jutro ekstra.
miłego świętowania
pa do jutra
a może do dzisiaj...
-
niestety miałam pospać - no :!: :?: - pospałam :x -do 4,30 rano :x - no i z boczku na boczek - z boczku na boczek - i tak obtlukłam sobie boczki że stwierdziałam że pora wstać.
zjadłam sniadanko pije kawkę i wchodzę na posciki - i widzę - wszyscy jeszcze spią :?
wchodziłam wcześniej na inne posciki i wiecie co ? - do was juz się przyzwyczaiłam - i fajnie mi się z wami pisze. na innych postach się nie widzę - nie ma jak to wiele razem przejść i troszkę się zaprzyjaźnić i przywiązać do siebie co nie?
fajnie mi z wami.
no ale nie róbcie mi etgo - przecież ja piszę juz trzeci poscik z kolei - a tu ciągle nikogo nie ma - help !!!!
albo nie - nie help - pospijcie sobie - powypoczywajcie - przeciez mamy wolne - to tylko ja głupia obudziłam się o 4.30 i nie daję ludziom spać.
to nara
papa
będę tu później - napewno !
-
czesc majamigo :) i witam wszystkich
ja też dziś wcześnie wstałam i to w o wiele lepszym humorze, ... a zgadnijcie dlaczego :lol: :lol: :lol: taaaak, wkońcu się do siebie odzywamy a nawet parę niedopowiedzeń zostało dopowiedziane i jest OK :!:
Dzisiaj mąż już wyjechał do pracy a po drodze zawiózł dziecko do moich rodziców, także od 7.30 jestem "sama sobie panią", mam tyle planów na dzisiaj, ze nie wiem czy mi dnia starczy :lol:
Jem sobie biały serek z chrupkim chlebkiem i piję kawkę z mleczkiem, jest super, na pewno jeszcze dziś tutaj zajrzę NIE RAZ,
miłego dnia kochane bułeczki, hihi fajnie brzmi
buźka
-
częśc dorcia
cieszę się bardzo że u ciebie z mężusiem ok. bardzo miło słyszeć że się pogodziliscie - tak trzymaj.
mam dzisiaj gości - fajnie - dzień mi zleci szybciutko - pieke serniczek -szykuje obiadke- cieszę się bardzo -
przyjeżdża do mnie koleżanka z którą mieszkałam razem w internacie. fajknie
ale sobie pogadamy.
nara papa miłego dnia
do wieczorka
jeszcze tu zajżę
-
cześć majamigo
trochę to Twój pościk o tym , że nie warto się gniewać na umór i szkoda tracić każdego dnia pomógł mi się trochę pozbierać i jakoś dalej poszło samo ... Dzięki za wsparcie, Buźka za to
Pewnie pieczesz pyszny serniczek, a ja wieczorkiem jadę po synka i na karpatkę mamusi, więc dziś mały ODPUST :oops: ale malutki, :lol:
Miłej zabawy
i papa
-
a ja dzisiaj wstalam o 13.00. wczoraj poszalalam na imprezce. pogadalam z dawno nie widzianymi znajomymi. dzisiaj kolejna imprezka. moze wiecej potancze ale to nie jest pewne. ale moze pojde na spacer.;)
dietkowo nie najlepiej, ale brzuszki przynajmniej robie.
pozdrawiam!
-
Już jestem Słoneczka :D
Ja dzisiaj też wcześnie wstałam. Miałam straszne koszmary związane z egzaminem na prawko :( trzy razy się budziłam. w końcu wstałam o 7.30 bo i tak bym nie zasnęła. wzięłam się za teściki żeby się troszkę upewnić że przynajmniej one mi dobrze wychodzą.mam nadzieję że już dzisiaj będzie mi się lepiej spało. w ogóle to miałam dzionek trochę jeżdżony. najpierw jazda dwie godzinki po placu, później 2 godzinki po mieście. dopiero teraz mogłam siąść i coś napisać.
