-
Asieńko fajnie że jesteś, że udało się dopaść internet.
Fajne musiało być spotkanie z koleżankami ze studiów, wspomnienia itd. Ja też w obotę byłam z koleżankami ze studiów bo tak się składa że 2 najlepsze moje przyjaciółki to właśnie dziewczyny ze studiów :-)
Asieńko wiesz myślę że takie drobne limity które planujesz wprowadzić są wskazane.
Wiem, że nie chcesz narazie być na diecie i wogóle samo to słowo doprowadza mnie do szału (i doskonalem to rozumiem bo ja wiele razy też tak mam) ale nie dopuść do tego że nie będziesz mogłą wejść w jakiś ciuszek bo szkoda byłoby zmarnować te wszystkie wyrzeczenia i ten czas kiedy było Ci tak ciężko a jednak dzielnie walczyłaś.
1200 kcal to w sam razy żeby chudnąć no i + ruch, więc efekt gwarantowany:-)
Ja dzisiaj wagi też nie lubię. Precz z wagami!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pozdrowionka.http://www.1001cartes.com/perso/imag.../ours_hugs.jpg
-
Witaj Asiu :)
Słonko witam Cię wtorkowo :) przesyłam moc pozdrowień :)
trzymam też kciuki bardzo mocno za Twoje postanowienia i ograniczenia :) jak Cię znam, to bez problemu sobie z tym poradzisz a w weekend będziesz bez wyrzutów sumienia imprezowac :D
Słonko martwi mnie jednak ten ból żołądka.. koniecznie idź z tym do lekarze, bo to nie pierwszy raz sięzdarza.. oby to nie było nic poważnego!!! ale koniecznie to sprawdź i zrób badania!
Asiu życzę ci miłego dziś dnia :) sen był super :) dziś miałam gorszy.. taki trochę horror.. wrrr! :roll: :wink: buziaczki Słonko! pozdrawiam Cię gorąco
-
Witajcie w poniedziałkowy poranek
Wczoraj po pracy , szybko do domu i znów do papierów. Tak bardzo mi się nie chciało pracować, bo cały dzień pobolewał mnie żołądek , ale jak mus to mus............
Wczoraj plan został w 90 % wykonany, bo jednak skusiłam się na dwa małe ciastka do kawy. Jednak kolejny raz miłość do słodkiego wygrała.
Wczorajsza spowieź :
* Zjedzone - 1270 kcal ( niepotrzebnie zjadłam o 21.30 jabłko, ale byłam strasznie głodna)
* Ruch - godzina intensywnego aerobiku
Dziś popołudniu też pracuję , ale postaram się przynajmniej pół godzinki poćwiczyć. A żołądek dalej daje mi znać , w których okolicach dokładnie leży.
Co do wagi , to nie ważyłam się , bo nie chcę sobie psuć humoru. Przypuszczam , że jest tak w okolicach 63. Do końca roku chciałabym trochę schudnąć, ale biorąc pod uwagę jesienno-depresyjny nastrój i brak motywacji, będę się cieszyć , jak waga nie pójdzie w górę. Za cel przyjęłam : utrzymanie wagi ( okolic 63) i regularne ćwiczenia , bo z tego na pewno nie zrezygnuję.
I chociaż dziś bardzo mi się nie chce zabierać za brzuszki, bo w domu , nie ćwiczyłam już ponad półtora tygodnia, to postaram się zwalczyć lenia..................
Aniu ból żołądka też coraz bardziej zaczyna mnie martwić , więc na pewno w czwartek udam się do lekarza. Tylko bardzo boję się gastroskopii , a innym badaniem chyba nie da się szczegółowo zbadać żołądka. Aniu ograniczenia wprowadziłam, ale gdzieś moja silna wola z początku roku się ulotniła. Wogóle coraz trudniej przychodzi mi dietkowanie. Mam nadzieję , że ten stan zmieni się na wiosnę ( zimą na to nie liczę) i znów wtedy powrócę na SB. Ciekawe jaki to horror Ci się śnił? Ja też niedawno miałam starszny sen - wypadały mi kolejno wszystkie zęby.............Śniło mi się to już parę razy , ale zawsze budzę się zlana potem.
Najmaluszku słowo dieta wykreśliłam po roku używania z mojego słownika. Dostaję dreszczy na jego dźwięk. Spotkanie się udało. Następne mam w piątek , tylko w trochę innym gronie , no i z mężczyznami. Czytałam o problemie , o którym pisałaś u Haro. My też jesteśmy jeszcze parą , a niestety mnie ten problem też dotyczy. Coraz mniej chęci i ciągłe zmęczenie. Jeśli masz ochotę , to możemy o tym "pogadać" na privie.
Dziewczynki życzę miłego popołudnia
Buziaki :P :P :P :P :P
Asia
-
Asiu gastroskopia nie jestem taka okropna jak mowią.. zalezy od lekarza wszystko!! No i trwa chwilke, dasz radę!!
martwi mnie Twój sen.. co prawda nie wierzę w takie rzeczy, ale moja babcia powtarza, ze jak się snią zebą ty bardzo źle... :roll: i jakoś tak sie sprawdza, ze często jak się w mojej rodzinie zeby śniły to coś złego się wydarzyło.. no ale nie chce Cię straszyć, podpytam najwyżej babci dokładniej.. :wink:
a mój horror był dziwny, bo cały czas ktoś mnie gonił, obudziłam się potwornie wystraszona i zadowolona, ze leżę w łóżku... :D
a propos łóżka, zmykam się przebrać, bo siedzę w piżamie jeszcze hehe...
miłego dnia Słonko!! :)
Ty chyba jeszcze tylko jutro będziesz i od czw. dłuuugi weekend? :)
buziaczki :D
-
Hej Asienko!
