Cześć dziewczyny![]()
Jak tam minął dzionek? U mnie było dzisiaj oczyszczanko. Tzn, jadłam owoce więc nie było aż takie wielkie głodowanie. Gdybym nie miała dzisiaj zajęć to może byłabym na samych płynach, ale trzeba mieć troszkę energii żeby się myślało. Ale wydaje mi się że jeżeli nie jadłam chleba mięsa i innych nieowocowych produktów to jest ok. A więc dzisiaj było wyjątkowo mało kalorii, 600. ale jutro już normalnie 1000 - 1200. Wiem że nie można przesadzać. Dzisiaj dzień jak zwykle zalatany. Uczelnie jazda na placu. A niedługo jeszcze wpadnie Misiaczek. To nawet dobrze że mam tzk wypełniony dzień. Nie siedzę z nosem w lodówce![]()
Julcyk, to kobieca intuicja. Jak się człowiek zakocha to nie widzi świata poza tą drugą osobą.Ale nie zapominaj o nas.
jak masz okazję to śmigaj po schodkach. Ja wchodzę codziennie na 4 pięterko. Może to nie tak bardzxo wysoko ale i tak się męczę jak jestem po całym dniu na uczelni.BRAWOOO!!!!!!!Zero słodyczy, dietetyczne marmolady. Jestem pełna podziwu![]()
Stacy,GRATULACJE![]()
![]()
To super uczucie jak już ubrania zaczynają na nas wisieć. U mnie mama się tylko troszki wkurza bo musi mi wszystko zwężać. Gorzej jak się potem przytyje to nie będzie z czego ich poszerzyć. Ale taka opcja nie wchodzi w grę
Mi zdecydowanie uczelnia pomaga. Z sobą zabieram jabłuszko albo dwa i nawet nie czuję się głodna. Kiedyś było inaczej. Musiałam coś treściwego między zajęciami zjeść bo strasznie burczało mi w brzusiu
Musimy zchudnąć!!!!!!
![]()
![]()
![]()
Co tam słychować u reszty kobietek??? Stronka pewnie znowu nie wchodzi. Skąd ja to znam.
Pędzę się wypluskać bo Misiaczek przychodzi![]()
Buźka![]()
Zakładki