Majamigo, widzę żę dzisiaj cały ranek tu czuwałaś. widzę że dzisiaj będzie dzień wspomnień. nie ma jak spotkanie z dawna koleżanką :) u mnie mamusieńka upiekła murzynka. będę walczyć z sama sobą. i wygram oczywiście :D
Dorcia, wiedziałam że pogodzisz się zaraz z mężusiem. ale ci fajnie masz dzionek tylko dla siebie. ja lubię czasami zostać w domciu sama. mogę wtedy poświęcić czas wyłącznie dla siebie. najlepiej się wtedy odpoczywa psychicznie :D
Julcyk, widzę że u ciebie cały czas zabawy. ja na razie borykam się z brakiem kasy :( ale jak tylko wpadnie mi troszki grosza do reki to zaraz gdzieś pomknę z Misiaczkiem :D
No właśnie, co słychać u Małej paprotki Fredy, Natalki i Desdemony, Wioli, Dorotarr?
Miło by było jeszcze poczytać wasze pościki :D
Buziaczki :D
-
cześć kobietki.
dorcia - bardzo ale to bardzo cieszę się że poczytałaś moje pościki i że pogodziłaś się z Twoja Miłoscią. :D
ja miałam dzisiaj DUZY odpust :oops: :oops: :oops: :oops:
jadłam jak najeta - ale takie smakołyki były - goscie.
rybeczka nie bój - zdasz prawko - myslami będziemy ztobą - napewno ci sie uda. jak tam Murzynek wygrałaś czy on zwyciężył.
ja niestety dałam dzisiaj plamę na całej linii.
pogadałysmy sobie od serca powspominałysmy było bardzo miło.
ale ile zjadłam :x :x :x :x
serniczek - nie wiem ile
obiadek pełnowymiarowy ze schaboszczakiem
kiełbasa na gorąco
bułeczki białe
winko
kawka
herbatka
dużo za duzo zjadłam - :x
julcyk wesołe jest życie Julcyka hi hi
kończę laleczki - dziecko sie dobija do kompa.
papa
miłego jutra
i do jutra
-------------------------------
mimo wszystko schudniemy
--------------------------------------------------
-
i znowu ja trzymam wartę na poście od rana
cześć z rana !!!
julcyk po imprezce - śpi :D fajnie było ???
rybeczka - jak tam spanie lepiej jak wczoraj ???
dzisiaj biegnę na jekieś dwie - trzy godzinki do pracy .
na śniadanko zjadłam
kromke chleba z kiełbaską
pije teraz kawę.
miałam ochote na serniczek z brzoskwiniami - ale nie - dałam sobie po łapach.
pijąc kawę tłukłam samej sobie w łep[etyne że przecież to i tak mi nic nie da, że to tylko chwilka przyjemności, że nie zjem, że się nie opłaca, bo jak sobie na niego znowu pozowle to zacznę tyć i znowu bedę gruba. (ale przyznam się że ciężka walka była z tym kawałkiem ciasta)
no i ...
no i udało się - nie zjadłam dzisiaj ciasta - i mam nadzieje że nie zjem.
wczoraj tyle dołozyłam kalorii że starczy za cały tydzień .
dzisiaj powinnam sobie zrobić głodówkę - ale wiecie że sie do tego nie nadaję. nie lubie głodówek ani żadnego tam oczyszczania.
mężuś dzwonił - ładnie mieszkają, mają co jeść no i pracują, jest ok.
sami sobie gotują, robią zakupy, sprzatają,piorą, no no zdolnego mam męża - hihihi :lol: a jak był w domciu ciagle mówił że on wszystko potrafi, tylko nie chce odbierać mi tej ogormnej radości jaka sprawia mi gotowanie i dbanie o dom - (cwana i inteligentna bestia) :lol: hihihi
jestem już z nim kilkanascie latek - w grudniu będzie 14 - wiele mnie życie nauczyło, i wiele nauczyliśmy się wspólnie od siebie.