Widze, ze zoladkowe klopoty cie dopadly. Koniecznie mykaj do lekarza, bo zdrowko jest naaaajwazniejsze.
JA tez slyszalam, ze jak zeby sie snia to zle...ale badzmy dobrej mysli...ja tez tak calkiem w to nie wierze...
A jabluszkiem o 21.30 sie nie przejmuj. Toz to tylko jabluszko! Przeciez kaszanki nie jadlas :wink:
Buziaczki sle....(chyb zaraz wypije REdBulla, bo normalnie tu usne)[/img]
-
Pozdrawiam środowo - tylko jeszcze jeden dzień do weekendu :D
Asieńko z żoładkiem nie ma żartów - więc nie odkładaj na później wizyty u lekarza :roll:
Co do spotkania z Haro - myuślę,że najważniejsze - czyli termin został ustalony, a na miejsce jest jeszcze czas :D
http://kartki.onet.pl/_i/d/krole.jpg
Całuski
***
Grażyna
-
Witajcie Słoneczka
Dziś jestem strasznie zabiegana , bo szef wrócił po dwóch dniach i porobiło się trochę zaległości. Jutro mam dzień urlopu , więc szykuje mi się super długi weekend. Już mi się buźka uśmiecha..............Oj żeby każdy tydzień w pracy , kończył się na środzie, ale byłoby cudownie.................
Wczoraj do wieczora pracowałam, wiec na żadne przyjemności nie było czasu. Bardzo się ociągałam przed ćwiczeniami, ale przepędziłam lenia i rozruszałm brzuszek i nóżki.
Wczorajsza spowiedź :
* zjedzone - 1200 kcal
* ćwiczenia :
- 320 brzuszków fitness
- ćwiczenia na nogi , uda i pośladki ( w sumie ok. pół godziny)
- 20 minut marszu
Wczoraj cały wieczór piłam siemię lniane. Pomogło, bo dziś już mnie żołądek nie boli. Ale obiecałam sobie , że jutro odwiedzę lekarza ( chociaż nie cierpię przychodni) i pozbieram jakieś skierowania na badania. W piątek i sobotę czekają mnie imprezki, więc cały weeeknd będę balować.
Grażynko mnie żołądek pobolewa często i zawsze zwalam to na jedzenie. Ale wszyscy mi powtarzają , że z tym nie ma żartów, więc posłucham dobrych rad. Już się nie mogę doczekać naszego spotkania z Haro.
Madziu ja wiem , że wypadające zęby nic dobrego nie wróżą, ale śniło mi się to już z 5 razy w przeciągu ostatniego roku i nic złego się nie stało. Więc raczej w sny nie wierzę , chociaż czasami do sennika zaglądam.
Aniu moja znajoma też mówi , że gastroskopia nie taka straszna , ale ja się boję i już. No ale jak nie będzie innej możliwości , to się tak zbadam. Dziś jestem ostatni dzień w pracy i jestem strasznie szczęśliwa. Wprawdzie mam już zaplanowany cały weekend, ale i tak się cieszę , że odpocznę trochę od pracy.
Myszki w pracy będę dopiero w poniedziałek. Już bardzo za Wami tęsknię...........
Buziaczki :D :P :D
Asia
-
Hej Asiu :D
no no, ślicznie wczoraj poćwiczyłaś :) jak już lenia przepędziłas to na dobre!! :) super :)
oj a znam ten ból przepędzania.. :wink: dzielna jestes Asiu! :) niby nie na diecie, a limicik trzymany, ćwiczonka wykonane!! :) super!!
Fajniutko, ze przed Toba 4 dni wolnego :) wypocznij na maxa!! :) pobycz się ile wlezie i poimprezuj!! :) kurcze mi się też jakaś porzadna imprezka marzy.. ale nic się nie kroi takiego.. ostatnio z przyjacióła już o Sylwestrze rozmawiałyśmy hehe... obie zgodnie stwierdziłyśmy, ze fajnie by było iść na prawdziwy bal... ale szanse na to marne.. :roll: :wink: wybiegłam daleko w przyszłość hehe.. :wink:
Asieńko zyczę Ci wspaniałego weekendu :)
szkoda, ze aż 4 dni Cię nie bedzie... no ale cóż, poczekamy na Ciebie do poniedziałku!! :)
pozdrawiam Cię gorąco!! :D :D :D buziaczki :D :D :D
-
Oj zaraz żeby kaszankę jeść :shock: No Madzia Ty się tutaj nie wygłupiaj.
Asiu ja po 4 piwach t już jestem trup :shock: Ale Ty dzielna jesteś dziewczyno. Żeby tak cztery piwa poza domem wypić :shock: Ja już bym do domu nie trafiła...
Odkąd mi wycieli woreczek żółciwy to zrobiłam się bardzo ekonomiczna w picu.
Jeśli to rzody to trzeba bardzoo bardzouważać i wyleczyć dokładnie.
Trzymam kciuki żeby wszystko było w porządku. A gastroskopia nie fajna jest. Zwymiotowałam lekarzowi do kieszeni :D
Buziaki
Kaszania
-
Asiunia nie zdążyłam dziś poczytac co tam u Ciebie dobrego więc zrobie to jutro.
Teraz idę juz spać bo bardzo długi i cięzki dzionek miałam.
Jutro popisze więcej.
Ściskam.
Dzięki za odwiedzinki u mnie :-)