ja lubie gotować i dbać o dom. wogóle lubię robić wiele rzeczy - w te wakacje sama pomalowałam pokój u dzieci. całkiem sama - mąż pracował całe dnie i całe tygodnie - nie było sznas żebysmy się za to oboje wzięli - więc gładź, szpachla, pędzel i farby wszystko sobie przygotowałam - urlopek 2 dni i sobot i niedziela wystarczyły - i pokój był pomalowany. hihihi.
o ile pamietam - to któraś z nas maluję obrazy - ale nie pamietam - ja też jak mam wielką chęć coś stworzyć - maluję .
wiecie jakie to przyjemne - coś samemu zrobić.
więc na koniec stwierdzę żę trafiuł się mojemu mężowi skarb hihihi - i teraz mnie jeszcze bardziej ceni - jak wszystko musi zrobić sam. więc mimo moich wcześniej wylanych łez i smutku - mogę ztwierdzić że rozłąka czasami jest wskazana - popatrzcie - całe życie człowiek się uczy .
chiba się rozpisałam - nio nio jak zwykle ja
ale lubicie czytać więc mogę pisać -
a coś mi moja konkurebcja zawodzi - freda czyżby kłopoty z internetem (mam nadzieję że nie z cisnieniem :cry: ) odezwij się do nas
mała paprptoka - też coś się z nią dzieje :cry:
no narazie papa
odezwę się później
---------------------------
i tak schudniemy ......... do fiu fiu fiu
----------------------------------------------------------------------------------------
-
Cześć kochane
wczorajsza karpatka była pyszna i zjadłam jej tylko jeden kawałeczek, za to doszły lody, delicje, Gingersik, obiadek z dwóch dań, więc i tak bębenek był wypełniony do granic możliwości :oops: ale wypiłam czerwoną herbatkę i nie wiem czy to ona tak na mnie działa bo "poprawiła mi się przemiana materii" chadzam robić "ee" trzy razy dziennie...
Ale jestem niedobra, z samego rana pisze o takich rzeczach, a fuj
Staram się właśnie zorganizować jakoś czas aby od nowego tygodnia chodzić na fitness chociaż raz / dwa razy w tygodniu, ale ponieważ mąż ma nienormowany czas pracy to nigdy nie wiem czy będę miała z kim zostawić dziecko. Ale moze się uda, bo w domu to za pierona nie moge sie zmusić do poskakania, albo do rowerka, czasami założe abgymnic i to tyle (a przecież mam wiele koleżanek które zrzuciły brzuch przez abgymnic ale trzeba używać go regularnie a nie raz na tydzień czy dwa, bo to nic nie daje i właśnie ja jestem tego przykładem :oops: )
majamigo, rybeczka, julcyk trzymajcie się kochane, każda z nas ma ten sam cel i go w końcu osiągniemy
Buziaczki dla Was, muua
-
Hej Gwiazdeczki :D
dzionek zaczął się od kawy na mleku i serka białego z miodzikiem.zaraz pędzę na jazdę. już mam dosyć tego jeżdżenia. denerwuję się bardziej niż przed normalnym egzaminem na uczelni :( dzisiaj może nie miałam koszmarów związanych z egzaminem, ale wczoraj nie mogłam zasnąć. przekręcałam się z boku na bok do 1.00 :( kurcze mam nadzieję że dzisiaj już normalnie będę spała.
Majamigo, może miałaś wczoraj chwilkę łakomstwa ale dzsiaj już się nie dajesz serniczkowi i to jest najważniejsze. nie wiem gdzie ja to wyzytałam że lepiej jest jeden dzień się na prawdę przejjeść niż codziennie przekroczyźć pożądaną ilość kalorii o niewiele. organizm bardziej się wysila jeśli musi spalić naprawdę duża ilość kalorii. ale dzisiaj musisz już zjeśc tylko 1300 kcal. żeby ci nie weszły w krew ciągłe wpadki.
Mężuś żeczywiście teraz doceni ciebie.Hi, hi, hi :lol: może jak przyjedzie z Anglii to będzie ci więcej pomagać w obowiązkach domowych :D
co do murzynak, to go nie zjadłam ale myślałam ze mój braciszek się z nim rozprawi ale niestety. dzisiaj jeszcze mnie kusi więc znowu do kuchni wstęp wzbroniony.
Dorcia, ja chyba już organizm przyzwyczaiłam do czerwonej herbatki bo cos ostatnio nic mi nie pomaga na przemianę materii :( ja w domciu też raczej nie mogę się zmusić na ćwiczenie ale nie mam za bardzo czasu na jakiś aerobik. z uczelni przychodzę i padam na twarz. na pewno na ćwiczenia nie mam siły. poza tym już niestety nauka się zaczęła :( jak masz czas to koniecznie się zapisz na ćwiczonka jakieś. od razu szybciej będziesz chudła :D
miłego, odchudzonego dnia. papatki :D
-
rybeczka ja właśnie się zastanawiałam czy można się przyzwyczaić do czerwonej herbaty, bo chciałabym aby zawsze miała swoje działanie. Niektórzy mówią, że to jest tylko zabójca tłuszczu i nie ma właściwości przeczyszczających, więc organizm nie powinien się przyzwyczaić np do takiego stopnia, że potem bez herbatki "będziemy wszystko trzymać w brzuchu". Moze lepiej pić ją zamiennie z zieloną, albo zwykłą. Zieloną mogę się napić tylko świeżo zaparzoną i to z opuncją figową, a czerwoną robię sobie w termosik i piję po troszku ciepłej dobrze zaparzonej herbatki.
A niech tam, wszystko jest dobre, najlepiej nie jeść i wtedy nie będzie problemu z przemianą, no może poprostu jeść z umiarem, co umnie udaje się co drugi dzień.
byle by chudnąć
narazie papa
-
Acha majamigo gratuluję prawie starannie ukończonych 14 latek pożycia małżeńskiego (jak to ładnie brzmi), ja jestem dopiero 2,5 roku po ślubie i spięcia występują, ale pewnie się dotrzemy i będziemy ze sobą do końca życia.
A to że się nadal bardzo kochacie to widać prawie w każdym Twoim pościku, oby nas wszystkie miłość nie opuszczała.
Ale się zrobiłam romantyczna
To idę na śniadanie
Buźka
-
Właśnie jestem po ostatniej jeździe z instruktorem. powiedeział że jak się nie zestresuje to zdam. ale u mnie bez stresu to się nie obędzie :(
Dorcia, ja często robię sobie przerwę z piciem herbatki czerwonej. zawsze jak ją zaczynam pić po dłuższej przerwie to widoczne jest jej działanie ale jak już ją piję regularnie to nie widać żadnych efektów. a może zacznę tak jak ty pisałaś na zmianę. raz zieloną , raz czerwoną. sama już nie wiem. zielonej to za bardzo nie lubię ale może z cytrynką będzie lepsza.
papuśki :D
-
cześć laleczki !!!
miałam mieć dzisiaj urlopek - no niby miałam - i miałam iść do pracy - no i byłam - miałam byc 2-3 godzinki - no i byłam 6 godzinek . :x
serniczka nie jadłam już się skończył więc nie bedzie mnie kusiło.
dorcia dzieki za gratulacje - nio troszkę sie juz tych latek wspólnego pozycia nazbierało. u nas tez wystepowłay spięcia - ale dotarlismy się, i jest ok.
Oby Wam było tak dobrze w zyciu małżeńskim jak mi - jest naprawdę super.
romantyzm wskazany w życiu - dorcia - bądź jak najczęściej romantyczna i usmiechnieta i ciesz się mężem i dzieciaczkiem - to wielkie szczęście mieć taką wspaniałą rodzinkę.
rybeczka trzymaj się na tym prawku - nie dawaj się stresowi - stres jest BE !!!
gratuluje że nie dałaś się murzynkowi. jesteś dzielna. :lol:
mężuś jak przyjedzie na urlopek - to znając siebie - nie pozwolę mu nic w domciu robić - tylko będę mu dogadzać smakołykami.
wczoraj przez telefon mu powidziałam że robiłam krokiety - to się zasmucił i powiedział żebym mu nie robiła ochoty na cos czego nie może zjeść- tam nie mają ani kapusty kiszonej ani kiszonych ogórków - nie wiedzą co dobre !!!
więc będę gotowała i patrzyła jak smacznie je - bo mój mężuś je z takim smakiem i uwielbieniem że aż moja mamcia a jego teściunia stwierdziła żę dla niego to się przyjemnie gotuje bo wszystko zjada z apetytem aż mu się uszy trzęsą hihihihi
to narazie laleczki
jeszcze wieczorkiem wpadnę do was.
buziaczki
-
Witam Was słoneczka
dzis paskudna pogoda, ale synek wyjechał na weekend do babci więc ja znów nabrałam poweru do wszystkiego.
W planach miałam przede wszystkim wysmarować się GUAMem i poleżeć z półtorej godzinki, bo przy dziecku nie mogę :) ale dostałam okresu i cały plan w ........
Ale wezmę się za porządne sprzątanie to tęż nie zmarnuję wolnego czasu.
Wieczorem mamy z mężem wychodne, jeszcze nie wiem gdzie mnie zabierze :D muszę się zrobić na bóstwo :lol:
No to nie przeszkadzam, śpijcie sobie jeszcze, a jak wstaniecie to koniecznie się odezwijcie, buzia
-
Hej dziewczyny :D
wstałam wcześniej bo miałam pojeździć na placu ale niestety był zajęty :( dzisiaj nocka już spokojnie :) jakoś to będzie na egzaminku.
Majamigo, dzieki wielgachne za pocieszenie.
no to pewnie jak twój mężusio wróci to będziesz mu gotowała potrawy takie jakich nie mógł tam jeść. uważaj tylko zeby się nie przejadł bo brzusio będzie go bolał. ale jesteś skarbeczkiem, dobrze że mężuś to docenia :D
Dorcia, widzę że ty tez nie możesz nażekać na mężusia. życzę wspaniałego wieczorku :D
ja już wczoraj posprzątałam więc dzisiaj biorę się za naukę. zdecydowanie mniej przyjemne zajęcie.
aha, wczoraj jednak zjadłam mały kawałeczek murzynka bo odwiedziła mnie koleżanka z liceum. a więc troche głupio było nie spróbować. ale w kaloriach na pewno się zmieściłam :)
dzisiaj jadę odwiedzić babcię. we wtorek jedzie do sanatorium więc długo nie będę jej widziała :( mam nadzieję że jej pomogą wrócić do zdrówka. zawsze była taka wesoła, teraz jest strasznie wymęczona, więc na pewno przyda jej się ten wyjazd.
miłej sobotki :D
cmok, cmok, cmok :D
-
cześć moje wierne laleczki !!!
śnił mi się dzisiaj mężuś - rzadko mi się śni - myslę o nim ciągle - wydaje mi sie że to mój mózg zrobił sobie blokadę na sny o Nim - pewnie gorzej byłoby znieść rozstanie gdybym każdej nocy sniła a ranem stwierdzała że to tylko piekny sen - lepiej nie śnić tak często . to tak jak patrzenie na zdjecia - jak nie patrzę na zdjęcia jest ok - ale jak tylko spojżę to zaraz łezki mi sie kręcą w oku. :cry:
więc tęsknię - nie patrząc na zdjęcia.
oj bedzie Go bolał brzusio będzie - bo tyle Mu ugotuje że aż się boję że miejsca w lodówce braknie i w Jego brzusiu . :lol:
rybeczka bedzie będzię - na egazminku - będziemy trzymać kciuki. zobaczysz z naszą pomocą chudniesz to i zdasz z nami prawko i to za pierwszym razem . zobaczysz.
a co do babci - napewno będzie jej dobrze w sanatorium - wróci całkiem odnowiona. My mieszkalismy z moimi dziadkami przez kilka lat po slubie. było bardzo fajnie - dzieci były bardzo związane ze swoimi pradziadkami. Babcia czytała im bajki, opowiadała historie z dawnych czasów - to wielkie bogactwo mieć w rodzinie seniorów. niestety nie ma ich już z nami ale jak żyli było wspaniale.
dorcia fajnie masz że rodzice zabierają ci malucha i masz wolne - to bardzo ważne dla duszy i dla ciała. jak mieszkałam w tej samej miejscowości co moja mamcia to żadziej się zdażało żę dzieci u niej nocowały - ale od kąd wyjechalismy dzieci zawsze jażdżą na każde wakacje - ferie i jakiekolwiek wolne dni - babci jest raźniej dzieciaki się cieszą a i my mieliśmy luzik - bylismy sami dla siebie.
teraz troszki się to zmieni , nie ma mężusia, nie mamy auta (oddaliśmy grata na złom hihihihi) więc nie ma czym jechać do babci.
a poza tym to teraz wolałabym żeby mamcia przyejeżdżała do nas - bo jak dzieci pojadą do niej to ja już będę całkiem sama.
ale pzryjdzie czas będzie rada - jak to mówią.
zobaczymy jak zrobimy - pierwsze bedą święta. jeszcze nie mam pojęcia gdzie i jak je spędzimy.
dorcia zrób się na bóstwo, wysmaruj błotkiem później kapiel i pachnidła na siebie - ale mężusiowi oczko zbieleje jak cię zobaczy. acha zapomniałam nie możesz się smarować błotkiem ani leżeć w gorącej kąpieli - wiadomo ciocia przyjechała czerwonym fiatem z ameryki i będzie u ciebie kilka dni - hihihi (ale lepsze to :lol: jak iść do wojska na dwa lata)
a wtedy nie wolno brać gorących kapieli co nie?
ale ponoc kobieta jest wtedy piekniejsza dla facetów - mimo kijowego samopoczucia.
no to kończę laleczki.
umyję sobie włoski - wysusze i lecę do miasta na jakieś zakupki i wysłać list do mężusia - napisałam do niego 4 strony A4 - kocham pisać listy i to jeszcze do kogo.
papa miłej sobotki
jak wrócę zajżę tu sprawdzić czy ktoś coś napisał ok?
to nara
i pozdro
papa
-------------------------------------------
i tak schudniemy............
--------------------------------------------------------------
-
u mnie imprezowo od środy. codziennie do późnych godzinyn nocnych. i jeszcze od 2 dni nie spałam w moim łózeczku. dzisiaj bede sie uczyc. i nigdzie nie wychodze.
dietkowo ok. z pewnym zdziwieniem stwierdziłam ubytek wagi jak stanełam na wage po śniadanku.
i wczoraj rano byłam na spacerku w lesie. chyba z godzinke chodzilismy po nim. wawozy i gorki;) było śiwetnie!
-
cześć laleczki !!!
gdzie sie podziałyście.
zaglądam tu już któryś raz i oprócz julcyk - która cały czas imrezuje nikt nie pisze.
julcyk bawisz się widzę dobrze. baw się dalej tylko nie zapomnij o nas.
dorcia tobie wybaczam bo masz dzisiaj wychodne i to z kim - z Twoją najwiekszą miłością - zyczę udanego wieczoru.
rybeczka a co u ciebie ?
napisz kilka słówek.
to narazie papapa
zajże jeszcze wieczorkiem - tęsknię za wami.
-
oj rybeczka
zapomniałam przecież ty jesteś dzisiaj u babci - tobie też wybaczam
papa miłego dnia.
do wieczorka
-
:cry: NO I ZNOWU ZAOSTAŁAM SAMA NA PLACU BOJU :cry:
:cry:
:cry:
:cry:
-
-
witaj majamigo!
juz nie jestes sama siostro!
jak Ci mija niedziela?
ja dopiero wstałam...
tak sobie myślę, ze wogole mi ta dieta nie idzie. waga cały czas łazi w góre i w dół. trzyma się około 73,5. chciałabym ważyc mniej ale nie potrafie sie zmusic do trzymania diety. do niepodjadania. niejedzenia słodyczy.
tak sobie myślę, że moze wroce do normalnego sposobu odzywaniania. nie bede myslec o tym co jem. oczywiscie nie chce przytyc. ale uwazam ze to sie nie zdazy. no i pozostane przy ruchu. co o tym myslicie?
milej niedzieli
-
Hej to w końcu ja :)
wczoraj wróciłam późno od babci i nie miałam siły nawet coś tu napisać.na razie troszkę mi przeszedł stres związany z egzaminem :) byłam na placu i nawet dobrze mi poszło :D
Majamigo, przepraszam że mnie nie było ale chyba jestem usprawiedliwiona? cooooo?
co do snów to mój Misiaczek też się rzadko śni. ale jak już się przyśni to nie chciałabym się obudzić :D ja jakbym była w twojej sytuacji to chybabym wszystkie zdjęcia pochowała. zawsze to przypominają nam jak to było gdycodziennie się widzxieliście.tylko żebyś nie zapomniała jak wygląda :) hi, hi, hi , jak przyjedzie to on ciebie nie pozna bo będziesz taka szczuplutka a ty jego bo wszystkie zdjęcia pochowasz :D
Julcyk, ja też się zastanawiałam kiedyś czy nie lepiej wrócić do normalnego jedzenia. gdyby to było normalne jedzenie a nie obżeranie się. wolę jednak sobie troche podietkowac bo ćwiczyć to ja za bardzo nie lubię :oops: myślę że jak ty byś regularnie ćwiczyła i jadła normalnie ( ale nie objadała się, np. 1800 kcal) to na pewno byś coś zgubiła kilogramków. ale konieczne są wtedy ćwiczonka :)
Dorcia, ty pewnie jeszcze nie możesz się otrząsnąć po wieczorku z mężusiem :D musiało być baaaaardzo fajnie.
ok, spadam na obiadek bo już mamusia się na mnie wkurza :D
buziaczki słodziutkie :D
-
nio NARESZCIE !!!!
jesteście.
nie nie - nie gniewam sie tylko smutno jak tak wchodze i nikogo nie ma . :cry:
ale juz ok.
na sniadanko zjadłam bułeczkę z pastę z jajek na twrdo -sera żółtego i majonezu - chiba troszke nabiłam kalorii tym sniadankiem - ale za to obiadke będę maiła skromy - ziemniaczki z surówką.
wypiłam kawkę z rana.
za pół godzinki będzie dzwonił mój Skarb. już nie mogę się doczekać.
rybeczka wiem wiem byłaś padnieta, a jak tam u babci?
to dobrze że jazda ci wychodzi bezbłędnie - bedzie ok na egzaminku.
mam nadzieję że będę szczuplutka jak mężuś przyjedzie.
Rybeczka - hihihi - ja nigdy nie zapomnę jak On wyglada. wlazł mi głęboko w serduszko i siedzi na stałe. :D
julcyk ja też przestałam liczyć kalorie, mało czasu - ale juz tak bardzo rygosystycznie nie liczę i nie trzymam się normy 1300 - widze tylko że nie tyję - chociaż chciałabym zgubić jeszcze z 10 kg - i byłoby ekstra.
zrobisz jak uważasz - powodzenia- mam nadzieję że nie będziesz tyć i nie zapomnisz o nas.
a jak tylko zacznie ci przybywać kilogramków to natychmiast wracaj do dietki. !!!!!
dorcia jak tam minął wieczór z ukochanym ???? pewnie ekstra i jeszcze spicie.
odezwij sie jak znajdziesz chwilkę
kończę laleczki
teraz obiadke
rozmowa z mężusiem
wpadnę do was wieczorkiem
------------------------------------------------
miłego dnia -
i tak schudniemy razem damy radę......................
--------------------------------------------------------------------------